Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Dzisiaj
  2. To się nazywa - iść w zaparte. Jeszcze raz. Przecież inni potwierdzili to co napisałem! A, że jak się startuje z wysokiego pułapu i cały czas nad tym pracuje to można dużo i długo to inna sprawa. Na ten dobry stan, trudno w to uwierzyć, pracuje się już nawet w okresie dorastania. Trening sportowy w tym czasie pozostawia silny ślad mięśniowy (i pewnie nerwowy) umożliwiający skuteczny i szybki powrót do dużego wysiłku. Nawet po wielu latach przerwy. Codziennie, przez całe życie pracujemy na sprawność organizmu. Fundamentem jest ruch, który jest sprzężony z wydajnością umysłu. Ale nawet najlepsze nawyki nie uratują nas przed genetyką czy sumą obciążeń środowiskowych. Przeczytaj wpis @mig i jasno zrozumiesz, że wiek to nie są cyferki. To równia w dół. I niestety nie na wszystko mamy wpływ. Nie zmienia to postaci, że tutaj na forum mamy pewnie górny centyl populacji ludzi bardzo sprawnych. Fizycznie i umysłowo. I ktoś z zazdrością oznajmi "wiek jest tylko cyfrą". Ale to populizm. Zrozumiesz jak przekroczysz kolejne magiczne granice.
  3. moruniek

    steroids

    ¡Qué clase de idiota tienes que ser para tomar esteroides!
  4. Jak najbardziej można i to forum to tylko potwierdza. Większość tu piszących to 50/70+ którzy są aktywni sportowo a wiek/cyferki nikogo nie wykluczają ze szkolenia 😉 pozdrawiam 😅
  5. Ale przecież dokładnie o tym napisałem. Można bardzo dużo zrobić, ale nie można powiedzieć, że wiek to tylko cyferki. Lepiej już było 😉
  6. bubol.T

    Lido di Jesolo

    Hehe zabawne, na plaży w Portimao stał gość, który wyglądał identycznie jak on. Aż do niego podszedłem, ale był z synem I mówił po portugalsku.
  7. grimson

    Lido di Jesolo

    Adam Kszczot jest z nami na wyjedzie. Niesamowicie skromny facet, zamieniłem z nim parę słów stojąc przy barze.
  8. grimson

    Lido di Jesolo

    https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Adam_Kszczot
  9. Mitek, nie ma się co oszukiwać, że się nie starzejemy. Bo to zaklinanie rzeczywistości. Oczywiście zgadzam się, że to zależy mocno od cech indywidualnych, ale każdy tego doświadcza. Jak się to będzie odbywało, to mamy dość duży na to wpływ. Jestem zwolennikiem aby to robić z głową. Różnorodnie się odżywiać i cokolwiek się ruszać. Im więcej tym lepiej. Praca też pomaga w opóźnianiu starzenia się. Im dłużej człowiek jest przydatny, tym lepiej. Niekoniecznie musi to być praca zawodowa. pozdro
  10. Przeciążenie wewnętrznej narty skrętu. :https://www.facebook.com/share/r/14EMfnmiBLy/
  11. Ostatnie zdanie Mitka stanowi chyba podstawe... owszem, zmieniaja sie, a szczegolnie zmieniają sie mozliwosci. Latwiejszy staje się wysiłek kardio, dlugi nawet bardzo dlugi i na przeciętnym poziomie. A niebezpieczne stają się nawet krotkie ale intensywne. Niestety do nich należa tez narty... 😞 Cale życie poruszalem się intensywnie, kiedys siatkowka i biegi, kilomery i pietra na setkavh budów, pozniej rower i sportowe zeglarstwo ( to nie jest spokojny sport 🙂 ). Gdy mialem >60 lat to swobodnie krecilem 50-100km po Beskidach ze stosownym przewyzszenie 1-2 km... mimo to 67 lat zaliczylem zawal ktory wyłaczył 1/3 lewej komory serca. Czy dość duża aktywność fizyczna pomogła, czy zaszkodziła? Czy bez niej byłoby gorzej? Czy decydujacy byl prawie 40 letni stres prowadzenia firmy nadwagą (nie otyloscia wg BMI) w komplecie? Czy moze covid, ktory ponoć zaostrzał wszelkie ukryte dolegliwości?.... W sumie.... patrzcie na pesel i dopasowujcie do niego aktywność. Pozdrawiam z portu w Sztynorcie Mich
  12. Cześć W tym wypadku Twój kategoryczny ton mi zdecydowanie nie odpowiada i... nie odpowiada prawdzie. Organizmy zużywają się w różnym tempie - to cecha mocno indywidualna. Poprzez systematyczny trening można wiele poprawić i wydłużyć żywotność. Czas regeneracji też można skrócić, czy tez utrzymać na dobrym poziomie przez dłuższy niż przeciętny czas. Oczywiście, że z wiekiem zmieniają się typy aktywności czy też preferowane aktywności. Pozdro
  13. Generalnie wiem o co Tobie chodzi. Rozumiem, że twój przekaz ma być prosty i zrozumiały i tak właśnie jest. Zmierzasz dokładnie w tym kierunku o który mi chodzi. Zakrawędziowanie to początek a wszystko co dzieje się dalej jest jedynie wynikiem tego w jakim stopniu to wykonamy, jaka będzie celowość. Samo pochylanie się jest odwróceniem kolejności działań i prowadzi do wielu błędów. Stopy to podstawa działania wszystko co dzieje się na nartach zaczynać powinno się od stóp i czy będzie to zakrawędziowanie czy rotacja nie ma to żadnego znaczenia. Nawet gdy jesteśmy już w pełnym skręcie pochylenie (pogłąbienie sylwetki dośrodkowej) nic nie da jeżeli nie będzie wynikiem zwiększenia zakrawędziowania. Tutaj Jurek pozwolił sobie fenomenalnie mnie uzupełnić o pracę przód tył (kierunek strzałkowy). To co jest sportowym ABC w pewnym zakresie powinno się pojawić u narciarza amatora zwłaszcza w kontekście "przód". Przejście na tyły jest trudnym zadaniem bo w tym pierwszym przypadku wystarczy W do przodu i w kierunku przyszłego skrętu natomiast w drugim cofając sylwetkę trzeba pamiętać o "schowaniu" nart pod siebie a jest to trudne zadanie. Ja też robię kupę błędów ale na szczęście są one szybko wychwytywane przez egzaminatorów i tu nawiążę do twojego wpisu dotyczącego prawidłowego wykonywania ewolucji poniżej prędkości optymalnej - zbyt kontrastowe N i zbyt mocna sylwetka dośrodkowa. Z tego też powodu wszystkie egzaminy z " jazdy obowiązkowej" robię na GS bo na SL od razu chwytam "krawedź" tam gdzie ma być ześlizg.
  14. ¡¡¡Hola!!! Cuando yo estaba buscando un esteroide de buena calidad para mejorar mi rendimiento físico, me encontré con esta droga - nandrolona comprar en este sitio web. El uso de este esteroide que fue capaz de mejorar mi rendimiento físico, por lo que estoy muy satisfecho con este fármaco, ya que también no causó ningún efecto negativo.
  15. ¿Dónde puedo comprar esteroides de calidad?
  16. Kiedyś robiłam mieszankę maceratów, które pomagały osobom z łuszczycą. Przy okazji włosy rosły po niej jak szalone 😅 Był tam macerat z pokrzywy, skrzypu, wrotyczu, piołunu, rumianku, krwawnika, dziurawca, olej rycynowy i olejek z drzewa herbacianego. Najlepiej zostawić taką wcierkę na kilka godzin, a zabieg powtarzać. Teraz jednak częściej stosuję Psorisel – mam pewność, że jest bezpieczny dla skóry głowy i łagodzi stany zapalne.
  17. To jedna z wielkich ciągle powielanych bzdur. Nasze organizmy się zużywają - ich gwarancja to tak mniej więcej 40-ka. Reszta to okres pogwarancyjny. Chodzi o to aby ta równia w dół była jak najwolniejsza. Dlatego trzeba się ruszać, podejmować nowe "wyzwania". Ale z rozsądkiem, mieć na uwadze, że siła i tempo regeneracji już nie te. Także ewentualne urazy - mogą na długo nas wyłączyć. Jak będziemy o siebie dbali to być może zaskoczymy sprawnością tych dużo młodszych. Ale nie siebie. Kiedyś mogłem utrzymać 16 godz. wysiłku na pograniczu komfortu aerobowego, co jakiś czas go przekraczając. Potem się chwilę przespać. I następnego dnia powtórka. W kolejnych też. Teraz to abstrakcja bo, choćby odezwą się zużyte elementy i jak przegnę to następnych dni nie będzie. Inny poziom adrenaliny, testosteronu, inna akceptacja ryzyka. Ta codzienna "walka" o sprawność (fajnie o tym wspominał parę razy @kordiankw ) to najważniejsza sprawa. Tym razem bez patrzenia na innych, bez rywalizacji, bez popisów. Dokładne przyglądanie się organizmowi, wyznaczanie celów na miarę. Celów aktualnych, a nie historycznych. Jak mój sąsiad z okolicy, co przygięty przez wiek dosłownie w pół robi rundę po okolicy. Wielki szacun dla niego - bo to na miarę treningu olimpijskiego. Ta codzienna praca nad sobą jest w pewnym sensie bardzo samotna. Wiek to duże brzemię ale można sobie z tym poradzić. Sposobem. Od pewnego czasu jest już wiadomo, że alkohol, w każdej ilości niszczy nasze ciało i mózg. W kontekście utrzymania formy jak najdłużej, głupotą jest napierdalanie "młotkiem" po swoich narządach i głowie, albo cioranie "papierem ściernym" po ryju.
  18. Próbuję różnych metod na łuszczycę skóry głowy – większość szamponów działa tylko na chwilę. Zastanawiam się, czy ktoś z Was robi domowe wcierki albo maceraty? Czy to w ogóle może pomóc?
  19. Czasami ktoś jeszcze się pochwali, że wypił piwo, czy też inny trunek...
  20. a czym jeszcze mają się chwalić, przecież wklejają zdjęcia i filmiki z wyjazdów narciarskich, pieszych, rowerowych, podnoszą ogromne ciężary- to raczej świadczy o ich sprawności
  21. Jan

    Krajoznawczo po okolicy....

    A dzisiaj rano to nawet z Katowic góry widać
  22. Ja również na swoją nie narzekam ale póki co mam 46 lat a do emerytury jeszcze kawał czasu więc życzyłbym sobie bo co będzie po drodze to niewiadoma aczkolwiek pielęgnuje żeby była . Co do tej ponadprzeciętności to nie przesadzaj to trzeba lubić i robić. Wygospodarować trochę czas którego większość nie ma przez obowiązki albo przez lenistwo. A szkolić się można w każdym wieku bo wiek nie przeszkadza i do tego wyżej się odniosłem.
  23. Ja na swoją nie narzekam, ale dlaczego większość wkleja tu linki ze sprawnością innych, pisze że wszystko zależy od nas, a nie pochwali się swoją sprawnością?„Życzyłbym sobie takiej sprawności w jego wieku”, to usprawiedliwienie dla swojego lenistwa. Ludzie mają wiele ograniczeń zdrowotnych i o wiele młodsi nie są tak sprawni jak nieliczni, których pokazuje się jako ponadprzeciętnych. Warto o tym pamiętać, gdy pisze się, że można, tylko trzeba chcieć.
  24. Janie toż Ty mkniesz na strzała 😄 gdzie to tak ładnie i pusto? Dzięki za film. Fajnie że wrzucacie filmiki, nie krępować się 😉
  25. Wczoraj
  26. jesteś organizatorem czy uczestnikiem tego wyjazdu ?
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...