Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Sorry. za OT Krzychu .. ale tutaj ładnie -
  3. Dzisiaj
  4. Ready to conquer your fantasy sports league with the perfect app? Explore fantasy sports platform, where EJAW ranks the top platforms in the $8 billion fantasy sports industry. From FanDuel’s dynamic daily contests to Yahoo’s customizable season-long leagues, these mobile-optimized tools offer real-time stats, AI-driven player picks, and vibrant communities, driving 30% engagement for 280 million VoIP users’ peers. EJAW’s 60% certified team highlights apps like Sleeper for social interaction and ESPN for user-friendly drafts, catering to football, basketball, and cricket fans globally.
  5. Czym to było filmowane w większości fragmentów? Dronem? A jeśli tak to kto go pilotował? Może tym czyms na głowie? 🙂
  6. Wychwyciłem Twój ton. Nie dałem emotikonów, bo Mitek nie lubi... pozdro
  7. Widzę że ciekawa wycieczka. U nas potoki jeszcze zamarznięte . Też jeszcze dużo muszę się nauczyć … Pozdrowienia
  8. Wczoraj
  9. a_senior

    Sezon 2024/2025

    Mea culpa. 🙂 Zaczął Witek, ale od wiosennego zdjęcia Skrzycznego. A ja z rozpędu dołożyłem swoje wiosenne, już zupełnie nienarciarskie, zdjęcia. Choć coś tam wcześniej w tym wątku było mimo wszystko o wnukach. 🙂
  10. i co w tym jeźdżeniu nas najbardziej kręci? Jurek_h w innym wątku rzucił fundamentalne (fundamentalne na forum narciarskim :)) pytanie: Co jest "jazdą" na nartach? Ja trochę rozszerzę to pytanie. Zacznę od siebie. Mój sposób spędzania czasu na nartach, sama jazda na nich, jak przypuszczam u każdego, mocno zmieniał się z upływem lat. Zacząłem dość wcześnie jak na owe czasy, lata 60., w wieku 14 lat, od zjazdu... z Kasprowego. Od razu poczułem fascynację narciarstwem zjazdowym. Przez kilka dobrych lat "szalałem" na nartach na Kasprowym czy w Szczyrku. To był mój, na równi z rowerem, młodzieńczy bzik. Nie miałem okazji, ale i ochoty na spróbowanie jazdy na zawodach. Podobnie jak na rowerze, pomimo że przez krótki czas należałem do klubu kolarskiego. Obie te aktywności: narty i rower to było przede wszystkim oderwanie od codzienności, kontakt z przyrodą i... samotnością, ale i radość z opanowania techniki jazdy. Nie konkurowanie z innymi. Na nartach jeździłem szybko i sprawnie. Prędkość nieźle mnie rajcowała. No i nartom zawdzięczam b. wiele. Być może życie. Potem przyszły lata dorosłe, żona, dzieci, praca. Jazda wciąż sprawiała mi dużo radości, ale jeździłem już spokojniej, wolniej. I z oczywistych względów rzadziej. Wolałem mniej zjechać, ale wg. mnie dobrze technicznie. Zacząłem doceniać nie tylko samo jeżdżenie, ale i możliwość bycia razem z rodziną i znajomymi w pięknych okoliczościach. A potem dzieci przestały z nami jeździć i zaczęło się przedemeryckie a później emeryckie jeżdżenie. Nie za dużo, sporo przerw, delektowanie się jazdą, radość życia, ale bez stawiania sobie wielkich wyzwań. Czas pokaże co będzie dalej. I czy będzie? 😉
  11. nawet nie trzeba wchodzić do potoku aby po całodziennej jeździe botek nie był co najmniej wilgotny
  12. Super tak pooglądać na żywo takich kozaków. Naturalnie wrzucać prywatnych filmów bez zgody uczestników nie da rady. AJ to osoba publiczna - to już co innego. A te niuanse to ile sekund na trasie? 😉 pozdro
  13. Proszę o zwrócenie uwagi na formę: "Początkujący zanim dojdą do tego jak obchodzić się z butami po jeździe." Nie po chodzeniu, nawet jak się niesie narty. p.s. mam jeszcze dużo nauki techniki na zjazdowych nartach. Na starość pewnie spróbuję skitury. Pooooowoli o tym myślę. Wtedy będę wkładał buty do bagażnika inaczej 😀
  14. Zrobię coming out - ja. Wiem, ze muszę się jeszcze dużo nauczyć...
  15. Oj, w sumie kilkaset 🙂 Oczywiście nie wrzucę, bo nie wiem, czy by ktoś z nich sobie tego życzył. Jak się domyślasz, dosłownie niuanse sprawiają, że jeszcze AJ jest ciut poza zasięgiem, ale pracujemy nad tym! 😉
  16. a możesz wymienić te czynności i z jakiego samochodu należy wyciągnąć?
  17. Myślałem, że mój żartobliwy ton jest bardziej czytelny. Ja także Mirka znam i każdy kto miał przyjemność wie jak jest.
  18. Mitek

    Krajoznawczo po okolicy....

    Cześć No piszesz jakbyś pojęcia nie miał i dlatego się dziwię bo wiem, że masz. Skoro jeździłeś na takim rowerze to wiesz, że jazda na takim rowerze jest niełatwa a jego zwrotność i manewrowość żadna. Stąd moje pierwotne zdziwienie. Zresztą powiem Ci, że to nie pierwsza czasówka w tym rejonie, którą widziałem. Może tam gdzieś na bulwarach jest jakaś wypożyczalnia...?? albo punkt testowy... 😉 Pozdro Pozdro
  19. Cześć W to nie wątpię, doświadczenie zdobyte procentuje. pozdro
  20. Cześć Ja z nikogo się nie naśmiewam, poznałem Mitka osobiście i wiem, że jest czujny jak ważka w kwestii rozpoznawania umiejętności osób korzystających ze stoku. pozdro
  21. kordiankw

    Krajoznawczo po okolicy....

    Myślisz, że nie wiem jak wygląda rower czasowy? Przedstawiłem w skrócie Andrzejowi różnicę bez wdawania się w detale. Mam kolegów startujących w triatlonie i nie tylko miałem okazję widzieć taki rower, ale nawet się na nim przejechać. Jeden z kolegów aktualnie taki sprzedaje.
  22. Mam podobną ale trochę odwrotna MOC. Poznam narciarza po tym jak wkłada buty do bagażnika. Poważnie. Aby nie trzymać Was w niepewności wyjaśniam. Często czytam o tym jak suszyć buty narciarskie i mnie to bardzo zastanawiało. Dlaczego moje nigdy nie są mokre i nie miałem potrzeby szczególnie ich suszyć. Po jeździe stawiam w domu i na drugi dzień lub nawet na wieczorną jazdę w ten sam są gotowe do jazdy. No właśnie. Po każdej jeździe, natychmiast po zdjęciu butów ZAPINAM KLAMRY i omiatam buciory szczotką. Potem takie stawiam w bagażniku aby się nie przewróciły. To wszystko. Pół wieku jazdy i nigdy nie były mokre. Kto ma mokre buty ? Początkujący zanim dojdą do tego jak obchodzić się z butami po jeździe.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...