Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Harnaś

    Sezon 2025/2026

    W samym ośrodku jest trudno coś znaleźć, bo gdzie się da łapę kładzie TMR i wymusza ten sam niski standard, który przez ostatnie 3 lata jest coraz niższy. Ja już nie jadam tam nigdzie, ale myślę, że najlepiej będzie w lepszych restauracjach hotelowych. Może np. tu https://maps.app.goo.gl/EmEkvYMnWhhgFNeC9, ale nie próbowałem.
  3. Spiochu

    Ku przestrodze

    AMG z silnikiem 2.0 😉 to prawie jak w moim dziadkowozie.
  4. brachol

    Ku przestrodze

    Turek... ale niemiecki.
  5. Spiochu

    Ku przestrodze

    Sporadycznie się to zdarza. Zresztą ogólnie policji w dużych miastach prawie nie ma. Większość ma w pompie różne durne ograniczenia, tylko Mario tak się wystraszył że boi się do samochodu wsiadać;)
  6. tomkly

    Ku przestrodze

    Obawiam się, że Turek... 😀
  7. tomkly

    Ku przestrodze

    Zapewne w większości miast takowe są, ale jeszcze się nie spotkałem. Utrudnianie życia kierowcom rodzi uzasadnione reakcje odwetowe, nie mam z tym żadnego mentalnego problemu.
  8. brachol

    Ku przestrodze

    Niemiec długo płakał? pozdro
  9. brachol

    Ku przestrodze

    Nie wiem jak w innych miastach, ale w Poznaniu, co jakiś czas są kontrole użytkowników buspassów...
  10. tomkly

    Ku przestrodze

    Też mi się podobają, nie tylko te w Krakowie. Bardzo chętnie z nich korzystam, nie są zakorkowane. 😁
  11. Lexi

    Sezon 2025/2026

    Byłem tam wczoraj - wszedłem i wyszedłem..szukałem czegoś bardziej kameralnego.. nadrobię następnym razem.
  12. Dzisiaj
  13. MarioJ

    Sezon 2025/2026

    Chopok. Rest strachan koło lucky Jest świetna. Family Strachan Demänovská Dolina 200, 03101 Demänovská Dolina, Slovakia
  14. Lexi

    Sezon 2025/2026

    Przy zjeździe 5 i 11 na Zachradky zauważyłem budę (zamknietą jeszcze)z kraftowym piwem... będę miał na oku
  15. MarioJ

    Ku przestrodze

    Buspasy w Krakowie są świetnie skonstruowane. To jest bardzo dobra rzecz. Właśnie jadę tramwajem do centrum Wrocławia. Jest 16:30 a tramwaj jest pełen do centrum. Nie każdy lubi jeździć autem po mieście i się stresować. 60% podróży we Wrocławiu odbywa się innymi środkami niż osobisty samochód. To są wybory i decyzje tych ludzi. @Spiochu
  16. mikar

    Sezon 2025/2026

    Moje doświadczenia z Chopkiem (i Liptovskim Mikulaszem) są takie, że żarcie to mają raczej słabe. Na Chopoku starałem się odwiedzać raczej małe klimatyczne knajpki. Np. na północy poniżej dolnej stacji krzesła B4 było coś jak na nich przyjemnego (nie ma tego na oficjalnej mapie), na południu jak jest słońce to chata przy stacji przesiadkowej gondoli raczej na picie niż jedzenie. ps. Ale to było już kilka lat temu - TMR raczej konsoliduje wszystko w swoich łapach, więc być może zostały już tylko wspaniałe restauracje dla klienta VIP:)
  17. Jeśli powiecie, że ostatnia sekwencja nie jest dziełem animacji, to przestaję się śmiać...
  18. Adam ..DUCH

    Włochy - Livigno

    Kawę z rana trzeba i należy pić.....kawa ma być czarna, mocna i aromatyczna.
  19. Jan

    Sezon 2025/2026

    zrobiło się zimniej
  20. No to się dobrze skończyło,mamy na forum kolegę który po glebie pewnie ma ślad na dupie do dzisiaj dosłownie bo jego własna narta przecięła mu pół dupek, krwi było jak przy świniobiciu. Podobny przypadek w sensie co może zrobić narta widziałem na wyjeździe z Jurasem gdy gość pierwszego dnia zaliczył wywrotkę 😜 i łydka nad butem potrzebowała 20 szwów ale usłyszał dobrą wiadomość że mięsień cały. Plus tej sytuacji był taki że jak wracaliśmy na kwaterę mieliśmy codziennie przygotowany obiad bo świetnie gotował 😁 Jeszcze mi się przypomniało że na tym samym wyjeździe tego samego dnia dwie godziny po łydce gość z naszego busa złamał obojczyk tak że na kwaterze nie nudzili się w dwójkę raźniej 😉
  21. Jakbyś jeździł niezgodnie ze sztuką to też byś się wstydził i spier... najszybciej jak się da żeby nie nagrali i pózniej nie napierdalali się z Ciebie że nie zgodnie z kanonem i takie tam.. 😉
  22. Edwin

    Sezon 2025/2026

    Idą mrozy , będzie dobrze. Dzisiejsza pogoda na Polsat news😁😁
  23. tak to nie działa. widziałem na chińskim komunikatorze filmy z treningów dziewczynek, trenujących balet/gimnastykę artystyczną. łzy z bólu przy siłowym rozciąganiu to standard. przypadki wypadnięcia? stawu nogi z miednicy też się zdarzają, przy siłowym rozciąganiu nóg, z pomocą trenerki i koleżanek. potem karetka pogotowia i transfer do szpitala.
  24. Nie dość, że zakuty, to jeszcze mu z góry czymś przywalili. A Mikoski nie umie inaczej jak tylko ciąć, więc nagrywanie filmów jest w istocie zbędne. Mam gdzieś pewnie jakiś przypadkiem z wyciągu zrobiony. Normalnie to go nie dogonię, żeby nagrać.
  25. 🤣 Wyobraziłem sobie swoją, minę gdybym w realu zobaczył kogoś, kto faktycznie byłby zdolny zrobić, to w 100%, w kontekście "ale jesteś sztywny".
  26. Ja mam wspaniałe wspomnienie z Czarnej Góry, z 01.02.2023. jechałem sobie spokojnie na trasie A, trochę szybciej lewą stroną. z prawej nadjechał peleton szkółki narciarskiej, na dobrej prędkości, i nie były to dzieciaki. cała ekipa elegancko zajechała mi drogę zmieniając gwałtownie kierunek jazdy, ja ratując się mogłem zrobić tylko hockey-stop, bo z lewej strony kończył się już stok. pech chciał, że trafiłem na muldę, i poleciałem parę metrów w dół. nic się nie stało. wstałem, otrzepałem się, poszła niecenzuralna wiązanka, wpiąłem się z powrotem w narty i zjechałem na dół. tu najciekawsze. jadę dalej już pod koniec trasy A, pusto dookoła, wszystko pięknie i ładnie. nagle czuję, że lecę na tył. ułamek sekundy i przywaliłem plecami i kaskiem w stok, przy 50 km/godz. bez szans na reakcję. wstałem zdziwiony, otrzepałem się po raz drugi w ciągu paru minut, i co widzę: - jeden kijek zgięty - lewa narta na swoim miejscu - prawa narta poleciała, ale bez wypięcia się wiązania [po wcześniejszej glebie na A, widocznie nie oczyściłem dokładnie spodu buta ze śniegu, stąd taka akcja] czułem lekki ból lewej dłoni. ponieważ miałem jeszcze dobre 2 godziny do wykorzystania na karnecie, to jeździłem do końca. po zakończeniu jazdy poszedłem z nartami do serwisu, sprawdzili siłę wiązania i siłę wypięcia - wszystko ok. potem wieczorem papu, i poszedłem spać. rano wstaję, i co widzę? lewa dłoń spuchnięta jak balon, palcami mogę ruszać, więc tragedii nie ma. skończyło się w szpitalu na RTG, na szczęście wszystkie kości całe. wchodzi parę fotek, w tym zdjęcie puszki napoju, którą miałem w plecaku, w momencie tej drugiej gleby:
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...