Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Cześć Wystarczy sobie w głowie podwyższyć próg bólu i można działać dalej 🤪 oczywiście upraszczam ale coś w tym jest każda kontuzja zostawia ślad. Ja to stosuję od kilku lat raz lepiej raz gorzej ale narty nie odstawiam. Pozdro
  3. Cześć, moje spodnie od Bergsona (Trophy STX membrana Supratex Extreme) niestety rozpruły się w środku (ta śliska wyściółka). Producent zwrócił pieniądze, ale model ten już nie jest produkowany. Teraz wypuścilii nowy model, ale już zamiast membrany Supratex 20000/20000 to SupraShell 10000/8000. Czy ktoś używał może tej membrany? Trophy STX pasowały mi idealnie jeśli chodzi o ciepłotę i brak zbierania wilgoci, były wygodne. Nowe ponoć są bardziej elastyczne.
  4. Dzisiaj
  5. Mitek

    Sezon 2025/2026

    Nie rozumiesz słowa pisanego - nie pisz odpowiedzi.
  6. Cześć Ja nie wyciągam żadnych wniosków zakładając temat. Kacper pokazał mi zdjęcia, wiem kto to jest Pastrana a całość wydała mi się... raczej zabawna w swojej anomalii i chciałem to pokazać. Czyli raczej prowokujący żart. Nie zmienia to faktu, że uważam, iż psychika jest kluczem tak w aktywności fizycznej jak i - tu kluczem podstawowym - w dochodzeniu do sprawności po kontuzji. I o to chodzi. To nie miał być przykład - w sensie wzoru - ale sugestia aby pomyśleć. A co pomyśleć? Jedni pomyślą: O Boże to ja już nic nie robię. A drudzy: Ale koleś, to może ja też dam radę choć boli. To ich sprawa. Kto zrozumiał inaczej - sorry. Pozdro
  7. Cześć. Taśmy szkoleniowe 29/30.11 nie będą dostępne do prowadzenia zajęć. Budynek, w którym znajdowała się szkoła, wypożyczalnia, serwis jest zamknięty, podobnie jest z wypożyczalnią przy Czarnej Perle. Sprzęt będzie nożna wypożyczyć, w wypożyczalniach mieszczących się przy drodze prowadzącej na parking, ewentualnie z wypożyczalni pod Białą Perłą. Serdecznie pozdrawiam.
  8. grimson

    Sezon 2025/2026

    wielu jeździ bez zapiętych pasów bezpieczeństwa w samochodzie, bo wierzą w swoje umiejętności. obyś nigdy nie musiał testować wytrzymałości swojej głowy w kontakcie z innym narciarzem/stokiem.
  9. Mitek

    Sezon 2025/2026

    Cześć Wiesz a ja po prostu nie lubię takich naciąganych na siłę określeń, choć są opisowe i oczywiście sprzedają o co chodzi ale... po prostu nie lubię. Nie licuje mi z naszym szlachetnym sportem, tym bardziej jak jest pisane na zasadzie: nie wiem o czym piszę ale napiszę tak, żeby było jak pisze stary wyjadacz, choć wyjadacz nigdy by tego określenia nie użył. Temat jak widać porusza sporo osób więc dobrze, że został podniesiony. Co do kasku. Widzisz Mateusz, np. na rowerze jeżdżę zawsze w kasku i uważam to za normę - źle się bez niego czuję. Jestem dość świeżym rowerzystą - jeżdżę intensywnie od jakichś 10 lat - i tak się nauczyłem i przyzwyczaiłem. Na nartach jeżdżę lat ponad 50 z czego praktycznie nigdy w kasku (poza zawodami). Rozumiem potrzebę jazdy w kaskach a Twoja argumentacja dotycząca GOPR jest praktycznie moją. Jest jednak jedno ale... Ja nie mogę się wywrócić więc po co mi kask? Wierz mi, przez ponad 20 lat jeździłem z grupami - głównie dzieci - i nikomu (z oczywistych powodów) nie mogło się nic stać. Dbanie o własne bezpieczeństwo a takiej sytuacji jest podświadome. Paręnaście razy brałem udział w akcjach ratowniczych a dwa razy miałem okazję brać udział w zbieraniu trupa ze stoku. I moja decyzja jazdy bez kasku jest decyzją świadomą bardziej niż możesz sobie (w sensie narciarskim) w ogóle wyobrazić. Z lewactwem nie ma to nic wspólnego. Pozdro serdeczne
  10. AdrianW

    Sezon 2025/2026

    Victor, krowy na polu teraz ze świecą szukać 🤣 ot taka technolodżia😉 Pozdro
  11. To już sezon się u Ciebie zaczął?😉 Apropo alko, znalazłem artykuł na rehab.pl odnośnie mojej ' pięty Ahillesowej ' : Ulgę przynosi chodzenie z szeroko rozstawionymi nogami oraz alkohol, ale proszę się tym nie leczyć. Ból nasila się przy chodzeniu oraz siedzeniu. 😂😂
  12. Zakwasy piękna rzecz, znaczy że mięśnie rosną... 😂 Mega sprawność czyli jak sama napisałaś - ponadprzeciętna, zakrawająca o sport wyczynowy. I oczywiście zgadzam się z Tobą, że należy się przygotować. Nie trzeba nawet mieć trenera personalnego bo bardzo dużo info jest w sieci. Może Mitek za bardzo kontrastowo przedstawił temat, jednak przekaz jest słuszny, podzielam go i choć sam cały czas walczę z mizernym efektem to mam świadomość że mógłbym dać z siebie więcej. PoZdrówka 💪
  13. lubeckim

    Sezon 2025/2026

    Też to widziałem i powiem szczerze, że po przeczytaniu opisu do tego zdjęcia i dalszych komentarzy zastanawiałem się, czy nie wrzucić na moją listę osób do zablokowania. Zresztą widzę, że gównoburza wolnościowców w tym wątku też się rozpętała 😛 Ja tylko dopowiem, żeby GOPR miał czas ratować ludzi, którzy faktycznie potrzebują pomocy, a nie "wolnościowców" którzy właśnie przyj____i łbem i mają objawy neurologiczne, bo kask uważają za wymysł lewactwa. PS. Paralotniarze też są turbowolnościowcami i w zasadzie trochę prawakami, ale jakoś od X lat nie widziałem nikogo, kto by latał bez kasku. Może za często się zdarza, że ktoś o coś przywali.
  14. W razie czego może bez halki ?
  15. Ja po dzisiejszym USG kupiłem butelkę Brandy ... nic nie pozrywane - będę żył.
  16. Nie wiem, co rozumiesz przez mega sprawność. Dla jednych mega będzie 10 pompek, a drugich 3 serie po 10 pompek. Uważam, że jeśli ktoś się decyduje na jakąkolwiek aktywność fizyczną, to trzeba zacząć się stopniowo do niej przygotowywać, aż do poziomu optymalnego. Też mi się wydawało i jestem jeden sezon w plecy…Bez takiego przygotowania nie trudno o kuku. A dalej można by wkleić post Moniki. Rozkmina kto szybciej wróci do sprawności jest bez sensu, bo nie znasz punktu wyjścia i rodzaju kontuzji, i ma na to wpływ wiele czynników (czytaj post Wieśka i Moniki). Mam fizycznego w domu, któremu się wydawało że jest wystarczająco sprawny i przygotowany, po nartach miał zakwasy, że aż mnie bolało 😉
  17. grimson

    Sezon 2025/2026

    moja sis mówi, że pizga złem. jak jest zimno, wieje i pada deszcz.
  18. PaVic

    Sezon 2025/2026

    Widzisz,a ja mieszkając z rodakami w NL czy BE szhyszalem jak określali gnojem warunki atmosferyczne za oknem.Tak jak stwierdzenie- idę na połę / idę na dwór bo na pole to rolnik po krowę może pójść . Także polski język jest jaki jest i ja nie wnikam .
  19. zając

    Sezon 2025/2026

    Fakt faktem, że określenie to mnie również zastanowiło, bo pierwsze słyszę że tak można by nazwać warunki atmosferyczne. Szuranie w kopnym śniegu raczej też jest trudne, ale generalnie przy odrobinie dobrej woli można się domyślić co autor miał na myśli nie generując niepotrzebnego hejtu.
  20. Taki Shumacher to dopiero musi mieć słabą psychikę.
  21. Beata ale chyba 'nasze' jeżdżenie nie wymaga mega sprawności. Czy była kontuzja, czy nie to i tak warto być w formie i coś tam robić(ćwiczyć). Ja po ostatnim USG się położyłem bo wyszło że się przeciążyłem. Efekt taki że odpoczynek i nicnierobienie tylko pogorszyło mój stan. Druga sprawa bardzo ciekawa - kto ma lepiej wrócić do formy, ten co pracuje fizycznie czy ten co siedzi za biurkiem? Ja mam/miałem często tak że naprawdę czułem moc i że ta praca nad sobą daje rezultaty aż tu nagle nadszedł dzień ostrej orki na budowie który odbił się czkawką... Ciężko w takich sytuacjach przyzwyczaić układ nerwowy do jakichś prawidłowych wzorców ruchowych nad którymi starasz się pracować. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie żebym 8h przesiedział w jednym miejscu. Pozdrawiam
  22. Ja myślę, że fakt powrotu do zdrowia kogoś za kim stoi sztab specjalistów i zajmuje się tylko swoim ciałem nie do końca przekłada się na większość z nas. Oczywiście wniosek aby się nie poddawać ma sens, ale często niestety zderzamy się z rzeczywistością i przez problemy z dostępem do diagnostyki i rehabilitacji po urazie, pomimo dobrych chęci, zostają problemy. A wymówki czysto wiekowej też nie przyjmuję choć czuję że z czasem ciało więcej ode mnie wymaga aby być w formie.
  23. Możesz sobie wyciągać swoje wnioski a ja swoje. Dla mnie facet to przykład psychiatryczny. Był wielokroć na styku i jakoś zdołali go posklejać. Coś minimalnie poszłoby inaczej i jeździłby (trwale) na wózku albo coś równie poważnego. W pewnym sensie rozbił bank. Te wszystkie interwencje na pewno pozostawiły ślad na zdrowiu i funkcjonowaniu. Z faktu jednostkowego robisz uogólnienia. Po drugiej stronie znalazłoby się tysiące przykładów, że jednostkowe zdarzenie typu jeden upadek potrafi wyłączyć człowieka z życia. Albo parę piw pitych systematycznie. Znacznie łatwiej byłoby udowodnić tezę, że jesteśmy bardzo krusi. Jedna nierównowaga hormonalna pociągająca za sobą zmiany w wydzielaniu jakiegoś białka i już człowieka nie ma. Ze sportów motorowych przypomnę Goloba. Dlaczego go nie przytoczyłeś? Dlatego, że popełniasz błąd heurestyki dostępności (opisane przez noblistów Kuhnemanna i Tverskiego): "Polega on na tym, że przypisujemy większe prawdopodobieństwo lub powszechność zdarzeniom, które łatwiej przychodzą nam na myśl lub są bardziej wyraziste emocjonalnie (np. medialne historie ocalałych z katastrof). Jednostkowy, zapadający w pamięć przypadek człowieka o silnej woli jest dla nas "łatwo dostępny" umysłowo, co prowadzi do przeszacowania jego typowości dla ogółu ludzi." Pozdro Wiesiek
  24. A najciężej jest zacząć, zwłaszcza od zera. Pytanie też, co kto lubi, czego potrzebuje, jakie ma ambicje, co zyska lub straci. Uwielbiam jeździć na nartach, ale potrzebuje poczucia własnego bezpieczeństwa, zatem nie mam wyjścia - będę jak Miśka, zyskam bardzo dużo i radochę po same uszy, ale w razie kontuzji - stracę sporo czasu, który mam wrażenie zapierdziela coraz szybciej. Można? - można, ale czy warto…?
  25. grimson

    Sezon 2025/2026

    Tego to już nasz guru Ski Forum nie rozumie. Żyje we własnym świecie.
  26. Jan

    Sezon 2025/2026

    oczywiście - słowa „gnój” w opisie warunków jako pierwszy użył @PaVic a Ty zgnoiłeś @grimsona
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...