Skocz do zawartości

Drugie narty na trudniejsze warunki


AdrianW

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, kordiankw napisał:

A skąd pomysł, że polska armia zaspała? Gladius, Warmate czy FlyEye polskiej produkcji to nie są zabawki dla amatorów zaglądania ludziom do sypialni. Nasze wojska używały dronów na misjach od dawna, ale to nie miejsce na pisanie o tym.

Między użyciem nielicznych dronów (potwornie drogich) jako jednym z elementów techniki wojsk specjalnych a wydzieleniem oddzielnych rodzajów wojsk z dziesiątkami wyspecjalizowanych konstrukcji i tysiącami a właściwie to dziesiątkami tysięcy operatorów i licznymi taktykami ich użycia jest przepaść.

W tej chwili drony na Ukrainie powodują 50-60% strat, więc to jest już zupełnie inna wojna jak 3 lata temu. I powinniśmy to nie tylko ciągle obserwować, ale przygotowywać się na wojnę gdzie ruscy będą mogli na nas wysłać 1000 dronów uderzeniowych dziennie (na miasta) i na przykład 10 000 dronów bojowych na linii styku. Jesteśmy na to przygotowani?

Przypomnę, że rozpocząłem dyskusję gdy lekceważąco wypowiedziałeś się o możliwościach nauki na wojnie w Ukrainie. Jeśli taki mental prezentują Twoi byli wyżsi dowódcy to strach się bać, bo wojnę z ruskimi przegramy dosłownie w miesiąc. Casus Armenii powinien Cię zastanowić. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd masz informacje, że wojsko polskie nie inwestuje w drony? Bo wg mojej wiedzy, to oprócz dronów polskiej produkcji, które sprawdzają się na froncie ukraińskim, Polska kupuje również tureckie Bayraktary, a izraelskie drony są w użyciu wojska od dawna. Pytam więc skąd wiedza, że polskie siły zbrojne nie nadążają za nowinkami? To,że nikt nie trąbi o tym głośno, a w szczególności na forum narciarskim jest chyba zrozumiałe.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wujot2 napisał:

bo wojnę z ruskimi przegramy dosłownie w miesiąc

któryś nasz jenerał miał odwagę zaprezentować za Pinokia wynik gry wojennej, gdzie ruscy nas atakują. 

wynik gry: demolka Polski w tydzień, lub coś koło tego. skończyło się dymisją jenerała, za sianie propagandy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wujot2 napisał:

 

Przypomnę, że rozpocząłem dyskusję gdy lekceważąco wypowiedziałeś się o możliwościach nauki na wojnie w Ukrainie. Jeśli taki mental prezentują Twoi byli wyżsi dowódcy to strach się bać, bo wojnę z ruskimi przegramy dosłownie w miesiąc. Casus Armenii powinien Cię zastanowić. 

Jak widzę na forum narciarskim ekspertów wojskowości, którzy zamiast się tu marnować, powinni swoją wiedzą dzielić się na ASzWoj z potencjalnymi kandydatami na generałów, to robię sobie jaja. Na tyle długo jestem na forum, że kto chce potrafi czytać między wierszami 😀. A poza armią jestem już 25 rok, wiec moja wiedza na temat taktyki czy uzbrojenia, też już jest mocno nieaktualna. Wychodzę jednak z założenia, że forum narciarskie nie jest najlepszym miejscem do tego typu dyskusji na poziomie eksperckim.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kordiankw napisał:

A skąd masz informacje, że wojsko polskie nie inwestuje w drony? Bo wg mojej wiedzy, to oprócz dronów polskiej produkcji, które sprawdzają się na froncie ukraińskim, Polska kupuje również tureckie Bayraktary, a izraelskie drony są w użyciu wojska od dawna. Pytam więc skąd wiedza, że polskie siły zbrojne nie nadążają za nowinkami? To,że nikt nie trąbi o tym głośno, a w szczególności na forum narciarskim jest chyba zrozumiałe.

Według jakiej wiedzy??? Sprawdziłeś co kupiliśmy i ile? To wszystko są jawne informacje. Zajrzyj i zobaczysz, że będziemy mieli dronów na... tydzień wojny. Za kupę kasy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kordiankw napisał:

Ukraina też miała paść w dwa dni, a walczy już ponad 3 lata.

Pomyśl zanim coś napiszesz. Ukraina miała głębię operacyjną. i na początku to było zderzenie starych doktryn wojennych. Ukraińcy dzięki dronom zniwelowali przewagę masy ruskich. Niestety ci ostatni się dużo nauczyli i mają armię organizacyjnie i logistycznie przystosowaną do tej nowej wojny. To jest potężna rozpędzona machina, która dosłownie w parę dni może zmielić nasza zasoby. Jesteśmy daleko, daleko z tyłu. Nasza armia jest w XX w a ich w XXI. Więc analogię z cytatu możesz sobie schować w wiadome miejsce.

Lepiej może pasować ta z Armenii. A to była tylko malutka przygrywka do dronizacji wojny.

 https://www.pism.pl/publikacje/Wojskowy_wymiar_konfliktu_o_Gorski_Karabach

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te drony to mieli tak od razu? Bo pamiętam, że jak Litwini kupili Ukrainie Bayraktara, to na drugiego zbiórkę zrobił Sierakowski.

Zdecydowanie marnujesz się na forum narciarskim. Na ASzWoj czekałaby cię świetlana kariera. Po co zdobywać doświadczenie na misjach bojowych i szkolić się na zagranicznych uczelniach, jak wystarczy przeczytać parę oficjalnych źródeł i już kadra oficerska, to banda niekompetentnych gamonii.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kordiankw napisał:

A te drony to mieli tak od razu? Bo pamiętam, że jak Litwini kupili Ukrainie Bayraktara, to na drugiego zbiórkę zrobił Sierakowski.

Zdecydowanie marnujesz się na forum narciarskim. Na ASzWoj czekałaby cię świetlana kariera. Po co zdobywać doświadczenie na misjach bojowych i szkolić się na zagranicznych uczelniach, jak wystarczy przeczytać parę oficjalnych źródeł i już kadra oficerska, to banda niekompetentnych gamonii.

Nic nie kumasz. Jako obywatel mam prawo interesować się funkcjonowaniem oświaty, służby zdrowia, policji. Mam też prawo wypowiadać się o wojsku. Bo tutaj zaniedbania (jak te w Armenii) mogą być o wiele bardziej kosztowne. To tak delikatnie mówiąc. W tej chwili to centralny problem naszego kraju.

Kręciłeś się w tym wojskowym tygielku i może masz przekonanie, że są tam sami geniusze. Ja z całego mojego życia mam raczej inne zdanie - najlepsi wybrali inne branże i inne pieniądze. Na tę chwilę nie widzę w armii żadnego sensownego działania w kwestii reakcji organizacyjnej i logistycznej. 

O tym czy marnuję się na SF nie Tobie decydować. Sięganie po takie prymitywne zagrywki ad personam traktuję jako brak rzeczowych argumentów. Ale przypomnę, że tylko zareagowałem na Twoją opinię o tym, że z wojny na Ukrainie niczego się nie nauczymy. 

Uznałem to za tak głupie, że postanowiłem sprostować.

Brnij dalej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kordiankw napisał:

Wychodzę jednak z założenia, że forum narciarskie nie jest najlepszym miejscem do tego typu dyskusji na poziomie eksperckim.

może wystarczy pisać o nartach, górach, chmurach, śniegu, deszczu, wodzie, mchach, paprociach itp.

a nie offtopować każdy temat aby napisać coś fajnego o sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, star napisał:

My tu wszyscy na polsportach wychowani. Jestem fanem, rezydentem białczańskim https://www.anielskaosada.com choć tygrysem jest Narcos ja najwyżej tchórzofretką. Do Chopoka nigdy nie dotarłem tam króluje Jasiek, fajnie jakbyś do niego się dołączył zna górę jak nikt… tu na forum zapewne. Nie pytajcie skąd zabarwienie na nartach wskazujące na mocne przeżycia.

IMG_8870.jpeg.1237b9f6abe43200cdfff3041b

star, trochę mi sprawę rozjaśniłeś... bo myślałem że się trochę ze mnie nabijasz 😝 Naprawdę nigdy na Chopoku nie byłeś? Tosz to rzut beretem... Jasiek czyli Jan - ten post wyżej od Twojego? 

Ja na Chopok mam 550km. Znacie jakiś konkurencyjny ośrodek do którego nie trzeba jechać ze stolicy więcej niż 1000km?😎

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Bałtów, Kazimierz, Parchatka, Krajno, Cisowa - wszystko w czasie do 2h od Warszawy. Przyjazd na otwarcie w dzień powszedni, karnet 2h i jeszcze się do pracy na godzinkę czy dwie wpadnie.

Co do dalszych wypadków to moim zdaniem pełny tydzień w bliskiej Austrii.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, AdrianW napisał:

Ja na Chopok mam 550km. Znacie jakiś konkurencyjny ośrodek do którego nie trzeba jechać ze stolicy więcej niż 1000km?😎

Cała masę lepszych:

Hauser Kabiling (4Berge) - 947 km

Flachauwinkl - 991 km

Grosseck-Speiereck - 960 km

Katschberg - 970 km

Dachstein West - 971 km

Radstadt - 972 km

Wurzeralm/Hinterstoder - 920 km

Hochkar - 848 km

Tauplitz - 927 km

 

-----------

Najbliższe ale  też z potencjałem

Klinovec - 760 km

Semmering - 759 km

 

nie chce mi się sprawdzać innych, poza 2 ostatnim (nie byłem) wszystkie są super/bardzo dobre.

--------------

Pytałeś się o coś do 1000 km. Na odległość blisko (633 km) masz do... Bukovela. Nie wiem jak tam w wojennej rzeczywistości czy ON w ogóle kręci. 

 

Edytowane przez Wujot2
  • Like 1
  • Thanks 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wujot2 napisał:

Cała masę lepszych:

Hauser Kabiling (4Berge) - 947 km

Flachauwinkl - 991 km

Grosseck-Speiereck - 960 km

Katschberg - 970 km

Dachstein West - 971 km

Radstadt - 972 km

Wurzeralm/Hinterstoder - 920 km

Hochkar - 848 km

Tauplitz - 927 km

 

-----------

Najbliższe ale  też z potencjałem

Klinovec - 760 km

Semmering - 759 km

 

nie chce mi się sprawdzać innych, poza 2 ostatnim (nie byłem) wszystkie są super/bardzo dobre.

--------------

Pytałeś się o coś do 1000 km. Na odległość blisko (633 km) masz do... Bukovela. Nie wiem jak tam w wojennej rzeczywistości czy ON w ogóle kręci. 

 

Dachstein i Flachau brałem pod uwagę na najbliższy sezon. Ale wygrał Saalbach. Reszta co podałeś to raczej 50km tras nie ma. Ale dzięki 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AdrianW napisał:

star, trochę mi sprawę rozjaśniłeś... bo myślałem że się trochę ze mnie nabijasz 😝 Naprawdę nigdy na Chopoku nie byłeś? Tosz to rzut beretem... Jasiek czyli Jan - ten post wyżej od Twojego? 

Ja na Chopok mam 550km. Znacie jakiś konkurencyjny ośrodek do którego nie trzeba jechać ze stolicy więcej niż 1000km?😎

Ja? Nigdy. Nie byłem także na Kasprowym, znaczy zimą, znaczy zimą na nartach. Zależy skąd rzucasz beretem, no i jaki to beret. Ja zdradzę swoją miejscówkę https://www.anielskaosada.com choć już linkowałem, ale płacą, to co się będę krygował. Stamtąd rzut beretem to ja mam do Piekarzy, zakładam narty i zjeżdżam w dół. Jak zjadę w inną stronę to zjadę nad Kaniowski Potok, między Rusin a Kaniówkę, jak trochę podejdę to i na Remiszów czy Jankulakowski dojdę pojeździć czy też zjechać. Jak się rozpędzę to trafię na Wierch Poroniec czy do Brzezin, stamtąd w godzinkę już gdzieś tą, podejdę i sobie zjadę. Jeśli autem to Białka lub Harenda, Suche, czy Jurgów. Jak się rozpędzę to i do Bachledki zawitam, czy Łomnicę odwiedzę, ew. Szczybrskie. Więcej grzechów nie pamiętam. Czasy, że szukałem szczęścia daleko od domu bezpowrotnie minęły, więc teraz pozostają Karkonosze, nasze, ew. cudze, te lepsze. PS w Austrii kilka razy byłem, nawet Lski zabrał mnie do Włoch, za co dozgonnie mu jestem wdzięczny. Ale to już było... a Jasiek to Jasiek, Jan to Jan, Jan już podlinkował, czytaj i chłoń... wężykiem. To klasyka forum.

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Victor napisał:

Masz 360km na litewską halę Snow Arena gdzie śmiało możesz przygotować sie do sezonu zimowego . 

Sam korzystam z uporem maniaka w NL byłem juz dwa razy a to dopiero 10 dzień nowego sezonu 😀

O Panie... 😱😆 To żeś mi newsa zapier... Powiem Ci że ciekawa opcja👍 Ale jaja hehehe 🤣 żarówka w głowie się zapaliła 💪

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Wujot2 napisał:

Pomyśl zanim coś napiszesz. Ukraina miała głębię operacyjną. i na początku to było zderzenie starych doktryn wojennych. Ukraińcy dzięki dronom zniwelowali przewagę masy ruskich. Niestety ci ostatni się dużo nauczyli i mają armię organizacyjnie i logistycznie przystosowaną do tej nowej wojny. To jest potężna rozpędzona machina, która dosłownie w parę dni może zmielić nasza zasoby. Jesteśmy daleko, daleko z tyłu. Nasza armia jest w XX w a ich w XXI. Więc analogię z cytatu możesz sobie schować w wiadome miejsce.

Lepiej może pasować ta z Armenii. A to była tylko malutka przygrywka do dronizacji wojny.

 https://www.pism.pl/publikacje/Wojskowy_wymiar_konfliktu_o_Gorski_Karabach

 

 

 

 

brzmisz jak agent Kremla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AdrianW napisał:

star, trochę mi sprawę rozjaśniłeś... bo myślałem że się trochę ze mnie nabijasz 😝 Naprawdę nigdy na Chopoku nie byłeś? Tosz to rzut beretem... Jasiek czyli Jan - ten post wyżej od Twojego? 

Ja na Chopok mam 550km. Znacie jakiś konkurencyjny ośrodek do którego nie trzeba jechać ze stolicy więcej niż 1000km?😎

Co oznacza konkurencyjny? Mitek już zapodał kilka. W Czechach jest nie najgorzej, choć nie najtaniej. Szpindl. Pec. CH. ROKYTNICE. Ew. Jeseniki. Przyzwoicie. Moja perspektywa to Wrocław. Stąd startuję.

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...