Jump to content

Długi skręt -analiza jazdy.


Victor
 Share

Recommended Posts

Jak wiecie od początku mojej zabawy w narciarstwo jeździłem na narcie SL ale przed tym sezonem kupiłem używkę GS na której zacząłem coś jeździć dłuższym skrętem . Niewiele dni wyszło bo 2 popołudnia na Pitztalu i 5 połówek w Sappadzie ale zawsze to coś nowego dla mnie . Mam jeden film który nagrał kolega gdzie jestem widoczny bo reszta to luźne przejazdy z kamerą przednią i mnie nie widać więc niestety ale do analizy mam tylko ten, jak znajdziecie chwilkę i chęci to proszę o analizę bo to totalna nowość dla mnie . Do tej pory był fokus na krótki skręt i nadal tak pozostanie ale od nowego sezonu mam zamiar więcej pojeździć dłuższym skrętem i na dłuższej narcie . Film dziś również przesłałem do Tadeo ( widział go pierwszy raz ) gdzie zostałem wypunktowany a teraz czas za zacne grono forumowe 😉

Kilka stop-klatek choć  pewnie sami wyłapiecie co istotne własnym okiem. 

IMG_4969.png

IMG_4970.png

IMG_4971.png

IMG_4972.jpeg

IMG_4973.jpeg

IMG_4974.jpeg

Edited by Victor
  • Like 4
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, Jan napisał:

pełny szacun z mojej strony, jeszcze na forum nie widziałem lepszej jazdy użytkownika

Krócej niż Ty żyje,ale chyba więcej na forum filmów z jazdy widziałem,bo się nie zgodzę z Tobą.

Ale brawo Victor👍szkoda tylko, że cztery skręty..

Edited by Edwin
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Jan napisał:

pełny szacun z mojej strony, jeszcze na forum nie widziałem lepszej jazdy użytkownika

Ty Janku nie brechtaj bo to poważna sprawa na poważnej narcie i totalna nowość także analizuj a nie brechtaj 😉

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Victor napisał:

Nie mam innego z długim 🤷‍♂️ ale liczę ,że dobre oko wypunktuje z tych kilku skrętów.

 

Ekspert ze mnie żaden,ale masz potencjał na zajebistego narciarza.

Jak w wielu dyscyplinach, każdy może jeździć i uprawiać,ale nie każdy ma predyspozycje. Ty masz. Pozdro.

Ps. Wiesz że zawsze trzymałem za Ciebie kciuki jeśli chodzi o jazdę i podpowiadałem na ile potrafiłem, zwłaszcza że poważnie wracałem do nart w Twoim wieku.

Edited by Edwin
  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Na tym stoku to wiele więcej nie trzeba, jedziesz w stacjonarnej pozycji jednym łukiem i spoko idzie, próbuj zagęszczać skręty, będzie się więcej działo, frajda ze zmiany rytmu, dogięcie narty i energia oddana, nawet na mało zaawansowanym etapie. Będzie brakować pewnych elementów na stromszym (z czym sam mam problem z powodu strachów). Pochylasz się całym tułowiem przy względnie słabej separacji, co na płaskim OK, ale na stromszym nie pozwoli odpowiednio dociążyć. Narty i podudzia w wielu momentach są nierównoległe, być może z obciążeniem górnej narty, ale to nie stały element. Na tych pierwszych 3 zdjęciach fajnie byłoby ustawiać tułów pod kątem, odstokowo, aby linia barków była równoległa do linii stoku. Fajną rzecz widać, że zaczynasz wchodzić na nową krawędź jeszcze jadąc w poprzek, dobry nawyk do nauki agresywniejszych skrętów. Jazda całkiem spoko. A technikalia Ci Tadeusz pewnie wyłożył. 

  • Like 2
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Edwin napisał:

Ekspert ze mnie żaden,ale masz potencjał na zajebistego narciarza.

Jak w wielu dyscyplinach, każdy może jeździć i uprawiać,ale nie każdy ma predyspozycje. Ty masz. Pozdro.

Ps. Wiesz że zawsze trzymałem za Ciebie kciuki jeśli chodzi o jazdę i podpowiadałem na ile potrafiłem, zwłaszcza że poważnie wracałem do nart w Twoim wieku.

Gdybym miał taką Białkę blisko siebie jak nasze Tygrysy 😜 to kto wie ?👍 a tak w 20-30 dni ciężko coś zrobić ekstra ale dobrze chociaż, że mam halę i mogę ciągle ten krótki ćwiczyć. Tak czy siak liczę niebawem na wspólne szusy ⛷️

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Victor napisał:

Gdybym miał taką Białkę blisko siebie jak nasze Tygrysy 😜 to kto wie ?👍 a tak w 20-30 dni ciężko coś zrobić ekstra ale dobrze chociaż, że mam halę i mogę ciągle ten krótki ćwiczyć. Tak czy siak liczę niebawem na wspólne szusy ⛷️

Paweł nie pierdol proszę Cię. My nie jeździmy aż tak dużo jak Ci się zdaje. Masz halę pod nosem i to dostępną cały rok. W tygodniu masz wolne i robisz tylko w weekendy. Wiadomo masz rodzinę i inne obowiązki, ale 1x w tygodniu zawsze na hale możesz wyskoczyć - my niestety nie. Odległość masz taką jak ja do Białki. Jeździsz dużo i w fajne miejsca. Efekty musza być i są. Jazda fajna i spokojna. Bez szarpania. Błędy są - ale kto ich nie popełnia. Wszystko z biegiem czasu się ułoży - Tadeo pomoże i będzie git. My tymczasem z Marasem jutro Chłopok 😉.

pozdro

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Marcos73 napisał:

Paweł nie pierdol proszę Cię. My nie jeździmy aż tak dużo jak Ci się zdaje. Masz halę pod nosem i to dostępną cały rok. W tygodniu masz wolne i robisz tylko w weekendy. Wiadomo masz rodzinę i inne obowiązki, ale 1x w tygodniu zawsze na hale możesz wyskoczyć - my niestety nie. Odległość masz taką jak ja do Białki. Jeździsz dużo i w fajne miejsca. Efekty musza być i są. Jazda fajna i spokojna. Bez szarpania. Błędy są - ale kto ich nie popełnia. Wszystko z biegiem czasu się ułoży - Tadeo pomoże i będzie git. My tymczasem z Marasem jutro Chłopok 😉.

pozdro

Nie pitol Mareczku , bo hala to całe 450m do utrwalania pewnych ćwiczeń jak najbardziej ale nic nie zastąpi różnych nachyleń stokowych czy warunków zmienno-pogodowych w których uczysz się ekstra a to już inne kalosze . Jak sam piszesz jutro masz Chopok 🤯 mi zostanie hala ale pewnie niebawem 😉 wyskoczę alpejsko jak będzie jeszcze dobry warun bo mnie nosi okropnie. 
 

Pozdro i dobrej jutro zabawy  

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Victor napisał:

Gdybym miał taką Białkę blisko siebie jak nasze Tygrysy 😜 to kto wie ?👍 a tak w 20-30 dni ciężko coś zrobić ekstra ale dobrze chociaż, że mam halę i mogę ciągle ten krótki ćwiczyć. Tak czy siak liczę niebawem na wspólne szusy ⛷️

30 dni to niemało,  licząc bez hali, wiesz że kluczem do dobrej jazdy jest dużo jeździć. Masz zapał i talent, to jest ważne . Nasz kolega z forum Tomek(tomal) też dostał zajawkę na szkolenia i jazdę.U Tadeo był wiele razy w sezonie i jeździł oprócz tego co 2 tyg na sezonówce z Jurasem , zrobił ogromne postępy,a też nie miał jak my rzut kamieniem w górki,bo jest z Torunia. Ale po osiągnięciu pewnego poziomu mu przeszło. Ja w pierwszych sezonach też jeździłem po 40 dni od lodowców zaczynając,na majówkach na Pitztalu kończąc, pomijając, że w góry mam bardzo blisko. To mi dało szybki progres. Ale z upływem lat i po kontuzjach coraz mniej zapału. A jak gdzieś wcześniej napisałem, czy jeszcze się chce wracać do nart,jak sytuacja nie pozwala na częstą jazdę.

Z Tomalem masz dwie rzeczy wspólne - szkolił się dużo u Tadeo robiąc  wielki progres i też był gnojony na forum.

Edited by Edwin
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Mogę punktować... ale nie wiem czy jest sens...

A Tomal przypomniany w idealnym momencie - poczułem się jakbym go widział gdy obejrzałem film. Przynajmniej trzy wspólne elementy w jeździe rzucają się w oczy.

 

Edited by Mitek
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Mitek napisał:

Mogę punktować... ale nie wiem czy jest sens...

A Tomal przypomniany w idealnym momencie - poczułem się jakbym go widział gdy obejrzałem film. Przynajmniej trzy wspólne elementy w jeździe rzucają się w oczy.

 

Dawaj..

  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

1. Odchylnie

2. Usztywnienie

3. Przeciążenie wewnętrznej

Piszę o wspólnych cechach z Tomalem. Na plus, że tu nie ma aż takiego tramwajarstwa.

Odciążenie NW zbędne/zbyt duże, pogłębione przez ruch kijem - to ułatwiający wiele akcent rytmiczny ale w takim skręcie niepotrzebny. Pierwszy lewy skręt dość fajnie wyprowadzony, choć przez sztywność, raczej na promieniu. Kolejne skręty zdecydowanie skrócone... stracił na tym rytm jazdy, choć być może stok coś takiego wymusił. Pytanie czy była kontrola prędkości...?

Pozdro

 

Edited by Mitek
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Edwin napisał:

30 dni to niemało,  licząc bez hali, wiesz że kluczem do dobrej jazdy jest dużo jeździć. Masz zapał i talent, to jest ważne . Nasz kolega z forum Tomek(tomal) też dostał zajawkę na szkolenia i jazdę.U Tadeo był wiele razy w sezonie i jeździł oprócz tego co 2 tyg na sezonówce z Jurasem , zrobił ogromne postępy,a też nie miał jak my rzut kamieniem w górki,bo jest z Torunia. Ale po osiągnięciu pewnego poziomu mu przeszło. Ja w pierwszych sezonach też jeździłem po 40 dni od lodowców zaczynając,na majówkach na Pitztalu kończąc, pomijając, że w góry mam bardzo blisko. To mi dało szybki progres. Ale z upływem lat i po kontuzjach coraz mniej zapału. A jak gdzieś wcześniej napisałem, czy jeszcze się chce wracać do nart,jak sytuacja nie pozwala na częstą jazdę.

Z Tomalem masz dwie rzeczy wspólne - szkolił się dużo u Tadeo robiąc  wielki progres i też był gnojony na forum.

Kuźwa miał być temat o analizie długiego skrętu bo temat dla mnie ważny a wychodzi  …

Ten sezon słabszy od poprzedniego ale jeszcze się nie skończył więc 😉.
Może tak jest jak piszesz,że człowiek jak się nauczy to przestaje się bić z wiatrakami i zaczyna spokojnie bez napinki korzystać z uroków nart i gór a porzuca forum choć to smutne bo przecież tu wszyscy niby mają tą samą rehabilitację na dzień powszedni i ucieczkę do tego co lubią-pasje gór i nart !
…chciałem coś napisać więcej ale ugryzłem się w język nie ma sensu 😉

Jezeli ma ktoś ochotę do analizy tych kilku skrętów to przeczytam z chęcią .  . Dzięki 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Victor napisał:

Jak sam piszesz jutro masz Chopok

Cze

Plan spalił na panewce, pogoda niepewna, a ja mam „ciocho” do tego ośrodka, 2x tam byłem i 2xdupa do kwadratu. Raz był taki opad że chodziła jakaś jedna kanapa z dupianą krótką trasą, a drugi raz to była taka mgła, że nie mogliśmy trafić na parking. Jak mam wstać o 4 rano o dymać 3,5 h żeby pocałować klamkę ( ma wiać pojutrze, ale ja jadę 😀) to PIERDOLĘ i nie jadę. No nie ma chemii między nami. Ale jest plan na przyszły tydzień. Nie zapeszam gdzie i kiedy.

pozdro

  • Like 1
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Victor napisał:

Nie pitol Mareczku , bo hala to całe 450m do utrwalania pewnych ćwiczeń jak najbardziej ale nic nie zastąpi różnych nachyleń stokowych czy warunków zmienno-pogodowych w których uczysz się ekstra a to już inne kalosze . Jak sam piszesz jutro masz Chopok 🤯 mi zostanie hala ale pewnie niebawem 😉 wyskoczę alpejsko jak będzie jeszcze dobry warun bo mnie nosi okropnie. 
 

Pozdro i dobrej jutro zabawy  

No w Białce to są nachylenia i trasy - na bogato😀. Ale dobra i mucha jak wpadnie do brzucha.

pozdro

  • Like 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Marcos73 napisał:

No w Białce to są nachylenia i trasy - na bogato😀. Ale dobra i mucha jak wpadnie do brzucha.

pozdro

Tygrysie z Krk 14km vs 450m x 2 jak chcesz to porównać 😱

Link to comment
Share on other sites

53 minuty temu, Mitek napisał:

1. Odchylnie

2. Usztywnienie

3. Przeciążenie wewnętrznej

Piszę o wspólnych cechach z Tomalem. Na plus, że tu nie ma aż takiego tramwajarstwa.

Odciążenie NW zbędne/zbyt duże, pogłębione przez ruch kijem - to ułatwiający wiele akcent rytmiczny ale w takim skręcie niepotrzebny. Pierwszy lewy skręt dość fajnie wyprowadzony, choć przez sztywność, raczej na promieniu. Kolejne skręty zdecydowanie skrócone... stracił na tym rytm jazdy, choć być może stok coś takiego wymusił. Pytanie czy była kontrola prędkości...?

Pozdro

 

1, Odchylenie na tym stoku,bez konsekwencji,ale jest. Jazda na luzie

2. Usztywnienia nie widzę, Tomal miał największy problem z rękami,tego tu nie widzę .

3. Ciężko wyczuć.

Jazda spokojna nie tramwajarstwa, bez szamotaniny i to się rzuca w oczy właśnie, no i moim zdaniem kontrolowana. 

Laik amator to pisze...

Edited by Edwin
Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, Edwin napisał:

1, Odchylenie na tym stoku,bez konsekwencji,ale jest. Jazda na luzie

2. Usztywnienia nie widzę, Tomal miał największy problem z rękami,tego tu nie widzę .

3. Ciężko wyczuć.

Jazda spokojna nie tramwajarstwa, bez szamotaniny i to się rzuca w oczy właśnie, no i moim zdaniem kontrolowana. 

Laik amator to pisze...

Cześć

Tramwajarstwo to jazda sztywna, zablokowana a nie szamotanina. Tutaj niestety ten element występuje ale na szczęście nie jest aż tak sztywno jak mogłoby być.

Pozdro

Link to comment
Share on other sites

Zbyt długo czekasz na skręt, przechodź płynnie ze skrętu w skręt, bo inaczej nabierasz zbyt dużo prędkości, przy przejściu nie wychodź tak bardzo pionowo w górę tylko bardziej do przodu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...