Skocz do zawartości

Sappada, marzec 2024: Nie ma czegoś takiego, jak za dużo nartowania we Włoszech


lubeckim

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze podczas trwania poprzedniego obozu u konesera skrętu krótkiego, znanego wszystkim instruktora Tadeusza Skowrońskiego @Tadeozacząłem odczuwać pewien niedosyt pomieszany ze stłumionym niepewnością ukontentowaniem z własnych umiejętnościami. Narciarskie rozdwojenie jaźni wpędzające cały czas w ten sam dylemat. Wziąć się w końcu do pracy i klepać w tą klawiaturę, czy może jednak wziąć się za własne nartowanie? Moja szklanka jest w połowie pusta a skręt cięty NW ledwo majaczy gdzieś tam na horyzoncie, o śmigu nawet nie mówię. Myślę, myślę i nic mi z tego nie wychodzi. W pewnym momencie już nie myślę o tej Sappadzie, gdyż myślę za dużo i to myślenie nie pozwala mi myśleć o niczym innym.

Jak widzicie to skomplikowane.... Bardzo....

No dobra. W końcu nałóg wziął górę nad zdrowym rozsądkiem 😍 Nie bez wpływu był tutaj @Adam ..DUCHi jego SL9. Dzięki Adamowi (i jego nartom) w końcu zrozumiałem, że skręt cięty to nie jest lądowanie na księżycu. Przy okazji zastanawiałem się ile czasu zmarnowałem nie zmieniając moich nart na coś cokolwiek jeżdzącego. No to teraz normalnie Sappada będzie moja. Może i nie udało się dorwać SL9 ale za to ostały się komuś jeszcze starsze Beta SL9.12 Pierwszą reakcją mojego pewnego kolegi było pytanie, czy muzeum techniki w Innsbrucku nie robiło wyprzedaży ekspozycji 😊 W międzyczasie, w Polsce sezon zakończył się już w lutym 😞 . Chodź niestety termin wyjazdu pokrywał się ze Zjazdem Twardzieli we Zwardoniu, tak przynajmniej byłem uspokojony, że w zasadzie nic narciarsko nie tracę.

Na miejscu w Sappadzie normalnie bajka 🤩😍 Skoro to tutaj zima się wyprowadziła, tak teraz kolej na mnie. Jeszcze tydzień przed rozpoczęciem naszego wyjazdu w Dolomity nadeszła strefa silnych opadów śniegu i ochłodzenia poniżej zera stopni 🙂 Wprawdzie teraz jest lekki plus (a w momencie gdy to piszę, pewnie jeszcze pada deszcz) ale przynajmniej mamy bardzo solidną podstawę i dużo śniegu na trasach i poza nimi. Ekscytacja sięgła zenitu, gdy w końcu mogłem objeździć moje stare-nowe-kolejne Atomic Beta SL9.12 Rezultat testów mógł być tylko jeden. O matko, jakie to wspaniałe. O jeju jak to zajebiście skręca. O jprdl jak to wchodzi na krawędź. Po raz kolejny zacząłem się zastanawiać dlaczego nie zmieniłem nart wcześniej 🙂 Ile to można mieć radości za jakieś tam 300pln na OLX i 140pln za serwis u Szafrańskich 🙂 Z Tadeuszem nie ma jednak tak łatwo. Żodyn tam skręt cięty i inne tego typu fanaberię. Oranie pół-pługów, javelin turn i skrętu krótkiego do skutku. Jedynym warunkiem wyjścia z tej pętli while(); jest poprawna technika narciarska i nie ma tam w środku żadnego innego break; Jest za to mnóstwo continue; tu i ówdzie.

Wspominałem o tym w poście ze stycznia i napiszę to tym razem bez żadnej wysublimowanej stylistyki. Szkolenie u Tadeusza Skowrońskiego opiera się na wykonywaniu bardzo dużej ilości różnych ćwiczeń. Oczywiście, w dalszym toku nauki więcej jest sekcji "follow the leader", czyli jazdą gęsiego za Tadeuszem. Podstawą są jednak zawsze ćwiczenia, które czasami bywają naprawdę fizycznie meczące. Tym razem mam duże szczęście, bo przez większość czasu jestem z Tadeuszem sam. Po 2 do 3 godzinach treningu sam na sam z instruktorem człowiek jest dosłownie padnięty.

Żeby jednak oprócz zakwasów mieć jeszcze cukierka, postanowiłem wyjść dzisiaj na wyciąg wyjątkowo wcześnie. W nocy był mróz, niebo bezchmurne, czyli jest szansa na twardą trasę. No cóż, chyba się domyślacie do czego dąże. Na chwilę obecną moje rekordy wyglądają następująco:

  • Maksymalna prędkość chwilowa: 87 km/h
  • Maksymalna prędkośc średnia: 44km/h na odcinku 2.43 km

I tak. Oczywiście zgadzam się, że jazda z prędkościami pod 90km/h może być już nieco niebezpieczna. Przyznaje się otwarcie, że przy tej prędkości było to już nieco na granicy mojego panowania nad kierunkiem jazdy, zdolnością i siłą do wykonywania manewrów itp. Jechałem jednak na pustej trasie, na której nie było nikogo innego. W sytuacji bum nie zderzył bym się z nikim i nikomu nie zrobił krzywdy. Fakt, że problemem było by, kto miałby wezwać pomoc, lecz po prostu chciałem sprawdzić siebie i narty. Przynajmniej było fajnie 🤩

Ogólnie jeżdze raczej nie szybciej niż 70km/h i obecnie staram się utrzymywać jak najlepszą średnią a nie gonić na zabój. Przy takiej prędkości jest całkiem fajnie, ja panuje nad wszystkim i jestem w stanie się awaryjnie zatrzymać.

Pogoda jest tutaj nieco gorsza niż w styczniu. Dużo cieplej, często pochmurnie. Pierwszego dnia gęsta mgła znacznie ograniczająca widoczność i utrudniająca jazdę. Dzisiaj rano, jak wspomniałem piękne słońce i bezchmurne niebo. Po godzinie 12 wzrost zachmurzenia do 4/8 oktana a następnie do pełnych 8/8. Przelotny opad lodowej kaszy a potem deszczu. Jutro, niestety tragedia 😞 Rano ulewny deszcz, który ma zanikać dopiero około południa 😞

Wracamy dopiero w sobotę ale już mogę stwierdzić, że ten sezon to dla mnie przełom niemalże kopernikański. Moja technika z końca listopada a obecnie, to przepaść tak wielka, że w zasadzie nie znajdująca metryki do jakiegokolwiek porównania. Plany szkoleniowe na przyszły sezon są nie mniej ambitne i oczywiście Tadeusz jest ich elementem.

Poniżej trochę zdjęć z dzisiaj i wczoraj. Jest też film nagrany przez @Tadeoz moich ćwiczeń skrętu długiego

 

Screenshot_20240305-094339.thumb.png.c53a7f2aa199e9032378d1be2e26abb1.png

///

IMG_20240304_113642_9.thumb.jpg.bbaf08400bb64cfd101a982d91db888e.jpg

/////

IMG_20240304_123214_1.thumb.jpg.02c6a32bb99a4733947b3ed16c626ad2.jpg

//////

IMG_20240304_123813_0.thumb.jpg.f10c797dd5de081cfb45ecad97fc9ff3.jpg

/////

IMG_20240304_130641_5.thumb.jpg.28383c3294e0f891c092602646e7e3ed.jpg

//////

IMG_20240304_130713_9.thumb.jpg.e20dd39459c254d5316a91d15152ff04.jpg

//////

IMG_20240305_085758_3.thumb.jpg.edbe5870fb6cfeef44c186ca9deb08bb.jpg

//////

IMG_20240305_085806_4.thumb.jpg.5a52fa888f15968c521ac44a9f1ee06f.jpg

//////

IMG_20240305_091657_4.thumb.jpg.26d75bc63c8510f8ae1d190d4cc938be.jpg

/////

IMG_20240305_092337_5.thumb.jpg.e50be470b706bf829007ac4642734b0d.jpg

//////

IMG_20240305_095304_6.thumb.jpg.b7ca1d6fdd525b3c53636b3c615abefd.jpg

Edytowane przez lubeckim
  • Like 7
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jaką masz długość tej SLki. bo przejrzałem rynek Beneluxu to widzę głównie dwie długości 160/170 

W BE taka SL9 znalazłem tylko 170 i tak się zastanawiam nad tą długością 🤔 bo cenę już dobrą wynegocjowałem IMG_1235.thumb.jpeg.0789d6b446c9560ae078666790ffb5e3.jpeg

A w NL SLka z Żabki 🐸 

IMG_1236.thumb.jpeg.85f6d155fd100dc75dfeacd388c5718a.jpeg

 

pozdo 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, lubeckim napisał:

Chodź niestety termin wyjazdu pokrywał się ze Zjazdem Twardzieli we Zwardoniu, tak przynajmniej byłem uspokojony, że w zasadzie nic narciarsko nie tracę.

..można polemizować.. 🙂

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lexi napisał:

A po co Ci takie cuś..przecież masz slalomkę?

Cześć 

Faktycznie mam z rockerem a chciałbym bez ,tylko nowa to koszt 600-900€ więc, wolę przeznaczyć na kolejny wyjazd niż kolejną nową nartę . Taki atom ze zdjęcia to wydatek skrzynki piwa czyli a) będę zdrowszy b) może 🤷‍♂️ chociaż nie koniecznie okazać się lepszą nartą niż ta nowa, . Często ludzie mają w garażu coś co nie za często uzywali,także lekki serwis i narta do mojej nauki może nadal służyć …a wydatek śmieszny 😉

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Lexi said:

A po co Ci takie cuś..przecież masz slalomkę?

Nie ma czegoś takiego jak za dużo nart 😉 Tylko czasami magazynek na szpej jest trochę za mało pojemny 🙂

7 hours ago, Victor said:

Jaką masz długość tej SLki. bo przejrzałem rynek Beneluxu to widzę głównie dwie długości 160/170 

170. Też nie widziałem innej długości poza tymi dwiema, chodź oczywiście ze względu na wiek nie ma już tego dużo. Przy okazji po wczorajszym muszę też przyznać, że subiektywnie nieco lepiej jeździło mi się na Adamowych SL9 (tzn nowszych SL9 a nie Beta SL9). Różnica jest jednak bardzo nieduża i może wynikać po prostu z tego, że te narty mają pewnie ponad 20 lat i chcąc - nie chcąc są już nieco wyklepane.

No a dzisiejszy dzień zaczyna nam się tak jak poniżej. Jak wstałem o 5:30, to padał jeszcze regularny, drobny śnieg. Teraz zaczyna padać poklejona krupa i to dość intensywnie, co jest znakiem wzrostu temperatury. W nocy był mróz, teraz jest już pewnie nieco powyżej zera ale nie chce mi się nosa wystawiać za drzwi 🙂 Niestety w ciągu dnia może się z tego zrobić deszcz a przestać padać ma dopiero po 12 😞

IMG_20240306_065121_6.thumb.jpg.49f3dc995c0cf9c91e6bf2247887096b.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lexi napisał:

A po co Ci takie cuś..przecież masz slalomkę?

Cześć

Marku daj kolegom się pobawić. Przyjedzie czas, że przestanie to mieć znaczenie.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, lubeckim napisał:

Oranie pół-pługów, javelin turn i skrętu krótkiego do skutku

To ja rozumiem, jest szlifowanie techniki jak i jazda z pełną możliwą prędkością z samego rana, przy pustym stoku. 

Samo oranie skręcania może być nudne, trzeba mieć przerywnik w postaci strzału z adrenaliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
1 hour ago, grimson said:

To ja rozumiem, jest szlifowanie techniki jak i jazda z pełną możliwą prędkością z samego rana, przy pustym stoku. 

Samo oranie skręcania może być nudne, trzeba mieć przerywnik w postaci strzału z adrenaliny.

Nie tyle nudne, co po prostu fizycznie męczące. Nie jest żadnym odkryciem, że te Beta SL9 (zwykłe SL9 Adama zresztą też) są po prostu twarde i mocno "wysiłkowe". Po kilku godzinach ćwiczeń naprawdę to czuć w nogach, zwłaszcza w udach. Wczoraj było dużo ćwiczeń na równowagę, zarówno dla krótkiego i długiego skrętu. Podskakiwanie na nartach na trawersie, jazda i skręcanie na jednej narcie oraz wiele kolejnych tego typu.

52 minutes ago, Mitek said:

Cześć

Na rozkładzie mam chyba trzy albo cztery takie strzały z czego jeden już nigdy nie powrócił do nart zjazdowych.

Pozdro

Jestem w stanie zaakceptować ryzyko tego, że może coś pójść nie tak. Przed czymś takim zawsze jade raz, dwa razy rozgrzewkowo, również żeby zobaczyć w jakim stanie faktycznym jest trasa. Jak wiesz Mitek uskuteczniam inne, również nieco ryzykowne działalności. Umiem określać zagrożenia i minimalizować je do akceptowalnego poziomu 😉 Nie zp_____ał bym na zatłoczonym stoku, wśród innych narciarzy.

U nas cały czas pada (raczej mokry) śnieg i to dość intensywnie. Temperatura lekko na plusie. Dzisiaj będzie dużo krótkiego skrętu ale dopiero za jakieś 20 minut się zbieram. Jakoś nie chciało mi się tak całkiem z rana 😉

Edytowane przez lubeckim
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Victor napisał:

Cześć 

Faktycznie mam z rockerem a chciałbym bez ,tylko nowa to koszt 600-900€ więc, wolę przeznaczyć na kolejny wyjazd niż kolejną nową nartę . Taki atom ze zdjęcia to wydatek skrzynki piwa czyli a) będę zdrowszy b) może 🤷‍♂️ chociaż nie koniecznie okazać się lepszą nartą niż ta nowa, . Często ludzie mają w garażu coś co nie za często uzywali,także lekki serwis i narta do mojej nauki może nadal służyć …a wydatek śmieszny 😉

A w czym Ci ten rocker przeszkadza? Na SL9 170 jeździłem dawno temu przez kilka miesiećy i była spoko jak by to Mitek powiedział. Faktycznie dość męcząca. Bo bo bez rockera i dość ciężka. 🙂 Ale miała fabrycznie przytępione przody nart więc tak bardzo nie szarpała przy jeździe na wprost jak np. Fischer Race SC nie mówiąc o Worldcup SC.

A na SL9 150 jeździ od lat córka i nie pozwala sobie ich wymienić. 🙂

Edytowane przez a_senior
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Mateusz naprawdę podziwiam i życzę Ci jak najlepiej w każdej realizowanej przez Ciebie działalności. Jednak nie byłbym sobą gdybym nie wskazał na niebezpieczeństwo takiej jazdy, zwłaszcza w wiosennym śniegu.

Co do nart to każda jest spoko, tak naprawdę.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, a_senior napisał:

A w czym Ci ten rocker przeszkadza?

Cześć

Ogólnie w niczym choć to taka jazda ze „wspomaganiem” a że jestem na etapie nauki to warto uczyć się też bez tych ,wspomagaczy” 

pozdrawiam 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Mitek said:

Cześć

Mateusz naprawdę podziwiam i życzę Ci jak najlepiej w każdej realizowanej przez Ciebie działalności. Jednak nie byłbym sobą gdybym nie wskazał na niebezpieczeństwo takiej jazdy, zwłaszcza w wiosennym śniegu.

Co do nart to każda jest spoko, tak naprawdę.

Pozdrowienia

No nie do końca bym powiedział wiosenny śnieg. Oczywiście zależy od dnia. Wczoraj rano było naprawdę mroźno i twardo. Za to dzisiaj było jak poniżej.

6 hours ago, Victor said:

Leń jesteś 😜

Leń? Stary. Ja się czuje jak bym był na zgrupowaniu klubu sportowego a Ty mnie tu od lenistwa 😄 Rest Day każdemu się należy 😊

Dzisiaj było dużo skrętu krótkiego, dużo ćwiczeń na obciążenie zewnętrznej narty - a w zasadzie dolnej narty przy trawersowaniu stoku. Było też duuuużo świeżego opadu, zamknięta część tras, puste stoki, III stopień zagrożenia lawinowego i największe lawiny, które widziałem i słyszałem osobiście. Dzisiaj było już nawet nie tyle bardzo męcząco (chodź to też) ale momentami już naprawdę wkurwiająco. Miejscowo spadło może nawet i ze 30 do 50cm swieżego śniegu. Na stromych, czerwonych trasach jazda w czymś takim na moich SLach to była udręka

IMG_20240306_104634_5.thumb.jpg.525806634c5613434e65e266bcfa6d7a.jpg

///

IMG_20240306_105149_4.thumb.jpg.02e3d548ef53b7915396116640babef2.jpg

///

IMG_20240306_105359_3.thumb.jpg.98c2d7f3fec136fc757ffee3ba461a95.jpg

////

IMG_20240306_110724_8.thumb.jpg.d3284eae1821652f43d9d2c2cd907d17.jpg

////

IMG_20240306_111122_6.thumb.jpg.08775376f47e1a4b339b88b2ca88db86.jpg

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lubeckim napisał:

No nie do końca bym powiedział wiosenny śnieg. Oczywiście zależy od dnia. Wczoraj rano było naprawdę mroźno i twardo. Za to dzisiaj było jak poniżej.

Leń? Stary. Ja się czuje jak bym był na zgrupowaniu klubu sportowego a Ty mnie tu od lenistwa 😄 Rest Day każdemu się należy 😊

Dzisiaj było dużo skrętu krótkiego, dużo ćwiczeń na obciążenie zewnętrznej narty - a w zasadzie dolnej narty przy trawersowaniu stoku. Było też duuuużo świeżego opadu, zamknięta część tras, puste stoki, III stopień zagrożenia lawinowego i największe lawiny, które widziałem i słyszałem osobiście. Dzisiaj było już nawet nie tyle bardzo męcząco (chodź to też) ale momentami już naprawdę wkurwiająco. Miejscowo spadło może nawet i ze 30 do 50cm swieżego śniegu. Na stromych, czerwonych trasach jazda w czymś takim na moich SLach to była udręka

IMG_20240306_104634_5.thumb.jpg.525806634c5613434e65e266bcfa6d7a.jpg

///

IMG_20240306_105149_4.thumb.jpg.02e3d548ef53b7915396116640babef2.jpg

///

IMG_20240306_105359_3.thumb.jpg.98c2d7f3fec136fc757ffee3ba461a95.jpg

////

IMG_20240306_110724_8.thumb.jpg.d3284eae1821652f43d9d2c2cd907d17.jpg

////

IMG_20240306_111122_6.thumb.jpg.08775376f47e1a4b339b88b2ca88db86.jpg

Kapitalnie i te tłumy 😱 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
2 hours ago, Mitek said:

Marzenie!!!

No jak ktoś jest fanem Warunu na Pilsku to a i owszem 🙂 W sumie to też taki przykry chichot pogody, że po Warun na Pilsku teraz trzeba jeździć do Włoch. Je jednak wolałbym warunki na przygotowane trasy a nie freeride w puchu. W sumie po pierwszym przejeździe zastnawiałem się, czy nie wrócić się na mieszkanie i nie wymienić nart na moje stare Voelkl Code. Ich jedyną zaletą przy tych warunkach było by to, że są po prostu miękkie i wyklepane 🙂

Po wtóre też przypomnę, że ja tu jestem również na szkoleniu narciarskim. Ba! W zasadzie to taka trochę unifikacja instruktorska 😄, bo druga osoba w naszej zaawansowanej parze (dwa dni miałem Tadeusza na wyłączność, dwa dni jeździliśmy we dwóch kursantów + On) to instruktor PZN. Facet zna go od lat i chcę sobie powtórzyć pewne ćwiczenia. Bez kozery, bo nie miał w tym żadnego interesu przyznał, że Tadeusz jest jednym z najlepiej technicznie jeżdzących instruktorów - w zasadzie klasy trenerów kadr narodowych.

Myślicie, że ze względu na warunki zadawał jakieś łatwiejsze ćwiczenia? Pffff.. Początkującym może tak. Pisałem to we wpisie o styczniowym wyjeździe i tu do podkreśle: Szkolenie u Tadeusza Skowrońskiego opiera się na bardzo dużej ilości różnych ćwiczeń sprawnościowych, koordynacyjnych i poprawiających równowagę. Jazda "follow me" to jest tylko dodatek. Nie każdemu to będzie pasowało i jest to fizycznie wymagające.

Do tego naprawdę czuje te Beta SL9 w nogach. W styczniu na starych Voelkl po 6 bitych dniach jazdy w zasadzie nie miałem problemów ze zmęczeniem, zakwasami czy bólem mięśni. Teraz mamy 4 dzień a ja naprawdę czuje, że Beta SL9 są bardzo fajne ale istotnie twarde i męczące. Zwłaszcza jak się na takiej slalomce próbuje jeździć freeride 🙂

Edytowane przez lubeckim
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...