Skocz do zawartości

PŚ 23/24


mlesik

Rekomendowane odpowiedzi

16 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

ACL zerwany ale chyba nie tylko, jeżeli chodzi o kolano. Kurde jak tak dalej pójdzie to Odermatt będzie sam jeździł. Wśród Pań też nieprzyjemny wypadek i też interwencja śmigłowca...

Kontuzji jak w Realu...

POzdro

Niestety idzie w tym kierunku, dzisiaj niecałe dwie godziny temu z trasy wypadł Kilde tuż przed metą. Helikopter przetransportował go do szpital. Można mieć tylko nadzieję że to nic poważnego.

  • Like 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to zdjęcie bardzo dobrze pokazuje, że zabezpieczenia przy odrobinie pecha mogą być przyczyną koszmarnych kontuzji bo przecież gdyby Kilde uderzył dziobem narty trochę dalej od tyczki podtrzymującej siatkę nie doszłoby do tej kontuzji.

Tutaj pojawia się pytanie skąd tyle tych upadków i okropnych ich skutków w tym roku w Wengen bo było ich naprawdę dużo. Oglądałem kilka razy przejazd Kildego i kamera uchwyciła nie tylko współczującą reakcję Marco Odermatta ale też i złość a może nawet wściekłość Cypriena Sarrazin.

Należy zatem domyślać się że były jakieś zastrzeżenia zawodników od ustawiających przejazdy czy do organizatorów i jakości przygotowania trasy. Trasa w Wengen jest stroma i miejscami bardzo wąska. Szersze odcinki należałoby wykorzystać maksymalnie do jej spowolnienia a tego chyba nie zrobiono. Myślę że większe uwagi można by mieć do organizatorów do sposobu jej przygotowania (utwardzania). Tego uporu Szwajcarów przy naturalnych sposobach wynikających ze specyficznego rozumienia przez nich tradycji nie rozumiem. Słyszałem gdzieś wypowiedź która to uzasadniała. Dla mnie to patologia. W obu najcięższych przypadkach Kildego i Pinturaulta utrata stabilnej pozycji narciarza wynikała ewidentnie w części trasy źle przygotowanej. Gdyby trasa odpowiadała standardom to nic by się zapewne nie stało. Trudno przecież zawodnikom powiedzieć jedźcie wolniej bo my kochamy tradycję nade wszystko i trasy przygotowujemy "naturalnie" w naszym rozumieniu.

Zastanawiam się czy zastrzeżenia ze strony zawodników i sztabów szkoleniowych ujrzą światło dzienne i czy będzie utrzymana jakaś względna solidarność w krytyce. Poprzednie doświadczenia nie napawają optymizmem.

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Tak oglądałem. Kontuzja wyglądała na poważną (opaska uciskowa...?). Była jeszcze druga kontuzja a w ogóle jak te zawody wyglądały...

Najlepiej sprzedaje to mina Odermatta po zawodach. Uśmiech ze smutnymi oczami...

Pozdro

Tutaj wszystko widać pod koniec materiału:

😳

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wojtek pw napisał:

Tak to zdjęcie bardzo dobrze pokazuje, że zabezpieczenia przy odrobinie pecha mogą być przyczyną koszmarnych kontuzji bo przecież gdyby Kilde uderzył dziobem narty trochę dalej od tyczki podtrzymującej siatkę nie doszłoby do tej kontuzji.

Tutaj pojawia się pytanie skąd tyle tych upadków i okropnych ich skutków w tym roku w Wengen bo było ich naprawdę dużo. Oglądałem kilka razy przejazd Kildego i kamera uchwyciła nie tylko współczującą reakcję Marco Odermatta ale też i złość a może nawet wściekłość Cypriena Sarrazin.

Należy zatem domyślać się że były jakieś zastrzeżenia zawodników od ustawiających przejazdy czy do organizatorów i jakości przygotowania trasy. Trasa w Wengen jest stroma i miejscami bardzo wąska. Szersze odcinki należałoby wykorzystać maksymalnie do jej spowolnienia a tego chyba nie zrobiono. Myślę że większe uwagi można by mieć do organizatorów do sposobu jej przygotowania (utwardzania). Tego uporu Szwajcarów przy naturalnych sposobach wynikających ze specyficznego rozumienia przez nich tradycji nie rozumiem. Słyszałem gdzieś wypowiedź która to uzasadniała. Dla mnie to patologia. W obu najcięższych przypadkach Kildego i Pinturaulta utrata stabilnej pozycji narciarza wynikała ewidentnie w części trasy źle przygotowanej. Gdyby trasa odpowiadała standardom to nic by się zapewne nie stało. Trudno przecież zawodnikom powiedzieć jedźcie wolniej bo my kochamy tradycję nade wszystko i trasy przygotowujemy "naturalnie" w naszym rozumieniu.

Zastanawiam się czy zastrzeżenia ze strony zawodników i sztabów szkoleniowych ujrzą światło dzienne i czy będzie utrzymana jakaś względna solidarność w krytyce. Poprzednie doświadczenia nie napawają optymizmem.

Kilde spóźnił wejście w zakręt, skosił następną bramkę i po temacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką masz opinię ok.

Ja nie mam odwagi oceniać jednego z najlepszych zjazdowców w historii czy popełnił błąd wchodząc w zakręt. Wszystko dzieje się w ciągu jednej sekundy (w tym filmie nomen omen 13 sekundy) gdzie widać, że traci pozycję na nierównej części trasy a dalej to tylko konsekwencje tego czyli wjazd w kolejną bramkę, upadek itd.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, grimson napisał:

Tutaj wszystko widać pod koniec materiału:

😳

Moim zdaniem problemy Kilde zaczęły się już w 8 sekundzie filmu tak jakby narty prowadziły jego a nie on narty. Sam podobno rozważał rezygnację z startu nie czuł się w pełni sił, teraz to można gdybać i życzyć powrotu do sił co nie będzie łatwe , prawa złamana lewy ACL zerwany.

  • Like 3
  • Thanks 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, grimson napisał:

Kilde spóźnił wejście w zakręt, skosił następną bramkę i po temacie...

1. W narciarstwie są skręty a zakręty są w sportach samochodowych.

2. Nawet w tak nastawionej na zyski instytucji jak telewizja panuje niepisana etyczna umowa, że nie robi się powtórek sytuacji gdy zawodnik ulega kontuzji.

Warto wiedzieć takie rzeczy jak się ktoś chce mądrzyć.

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
  • Thanks 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe dobre informacje o Kilde

"Pierwsze przecieki o stanie obrażeń Kilde nie brzmiały dobrze. Donoszono o otwartym złamaniu kości podudzia i możliwym uszkodzeniu więzadeł. Spekulacje rozwiał dopiero lekarz alpejskiej drużyny narodowej Marc Jacob Strauss. "Aleksander ma zwichnięte ramię i rozciętą łydkę. Nie ma żadnych złamań, ale jest posiniaczony. Kilde jest w dobrych rękach w szpitalu w Bernie" - przekazał w komunikacie prasowym." 

Jeden całus Miśki a jak leczy 😏
 

 

uid_2db1f0868cd247a58bc7b3fb9bb1958d_width_1280_play_0_pos_0_gs_0_height_720_aleksander-aamodt-kilde-moze-mowic-o-wielkim-szczesciu-fot-gettytwitter.jpg

Edytowane przez Mikoski
  • Like 4
  • Thanks 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mitek napisał:

1. W narciarstwie są skręty a zakręty są w sportach samochodowych.

2. Nawet w tak nastawionej na zyski instytucji jak telewizja panuje niepisana etyczna umowa, że nie robi się powtórek sytuacji gdy zawodnik ulega kontuzji.

Warto wiedzieć takie rzeczy jak się ktoś chce mądrzyć.

Tak jest, panie psorze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wojtek pw napisał:

Taką masz opinię ok.

Ja nie mam odwagi oceniać jednego z najlepszych zjazdowców w historii czy popełnił błąd wchodząc w zakręt. Wszystko dzieje się w ciągu jednej sekundy (w tym filmie nomen omen 13 sekundy) gdzie widać, że traci pozycję na nierównej części trasy a dalej to tylko konsekwencje tego czyli wjazd w kolejną bramkę, upadek itd.

Zobacz moment na YT, jak wyszedł z tego skrętu/zakrętu Odermatt, a jak wyszedł Kilde. Wrzucam screeny w tej właśnie kolejności. Kamera jest ustawiona daleko od zawodników, mimo to widać, że Kilde jest 1-2?m bardziej na zewnętrznej, od Odermatta.

Odermatt:

image.png.757dcdd81bcd5da6083223ac525c1204.png

 

Kilde:

image.thumb.png.121f7ac1450c2f60fcd1c73b40c5c07a.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Mikoski napisał:

Nowe dobre informacje o Kilde

"Pierwsze przecieki o stanie obrażeń Kilde nie brzmiały dobrze. Donoszono o otwartym złamaniu kości podudzia i możliwym uszkodzeniu więzadeł. Spekulacje rozwiał dopiero lekarz alpejskiej drużyny narodowej Marc Jacob Strauss. "Aleksander ma zwichnięte ramię i rozciętą łydkę. Nie ma żadnych złamań, ale jest posiniaczony. Kilde jest w dobrych rękach w szpitalu w Bernie" - przekazał w komunikacie prasowym." 

Jeden całus Miśki a jak leczy 😏
 

 

uid_2db1f0868cd247a58bc7b3fb9bb1958d_width_1280_play_0_pos_0_gs_0_height_720_aleksander-aamodt-kilde-moze-mowic-o-wielkim-szczesciu-fot-gettytwitter.jpg

https://www.theguardian.com/sport/2024/jan/14/skiing-back-be-brutal-shiffrin-visits-partner-kilde-in-hospital-after-huge-crash

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilde był po grypie. Podobnie zresztą jak Shifrrin. Nie czuł się fizycznie gotowy ale zaryzykował niestety. Dlatego zarówno w Sg jak w Dh w sobotę jechał na ostatnich nogach na końcówce. 

Zawodnicy mieli zastrzeżenia i pretensje że z powodu odwołanych zjazdów na początku sezonu jadą dodatkowy w wengen co daje wraz z treningami tydzień za dużego natężenia. Efekty widać.

 

Pintarault ma złamane kolano i nadgarstek.

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Sad 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.01.2024 o 09:22, wojtek pw napisał:

Tak to zdjęcie bardzo dobrze pokazuje, że zabezpieczenia przy odrobinie pecha mogą być przyczyną koszmarnych kontuzji bo przecież gdyby Kilde uderzył dziobem narty trochę dalej od tyczki podtrzymującej siatkę nie doszłoby do tej kontuzji.

Tutaj pojawia się pytanie skąd tyle tych upadków i okropnych ich skutków w tym roku w Wengen bo było ich naprawdę dużo. Oglądałem kilka razy przejazd Kildego i kamera uchwyciła nie tylko współczującą reakcję Marco Odermatta ale też i złość a może nawet wściekłość Cypriena Sarrazin.

Należy zatem domyślać się że były jakieś zastrzeżenia zawodników od ustawiających przejazdy czy do organizatorów i jakości przygotowania trasy. Trasa w Wengen jest stroma i miejscami bardzo wąska. Szersze odcinki należałoby wykorzystać maksymalnie do jej spowolnienia a tego chyba nie zrobiono. Myślę że większe uwagi można by mieć do organizatorów do sposobu jej przygotowania (utwardzania). Tego uporu Szwajcarów przy naturalnych sposobach wynikających ze specyficznego rozumienia przez nich tradycji nie rozumiem. Słyszałem gdzieś wypowiedź która to uzasadniała. Dla mnie to patologia. W obu najcięższych przypadkach Kildego i Pinturaulta utrata stabilnej pozycji narciarza wynikała ewidentnie w części trasy źle przygotowanej. Gdyby trasa odpowiadała standardom to nic by się zapewne nie stało. Trudno przecież zawodnikom powiedzieć jedźcie wolniej bo my kochamy tradycję nade wszystko i trasy przygotowujemy "naturalnie" w naszym rozumieniu.

Zastanawiam się czy zastrzeżenia ze strony zawodników i sztabów szkoleniowych ujrzą światło dzienne i czy będzie utrzymana jakaś względna solidarność w krytyce. Poprzednie doświadczenia nie napawają optymizmem.

Nie zgodzę się ze złym przygotowaniem trasy. Pintarault źle skoczył a u Kilde nie wytrzymały nogi bo pojechał chory na grypę. Co więcej miejsce w którym wypadł czyli dwa ostatnie łuki zostały na przestrzeni 10 lat bardzo zmodyfikowane. Zupełnie inaczej ostatnia bramka stoi i jest wolniej i bezpieczniej. To jest DH. Za tydzień w Kitz jest o wiele bardziej niebezpiecznie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mlesik napisał:

Nie zgodzę się ze złym przygotowaniem trasy. Pintarault źle skoczył a u Kilde nie wytrzymały nogi bo pojechał chory na grypę. Co więcej miejsce w którym wypadł czyli dwa ostatnie łuki zostały na przestrzeni 10 lat bardzo zmodyfikowane. Zupełnie inaczej ostatnia bramka stoi i jest wolniej i bezpieczniej. To jest DH. Za tydzień w Kitz jest o wiele bardziej niebezpiecznie.

Cześć

Ja bym powiedział, że trasa była lepsza niż zwykle biorąc pod uwagę tarkę na tym długim prawym za skokiem przy skałach i to co się tam zazwyczaj działo...

A zawodnicy mieli zastrzeżenia co do trasy? Bo nie słyszałem.

Natomiast zastrzeżenia co do programu zawodów uważam za słuszne.

Pozdrowienia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Ja bym powiedział, że trasa była lepsza niż zwykle biorąc pod uwagę tarkę na tym długim prawym za skokiem przy skałach i to co się tam zazwyczaj działo...

 

Pozdrowienia

Piszesz o minschkante. Strasznie wredne miejsce. Jest tam niewielki skok w lewym skręcie a zaraz trzeba przeskoczyć na długi prawy na trawersie. To miejsce też trochę wyłagodzili. Poza tym było po prostu więcej śniegu...

Zobaczcie jak wyglądało w 2007 r. 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...