Skocz do zawartości

Zamiast nart, na poligon.


Spiochu

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Spiochu napisał:

1. Praktycznych dowodów są tysiące. Tylko w górach i na nartach widziałem mnóstwo spanikowanych ludzi, którzy wcześniej byli nieświadomi zgrożenia. Co do reszty odpowiadasz nie na temat i sugerujesz mi działanie samobójcze.

Piotrek

Na temat gór jest tak samo mnóstwo publikacji. Uważasz że są super bezpieczne? Co tam robiłeś, że widziałeś takich ludzi? Góry różnica się nieco od "koksa", są nieprzewidywalne, nie znają litości i trudno uciec.

15 godzin temu, Spiochu napisał:

ale nawet zmiana pracy w PL to kilka miesięcy szukania, wiele rozmów rekrutacyjnych i godziny przygotowań do nich. Za granicą dochodzi jeszcze przeprowadzka, szukanie lokum, formalnosci urzędowe itd.  Na pewno jest tego sporo.

Słuchaj, sam stwarzasz bariery, które w dzisiejszych czasach są do ogarnięcia praktycznie dla każdego. Córka w zeszłym roku zmieniła firmę, wyjechała do Łodzi. W ciągu tygodnia ogarnęła mieszkanie (które nota bene wynajmowała, chociaż mam parę swoich w Krakowie mieszkań - ale nie chciała, stwierdziła że wystarczająco dużo w nie już zainwestowaliśmy)  i przeprowadzkę. Podobnie jak Ty , nie ma dzieci - mieszka z przyszłym zięciem. Zagaranica? W zeszłym roku zwolnił się z pracy jeden z moich pracowników, wyjechał do Niemiec. Wydawało by się jełop po zawodówce, rok się uczył w PL niemieckiego, pojechał, ogarnął kwaterę i sprowadził rodzinę - w Niepołomicach ma działkę i zaczął budowę domu - stąd decyzja o wyjeździe, co prawda miał być na chwilę, a będzie na zawsze. Czytając to co piszesz, to mam nieodparte wrażenie, że pasuje się w pewnym momencie odciąć od pępowiny i wziąć sprawy w swoje ręce. Życie przeleci Ci przez palce i zanim się obrócisz będziesz miał 6 dych na karku i będzie za późno.

15 godzin temu, Spiochu napisał:

Nikt nie ma narazie doświadczeń praktycznych, bo w ostatnich latach nie było przypmusowych ćwiczeń dla ludzi z ulicy.

Piotrek, aż tak to nie jesteśmy starzy 😉. Nikt wcześniej nie wysyłał zaproszeń typu, czy Łaskawy Pan zechce się stawić .... Uważam wręcz, że takie szkolenie robi z chłopaka mężczyznę. Nie mówiąc o jakimś pseudo 3 tygodniowym szkoleniu, co jest jak jakieś wakacje survivalowe.

 

15 godzin temu, Spiochu napisał:

Nie wygląda to jednak dobrze, a winnę w większości ponosi władza. Ogromne podatki dla przeciętnego kowalskiego i ich brak dla wybranych.

 

15 godzin temu, Spiochu napisał:

Od państwa dostaję głównie kłody pod nogi.

Najlepiej obwinić kogo o coś, nie robiąc sam niczego. Ciężko lekko żyć. Pieniądze nie spadają z nieba, szkoda że tak późno się o tym dowiedziałeś. Nie kto ma Ci dać i za co. Wystarczy, że otrzymałeś możliwość życia w miarę spokojnym kraju i darmowej edukacji. Teraz trzeba użyć tego co się nauczyłeś. Jeśli jesteś przeciętny, to nie oczekuj cudów. Państwo Ci nie pomoże, lepiej jak nie będzie przeszkadzało, umiesz liczyć - licz na siebie.

pozdrawiam

ps. Piotrek, w Nowym Roku życzę Ci wszystkiego dobrego i sukcesów, zresztą Wszystkim Polakom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcos73 napisał:

Na temat gór jest tak samo mnóstwo publikacji. Uważasz że są super bezpieczne? Co tam robiłeś, że widziałeś takich ludzi? Góry różnica się nieco od "koksa", są nieprzewidywalne, nie znają litości i trudno uciec.

Dla mnie koks jest bardziej nieprzewidywalny. W górach spędziłem ze 2tys dni i wiem jak się w nich odnaleźć.

 

Cytat

Słuchaj, sam stwarzasz bariery, które w dzisiejszych czasach są do ogarnięcia praktycznie dla każdego. Córka w zeszłym roku zmieniła firmę, wyjechała do Łodzi. W ciągu tygodnia ogarnęła mieszkanie (które nota bene wynajmowała, chociaż mam parę swoich w Krakowie mieszkań - ale nie chciała, stwierdziła że wystarczająco dużo w nie już zainwestowaliśmy)  i przeprowadzkę. Podobnie jak Ty , nie ma dzieci - mieszka z przyszłym zięciem. Zagaranica? W zeszłym roku zwolnił się z pracy jeden z moich pracowników, wyjechał do Niemiec. Wydawało by się jełop po zawodówce, rok się uczył w PL niemieckiego, pojechał, ogarnął kwaterę i sprowadził rodzinę - w Niepołomicach ma działkę i zaczął budowę domu - stąd decyzja o wyjeździe, co prawda miał być na chwilę, a będzie na zawsze. Czytając to co piszesz, to mam nieodparte wrażenie, że pasuje się w pewnym momencie odciąć od pępowiny i wziąć sprawy w swoje ręce. Życie przeleci Ci przez palce i zanim się obrócisz będziesz miał 6 dych na karku i będzie za późno.

Zmieniałem pracę i przeprowadzałem się wielokrotnie, więc doskonale wiem, z czym się to wiąże. Zmieniałem branże i województwa, uczyłem się zupełnie nowych rzeczy. Jedynie za granicą jeszcze nie próbowałem ale i to może się zmienić.

Od czego mam się odciąć i co przeleci? Od lat nie mieszkam z rodzicami, sam się utrzymuje, znalazłem (kolejną) partnerkę i razem żyjemy. Dbam o zdrowie, nie mam nałogów, znajduje czas na swoje pasje...

Sam podajesz przykład, że pracownik się zwolnił i wyjechał. Czyli u Ciebie nie miał szans na godziwe wynagrodzenia za pracę. U lokalnej konkurencji pewnie też nie, a w Niemczech już tak. W tym właśnie problem.

 

Cytat

Najlepiej obwinić kogo o coś, nie robiąc sam niczego. Ciężko lekko żyć. Pieniądze nie spadają z nieba, szkoda że tak późno się o tym dowiedziałeś. Nie kto ma Ci dać i za co. Wystarczy, że otrzymałeś możliwość życia w miarę spokojnym kraju i darmowej edukacji. Teraz trzeba użyć tego co się nauczyłeś. Jeśli jesteś przeciętny, to nie oczekuj cudów. Państwo Ci nie pomoże, lepiej jak nie będzie przeszkadzało, umiesz liczyć - licz na siebie.

No właśnie chciałbym żeby nie przeszkadzało, a bardzo przeszkadza. Ja nie oczekuję zasiłków i dodatków. Państwo natomiast wspiera lobbystów a niszczy zwykłych ludzi.

Cytat

ps. Piotrek, w Nowym Roku życzę Ci wszystkiego dobrego i sukcesów, zresztą Wszystkim Polakom.

Wzajemnie. Życzę również, żebyś znalazł więcej czasu wolnego od pracy 🙂

Edytowane przez Spiochu
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Spiochu napisał:

W górach spędziłem ze 2tys dni i wiem jak się w nich odnaleźć.

Czyli da się zdobyć doświadczenie, z koksem jest tak samo, tylko trzeba parę razy w pysk dostać, a nie zmarznąć.

17 minut temu, Spiochu napisał:

Zmieniałem pracę i przeprowadzałem się wielokrotnie, więc doskonale wiem, z czym się to wiąże. Zmieniałem branże i województwa, uczyłem się zupełnie nowych rzeczy. Jedynie za granicą jeszcze nie próbowałem ale i to może się zmienić.

Więc w czym problem?

18 minut temu, Spiochu napisał:

co przeleci?

Życie

18 minut temu, Spiochu napisał:

Sam podajesz przykład, że pracownik się zwolnił i wyjechał. Czyli u Ciebie nie miał szans na godziwe wynagrodzenia za pracę.

Otwórz firmę to się przekonasz, zatrudnij parę osób i płać im niemieckie pensje. Nie wiem czy 5600 na rękę to mało dla pracownika produkcji gołej pensji. Z pensjami z krajami zachodnimi to się zrównamy może za 100 lat.

 

21 minut temu, Spiochu napisał:

niszczy zwykłych ludzi.

???????? Chyba żyjemy w jakichś równoległych światach.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, Marcos73 said:

Chyba żyjemy w jakichś równoległych światach.

Może tak być 🙂. Pod względem ekonomicznym Łódź przełomu tysiącleci to przynajmniej ciekawe zjawisko. Mógłbyś nie zajść tak daleko, gdybyś zaczynał w realiach bez pieniędzy, pracy, zdolności kredytowej i z potencjalnymi klientami w podobnej sytuacji życiowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, SzymQ napisał:

Może tak być 🙂. Pod względem ekonomicznym Łódź przełomu tysiącleci to przynajmniej ciekawe zjawisko. Mógłbyś nie zajść tak daleko, gdybyś zaczynał w realiach bez pieniędzy, pracy, zdolności kredytowej i z potencjalnymi klientami w podobnej sytuacji życiowej.

Przyjacielu drogi, Mama zmarła jak miałem 16 lat, ojca nie znam. Mieszkałem sam już praktycznie od 15 roku życia, bo Mama miała raka i praktycznie non stop była w szpitalu. W spadku dostałem mieszkanie zakładowe 36 m2 do wykupienia w późniejszym czasie. Skończyłem szkoły, studia, założyłem rodzinę i firmę. Pochodzę z małego miasteczka. Mogłem zostać pierwszoligowym pijaczyną jak część moich kumpli, ale niestety mi się nie udało. Zaczynałem od zera. Można wiele tylko trzeba chcieć.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, Marcos73 said:

Można wiele tylko trzeba chcieć.

Przyjacielu drogi, ja nie mówię, że nie. U nas też można było... Widocznie, aż tak bardzo mi nie zależało... A może za dużo było stracenia, niekoniecznie materialnie... A może dorabiając po szkole dawało się wyciągnąć czterokrotność minimalnej krajowej, po to by pół roku później modlić się o pełen etat za minimalną krajową... Dziwne czasy i dziwne miejsce, sprzeczności i kontrasty... Zostawia gość z tytułem dr i dwoma językami biegle CV na stacji benzynowej, na której jakimś niesamowitym trafem dostałem pracę... 

Mimo, że tak wiele nas dzieli, mamy już dwie rzeczy wspólne: obaj lubimy narty i obaj pamiętamy jak to jest nie mieć 🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

Więc w czym problem?

W tym, że to niewiele zmieniało.

 

Cytat

Otwórz firmę to się przekonasz, zatrudnij parę osób i płać im niemieckie pensje. Nie wiem czy 5600 na rękę to mało dla pracownika produkcji gołej pensji. Z pensjami z krajami zachodnimi to się zrównamy może za 100 lat.

To bardzo ciekawe, że akurat jesteś pierwsza firmą w Polsce, która tyle płaci na produkcji.  Albo zpomniałeś dodać, że za zapierdziel na 2 etaty.

Czy uważasz, że podobna pensja dla inżyniera z wieloletnim doświadczeniem, szkoleniami, certyfikatami i biegłym angielskim to też dużo?

 

Cytat

???????? Chyba żyjemy w jakichś równoległych światach.

Kto zabiera w podatkach 2/3 kasy? Kto "drukuje" pusty pieniądz i rozdaje go wybranym? Kto wymyśla coraz to nowe zakazy/nakazy i regulacje?

Takich jak Ty też państwo stara się zniszczyć. Wspierane są tylko duże korporacje i twardy elektorat. Choć ten drugi to bardziej pozornie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, SzymQ napisał:

Zostawia gość z tytułem dr i dwoma językami biegle CV na stacji benzynowej

Nadal jest wielu dr, którzy pracują za grosze. Może już nie na stacji, ale oprócz IT, nauka nie jest w cenie. Ma być tanio, szybko i byle jak. Liczy się przebojowość i cwaniactwo. Ewentualnie manualny fach.

  • Like 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...