Skocz do zawartości

Kąt pochylenia buta


SzymQ

Rekomendowane odpowiedzi

20 minut temu, netmare napisał:

Ja na sprzęt nic nie będę zwalał, ale kiedy czuję, że dotarłem do granicy ustalonej jako wypadkowa moich i jego możliwości, to nie widzę sensu w udowadnianiu światu, że dam radę pokonać tą barierę. Ostatecznie gdyby sprzęt był bez znaczenia to na forum nikt by chyba nie polecał zaawansowanych nart, tylko PU po taniości. 🙂

Cześć

W kwestii formalnej/historycznej było zupełnie odwrotnie. Kiedyś w ofercie firmy było 6 modeli nart i mogłeś kupić albo nartę dla początkujących albo.... sportową i koniec. W konstrukcji nart nie wymyślono niczego odkrywczego przez ostatnie 30 czy 35 lat poza kształtem. To użytkownicy, a właściwie geniusze - i piszę to bez przekąsu - od marketingu i sprzedaży rozdęli oferty wykorzystując niewiedzę i dążenie do osiągnięcia wyników jak najniższym kosztem przez amatorów narciarstwa.

Jeżeli więc ktoś coś miałby polecić to po prostu to co zawsze piszę jako mantrę tematów poradniczych: Kup sobie najlepszy sprzęt na jaki Cię stać i ... ucz się jeździć.

Pozdrowienia serdeczne

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Marcos73 napisał:

Kilkanaście lat temu jak byłem młody i głupi urwałem śrubkę od cantingu bo się zacząłem nim bawić, bo też mi się zdawało że jak pochylę cholewki to będę jeździł lepiej, a tu gówno prowda - trza sie było poniewierać po stokach i się naumieć.

Akurat te śrubki są przydatne. Niby mam proste nogi, tak przynajmniej twierdzi żona :), ale tymi śrubkami kręcę na maksa, pochylając cholewki na zewnątrz na ile sie da. Inaczej muszę w skręcie mocniej pochylać do środka zewnętrzną nogę, robi sie tzw. a-frame i jest niefajnie. Niestety, jak pisałem w obecnych Fischerach nie ma śrubki tylko kolorowe podkładki i trochę mi brakuje pochylenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ale A=frame jest wynikiem nienadążania nogi wewnętrznej z pochyleniem, przyczyną jest noga wewnętrzna a nie zewnętrzna. Zazwyczaj jest to skutek braku zrównoważenia sylwetki, załamania w biodrach i konieczność podpierania się wewnętrzną.

A poza tym lej na A-frame jeżeli jesteś stabilny i pewny w jeździe.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Mitek napisał:

Ale A=frame jest wynikiem nienadążania nogi wewnętrznej z pochyleniem, przyczyną jest noga wewnętrzna a nie zewnętrzna.

Ja zwał tak zwał. Przy złym (za mało odchyloną cholewka na zewnątrz w moim przypadku) ustawieniu cantingu (cuff alignment) musisz mocniej, przesadnie pochylić do środka nogę zwnętrzną dla uzyskania stosownego zakrawędziowania (inaczej będzi Ci noga uciekała w ześlizg). I robi się a-frame. Wypraktykowałem to. Ale masz rację, że nie jest to specjalnie ważne. I chyba ten mój a-frame nie jest duży. Na razie spróbuję dokupic jakąś podkładkę Sidasa. I pewnie na tym poprzestanę

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, a_senior napisał:

Jeszcze nie były planowane. 

One maja dosc duzy kat fabryczny od dolu. Stad mozesz miec wrazenie ze musisz je mocno pochylic, aby trzymaly. Mozesz isc w ekstremum i zrobic je na 0,5. Wtedy czasem bedziesz cholewke krecil w druga strone 🙂

Edytowane przez nikon255
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kaka61 napisał:

Zdecydowanie potwierdzam - w Atomicach śrubki służą do zmiany kąta pochylenia.

I mam pytanie ?

CZy udało się komuś zmienić z 15 na 17 ? - jeżeli tak, to proszę o radę jak to zrobić...

Bo rysunek jest prosty, zasada działania banalna - ale ja nie potrafiłem przykręcić tego "Shifta" na 17. (Na  13 się dało - na 17 nie)

Mnie też się nie udało ( przychylam się do prośby-jak to zrobić )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nikon255 napisał:

One maja dosc duzy kat fabryczny od dolu. Stad mozesz miec wrazenie ze musisz je mocno pochylic, aby trzymaly. Mozesz isc w ekstremum i zrobic je na 0,5. Wtedy czasem bedziesz cholewke krecil w druga strone 🙂

To nie to. Wiem, bo używałem tych różnych butów, z różnie ustawionym cantingiem, do tych samych nart. Na razie temat jest czysto wirualny, bo nie jestem pewien czy w tym sezonie jeszcze pojeżdżę. Marzy mi się drugi tydzień kwietnia, gdzieś w Austrii. Ale marzenia nie zawsze się spełniają. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, Marcos73 said:

Cze

Panowie, grochem o ścianę, nie szukajcie defektów w sprzęcie tylko we własnych umiejętnościach! Jakie znaczenie ma kąt i różnica 0,25 stopnia na 2 mm? Może dla zawodnika który jeździ po lodzie, ale dla Was? No chyba żadnego. 
 

pozdrawiam

Elo,

Już dawno zostało ustalone, że w pewnym przybliżeniu da się pojechać wszędzie na wszystkim. Jest kwestia adaptacji i pewnych utrudnień, ale się da. Tylko po co, kiedy można mieć sprzęt spersonalizowany dla własnych potrzeb? A jeśli już pytasz konkretnie o 0.25 stopnia, to dwie ikony tego forum zgodnie twierdzą, że taka różnica może odebrać przyjemność z jazdy i spowodować poważne trudności w prowadzeniu narty ześlizgiem. Zakładam, że wiedzą co mówią, choć nie wysilam się, żeby zrozumieć czemu tak się dzieje. Z jednej strony mówisz też, że sprzęt nie ma znaczenia jak się już umie jeździć, a z drugiej ostatnio chyba twierdziłeś, że przesiadka na hybrydę to rewelacja. Uważam, że zdecydowanie umiesz jeździć, ale z tym sprzętem to już nie rozumiem Twojego przekazu. Może czas, żebyś i Ty poeksperymentował z ustawieniami sprzętu, bo o ile kojarzę, to nie interesowałeś się tym do tej pory.

Pozdro 🙂

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nikon255 napisał:

One maja dosc duzy kat fabryczny od dolu. Stad mozesz miec wrazenie ze musisz je mocno pochylic, aby trzymaly. Mozesz isc w ekstremum i zrobic je na 0,5. Wtedy czasem bedziesz cholewke krecil w druga strone 🙂

Robicie sobie z Andrzeja jaja ( świadomie lub nie). Macie prawu uważać, że cuff oraz canting to bzdet jeśli macie nogi idealne...w rzeczywistości nikt rozsądny nie liczy, ze dobrze ustawiony but nauczy kogoś jeździć, ale już zakładałem temat w którym pisałem o dowodach na ważność dobrego DOPASOWANIA buta czyli nie tylko z długości i szerokości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, netmare napisał:

Elo,

Już dawno zostało ustalone, że w pewnym przybliżeniu da się pojechać wszędzie na wszystkim. Jest kwestia adaptacji i pewnych utrudnień, ale się da. Tylko po co, kiedy można mieć sprzęt spersonalizowany dla własnych potrzeb? A jeśli już pytasz konkretnie o 0.25 stopnia, to dwie ikony tego forum zgodnie twierdzą, że taka różnica może odebrać przyjemność z jazdy i spowodować poważne trudności w prowadzeniu narty ześlizgiem. Zakładam, że wiedzą co mówią, choć nie wysilam się, żeby zrozumieć czemu tak się dzieje. Z jednej strony mówisz też, że sprzęt nie ma znaczenia jak się już umie jeździć, a z drugiej ostatnio chyba twierdziłeś, że przesiadka na hybrydę to rewelacja. Uważam, że zdecydowanie umiesz jeździć, ale z tym sprzętem to już nie rozumiem Twojego przekazu. Może czas, żebyś i Ty poeksperymentował z ustawieniami sprzętu, bo o ile kojarzę, to nie interesowałeś się tym do tej pory.

Pozdro 🙂

 

Ale, żeby wszystko działało jeszcze stok powinien być spersonalizowany.🤨

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, a_senior napisał:

To nie to. Wiem, bo używałem tych różnych butów, z różnie ustawionym cantingiem, do tych samych nart. Na razie temat jest czysto wirualny, bo nie jestem pewien czy w tym sezonie jeszcze pojeżdżę. Marzy mi się drugi tydzień kwietnia, gdzieś w Austrii. Ale marzenia nie zawsze się spełniają. 😉

coś w temacie cantingu: 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Gabrik napisał:

Robicie sobie z Andrzeja jaja ( świadomie lub nie). Macie prawu uważać, że cuff oraz canting to bzdet jeśli macie nogi idealne...w rzeczywistości nikt rozsądny nie liczy, ze dobrze ustawiony but nauczy kogoś jeździć, ale już zakładałem temat w którym pisałem o dowodach na ważność dobrego DOPASOWANIA buta czyli nie tylko z długości i szerokości.

robicie, ale ze towarzyszu czy co? 😄 czy ja twierdze, ze nie ma znaczenia? Wyluzuj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, nikon255 napisał:

robicie, ale ze towarzyszu czy co? 😄 czy ja twierdze, ze nie ma znaczenia? Wyluzuj. 

Nikon, użyłem Twojego wpisu, ale odnosiłem się do grupy sceptyków 😀 w gruncie rzeczy z luzem. Właściwie zupełnie niepotrzebnie...czasami działa się zbyt impulsywnie 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, nikon255 napisał:

ok, ja tez impulsywny jestem. Nie moge sie udzielac na forum... 😄

 

Godzinę temu, Gabrik napisał:

Ja co do siebie doszedłem do tego samego wniosku, muszę nad tym popracować

Co Wy nie powiecie 😉 myślałem że jestem sam 🙂

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, netmare napisał:

Elo,

Już dawno zostało ustalone, że w pewnym przybliżeniu da się pojechać wszędzie na wszystkim. Jest kwestia adaptacji i pewnych utrudnień, ale się da. Tylko po co, kiedy można mieć sprzęt spersonalizowany dla własnych potrzeb? A jeśli już pytasz konkretnie o 0.25 stopnia, to dwie ikony tego forum zgodnie twierdzą, że taka różnica może odebrać przyjemność z jazdy i spowodować poważne trudności w prowadzeniu narty ześlizgiem. Zakładam, że wiedzą co mówią, choć nie wysilam się, żeby zrozumieć czemu tak się dzieje. Z jednej strony mówisz też, że sprzęt nie ma znaczenia jak się już umie jeździć, a z drugiej ostatnio chyba twierdziłeś, że przesiadka na hybrydę to rewelacja. Uważam, że zdecydowanie umiesz jeździć, ale z tym sprzętem to już nie rozumiem Twojego przekazu. Może czas, żebyś i Ty poeksperymentował z ustawieniami sprzętu, bo o ile kojarzę, to nie interesowałeś się tym do tej pory.

Pozdro 🙂

 

Cześć

Historia z życia wzięta - z autopsji.

20 lat temu jak odkryłem narty carvingowe oraz ten trend mocno się nasilił, a mnie to się bardzo zaczęło podobać postanowiłem kupić takowe cudo - z najwyższej możliwej wówczas półki - Fischer RC 4 SC - 160 cm. Jako totalny amator do kwadratu nie wiedziałem że takowe juz posiadam - zmyliła mnie długość 🙂 (Atomic Beta carv z jakiś tam numerem 195 cm). Niestety nauka jazdy na tych nartach i sposób jazdy był nieco inny niż ja wówczas prezentowałem. Totalny samouk, ołówkowy chłopak, dobrze spionizowany i zjeżdżający z góry na dół - nie mylić z jeżdżący na nartach bo to diametralnie dwa różne światy. Narty nowe buty stare (tak twarde i hu...we że ich nie zapomnę do końca życia - zawodnicze z pianą - kupione za grosze - nie dla mnie na pewno). Po sezonie mordowania się kupiłem nowe fischery, z owym cantingiem, obserwowałem na stokach ludzi dobrze jeżdżących tą techniką (a nie było to łatwe - bo nie było ich dużo), podglądałem jak układają narty i starałem się ich naśladować. Nowe buty - kosmos - nie zemdlałem na orczyku - sukces. Ale ta jazda nie szła jakbym chciał. Drogą dedukcji wymyśliłem TO SAMO co @a_senior (dzięki Bogu ukręciłem śrubkę w cantingu), cholewki max na zewnątrz, jak stałem prosto to juz była krawędź 😉 , no niestety - każdy kij ma dwa końce, narta wewnętrzna zawsze szła płasko, pare wyjazdów i wróciłem do zerowych ustawień butów - bo to nie to. 2-gi sezon jazdy, ćwiczeń, krykaturalnych póz na nartach zakończony fiaskiem. Przełom to 3-ci sezon i spostrzeżenie szersze, ułożenie nart jest hu....a warte bez odpowiedniej postawy. Zacząłem obserwować tych najlepszych i zwracać uwagę jak układają ciało w skręcie i żaden z nich nie robi tego co ja i tak się na stoku nie morduje (miałem wówczas 30 lat, dobrze wysportowany i potrafiłem Panie cuda na stoku ze swoim ciałem zrobić). Dlatego jestem orędownikiem dobrej postawy, dla mnie osobiście jest to jeden z najważniejszych elementów w narciarstwie. Następne 3 sezony to było szkolenie i zaczynała się frajda z jazdy. To zjeżdżanie zaczynało wyglądać. Następne były komórki rossignola i znowu nauka zaczęła się od nowa, okazało się że moja jazda nie jest taka super, i jak wystrzeliły spod dupy to juz wiedziałem że kibelek nie wskazany jest 🙂, choć córka często mówiła że za bardzo na tyłach siedzę, ale na tamtych dawało to efekt pożądany, wyjeżdzały spod tyłka w sposób kontrolowany, te nie dały się tak łatwo opanować. Sezon poświęciłem - przesunąłem sylwetkę do przodu i zaczęło to jako tako wyglądać. Nauka trwa do dziś.

Co do hybryd - twierdzę tylko, że te narty są zarówno świetne jak i mega uniwersalne jak dla mnie, nie twierdzę że SL czy GS są złe - są super, ale te narty z założenia są różne, bo takie mają być, tak generalnie to narty na wyjazd dobieram głównie sugerując się długością stoku - nie warunkami na nich panującymi. Czasami jest trudno - ale to tez przecież nauka.

Ostatni ona stoku jeździł gość - może 20 lat - narty te chyba do snow parku (nie wiadomo gdzie przód a gdzie tył), jeździł świetnie, było twardo i widać było że przykłada się do każdego skrętu, widocznie ta narta z rockerami na te warunki była bardzo nieodpowiednia, ale chłopak miał wysokie umiejętności i jeźdźił lepiej niż 95% osób na stoku, mogę się założyć, że część z nich pomyślała że jego narty są idealne na te warunki, skoro gość tyk na nich śmiga, ale wiemy że clou stanowią tu umiejętności.

Tyle - już wszystko wiecie 🙂

pozdrawiam

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze

I jeszcze jedno, czy narty mi odjeżdżają, no pewnie że tak, ale w pierwszej kolejności obarczam tym siebie, choć prawdą jest że ostrzenie nart 2 x na sezon to mało, ale też potrafię się dzięki temu wywrócić z klasą 🙂, zawsze na biodro i sunę, bez jakichś poważnych konsekwencji. Mam preferowane warunki - oczywiście, nie lubię betonu, sprzęt twardy więc nogi dostają po dupie, idę wówczas na kawę i ciacho i czekam aż szuracze i prawdziwe orły (bo ja to taki Eddie Edwards jestem przy niektórych 😉 ) przygotują stok dla mnie. Wole gdy jest miękko, śnieg nie jest taki agresywny, wręcz ciapa. 

Na długich nartach zacząłem jeździć stosunkowo  niedawno, może kilka lat temu, zawsze byłem fanem SL, stało się to po tym jak miałem okazje się przejechać na kumpla Masterach i usłyszałem od niego "łysy włóż kolana w skręcie", to jakby mnie ktoś w pysk strzelił, wiedziałem że jeszcze mi daleko do porządnego narciarstwa.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Marcos73 napisał:

hu....a warte bez odpowiedniej postawy.

Marcos i brawo Ty...Czyli zgodzimy się, iż mając każdy z nas, róźną budowę anatomiczną, trzeba maksymalnie wykorzystać, możliwości dopasowania butów tak aby pozwalały tę odpowiednią postawę uzyskać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...