Skocz do zawartości

Ile sezonów wytrzymują w dobrej kondycji narty


Dany de Vino

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie: ile sezonów wytrzymują we względnie dobrej kondcji narty. Załóżmy, że są jeżdżone przez 15 dni w sezonie. Serwisowane ręcznie. Jeśli ktoś ma takie doświadczenia ze swoimi (pewnie byłymi) nartami bardzo proszę o opinie.

                                                     Pozdr. 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie: ile sezonów wytrzymują we względnie dobrej kondcji narty. Załóżmy, że są jeżdżone przez 15 dni w sezonie. Serwisowane ręcznie. Jeśli ktoś ma takie doświadczenia ze swoimi (pewnie byłymi) nartami bardzo proszę o opinie.
Pozdr.


Cenne doświadczenie to przesiadka na ten sam model tylko nowej narty, a to pewno rzadkość. Z czasem człowiek przyzwyczaja się do gorszych właściwości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez się nad tym zastanawiałem. Nigdy nie uświadczyłem czegoś takiego jak „wyklepanie” narty. Ostatnio spędziłem dzień na kastlach rx sl 2014 rok. Kolega kiedyś wyrwał je z Austrii, użytkował je, następnie użytkował je inny kolega no i niedawno ja sobie na nich pojezdzilem. Dynamika super, trzymanie super. Nic co by miało przeszkadzać w jezdzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez się nad tym zastanawiałem. Nigdy nie uświadczyłem czegoś takiego jak „wyklepanie” narty. Ostatnio spędziłem dzień na kastlach rx sl 2014 rok. Kolega kiedyś wyrwał je z Austrii, użytkował je, następnie użytkował je inny kolega no i niedawno ja sobie na nich pojezdzilem. Dynamika super, trzymanie super. Nic co by miało przeszkadzać w jezdzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cześć

Przy dobrej narcie użytkowanej przez dobrego narciarza to długi proces. Ja obecnie jeżdżę głównie na narcie z 2007 i jest OK. Gdy siadam na narty nowe nie czuje się jakiejś zasadniczej różnicy.

Im gorsza narta tym jest oczywiście gorzej z trwałością. Wiele lat temu miałem takie doświadczenie. Kolega kupił sobie narty - jakiś przeciętny model Atomica - i miałem okazję jechać na nich rano chyba drugi zjazd potem jeździł cały dzień i pojechałem na koniec dnia drugi raz. Miałem wrażenie, że to jest już inna narta ale nie traktuje tego doświadczenie zbyt poważnie.

Pozdrowienia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się ,że to zależy od nart ich konstrukcji,solidności wykonania i jeżeli tylko sanemu się użytkuje,dba ,właściwie przechowuje zabezpieczone to szacuję spokojnie na dobrych 5,7 lat .Jeżeli natomiast ich konstrukcja to pianka to nie wróżę im dłuższego żywota jak ze 3 lata po tym czasie to już naleśnik.Niedawno w Szczyrku jak zobaczyłem te wiosenne roztopy swoich nart nie wyciągałem tylko udałem się do wypożyczalni ale okazało się ,że nikt nie chciałwypożyczyć mi porządnych nart bo warunki kiepskie,pochowali i już.Udało mi się tylko wziąć jakieś RTM 75 is ,tragedia ścierka ,pantofel,szmata to mi tylko przychodzi do głowy wyklepane do bólu ,0 odbicia i trzymania mimo że po serwisie ,narty miały podobno ze 2 3 lata i teraz nie wiem czy to ilość ludzi to spowodowała czy to takie narty strach było na nich przycisnąć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się ,że to zależy od nart ich konstrukcji,solidności wykonania i jeżeli tylko sanemu się użytkuje,dba ,właściwie przechowuje zabezpieczone to szacuję spokojnie na dobrych 5,7 lat .Jeżeli natomiast ich konstrukcja to pianka to nie wróżę im dłuższego żywota jak ze 3 lata po tym czasie to już naleśnik.Niedawno w Szczyrku jak zobaczyłem te wiosenne roztopy swoich nart nie wyciągałem tylko udałem się do wypożyczalni ale okazało się ,że nikt nie chciałwypożyczyć mi porządnych nart bo warunki kiepskie,pochowali i już.Udało mi się tylko wziąć jakieś RTM 75 is ,tragedia ścierka ,pantofel,szmata to mi tylko przychodzi do głowy wyklepane do bólu ,0 odbicia i trzymania mimo że po serwisie ,narty miały podobno ze 2 3 lata i teraz nie wiem czy to ilość ludzi to spowodowała czy to takie narty strach było na nich przycisnąć.

Na wiosennej ciapie nie licz na jakąś szczególną dynamike.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od lat jeżdzę na nartach najwyższej jakości.

Nigdy nie zauważyłem ich wyeksploatowania.

Co prawda z czasem wydaje nam się , że tracą odrobinę dynamiki ale to raczej nasze oswojenie i wjeżdzenie.

Chciało by co raz wiecej i lepiej.

Wystarczy na dwa zjazdy założyć jakieś przeciętne narty i po powrocie na nasze okazuje się, że odzyskały dawny wigor.

 

Dla mnie problem nie istnieje.

 

p.s. mam także  17-sto letnie Dynastar Omeglass 64.

Już prawie nie mają krawędzi.

 

Jak ktoś uważa , że narty tracą własności to dam mu się na nich przejechać :)

Uwielbiam patrzeć na pierwsze skręty nieprzygotowanych na ich dynamikę :)

Zawsze jest bardzo zabawnie.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od lat jeżdzę na nartach najwyższej jakości.

Nigdy nie zauważyłem ich wyeksploatowania.

Co prawda z czasem wydaje nam się , że tracą odrobinę dynamiki ale to raczej nasze oswojenie i wjeżdzenie.

Chciało by co raz wiecej i lepiej.

Wystarczy na dwa zjazdy założyć jakieś przeciętne narty i po powrocie na nasze okazuje się, że odzyskały dawny wigor.

 

Dla mnie problem nie istnieje.

 

p.s. mam także  17-sto letnie Dynastar Omeglass 64.

Już prawie nie mają krawędzi.

 

Jak ktoś uważa , że narty tracą własności to dam mu się na nich przejechać :)

Uwielbiam patrzeć na pierwsze skręty nieprzygotowanych na ich dynamikę :)

Zawsze jest bardzo zabawnie.

Czyli twoim zdaniem, czynnikiem decydującym jest grubość krawędzi, reszta nie bardzo się liczy?

A co z tak zwanym "wyklepaniem" narty?


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do pytania.

Mitek Ty jeździsz na serwisowych zapewne? Jak z trwałością takiej narty?

Cześć

W jakim znaczeniu pytasz. W poście nr 4 w temacie napisałem wszystko co mam do powiedzenia na ten temat. Jurek dodał swoje. Z krawędzią - bo tam chyba Dany nie zrozumiał - chodzi o to, że znacznie szybciej zabraknie krawędzi niż narta straci właściwości przy amatorskim użytkowaniu.

Pozdrowienia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w piwnicy narty na których jeździłem dwa sezony ( 120 dni), narty na których jeździłem jeden sezon (58dni), oraz narty z tego sezonu (5dni) - narty do giganta R-25M (Head), oraz Fischery z tego sezonu.

Na betonie(Palenica FIS) najstarsze narty były słabe, nie trzymały, najlepiej się jeździło na najnowszym modelu, testowane w tym samym dniu przeze mnie i mojego kumpla. Narty sam przygotowuję, tak że nie ma szans na błąd przy tuningu.

Dzisiaj na Kasprowym mieliśmy narty z przed dwóch sezonów i tegoroczny model tej samej firmy, jeździliśmy na nich we trzech i solidarnie stwierdziliśmy że starsze narty w ekstremalnych warunkach (tyczki) nie trzymają jak nowe.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w piwnicy narty na których jeździłem dwa sezony ( 120 dni), narty na których jeździłem jeden sezon (58dni), oraz narty z tego sezonu (5dni) - narty do giganta R-25M (Head), oraz Fischery z tego sezonu.

Na betonie(Palenica FIS) najstarsze narty były słabe, nie trzymały, najlepiej się jeździło na najnowszym modelu, testowane w tym samym dniu przeze mnie i mojego kumpla. Narty sam przygotowuję, tak że nie ma szans na błąd przy tuningu.

Dzisiaj na Kasprowym mieliśmy narty z przed dwóch sezonów i tegoroczny model tej samej firmy, jeździliśmy na nich we trzech i solidarnie stwierdziliśmy że starsze narty w ekstremalnych warunkach (tyczki) nie trzymają jak nowe.

120dni. Nie zrobilem tyle przez 6 sezonow :D


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zużycie właściwości nart?

To kolejny problem który można łatwo rozwiązać rzetelnymi pomiarami,

wyłączając z tego subiektywne odczucia.

 

Łatwo stwierdzić które cechy narty mają wpływ na wrażenia z jazdy. Zmierzenie ich i porównanie z nowymi nartami nie stanowi problemu.

 

Jest tylko pytanie kto miałby to zrobić i komu na tym zależy?


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie: ile sezonów wytrzymują we względnie dobrej kondcji narty. Załóżmy, że są jeżdżone przez 15 dni w sezonie. Serwisowane ręcznie. Jeśli ktoś ma takie doświadczenia ze swoimi (pewnie byłymi) nartami bardzo proszę o opinie.

                                                     Pozdr. 

 

Mój kolega serwisant twierdzi, że życie nart trzeba liczyć na 200 godzin jazdy. Ale z moich doświadczeń z nartami lekkimi (paulownia, topola) wynika, że jest sporo gorzej.

 

Pozdro

Wiesiek 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek.

Te "wasze plastiki" ;) są policzone na ekstremalnie niską wagę.

Nie dziwię się, że mogą szybciej tracić swoje właściwości.

Poza tym jeździsz po kamorach ukrytych w głębokim śniegu.

Może się zdażyć, że w pierwszej minucie narta jest do kitu :)

 

Mnie to na razie  nie dotyczy :)

 

Moje narty to kawał drewnianego kołka pomiędzy tytanalowymi blachami otoczonymi szklaną tkaniną w dawce żywicy, na dodatek użytkowane na przewidywalnym "boisku".

Naprawdę nie zauważyłem ubytku ich jakości.

 

Może na poziomie zawodniczym to problem ale większości to nie dotyczy.

 

p.s. niech Twój serwisant poda metodologię badań na podstawie których doszedł do przytoczonych wniosków. 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek.

Te "wasze plastiki" ;) są policzone na ekstremalnie niską wagę.

Nie dziwię się, że mogą szybciej tracić swoje właściwości.

Poza tym jeździsz po kamorach ukrytych w głębokim śniegu.

Może się zdażyć, że w pierwszej minucie narta jest do kitu :)

 

Mnie to na razie  nie dotyczy :)

 

Moje narty to kawał drewnianego kołka pomiędzy tytanalowymi blachami otoczonymi szklaną tkaniną w dawce żywicy, na dodatek użytkowane na przewidywalnym "boisku".

Naprawdę nie zauważyłem ubytku ich jakości.

 

Może na poziomie zawodniczym to problem ale większości to nie dotyczy.

 

p.s. niech Twój serwisant poda metodologię badań na podstawie których doszedł do przytoczonych wniosków. 

 

Jurku!

 

Przytaczam subiektywną opinię kogoś kto dużo jeździ i dużo nart widzi a do tego coś tam też zawodowo słyszał. Możesz to sobie wziąć pod uwagę lub wrzucić gdzie chcesz. Nie mam zamiaru niczego udowadniać. Padło pytanie - jest odpowiedź.

 

Ja tam jak narty wytrzymają mi dwa sezony (w sumie to nie wiem czy takie były) to jestem zadowolony. W ostatnich (Wayback 96) powiedzmy po 20 dniach jazdy widziałem dużą różnicę. In minus oczywiście. To narta na lekkim drewnie. Szukam następcy być może trochę solidniejszego.

 

Jeśli chodzi o plastiki to przy intensywnej jeździe kolegom po roku dosłownie się rozsypały.

 

Pozdro

Wiesiek


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku!
 
Przytaczam subiektywną opinię kogoś kto dużo jeździ i dużo nart widzi a do tego coś tam też zawodowo słyszał. Możesz to sobie wziąć pod uwagę lub wrzucić gdzie chcesz. Nie mam zamiaru niczego udowadniać. Padło pytanie - jest odpowiedź.
 
Ja tam jak narty wytrzymają mi dwa sezony (w sumie to nie wiem czy takie były) to jestem zadowolony. W ostatnich (Wayback 96) powiedzmy po 20 dniach jazdy widziałem dużą różnicę. In minus oczywiście. To narta na lekkim drewnie. Szukam następcy być może trochę solidniejszego.
 
Jeśli chodzi o plastiki to przy intensywnej jeździe kolegom po roku dosłownie się rozsypały.
 
Pozdro
Wiesiek

Wytrzymałość nowych nart to patologia- żadne chyba nie wytrzymują 2 moich sezonów - rozwarstwiają się - coraz gorsze kleje albo celowe postarzanie produktu - ostatnie dynastar pękła i rozwarstwiły się po kilkunastu dniach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...