mlodzio Napisano 5 Czerwca Udostępnij Napisano 5 Czerwca 23 godziny temu, Mitek napisał: ... Czy masz wersję bez kasku? ... Czy "wersja bez kasku" to miało być coś takiego? (sorry za nieporadny rysunek). Pierwszy raz skrobałem coś na komputerze, normalnie rysuję z ręki a potem przenoszę i przetwarzam. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano 5 Czerwca Udostępnij Napisano 5 Czerwca (edytowane) 9 godzin temu, mlodzio napisał: Przepraszam za prawdopodobnie banalne pytania. Widzę, że pływasz na kanadyjce. Tymczasem zdecydowanie częściej spotyka się kajaki. Napisz jakie główne przyczyny skłoniły Cię do takiego wyboru. Czy kanadyjka wymaga większej wprawy (w utrzymaniu linii prostej)? Czy jest efektywniejsza energetycznie ( jak się chwilę zastanowiłem to tak powinno być)? Z drugiej strony jest trochę szersza co pewnie zwiększa pakowność... Pewnie bezpieczniejsza... Jesteś bardzo doświadczonym wodniakiem - skąd ten wybór? Edytowane 5 Czerwca przez Wujot2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlodzio Napisano 6 Czerwca Udostępnij Napisano 6 Czerwca 14 godzin temu, Wujot2 napisał: ... zdecydowanie częściej spotyka się kajaki .. jakie główne przyczyny skłoniły Cię do takiego wyboru .. Wysłałem na priv. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano 6 Czerwca Udostępnij Napisano 6 Czerwca 48 minut temu, mlodzio napisał: Wysłałem na priv. Bardzo dziękuję za kapitalną odpowiedź. Moim zdaniem warto byłoby aby inni ją poznali. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 6 Czerwca Udostępnij Napisano 6 Czerwca (edytowane) Kolegę @mlodzio poznałem przypadkowo jak w pewien weekend napisał na SF gdzie będzie pływać. Na parkingu rozpoznałem Jego charakterystyczne auto i później kapelusz 😁 które zamieszczał na forum, wiedziałem że jest na rzece. Reszta czysty spontan,zaskoczenie jak podczas przenoski przywitałem się opowiedziałem że wiem kto On jest 😁 w trakcie spływu spędziliśmy wspólną przerwę i kolega dał nam namiary na spływ na Łotwie który zrealizowaliśmy, trzy rzeki na kanadyjkach oczywiście 💪 kończąc wyprawkę spektakularnym wpłynięciem na Bałtyk . Dziękuję bardzo za tamtą podpowiedź i wiele innych relacji na forach kajakowych👍 Edytowane 6 Czerwca przez Mikoski 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlodzio Napisano 6 Czerwca Udostępnij Napisano 6 Czerwca 1 godzinę temu, Mikoski napisał: Kolegę @mlodzio poznałem przypadkowo jak w pewien weekend napisał na SF gdzie będzie pływać. Na parkingu rozpoznałem Jego charakterystyczne auto i później kapelusz 😁 które zamieszczał na forum, wiedziałem że jest na rzece. Reszta czysty spontan,zaskoczenie jak podczas przenoski przywitałem się opowiedziałem że wiem kto On jest 😁 w trakcie spływu spędziliśmy wspólną przerwę i kolega dał nam namiary na spływ na Łotwie który zrealizowaliśmy, trzy rzeki na kanadyjkach oczywiście 💪 kończąc wyprawkę spektakularnym wpłynięciem na Bałtyk . Dziękuję bardzo za tamtą podpowiedź i wiele innych relacji na forach kajakowych👍 Dzięki - ten moment spotkania był zaskakujący. Płynęliśmy w kilka osób i zatrzymaliśmy się przy kamiennym młynie aby przenieść kajaki. Po chwili z za młyna wyskoczył jakiś człowiek (Mikoski) z głośnym pytaniem "kto jest tym od kanadyjki". Przywitaliśmy się, byłem pozytywnie zaskoczony, moje towarzystwo jeszcze bardziej bo nie wiedzieli że płyną z tak ogólnie znaną osobą. 😃 Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano 6 Czerwca Udostępnij Napisano 6 Czerwca (edytowane) 39 minut temu, mlodzio napisał: - nie chciałbym się z canoe narzucać na forum narciarskim - filmiki wkleiłem specjalnie abyś uwierzył w manewrowość Jeżeli uważasz że moje informacje są ciekawe dla ogółu to możesz je zamieścić w wątku. Mając zgodę - zamieszczam! Trzeci film - naprawdę czad. 5 godzin temu, mlodzio napisał: Tak, w Polsce zdecydowanie przeważają kajaki, u sąsiadów niekoniecznie, nie wiem z czego to wynika. Być może panuje jakiś niczym nie poparty stereotyp. Pierwszy raz wsiadłem do canoe ok. 20 lat temu, chciałem wypożyczyć na 5 dni coś dla 3 osób, zaproponowano mi kanadyjkę. Okazało się rozwiązaniem idealnym, szczególnie że płynąłem z dziećmi. Każdy rodzaj "kajaka" ma swoje plusy oraz minusy, nie chcę wartościować ani pisać o jakiejkolwiek przewadze jednego nad drugim, tym bardziej że wewnątrz jednej grupy jest wiele różnic przekładających się na właściwości nautyczne. Najczęściej, z pełnym biwakowym ekwipunkiem, wybieram się na kilka dni - cechy które mnie przekonały do kanadyjki : - siedzi się wyżej bo na ławeczce, można dowolnie zmieniać sposób siedzenia, - wysiada się z niezdrętwiałym i suchym tyłkiem, - z wiosła nie kapie do środka woda, - otwarty kadłub daje sporo możliwości przemieszczania, także ułatwia wkładanie i wyjmowanie bagaży. Wcześniej w kajaku doskwierał mi kręgosłup, bywało że łapały też skurcze mięśni nóg, itp. - w dobie przewagi odpoczynku weekendowego i braku większych doświadczeń kajakowych, właściciele wypożyczalni sprzętu wiedzą że w kajaku nawet laik będzie wiosłował intuicyjnie i szybciej opanuje kontrolę kierunku. W canoe trzeba się tego nauczyć ale nie jest to ani trudne ani nie zabiera dużo czasu (1-2 godz). Moi koledzy kajakarze, po krótkim instruktarzu, w zasadzie od razu łapali o co chodzi. Efektywność: Gdy ja raz zanurzam wiosło (pagaj) i robię 1 dłuższe pociągnięcie moi koledzy zanurzają wiosło 4 razy, - gdy ja wyjmuję wiosło z wody i prowadzę je tuż nad lustrem oni na przemian unoszą ramiona wysoko do góry, - ja mogę wiosłować bardzo cicho (wręcz bezgłośnie), nie wyjmuję wtedy wiosła z wody ale do przodu prowadzę je pod lustrem z równoczesnym sterowaniem. To ostatnie wymaga pewnej wprawy oraz wiosła z piórem o cienkich krawędziach. Prędkość: - przeważnie canoe jest trochę wolniejsze od kajaka ale nie jest to regułą. Zwrotność: - canoe jest zwrotniejsze od kajaka, warunek: musi posiadać dno gładkie oraz rocker (brak kila, wzdłużne wyoblenie przekroju dna). Bezpieczeństwo - chyba podobne jak w kajaku. W kajaku środek ciężkości układu jest bliższy wody, w canoe środek ciężkości układu wyżej więc w sytuacjach trudniejszych (progi, bystrza) zsuwamy/y się z siedziska i przyjmujemy pozycję klęku kucznego. Jak wiosłować tylko po jednej stronie ? - każde pociągnięcie kończy się pod wodą obróceniem pióra i fazą sterowania (odkładanie skiby). Należy pamiętać że pierwotnie canoe budowano do wypraw na polowania oraz transportu ludzi i bagaży, więc jako maksymalnie uniwersalne. W Polsce oferta handlowa oparta jest wyłącznie na imporcie i nierzadko zamówieniach. W przypadku chęci kupna najlepiej popływać różnymi wyrobami aby przekonać się czego unikać. Tak było w moim przypadku, wiedziałem czego nie chcę, szukałem niespiesznie czegoś używanego ale konkretnego. Tanio znalazłem jedyny udany wyrób polski (już nieprodukowany) bo jego właściciel nie umiał na nim pływać. Do pływania 1 osobowego niedawno kupiłem drugie canoe (handmade), jest niewiele mniejsze ale za to 2 razy lżejsze. Niżej kilka filmików obrazujących możliwości oraz technikę pływania. Mam nadzieję że choć trochę wyjaśniłem, w razie czego pytaj -pozdrawiam. Edytowane 6 Czerwca przez Wujot2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 12 Czerwca Udostępnij Napisano 12 Czerwca (edytowane) No i pierwszy tydzien na wodzie zaliczony.... Początek z Suchacza.. Przystań goscinna, calkiem dobrze zagospodarowana. Na wybory do wiejskiej swietlicy.... W niedzielę start do Osłonki - nowa przystań niedaleko powyżej wspolnego ujscia Szkarpawy i Nogatu. I wieczorna uczta na pokładzie... Poniedzialek - do Krynicy Morskiej, po drodze przekop i port Nowy Swiat ( co za nazwa!). Część zalogi jeszcze nie widziala. W Krynivy jeszcze 'przedsezon' ale ludzi juz sporo. Port duzy i dobrze urzadzony, jest wszystko co trzeba, choc nieco buja przy poludniowym wietrze. Idziemy na plażę i zaliczamy pierwsze moczenie w morzu.... sztuczna wyspa niadaleko przekopu.... Wtorek przy slonecznej pogodzie i dobrym wietrze -do Fromborka. Urocze miasteczko z wzgorzem katedralnym i wieżami widocznymi od wielu kilometrow. Port ciasny ale jeszcze pustawy.... Tu 2 dni zwiedzania, atrakcji kolejowych ( 16 km drezynami), przeczekiwania solidnej burzy i doskonałej kolacji w restauracji pod gotyckim murem... na Zalewiewejscie do portu... Czwartek - Piaski. Ostatnia wieś na mierzei w PL przed granicą. Piekna plaza i widokowe wydmowe wzgorza z widokiem na Zalew i Frombork... Niestety tylko port rybacki, zero infrastruktury, choć kilka barow i restauracji juz czynne. W xumie... tez nieźle. W piatek powrot do Suchacza. Od rana duzy wiatr, stale powyzej 4stB, raczej blizej 5. Sporo czarnych chmur grożacych szkwalami i deszczem. Żagle mocno zarefowane, a wysoka "mazurska" burta i spora fala nie ułatwiają żeglugi na wiatr... a kilkadziesiąt km bylo do przepłynięcia, z ucieczką do Tolkmicka przed wiekszym deszczem. Z odrobiną szczescia i bez wypadkow (tylko jedna mielizna zaliczona - a jest tam ich spoooro) docieramy do Suchacza.... W sumie... prawie 150km fajnej zeglugi w każdych prawie warunkach, tydzień z przesympatyczną załogą poznaną już w wielu innych rejsach.... opalone twarze i duuuzo wspomnień. Zalew Wislany może byc dobrym zamiennikiem Mazur. Jest tu juz nieco morza (oznakowanie, woda po horyzont), wiecej wiatru i wielokilometrowe halsy.... niestety pusto tu i wciąż głucho. A szkoda. Edytowane Poniedziałek o 13:32 przez mig 6 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano Sobota o 09:47 Udostępnij Napisano Sobota o 09:47 W dniu 21.04.2019 o 17:31, figozmakiem napisał: Miałem zaszczyt słuchać Oliviera Latry'ego gry na organach w katedrze Notre Dame w Paryżu . Na szczęście te bezcenne organy ocalały z pożaru, o no i faktycznie świetnie grają, trzeba przyznać że ten pożar przydał się Katedrze, wcześniej nie było kasy na remonty ps. Jeździsz jeszcze na nartach @figozmakiem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlodzio Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu (edytowane) 2025.06.21-22. rzeka Uła (LItwa). Byłem 14 miesięcy temu, teraz ponownie bo warto. (foto Agata) Edytowane 12 godzin temu przez mlodzio 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu 27 minut temu, mlodzio napisał: bo warto romantycznie taki wodospad do trzeba łódkę przenieść czy jest śluza ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu 3 godziny temu, mlodzio napisał: 2025.06.21-22. rzeka Uła (LItwa). Byłem 14 miesięcy temu, teraz ponownie bo warto. (foto Agata) Też tam bywałem i polecam, ogólnie Litwa i Łotwa mają wiele ciekawych rzek. Zainteresowałem się tym regionem za Twoją namową i nie żałuję. Największym plusem jest tam to że pływasz sam,pusto, czasami dwa dni nie spotkasz nikogo tylko czysta natura w koło. Za rok planuję tam wrócić jeszcze wiele do spłynięcia 👍 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlodzio Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu (edytowane) 5 godzin temu, Jan napisał: ... taki wodospad do trzeba łódkę przenieść czy jest śluza ? Ten "wodospad" wynika ze spiętrzenia rzeki jazem (progiem) w celu utrzymania właściwego poziomu wody na wcześniejszym odcinku rzeki. W tym przypadku konieczne było przeniesienie lądem ok. 30-40 m. Czasem niższy próg da się spłynąć, czasem lepiej łódkę spławić, czasem budowane są specjalne pochylnie dla kajaków, czasem przenoska jest b.długa i wtedy warto mieć wózek kajakowy, normą są niezbyt długie przenoski Miesiąc temu przenosiłem ponad 300m ale wtedy miałem canoe 2 x lżejsze. Poniżej przypadek progu naturalnego, przegrodzonego w 2/3 powalonym drzewem - udało mi się "trafić" w odpowiednią jego część. Powinno się najpierw sprawdzić a dopiero potem płynąć. Jaz Klemensów.3gp Edytowane 7 godzin temu przez mlodzio 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu 2 godziny temu, Mikoski napisał: Też tam bywałem i polecam, ogólnie Litwa i Łotwa mają wiele ciekawych rzek. Zainteresowałem się tym regionem za Twoją namową i nie żałuję. Największym plusem jest tam to że pływasz sam,pusto, czasami dwa dni nie spotkasz nikogo tylko czysta natura w koło. Za rok planuję tam wrócić jeszcze wiele do spłynięcia 👍 Cześć W Polsce też są takie rzeki, że przez parę dni, baaa... przez całą rzekę nie spotkasz na niej nikogo - fantastyczne zupełnie, zazwyczaj uciążliwe lub bardzo uciążliwe i często trudne technicznie ale uciążliwość fajnie blokuje ruch i czyni je wyjątkowymi Pozdro 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu 6 godzin temu, Jan napisał: romantycznie taki wodospad do trzeba łódkę przenieść czy jest śluza ? Cześć Większość przeszkód jest do spłynięcia. Zależy to od wielu czynników - głównie stanu wody, umiejętności płynącego, rodzaju jednostki, zabezpieczenia itd. Pokonanie przeszkody w inny sposób niż spłynięcie jest też zależne od wielu rzeczy. Czasami zmiana poziomu wody o pół metra potrafi zmienić przeszkodę ze spływalnej w bardzo trudną do pokonania w jakikolwiek sposób - nie ma reguł - trzeba myśleć, mieć arsenał technik i trochę niezbędnego sprzętu. Pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlodzio Napisano 7 minut temu Udostępnij Napisano 7 minut temu 5 godzin temu, Mitek napisał: Cześć W Polsce też są takie rzeki, że przez parę dni, baaa... przez całą rzekę nie spotkasz na niej nikogo - fantastyczne zupełnie, zazwyczaj uciążliwe lub bardzo uciążliwe i często trudne technicznie ale uciążliwość fajnie blokuje ruch i czyni je wyjątkowymi Pozdro Pełna zgoda z tym że: na Litwie 5 razy mniejszej niż Polska mieszka zaledwie 2,8 mln ludności czyli kilkanaście razy mniej niż w Polsce. Tak więc u nas wyjątek a tam, poza najpopularniejszymi miejscami, prawie reguła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.