-
Liczba zawartości
271 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Zawartość dodana przez bubol.T
-
Jaka jest w ogóle cena takiej sezonowki na Szczyrk? Powiedzmy kupionej w przedsprzedaży. Jak szukam to mi jakieś potworne ceny wyskakują...
-
Ale to było kilka lat temu, kiedyw grudniu sypnęło konkretnie I były mrozy. W tym roku nie ma tematu,wszyscy wiemy jak było.
-
Witold ja tam jeździłem przez 30 lat i wiem jak było, wystarczylo 30 cm śniegu. Pojechałem zobaczyć jak jest teraz i było tak: Metr śniegu, słońce, piękna zima, ale sezon niski, bo tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Otwarte dwie trasy. DWIE trasa 4 i Zbójnicka KAPA. Na trasie 3 śniegu masa,ale zamknięta, więc wszyscy zjeżdżali na dziko pod gondole w zwałach kartofli,no bo kto będzie jechał gondola na parking jak jest śnieg. 7 na Solisku zamknięta nie wiadomo dlaczego ,warunki śniegowe idealne ,ale ratrak nie przejechał. Już nie mówię, że mieli naśnieżać Golgotę, czy Juliany. Ale w kasowaniu 180 zeta to im nie przeszkadzało. Ja mogę zapłacić frycowe raz. Pojechałem na Skrzyczne pojeździłem na Fisie cały dzień,bo nie będę się odpychać kijkami na Zbójnickiej Kapie. Nawet trasa z Małego Skrzyczniego była zamknięta a orczyk nie działał. Niech szukają jeleni gdzieś indziej.
-
To fakt, chłop lubi ponarzekać, ale tutaj akurat jest na co. Zwłaszcza jak jest się klientem okazjonalnym. Ogólnie wychodzi na to ,że do Szczyrku opłaca się jechać na wieczorne,ale tylko kiedy obydwie trasy na Czyrnej są otwarte i tyle. Kiedyś marudziłem, że nie ma kibla na solisku, tylko obskurny toi toi,ale byłem wyjeżdżony po pachy. Teraz tam nie jeżdżę...
-
Wiesz ,to nie jest w tej chwili czas na ocenę. Ja też zawsze biorę najwyższą opcję ubezpieczenia nawet do krajów UE, gdzie leczenie jest rozliczane w ramach nfz. Ostatnio najwyższe dostępne ubezpieczenie opiewało na coś około miliona PLN, co jak przypuszczam przy leżeniu na oit, które generuje ogromne koszty i tak może nie wystarczyć. Z resztą chyba jesteś lekarzem, z tego co pamiętam? To sam wiesz.
-
To 20 % jest ustawione opcjonalnie. Można to zmniejszyć za pomocą suwaka, ja im dałem 5% ,mozna dac 0,ale jakieś koszta ponoszą, żeby było uczciwie.
-
Nie jestem użytkownikiem żadnego Facebooka ani innego tego typu wynalazku. Jedyne miejsce gdzie mogę udostępnić jest tutaj. Jak w temacie potrzebna każda pomoc, Grzegorz przez wiele lat był moim sąsiadem, znamy się z czasów studenckich, był też nauczycielem mojej siostry. https://zrzutka.pl/bza7b5?fbclid=IwY2xjawIs4lRleHRuA2FlbQIxMQABHRONPi5jF-ODRy6vvIX0vQWRxOprw_9XFdlDYHQUzM7BrrUox1WKBElO_w_aem_jgISP2pmWoLfG3OMh3I7Yw
-
Właśnie o tym mowa😁
-
Mojej żony to nie ruszą, mówi,że są brzydkie, na innego raczej nie liczę
-
Korbielow Kamienna-Solisk
-
Ja poznałem
-
W marcu karnet na całe skiamade to 260-270 euro na 4 dni , czyli średnio na dzień wychodzi te 65. O czym tu w ogóle rozmawiać. Do Hauser Kaibling z Katowic 7 h dobrymi drogami,na Chopok 4 h pipidówami.
-
Nie próbowałem, ale wszystko przede mną. W tym roku Wielkanoc wypada tak późno, ze raczej jadę szukać słońca niż śniegu. Wracając do tematu przejrzałem zniżki na karnety i proszę bardzo, taka promocja wiosenna Hinterstroder i Wurzeralm, jedna osoba kupuje karnet druga jeździ gratis. Chopok chyba nie ma zbyt wielu argumentów.
-
Wypożyczyłem je rok temu na Czarnym Groniu, tak z ciekawości. Oddałem po dwóch godzinach. Zachowywały się dokładnie tak jak piszesz.
-
Moja destylacja, tfu... kierunek ma plażę i ciepłe morze 😎
-
W ciągu ostatnich 10 lat na Chopoku byłem raz. Przy pięknej pogodzie ,kolejek do wyciągów nie było,wiatru też nie. Droga zajęła 5 godzin ,bo w nocy zasypało Beskid Żywiecki i Tatry. Wyjazd ogólnie był udany,warunki śniegowe perfekcyjne, ale zgadzam się, że ma się to nijak do Austrii. Ilość ludzi na trasach, ich degradacja w ciągu dnia, miejsca parkingowe. W zasadzie,to podobne są tylko ceny karnetów, choć w Austrii da się pojeździć taniej. Do Schladming z Katowic 7 h, to samo Dachstei West i inne mniejsze osrodki,na Hochkar 5.30. Osobiście wolę rozłożyć tą kasę na jazdę w Polsce i spędzić 3 razy więcej dni na nartach,albo wydać tyle samo, ale w Alpach. Ale co kto lubi. Jak się trafi na pogodę, poza feriami ,to można się wyjeździć konkretnie.
-
Znojmo to ja kojarzę bardzo dobrze. Jeszcze przed wejściem Polski do UE biegłem do ekskalibura tak szybko ,że byłem szybszy od drzwi, dobrze ,że wytrzymały i nie wszedłem z nimi do środka. Miałem wtedy może 18-19 lat. To była autokarowa wycieczka do Francji na Lazurowe Wybrzeże.
-
W poprzedniej pracy jeździłem trochę po Polsce i spędziłem kiedyś miesiąc czasu w Sobótce. Bardzo przyjemne miejsce. Na Ślężę wszedłem z każdej strony, bo coś trzeba było robić latem po pracy.
-
Skąd ten widok? Tzn z jakiej miejscowości?
-
Ja w dwie godziny zjechałem 9 razy ,z czego ostatni wjazd, to faktycznie 15 minut na wyciągu ciągle zwalniającym, do tego obok jakiegoś wielkiego kolesia, nieładnie pachnącego 🤢
-
To wygląda na jakiś Rusin ski,albo tego typu górkę, krótka,płaska. Ale zacytuję tu Kubę @jan koval "każdy dzień na nartach jest lepszy od dnia bez nart" ,czy jakos tak. Trzymajmy się tego, narty to nie tylko kilometry tras,Alpy i piękne widoki. Dzień w ruchu z rodziną, znajomymi jest równie cenny. Ja też jeżdżę kiedy się da i gdzie się da, zwłaszcza mieszkając tak blisko naszych pagórków. Pozdrowienia
-
Ja też nie mam, daremna firma, albo raczej ludzie ,bo brak chętnych, a temat był rzucony
-
Na Mosornym masz 4 godziny rodzinny 2+1 za 296 zł Dodatkowo posiadacze multi sporta mają zniżki
-
Właśnie to samo mnie uderza jak tam jeżdżę. Boję się o moje dziecko, bo jest zastraszającą ilość wariatów. No i przez to mnóstwo wypadków. Tydzień wcześniej byłem na Mosornym i raczej sami dobrze radzący sobie narciarze, bez upadków, wypadków i niebezpiecznych sytuacji.
-
To się stało na Jaworzynie Krynickiej. Tydzień temu widziałem z wyciągu jak rozpędzone dziecko wpadło na siatki na końcówce trasy na Buczynce. Nie wiem z kim jechało, ale wypadło poza trasę, siatki go nie utrzymały i dosyć długo się wydostawało z lasku poniżej. Zanim tam dojechałem nikogo już nie było.
