Skocz do zawartości

bubol.T

Members
  • Liczba zawartości

    51
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bubol.T

  1. bubol.T

    strefy wolne od LGBT

    Można tu sięgnąć głębiej do twórczości i zacytować mistrza "coście sk.....yny uczynili z tą krainą"
  2. bubol.T

    strefy wolne od LGBT

    Włączyłem reżimową, mimo odruchów wymiotnych wytrzymałem chwilę. Jedna z pierwszych wiadomości: Polacy jednoczą się przeciw lewackiemu faszyzmowi...
  3. bubol.T

    strefy wolne od LGBT

    Moja siostra była wczoraj na proteście w Katowicach. Bohaterowie w mundurach na jej oczach wyciągali kobiety z tłumu i lali pałami po plecach, ciągnęli po schodach i takie tam inne oznaki męskości np. gazem po oczach
  4. bubol.T

    strefy wolne od LGBT

    Dla tego pana się znajdzie miejsce? Załączone miniatury
  5. bubol.T

    strefy wolne od LGBT

    Coś mi się wydaje, że kościół w obecnej formie padnie szybciej niż myślą. Są absolutnie oderwani od rzeczywistości
  6. bubol.T

    strefy wolne od LGBT

    Jeszcze jedno, jakim trzeba być despotą i skończony chamem, żeby świadomie podejmować decyzje, które wyprowadzą na ulicę tłumy w takich czasach? Ktoś jeszcze wierzy w troskę władz o obywateli?
  7. bubol.T

    strefy wolne od LGBT

    Od poniedziałku mieszkałem w Warszawie w jednym z hoteli, wraz ze mną setki policjantów z prewencji, zastanawialiśmy się na co się szykują. Stawialiśmy, że na rolnikow, ale wygląda na to, że decyzja TK była znana od dawna...
  8. Pamiętaj, żeby nie wrzucać wszystkich do jednego worka i nie wierzyć w to, co przeczytasz, usłyszysz. Zadzwoniłem do przychodni. Po teleporadzie i wyjaśnieniu problemu lekarz rodzinny przyjął mnie na wizytę, o umówionej godzinie. Zainteresował się, zlecił potrzebne badania, do specjalisty trafiłem już z wynikami. Oczywiście specjalista już prywatnie, bo terminy za pół roku, ale tu się akurat nic nie zmieniło. Mam akurat teraz kilka wizyt w poradniach specjalistycznych i nie widzę specjalnej różnicy w funkcjonowaniu, poza maseczkami na twarzy. W szpitalach to już inna bajka, nie zazdroszczę personelowi, głównie medycznemu.
  9. U nas nad Wisłą, też widać takie tendencje. Rowery kradną na potęgę!!!z resztą nie tylko rowery. U mnie na osiedlu okradli blok obok mnie,blok zamykany, kamery, korytarze też zamykane, zniknęło wszystko, głównie rowery. Tydzień temu okradli piwnice w moim bloku a kilka miesięcy temu u mnie pod blokiem okradli mój samochód firmowy, cały wyposażony narzędziami. Czyżby w dobie dobrej zmiany nawet złodzieje wracali do kraju? A może to efekt covida?
  10. Chwalić należy wszystko co dobre i piękne, cudze pochwaliłem, to i swoje pochwalę. Pogadajcie o polityce, bo tam macie pole do POPiSu. Ja idę w góry, a może na rower Pozdrowienia Załączone miniatury
  11. Byłem i wróciłem, tak jak Jasiek wczesniej napisał, reżim sanitarny na maxa, ale dzięki temu trzymają niski poziom zachorowań, ludzi niewiele, widoki wspaniałe, pogoda też. Załączone miniatury
  12. bubol.T

    Ślub Kurskiego

    Rzygać mi się zachciało. Po dłuższej przerwie w aktywnym uczestnictwie zajrzałem na forum, a tu dwa ciekawe posty sezonu ogórkowego. Jeden o wyspach greckich, drugi o Kanaryjskich,obydwa bez większego odzewu. Widać ciekawsze są LGBT, kościół i o zgrozo Kurski. Dobrze, że idę na urlop. Pozdrowienia
  13. ami336, a Ty się nie zastanawiaj, tylko pakuj walizki. Ja już zacząłem... Moi rodzice niedawno wrócili z Lanzarote, reżim sanitarny jak napisał Jasiek. Na plażach w zasadzie pusto, pogoda bajeczna wiatr i ciągle w okolicach 30 stopni nie więcej. Patrząc co się dzieje nad Bałtykiem, w górach i na basenach w Polsce, to tam jest na pewno bezpieczniej. Lanzarote i Fuerta mają po kilka aktywnych covidów. Ogólnie Kanary mają 30 osób na milion mieszkańców, na Śląsku jest pewnie kilkadziesiąt razy wiecej Załączone miniatury
  14. Przygode z Kanarami też zacząłem od Fuerty. Później rok po roku była Gran Canaria, Teneryfa i Lanzarote. Wszystkie są rewelacyjne, na Fuercie Morro Jable, to najlepsza miejscowość wakacyjna jaką odwiedziłem, a było ich sporo. Piękna plaża, promenada obsadzona palmami, porcik, papugi i najlepszy bar tapas w jakim jadłem Mis abuelos, pychota i bajka. Ale absolutnym mistrzostwem świata jest Teneryfa, to trzeba zobaczyć. Wszystko prze Tobą, ale już przepadłeś, mnie te wyspy uzależniają, ciągle o nich myślę, najchętniej bym się tam przeprowadził, ale jak mówi klasyk, tam dla ludzi z moim wykształceniem nie ma roboty. Kilka zdjęć z Teneryfy Załączone miniatury
  15. bubol.T

    Pasje

    Nie tylko kajakami latem narciarz żyje Załączone miniatury
  16. Żałuj, bo jest czego, nawet tego, że na selfie nie masz już szans, bo sosna od dawna połamana. Ja wiem swoje, wiem kiedy tam jechać i gdzie iść i jest bosko gdy przy porannej kawie oglądam mgłę płynąca nad Dunajcem, albo budza mnie dzwonki owiec.
  17. Nie jest przejezdna do końca, zostawiliśmy samochód dokładnie w tym miejscu które widać na Street view pod knajpą i dalej pieszo na plażę, ta droga która widać na mapach wzdłuż plaży to droga pożarowa w lesie, spokojnie można przejechać rowerem, ale nie samochodem
  18. Wyspa Sobieszewska wejście na plażę nr 7. Dalej boso przez świat kilka kilometrów. Można też dojść droga leśna, biegnie wzdłuż plaży, ale woleliśmy po piachu. A kąpiel przyjemna nie wiało, a po wyjściu z wody było mi jakoś ciepłej
  19. Ujscie Wisły wczoraj, ludzi zero, dosłownie nikogo jak okiem sięgnąć Załączone miniatury
  20. Takie serki też były poza rybka oczywiście, potwierdzam z czasem są coraz lepsze.
  21. Zestaw sobotni, makrela w wykonaniu mojego taty coś pysznego Załączone miniatury
  22. Ja najlepszą pizze jadłem w restauracji Ivo Trastevere w rzymskiej dzielnicy Trastevere, gdzie mieszkałem 5 lat temu podczas świat Wielkanocnych, coś pysznego, nie tylko Pizza ogólnie tak kuchnia, prosta, smaczna i z najwyższej jakości składników.Poza tym spaghetti gricia, matriciane, smażone karczochy,do tego obowiązkowo karafka wina, na deser tiramisu i na koniec espresso
  23. A to mój osobisty mechanik, ostatnio zawsze go zabieram na rower, a jak wracamy do domu, to głośno protestuje tak mu się podoba. Załączone miniatury
  24. Wiesz jak to jest z tą nadzieją, a głupi nie jesteś. Ale dawno temu opisałem tu historię mojego szwagra, który mieszka w Irlandii i pewnego dnia urwał się z nim kontakt. Policja po upływie miesiąca od zgłoszenia zaginiecia zadzwoniła, że sprawdziła lotnisko i szwagier faktycznie wyleciał z Polski. Czyli potwierdzili nam to, co my im powiedzieliśmy w trakcie składania zeznań. Znaleźliśmy go przy pomocy pana z konsulatu i wielu telefonów. Nam jednak trudno było uzyskać pewne informacje, które policja mogła dostać bez problemów. Odpowiedź użytkownika Adam WIDUCH była taka sama jak w tym wątku, dowiedziałem się, że piszę bzdury...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...