
Wujot2
Members-
Liczba zawartości
670 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Zawartość dodana przez Wujot2
-
Takie statystyki są o kant tyłka bo nie uwzględniają, że narciarzy jest pewnie 5% społeczeństwa i uprawiają je przez 2% czasu w roku. czyli wynik należałoby przemnożyć przez 1000 a nawet więcej. Wtedy narty miałyby wynik 1 na 1400 osób i to wygląda zupełnie inaczej i jest bardzo dużo.
-
Druga połowa marca - Schladming, Obertauern, jeszcze coś innego ?
Wujot2 odpowiedział dorsz_pitery → na temat → Gdzie na narty?
Długość tras i jakość przygotowania, mniejszy tłok. W Obertauern tylko jedna trasa ma 500 m vertical. Ten system to może 1/2 4Berge, niby w kilometrach deklarowanych na Bergfex wygląda podobnie. Ale wyciągów (krzesełek i gondoli) jest dwa razy mniej i są krótsze. Mam awersję do Obertauern ile razy tam zajrzałem to był niewspółmierny tłok, trasy zanim się rozpoczęły to już kończyły. Jeśli zaś chodzi o 4Berge to też tego ośrodka nie lubię, bo ma relatywnie bardzo małe możliwości offpiste (głównie w Haus). Ale trasowo (długość otwarcia i jakość przygotowanie) to jest mistrzostwo. Dla mnie 4Berge mają potencjał na 4 dni pobytu a Obertauern na 1. ------------------------- Jako ciekawostkę dodam, że jeszcze bliżej jest do Krippenstein (Obertraun). To jest jedno z najbardziej ekscytujących miejsc freeridowo-skiturowych. W dodatku jeszcze z przepięknym jeziorem i atrakcjami w Hallstatt. Ale jest też tam kapitalna trasa narciarska. Ma chyba 10 km i 1500 deniwelacji. Widokowa, pokręcona absolutne cudo. Okolice widokowo bajka. Możesz być może po drodze zajrzeć i zaliczyć. A zupełnie epicki myk jest jak masz dyspozycyjnego kierowcę i zawiezie Cię z rana na lodowiec Dachstein. Tam po wciągnięciu na górę jest zjazd do Krippenstein (wyratrakowany) gdzie z 3100 m npm zjeżdżasz na te 2100 i dalej na 600 do Obertraun. I to dla wielu jest przygodą życia. Ale trzeba teraz mieć kogoś kto Cię po dniu narciarskim na Krippenstein odbierze. -
Druga połowa marca - Schladming, Obertauern, jeszcze coś innego ?
Wujot2 odpowiedział dorsz_pitery → na temat → Gdzie na narty?
A jeszcze sobie przypomniałem o Hochkarze. Nigdy tam nie byłem, ale opinie kolegów są bardzo pozytywne. Podobno śniegu nigdy nie brakowało. -
Druga połowa marca - Schladming, Obertauern, jeszcze coś innego ?
Wujot2 odpowiedział dorsz_pitery → na temat → Gdzie na narty?
Nawet nie ma co porównywać Obertauern do 4Berge. Różnica jest kolosalna. na korzyść 4Berge oczywiście. Jeśli chodzi Flachau to pewnie nie odstaje zbytnio od Schladming. Ma trochę mniej korzystną ekspozycję ale to podobna klasa choć zdecydowanie wolałem to drugie. Bo w Flachau jest multum początkujących. Nie wiem skąd jedziesz ale blisko Polski jest Hinterstoder i Wurzeralm (to jeden karnet). Bardzo mi się oba ośrodki podobały. To nie jest wysoko ale w tym terminie powinno być jeszcze OK. -
Winni się tłumaczą. A później prezydent ułaskawi kolegę narciarza.
-
Szczególnie, że wzdłuż linii lasu (filmik) jest kupę miejsca i komfortowo można sobie zjechać. Pomijając, ze szkoda czasu na gondolkę. W ten sposób najwięksi forumowi twardziele okazują się miękiszonami i upadają mity. I jak tu z tym żyć... 😪
-
Logistycznie, na cztery dni, to chyba sensowniej jest kupić karnet Lungau na trzy ośrodki (Katschberg, Grosseck-Speiereck i Fanningberg) lub dokupić jeszcze Obertauern (wtedy Lungo). Trzy pierwsze to niby są popierdółki. Ale to bardzo, bardzo udane ośrodki. Nawet Fanningberg gdzie są niby tylko dwie kanapy. Łatwo można się tam lokalnie przemieszczać skibusami, a nawet częściowo na nartach. Jest zjazd z Fanningberga do Mautendorf, też z Katschberg do Stranach (i skibusem do Sankt Michael). Co daje "przygodowe" klimaty. Są kapitalne warunki do jazdy offpiste i bardzo niewielka konkurencja do tego. Ryzykiem jest tylko wiatr gdy zamykają górę Grosseck-Speiereck i jest lekka dupa. Do systemu jest bardzo dobry dojazd samochodem przez autostrady. I karnet jest tani (no trochę tańszy).
-
Jest tak jak napisałeś. Przez Katschberg przebiega granica z Karyntią. Najciekawszy z tej części Tschanek leży w Salzburgerlandzie. I praktycznie cały Aineck. Zdecydowanie większa i zdecydowanie najlepsza część całego ośrodka jest więc w Salzburgerlandzie. Łącznie ze zjazdem S1. Pokorne cielę dwie matki ssie (a nawet cztery). Bo ten ON jest na karnecie zarówno salzburskim (SSSC) jak i karynckim. A i lokalnych Lungo i Lungau. Podobnie jak kiedyś było z SHL (z Fieberbrunn), który dzięki przyłączeniu tego ostatniego był na TSC i SSSC. Dlatego odwiedzaliśmy go co rok mimo, że kupowaliśmy te karnety na zmianę 🙂. Dokładnie tak samo było z Zillertal Arena, gdzie malutkie, i nędzne, Krimml powodowało, że można było jeździć w Arenie na SSSC.
-
Grosseck-Speireck nie jest w Karyntii 🙂
-
Generalnie z freeridem jest tak, że im wyżej tym lepsze możliwości. W Karyntii mało jest takich wyższych lokalizacji: Molek, Ankogel i Heiligenblut. Na tym drugim nie byłem - Juras bardzo chwalił. Na pewno Aineck też jest ciekawy i Nassfeld też. Z drugiej strony jak to się zestawi z takim Ischgl, gdzie możliwości wydają się wprost nieograniczone to bieda.
-
Akurat w Lungau spędziliśmy multum czasu, trudno mi nawet oszacować ile razy tam byliśmy. Myślę, że z 80 dni chyba by się zebrało. Przejeździliśmy freeridowo wszystko co się dało. Było parę wyjazdów absolutnie epickich. Najbardziej cenię zjazdy z Speiereck do St. Michel, choć te do Mauterndorf są też kapitalne (ale krótsze).
-
Aineck jest bardzo fajną górą, z niezłym potencjałem off piste. Natomiast jest też bardzo wrażliwy na wiatry. Czyli czasem bardzo duje (dlatego na górze były kiedyś tylko orczyki). Wywiane do spodu lodowiska to tam normalka. To nie z przypadku jeździ się tam miedzy tymi wysokimi płotami.
-
Ale co przeszkadzają te serpentyny? Przynajmniej coś się dzieje. A na A1 - nuda. 🙂 🙂 🙂 Trochę się droczę. Udanego Nassfeld.
-
To jest niestety dość typowe dla tego ośrodka bo jest nisko. Lodowiska to tamtejszy standard. Natomiast jeśli jest dobry warun to trasy są mocną stroną BKK. A infrastruktura jak napisałeś skansen. Co by nie powiedzieć to Karyntia to druga liga a nawet trzecia. Poza Nassfeld rzecz jasna.
-
No macie jeszcze Grosseck-Speiereck, który nawet w części trasowej jest lepszy od Ainecka (lepszej części tego co dzisiaj jeździliście). A poza trasowo jest fantastyczny. Nassfeld pozatrasowo też jest bardzo dobry.
-
Szczególnie Franza Klammera
-
Buty skitourowe do zwykłej jazdy - K2, Dalbello ?
Wujot2 odpowiedział lotkaman → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Ja nie pisałem o zjazdach żlebowych tylko szybkiej jeździe na dość szerokim stromym (>45 stopni) stoku na butach o charakterystyce freeridowej. Na dość ciężkich (pewnie do 3500 g). To widziałem. Buty Dynafit ZZero, chyba w kolorze zielonym. Mniej więcej takie. Co do charakterystyki to mój but ma płynną. Być może jednak w Twojej opinii nie byłaby ona dość progresywna. Natomiast myślę, że spece od butów są w stanie zrobić każdą charakterystykę - nie widzę tu technicznego problemu -
Buty skitourowe do zwykłej jazdy - K2, Dalbello ?
Wujot2 odpowiedział lotkaman → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Co masz na myśli pisząc stałości geometrii? Mój pierwszy BD miał regulowany kąt cholewki w zakresie 14-22 stopnie. Miałeś kiedyś taką możliwość? Jesteś przekonany, że ten jeden kąt który używasz jest najlepszy dla wszystkich? Bo ja sobie posprawdzałem. -
Buty skitourowe do zwykłej jazdy - K2, Dalbello ?
Wujot2 odpowiedział lotkaman → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
No widzisz nie jechałeś ale wiesz. A ja jechałem. I to nawet historycznie. Bo miałem pierwsze, kultowe wtedy, freeridowe Factory BD a też pierwszy bezkompromisowy but ST - TLT5. Obydwa otworzyły nową epokę w swoich segmentach. Wiem jaki postęp jeszcze zrobiono od tych bardzo już udanych konstrukcji. Szukając analogi. Tak zwykła holenderska damka jak konstrukcja historyczna jest lepsza od obecnego ścieżkowca. Taka jest Twoja logika. -
Buty skitourowe do zwykłej jazdy - K2, Dalbello ?
Wujot2 odpowiedział lotkaman → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Ale przecież dokładnie napisałem, że różnica jest w materiale. Buty z wysokiej półki FR i ST są zrobione z bardzo drogiego i wytrzymałego plastiku (Grilamidu lub ciut gorszego, ale też wytrzymałego Pebaxu). Są cienkie. Przez to są zimniejsze i nie mogą być frezowane. W moich jest zgoła metalowy (magnezowo-aluminiowy) kołnierz. To po prostu bardzo zaawansowana, jak na but, konstrukcja. A jest zaawansowana aby pogodzić wagę z wytrzymałością. Stało się to kosztem termiki. Ja na przykład nie mam z tym problemów, bywałem w tych butach w warunkach ekstremalnych, w których narciarz ośrodkowy nie bywa. Nie zmienia to postaci rzeczy, ze te buty są chłodniejsze od tradycyjnych. Tylko tyle. Pod każdym innym względem, w tym jakości jazdy, na głowę biją te klocki co nosisz. Mówię to z punktu widzenia zaawansowanego turysty narciarskiego na poziomie 4. O jeździe sportowej się nie wypowiadam bo autor wątku jest jak najbardziej daleki od tego. -
Buty skitourowe do zwykłej jazdy - K2, Dalbello ?
Wujot2 odpowiedział lotkaman → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Nie pomaga. gdyby pomagała to zawodnicy montowaliby w butach ołowiane lub wolframowe pręty a nie montują. Wystarczy przeprowadzić analizę fizyczną by to zrozumieć. Otóż przy jeździe na krawędzi środek ciężkości buta nie pokrywa się z linią jazdy. Ten dodatkowy moment siły musi być zrównoważony przez narciarza. A przy zmianie krawędzi w drugą stronę. Narciarz wobec tego "wachluje" butami względem toru jazdy. Czyli wykonuje pracę przy każdym manewrze. Ale podstawowy błąd jaki popełniasz jest w innym miejscu. Otóż roztaczasz tutaj jakąś wizję jazdy karwingowej (nawet nie sportowej). Wizji której ja widuję mało. Przez pierwsze dwie godziny jakaś część stoku jeździ po promieniu. Później zaczynają się muldy, zwiększa się ruch i jazdy na krawędzi jest mniej. A od 12:00 nie ma jej w ogóle. Mówię tutaj o moich obserwacjach w dobrych alpejskich ON. W sytuacji jazdy po muldach lżejszy zestaw daje prawdziwy fun bo można przyspieszyć rotację, łatwiej też wychodzi odciążenie dolne. Masz jakąś nie istniejącą wizję narciarstwa. Ja mam wprost wrażenie, ze nie zaliczyłeś mega ośrodków, nie patrzyłeś jak i co ludzie jeżdżą i zbudowałeś sobie psuedo sportowy obraz. Psuedo bo w narciarstwie sportowym widzę gigantyczne kąty prowadzące i na pewno waga buta tam przeszkadza. Wbrew temu co Ci się wydaje ładnych parę lat na stoku przejeździłem, mam nawet epizod funcarvingu gdzie wszystkie ewolucje z body na czele jakoś robiłem. Teraz łaskawie się zgadzasz, że buty freeridowe jakoś tam się zachowują. A ja po prostu widziałem ludzi (np na Gran Zebru) którzy jeździli ekstremalne zjazdy takie, że normalny narciarz by się posrał ze strachu, na takim bucie i w dodatku na wiązaniach Plum. To były szybkość i jakość taka, że nie podejrzewam, że ją łatwo osiągniesz. Moje doświadczenia są dokładnie odwrotne od Twoich - dopasowany, wysoki but im lżejszy tym lepszy i nie do chodzenia ale do jazdy. Im trudniejsza tym lekki but więcej daje. F&L. -
Buty skitourowe do zwykłej jazdy - K2, Dalbello ?
Wujot2 odpowiedział lotkaman → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Koniecznie zrób jakieś małe subiektywne podsumowanie. Z innej bajki - ponieważ pamiętałem, że od dawna mówiłem, że tzw buty narciarskie to archaizm to udało mi się odszukać mój post sprzed 10 lat w tej materii. Widać, ze po 10 latach już przebija się to do nowatorów. Za kolejną dekadę może zaistnieje w mainstramie. -
Buty skitourowe do zwykłej jazdy - K2, Dalbello ?
Wujot2 odpowiedział lotkaman → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Koledzy mają swoje racje i doświadczenia. W wielu kwestiach się między sobą różnimy ale na pewno nie są początkującymi narciarzami. Natomiast koniec końców to każdy samodzielnie odpowiada dupą i kasą za swoje wybory więc nie ma najmniejszej potrzeby szukać konsensusu czy jakiś przyczyn psychologicznych. Zwrócę natomiast Twoją uwagę abyś bardzo dokładnie przyjrzał się procesowi doboru buta i jego dopasowania. To nie jest trywialne zagadnienie! Najlepiej byłoby to zrobić u doświadczonego bootfitera. Przeczytaj sobie (warto byłoby mieć to na wierzchu bo szukajka forumowa to jakis szit). Podkreślę, ze kupujesz but najmniejszy jak się da (ja np kupiłem na lewą stopę bo mam ją o 0,5 cm krótszą) i poszerzasz wszystkie te miejsca gdzie brakuje miejsca. 99% ludzi ma za duże buty. Tez buty z cienkimi wkładkami mogą Ci się wydać mało komfortowe. Ale cienka wkładka się nie ubija i nie zmienia rozmiaru i o to chodzi. Poza tym jak masz kasę (co niektórych tutaj ubodło 😉 ;) ;) to polecam zrobić twardą wkładkę Sidas (taki odcisk stopy) - kapitalna rzecz. Ogólnie twardo, ale dokładnie dopasowane. -
Buty skitourowe do zwykłej jazdy - K2, Dalbello ?
Wujot2 odpowiedział lotkaman → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Te Tigardy absolutnie mocno do wzięcia pod uwagę. Fajne jest, że mają wymienne podeszwy - bardzo przypomina to rozwiązanie z Factorów BD. Oczywiście pod warunkiem, że łatwo to można dokupić i nie w cenie 50% ceny buta. Reszta wygląda co najmniej bardzo przyzwoicie. W tym szczególnie waga i 70 stopniowy zakres ruchu (to jest wręcz wyśmienicie nawet jak podbajerowane). Patrząc pod kątem Twoich uwag i potrzeb to skoncentrowałbym się albo na Scarpach albo tych ostatnich Dynafitach. Z wskazaniem chyba na te drugie. -
Buty skitourowe do zwykłej jazdy - K2, Dalbello ?
Wujot2 odpowiedział lotkaman → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Ja na to patrzę trochę inaczej. Otóż buty to jest najtrudniejszy i najbardziej newralgiczny element wystroju narciarskiego. Dobieranie a później dopasowanie do nogi tak aby była to "druga skóra" zajmuje sporo czasu. Ten wysiłek warto podjąć bo to on decyduje w pierwszej kolejności o jeździe. Buty też wytrzymają parę sezonów. Dlatego nie warto na nich oszczędzać. Natomiast inaczej jest z nartami u mnie po sezonie potrafiły iść do piachu. Dlatego kupowałem je na wyprzedażach po sezonie kierując się okazją. Co z dobrego sprzętu było tanie brałem i z góry zakładałem, ze to góra na dwa lata (bo miałem >dwie pary). Na pewno jest duża przyjemność z użytkowania topowego sprzętu. Jak założysz buty, któreś z tych co Ci poleciłem, to otworzysz oczy z zdumieniem i zapytasz - dlaczego reszta tak się męczy. Zupełnie jak ta gospodyni co nie ma zmywarki a sobie kupi.