Skocz do zawartości

Gabrik

Members
  • Liczba zawartości

    2 253
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez Gabrik

  1. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Za cienias jestem, ale ja w nich miałem, nie wiem czy nie pierwszy raz, uczucie, że narta trzyma krawędź, mimo, że ja jeszcze słabo to robię.
  2. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Fitebird to deska dla takich jak Adam, solidna, bardzo stabilna i ogarnięty człek może na nich pięknie popylać.
  3. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Dzień 6 - ostatni na tym wyjeździe. Pogoda, lampeczka od samego ranka. Tłoczniej na Fondo Grande z uwagi na zawody młodzieżowe i testy nart. Postanowiłem wziąć udział. Zatem rejestracja, a potem do namiotów przedstawicieli producentów. Jedna para max na godzinę czasu. Poszliśmy w 4. Ja potraktowałem jako ciekawostkę, absolutnie bez nastawienia lepsze czy gorsze, jeśli już to inne.... Dla informacji (będzie istotne w dalszej części tekstu). Z całej 4 mam najwięcej przejechane (choć jak wiecie mało). Ogólnie typowa, siłowa jazda 2 kolegów (mocno poszerzona pozycja) i jednego już bardziej skręty S, ale bez pracy NW , separacji itp. Na pierwszy ogień Atomic Q9 ja, dla szwagra poprosiłem X9s (z nim na ostatni zjazd zamieniałem każde narty), pozostała dwójka Head i race i supershape i really. On niestety chciał krótsze.... O X9s "Te narty, to lipa, moje są lepsze" (16 letni model Head iXRC 500) O Q9 " ooo to narty dla mnie" Następnie ja slalomka Nordici SL C 160, koledze Volkl Deacon Master 72 173 , pozostała 2 - Fischery RC4 RC lub SC (obaj niezadowoleni) "Ten Volkl fajny ale te czubki takie jakieś, drżą" " Te Nordici no takie normalne" I teraz ja Blizzard Firebird WRC 175, szwagier Head i race pro 170, trzeciemu z kolegów poleciłem Blizzard Thunderbird (chciał 165, na moje pytanie co powinien wziąć, przedstawiciel polecił 170 cm (około wzrostu). Czwarty już nic nie brał. "Oj Te Heady super! Nawet chyba dłuższe bylyby dobre" Kolega od Thunderbird zadowolony. Natomiast moje odczucia - na obecnym poziomie: 1 - X9s (po Q9, lekkość podczas zmiany kierunku skrętu wyraźna. 2 -Volkl Deacon, na tej wyraźnie czułem wrzynanie krawędzi i trzymanie, nie czułem żadnego drżenia w czubie. 3 - Head I race pro, według mnie sztywniejszy wzdłużnie. 4 Q9 ok, ale nie ma takiej lekkości jak Volkl czy X9, sztywniejszy. Zgodzę się z Deb Armstrong, że nie ma co zbyt wcześnie wsiadać na szerokie deski (choc ma raptem 75mm) Cała trójka orzekła, że kupiłaby Heady (jeden kupi, szwagier także jeśli postanowi zmienić, trzeci ma nowe Volkl RC. Podsumowując, super wyjazd. Pogoda finalnie dopisała, śnieg na stokach był i ośrodek Folgaria/Lavarone wszystkim się podobał. Owszem wyciągi krzesełkowe starszej daty, ale trasy naprawdę eleganckie.
  4. E tam Mitek, znowu pocisnąłeś radykalnie. Fajnie jak kiedyś tak będę umiał, ale jak nie, to strzelał do siebie nie będę 😀. Przypadkowo w pewien sposób wpisałeś się do wczorajszej rozmowy. Wieczorem, 11 osób i pada zdanie. "Dali mi narty 154 (kobieta około 168 i normalnej budowy) są za długie. Paweł jakie narty ma Renia? 155. Nie za długie?" Odpowiedziałem - "nie"..... Skracając całe towarzystwo uważa, że narty mają być krótkie, bo łatwiej jeździć, choć połowa jeździ już od 15-20 lat. Nie krytykuję nikogo (już dawno to pisałem) kto zadawala się zjeżdżaniem z górek na nartach. Ja mam prawo starać się dążyć do jazdy na nartach. I nie irytuję się już faktem, iż potrzeba na to czasu.....
  5. Adaś chodzi mi o separację tułów-nogi. Gdybym miał film Twojej jazdy, też bym to wyklatkował.
  6. Dziś będę odszczekiwal w pewien sposób....do godz 13 miałem, no właśnie co? Słabą kondycję psychofizyczną i w tym okresie padło na nagranie filmiku. Jeszcze go nie widziałem, ale nie mógł zarejestrować mojej najlepszej obecnie jazdy. Ból przywodzicieli, 4 głowych, no szlak wie o co chodzi....po 13 inny człowiek, luz, radość i zabawa. Dzisiaj pierwszy raz poważniej odczułem przelot nóg pod tułowiem i....(odszczekanie nr2) w skręcie w węższym korytarzu jazdy (Włosi tak jeżdżą i pobróbowałem ja) i z piszczelem w stronę języka. I ważne spostrzeżenie na koniec dnia...stanąłem odpowiednio wąsko i postawiłem narty na krawędzi z włożeniem kolan w prawo. Najpierw poczułem opór w stawie skokowym, za drugim razem coś pykło i poszło. Problem jest jednak w drugą stronę (w lewo). Ewidentnie lewa noga ok, prawa idzie kolano, ale narta pozostaje prawie na płask!!! Podczas cantingu wyszło, że prawa ma większą wadę ale postanowiliśmy zrobić oba buty jednakowo, póki nie sprawdzę w jeździe. Zatem pozostanie monitorować sprawę już na naszych stokach. Jutro postaram się to pokazać na zdjęciu. Podsumowując jestem bliżej/blisko punktu krytycznego, po którym mam nadzieję znajdę się tam gdzie napisał Śpioch 😀
  7. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Dzień 5 (niestety) - Folgaria i od rana kierunek czerwona 28. Moim zdaniem, najbardziej uniwersalna trasa całego ośrodka (wcześniej pisałem dlaczego). Dziś z rana pochmurno i takie wredne "światło", że czy w goglach czy bez - słaby kontrast. Od około 14 pełne słońce. Powyższe zdjęcie, to jedyna wada trasy 28. Krzesło, które bardzo powoli jedzie, jak na taki odcinek. Człowiek strasznie stygnie. Poboczne trasy czerwone od 28...no urozmaicone, a to pagórek, a to płasko, a to....czarna ścianka.
  8. Internet padł i nie mogę otworzyć. Prędkość u mnie problemem nie jest.
  9. Śpiochu...to zdjęcie jest moim wzorcem marzeniem. W Polsce zgram filmik z tym Włochem, bo tu słabiutki internet. Choć mam świadomość, że może się nie udać dojść do takiego poziomu. Jest tu mnóstwo dzieci w wieku mniej więcej 6-9 lat, one mają zdecydowanie większe szanse.
  10. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Wiesz, śmiech to przynajmniej zdrowie, a wolałbym nie doprowadzać nikogo do łez rozpaczy swoimi wyczynami 😉
  11. Dziś jeszcze podgląd włoskich instruktorów....wniosek - jadąc wolno NW mają zawężoną pozycję, moja jest w takim skręcie jeszcze ciut za szeroka, ale teraz to już kwestia pilnowania siebie i jazdy, jazdy. Od dwóch dni mam promieniujący ból z lędźwi do biodra, to daje pewien dyskomfort, ale o dziwo mnie nie irytuje. Jutro dalej praca i w połowie dnia filmik aby móc siebie zanalizować i ewentualnie to samo w sobotę. Mam podejrzenie (do zweryfikowania przez expertów), iż coraz lepsza i aktywna jazda, wiąże się z potrzebą lepszego przygotowania fizycznego. Sukces dnia - pojechałem chyba całkiem przyzwoicie krótki odcinek śmigiem. Jeszcze za krótki ale utrzymałem i rytm i tułów jak należy. Powoli zbliżam się chyba do punktu, gdzie aby zrobić znaczniejszy skok, potrzebne będą przynajmniej tyczki GS. Upolowany Włoch (wiedział, że go filmuję) i przyłożył się, ładnie pojechał (ostatni zjazd dnia).
  12. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Dzień 4 - Dziś oddalone o 11km Lavarone. Czarna trasa i jedna czerwona nieczynne (jeszcze nie przygotowane). Do 13 raczej pochmurno, potem słońce. Ogólnie około 30km tras, mniej więcej w połowie ośrodka spory, ale upadły hotel. Ludzi malutko, ale trasy przygotowane ok i urozmaicone. Zawsze miałem tak, że była jakaś jedna, która mi spokojnie wystarczała, ale tu wybrałbym taką w Folgarii. Edit Ten upadły lub mocno podupadły hotel
  13. Jest progres w pozycji. Potrafię wreszcie prowadzic narty na szerokość bioder. Choć w trakcie jazdy zwlaszcza szybszej na stromym, jeszcze się to chwilami sypie. Zrozumiałem slogan "ciśnij na języki". Nie potrafię dokładnie opisać tej zmiany ale....to nie kwestia siłowania się z butami aby je zgiąć w przód. Raczej forma oparcia się piszczelami o buty, w taki dość subtelny sposób. Dziś pojawił się lekki siniaczek na prawej nodze, czy odgniecenie. Do tej pory ten element postawy szwankował. Niestety zmienia się także podejście. Nie ma już takiego ślepego zauroczenia nartowaniem. Teraz przechodzi to w świadomość potrzeby cięższej i trudnej pracy aby móc zrobić dalszy progres. To już chyba koniec radosnego etapu gonienia króliczka. Obserwuję włoskich instruktorów podczas obecnego wyjazdu, zadziwia i fascynuje mnie ich lekkość jazdy i kontrola szybkości. Mam wrażenie, że na łącznikach gdzie ja przyśpieszam, oni ładnie utrzymują jednostajne tempo. Choć miałem też kilka razy odczucie, że w brzydszym stylu, ale udało się to trochę zrealizować.
  14. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Dzień 3 - kotłują armatami i śnieg przybywa. Wszystkie czerwone trasy są naprawdę porządne i jest po czym jechać. Pogoda nadal fajowa. Dużo klubów, ale stoki tu mają takie petardy, że nawet jak ustawią 3 slalomy na połowie trasy (trenują juniorzy, kadeci i młodzicy), to pozostała część trasy wystarcza spokojnie na jazdę pełnym łukiem dla nart FIS r30. Trasa z ostatniego zdjęcia jest potwierdzeniem na teze Mitka. Niby czerwona ale tak rewelacyjnie ukształtowana, że początkujący się ucieszy, a zaawansowany z radością pojeździ, naprawdę rewelacyjna, szkoda, że położona tak daleko od mojej kwatery.
  15. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Moje gacie nie są żółte, limonkowe.
  16. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Pierwszym kryterium była ilość niebieskich (z 9 osób, 3 Panie są początkujące lub mocno zachowawcze) choć tu mała zmyłka, gdyż sporo niebieskich jest tylko łącznikami. Dobra cena. Mocno zalesione (choć ryzyko warunków większe z uwagi na wysokość).
  17. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Dzień 2- chyba można nazwać pracowników ośrodka fachowcami w swoim fachu. Wczesnym wieczorem zratrakowali stoki, a potem rozpoczęli śnieżenie tak do 10(niektóre fragmenty stoków cały dzień). Efekt - fajne do jazdy masełko. Świadomie zjechałem dzisiaj czarną trasą 10 (Agonistica) Po dzisiejszym dniu...kilka tras niebieskich to dość długie łączniki, szerokości 3 - 5 metrów. Niebieska 1 to typiwa dla stawiających pierwsze kroki lub chcących się jeszcze oswajać z nartami. Czerwone trasy fajne mają, na jutro pozostała do odkrycia górna część ośrodka.
  18. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Mitek, jak pisałeś wcześniej, nie mam doświadczenia. Ratrakowali stoki o 19, zakładam, że ten niewielki mróz to ładnie zwiąże i jutro od 8:30 będzie petarda, która zębów nie wybije.
  19. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    Plusie, gdyby była klasyczną zima...ośrodek petarda. Dziś poświęciłem czas kobiecie zupełnie początkującej i dla siebie właściwie nie pojeździłem. Jednak dwie czerwone jakie zaliczyłem - świetne trasy. Jutro ma być już słonecznie, ratraki o 19 jeździły. Myślę, że jak te -4 stoki złapie, to jutro na 8:30 będzie fantastico. Dziś też porównałem nowe Volkl RC 175 z moimi nartami. Naprawdę obiektywnie narta jest nieco drugorzędna, jednak laser jest nartą solidniejszą w wykonaniu. Jest optycznie zdecydowanie "grubsza" ale i w jeździe taka stabilniejsza. Volkl słychać jak mu dzioby w pewien sposób drżą. Laser idzie bezgłośnie. Dziś ostatni zjazd i zaliczyłem glebę. Padłem na pysk, aż łyknąłem śnieg i wypięło nartę....starałem się jechać rytmicznie śmigiem. Najważniejsze, że już zawężam pozycję i nie boję się próbować tego rodzaju skrętu, mimo kopnego śniegu
  20. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    No i jak pisaliście tak wyszło...Strachy na Lachy. (Na usprawiedliwienie, spinałem się aurą gdyż znajomi mocno rozżaleni i jako organizujący czułem spinę, ale po dzisiejszym dniu zadowoleni). Rano coś w rodzaju lekkiego deszczu, stopniowo przeszło w mokry śnieg, potem suchszy, a około 16 juz słońce i około zera. Warunki jakby wiosenne, jak pisał Mitek. Zakładam, nie wiem czy właściwie, (łapie mróz) iż ratraki jakby teraz puścili i te -3 /-5 będzie wedle prognozy, to stok będzie całkiem ok. Dziś jechałem kanapą z dołu czarnej trasy, na której trenuje kadra USA. Jutro lub w środę będę na niej chciał popróbować śmigu. Na trasach generalnie 50 cm jest.
  21. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    @Marcos73 Marek wsio ok z żartami 😉 chciałem tylko mocniej przekazać rozżalenie pogodą.
  22. Gabrik

    Alpe Cimbra 2023

    No ok, żarty, łapanie za słówka....realnie wiesz, że kierujesz się do ośrodka gdzie powinieneś pojeździć, a pogoda na początku stycznia 2023 robi Cię w trąbę. Nic miłego gdy jest ryzyko wypierdzielenia kasy na darmo... Dziś dojechaliśmy, całą drogę deszcz. Sporo narciarzy z Chorwacji i Czech, My grupą 17 osób. Już kombinujemy czy nie jechać gdzieś dalej aby szukać warunków....ja jednak jeszcze mam wiarę w prognozy i poprawę warunków. Jutro rano na stok i zobaczę jak to wygląda. Na teraz jak na zdjęciu. Jest opad, oby złapał mróz, to odpalą także armaty, w końcu podpisali z kadrą USA umowę na kolejne 4 lata.....
  23. Jeszcze nie dotarłem na miejsce. Nastrój słaby, bo śniegu nie widać i aż strach co spotkamy na miejscu. Aby poprawić słaby nastrój, zwiedzaliśmy dziś Wenecję...jutro dotrzemy na miejsce i zobaczymy....
  24. U Ciebie Damian przynajmniej mróz, najgorzej w przyszłą sobotę, mają być tzw.testy nart, a zapowiadają deszcz 😞. Liczyłem, że pierwszy raz wezmę udział i posiądę praktyczną wiedzę w tym temacie. Edit Na przyszły rok jak się uda trzeba ciułać na jakieś wyższe górki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...