Skocz do zawartości

mig

Members
  • Liczba zawartości

    6 636
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    50

Zawartość dodana przez mig

  1. jak juz jesteśmy przy plastelinie to przypomniał mi sie jeszcze jeden jej rodzaj - bardzo skutecznie otwiera rózne zamknięcia http://pl.wikipedia.org/wiki/Semtex
  2. Zacznij od sposobu bobola- tam JEST szesciokąt (nieco objechany ze starosci). Jesli to nie jest jakiś zapieczony na amen mechanizm to da rade. Może trezba bedzie klucz potraktowac młotkiem by wszedł głebiej (z czuciem- szkoda klucza).   Możesz zdradzić - co to jest?
  3. http://ondrcies.webd...hp?kat=przepisy   z uwagą, że w PL zmieniono ostatnio m.in przepisy dot jazdy obok siebie i przyczepek osobowych, czego jeszcze nie uwidoczniono w tabelce ( a tylko niżej w uwagach)     Pozdrawiam Michał
  4. Chyba masz rację z tym nadajnikiem...... z tego wynikałoby, że z drugiej strony to pewnie Niskie Tatry (Chopok i okolice).   Trasa; http://www.cykloserv...etail/?d=157923   Z tego co widzę to Czesi traktuja to tak samo jak kiedyś komune.... "róbmy swoje"... A z kaskami podpadli mi totalnie Słowacy. (nie tylko z tym). Dlatego raczej nie bedę jeżdził w rejon Oszczadnicy.... Nie stać mnie na kask używany na jeden wyjazd w roku... :-) PozdrawiamM
  5.     Załączone miniatury
  6. To, że kilka lat temu przeprowadzono kosztowny remont tej drogi, doprowadzając ją, podbudowę, nawierzchnię i skrzyżowania do bardzo przyzwoitego standardu, dobudowane lewoskrety i zlikwidowano dzikie zjady w lewo(np. nawierzchnia od Żor do Skoczowa - 30 km)nie wykazuje ŻADNYCH uszkodzeń mimo, ze przetrwała juz 7(8?) zim)a organizacja ruchu po remoncie umozliwiała sensowną jazdę. Zlikwidowano m.in. wiekszość ograniczeń ustawianych poprzednio wg 'widzimisię'. Stan ten trwał 2-może 3 lata. Później po nowych wytycznych 'wróciło nowe' i teraz od Chybia do Wisły masz prawie ciągłą 70tkę z przerwami na 50, a ilość postawionych znaków przyprawia o oczopląs. Pomimo to, to wciąż jedna z lepszych dróg w okolicy, która nadal umozliwia w lecie dojazd do pracy z Ustronia, a w zimie kilkugodzinny wyskok na narty.
  7.   Ta droga to jakaś zaczarowana........ obawiam się jednak, że czarownik nie tylko tam działa....   Przez ostatnie kilka lat obserwuję kolejne utrudnienia na wislance. Po remoncie i dobudowaniu kilkunastu prawo/lewoskretów zrobiła się całkiem przejezdna droga. Jednak teraz- "polska szkoła dezorganizacji ruchu' panuje tam w całej krasie......
  8. Może wreszcie w nast. weekend? Zapowiada sie niezła pogoda. Dojazd piątek lub sobota rano, sobota zwiedzanie Ustronia i Wisły na rowerze np. szlakiem okolicznych ośrodków narciarskich (uprzedzam, że brzmi to delikatnie- ale tylko brzmi.... :-) ), wieczór grill 'u Jonka na kympie'... itd. Niedziela - jakąś lajtówke na rozprostowanie kosci sie wymyśli...     Zapraszam Michał
  9. mig

    dobry ortopeda na śląsku?

    Może Sport-klinika w Żorach? 40 km od Katowic za to poziom usług z gwarancją ;-)
  10. "ale to juz było, i nie wróci wiecej........"  Chociaż, czemu nie? Zarzuty zieleniny były wtedy totalnie od czapy, gmina niemrawa i niedorosła do takich tematów, a inwestor mało odporny psychicznie......  Podejście nr 2 bardzo wskazane. Tym bardziej, że te (ze strony Pracowni) "jednym z cenniejszych są fragmenty lasów o charakterze naturalnym. Występuje tu 16 gatunków z załącznika II Dyrektywy Siedliskowej, w tym udokumentowanie bytowanie i migracje wilka. "    "fragmenty lasów o charakterze naturalnym" są juz od kilku lat są wycięte, wywiezione i przerobione na deski, góra pocięta jest w kilku kierunkach drogami zrywkowymi, (ponoć dojazd do górnej stacji wyciągu miał zakłócić ekosystem ) a ostatniego wilka wypłoszono stamtąd jeszcze za czasów wczesnego Gomółki.....  Może sie TMR-owi będzie chciało wrócic do tematu...     Pozdrawiam M
  11. to akurat ta 'trzecia prawda'.....(eufemizm, by Jark nie miał roboty),  no ale po co przeczytac o czym sie pisze, przecież znalezienie i przeczytanie  tych wyroków kosztuje całe 5 minut czasu, łatwiej i medialniej  pisac bzdury...... żenada..   http://orzeczenia.ns.../doc/718A2D3E12
  12. Dla zaiteresowanych: https://plus.google....524668847195873   Jak widać fragment narciarski też był: Zjazd po trasie narciarskiej w Morsku.....     Do następnego pomysłu!   M
  13. Zostawie zdrowszym..... . Przyjezdzaj w czwartek, bedziesz miał okazje skonfrontować ściankę na sali z naturą.... . Mogę postać na asekuracji...
  14. No własnie.... ale ten odcinek mozna przejechać na 78 różnych sposobów..... to tylko z okazji że  w tym wątku uskutecznia sie dzielenie włosa na 4........  
  15. jakbyśmy mieli pisać tylko o tym o czym mówi tytuł rozdziału to na forum zapadłaby grobowa cisza. Nawet w tym watku.......  Dowcip polega na określeniu co to jest normalna jazda..... dla mnie to jest to,  co opisałem w drugiej czesci postu. Dla jednych zaczyna sie na niebieskich dla innych na czarnych (dla mnie jeszcze na żadnych...  )
  16. jednodniówka? Masz pomysł na trasę czy będziemy improwizować? 
  17. Z wycieczki zeszłorocznej - o której mówiłem:   Morsko:     Bobolice:     Mirów:
  18. Dzięki za wspólny wypad........  Zapraszam na sobotę.    Pozdrawiam Michał     Załączone miniatury
  19. tak czytam z boku Wasze posty i zastanawiam się czy juz naprawdę nikt nie czyta co napisał Fred, a tylko jak napisał....   Wywołując temat cytatem: napisał sensownie i logicznie odczucia narciarza na stoku i w dodatku napisał tak by nikogo nie urazić... (co Mu sie 'nie zawsze'  zdarza.... ). Zabrakło mi tu tylko słowka 'wypadkowa' przed >>>sily odsrodkowej i grawitacji<<<< i byłoby  całkiem ok.  Moj wniosek z tego cytatu jest taki: na niebieskich (dla innych może i lajtowych czerwonych) mozna jechać na jednej, na dwóch nartach, bokiem, łyzwą, kręcąc kółeczka i td.. co sie komu podoba i co potrafi... Po prostu dopóki siła odsrodkowa jest minimalna to ma równiez minimalny wpływ na konieczność przyjęcia jakiejś konkretnej pozycji....  Sytuacja zmienia sie gdy rośnie predkosc (lub maleje promień skretu) i pojawia się siła odśrodkowa o na tyle znaczącej wartości, że wypadkowa jej i grawitacji zaczyna trafiać poza czworokąt wyznaczony nartami (statyczny warunek równowagi). Trzeba więc sobie jakoś z nią poradzić...  jak? no własnie przez obniżenie sylwetki (srodka cięzkości) i przyjęcie układu dostokowego. (Polm wystarczająco to rozrysował, wiec nie musze sie produkować  graficznie). Z prostej geometrii wynika że najłatwiej osiągnąć równowagę gdy wypadkowa będzie w pobliżu zewnętrznej (czy jak ktoś chce- dolnej), czyli na nią będzie trafiać większość obciążenia. Po prostu każdy inny układ (z jazdą na wewnetrzej narcie włacznie) wymaga większego wychylenia, pogłębienia 'układu', szerszego ruchu, większego wysiłku i tym samym zaprzecza podstawowej zasadzie dobrej jazdy - czyli oszczędności ruchu.  Oczywiści trzeba znaleźć jakiś kompromis pomiędzy głębokoscią układu a koniecznością wykorzystania obu krawedzi np. na twardym stoku i wiele innych niuansów decydujących o tym, że dobrą jazdę poznać z daleka.  Tak to wygląda z boku, z pozycji laika..... i uskutecznianie napi..... (sorry Jark, ale czasem trzeba nazwać po imieniu) jest zupełnie niepotrzebne...
  20. Podejrzewam zatem, ze rozmawiamy o zupełnie innych czasach i innych doświadczeniach...
  21. Artur, nawet nie próbuj uników.... w deszczu też sie fajnie jedzie, dopiero na postoju gorzej......    TG, Dw. Kolej - ale która godzina?
  22. Przeczytaj jeszcze raz 6tą linijke pierwszego posta.....
  23. mig

    Wędlinka?

    od kilku lat stosuję peklowanie suche bez nastrzykiwania. Suche, bo z mięsa sklepowego i tak wypłynie sporo ‘róznosci’, a tylko nacieram zewnątrz – bo wystarczy 3-4 dni by całe nawet spore kawałki były zapeklowane w całości.  ). Niektóre kawałki (schaby, szynki, żeberka) wystarczy przewlec sznurem bez owijania. mięso stygło w roztworze (nie wyjmować z gorącej wody!!!!). Nie będzie suche.... 
  24. i to dyskwalifikuje....Wszystko dałoby by sie wytrzymać np. kosztem wygody (wysokosć, wielkość,) ale trzymanie jedną reką za stolik (by sie nie ruszał ) a dopiero druga ostrzałkę raczej wyklucza ten pomysł z praktycznego zastosowania..... W takim wypadku wole trzymac nartę w reku- efekt (kiepski) ten sam... a 150 zł taniej. 
  25. Na pewno w Fan-sport Gliwice http://www.fansport.gliwice.pl/ U Szafrańskiego w Bielsku (polecam) pewnie też Zurawiecki w Gliwicach. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...