- 
				
Liczba zawartości
7 162 - 
				
Rejestracja
 - 
				
Ostatnia wizyta
 - 
				
Wygrane w rankingu
60 
Zawartość dodana przez mig
- 
	Fotka z drona.
 - 
	Te czerwone tablice to dobry pomysł. Pierwszy dzien pojechalismy jednak autobusem na cypel przy "blekitnej lagunie". Siadlem tak by widziec dobrze do przodu i oswoic sie z jazda lewo na rondzie czy wjezdzaniem na lewy pas po skrecie na skrzyżowaniu. Na drugi dzień samochodem poszło (prawie) bez problemu, prawa reka odruchowo szukała lewarka ale nic nie zgrzytnęlo. Autostrada i glowne drogi bez problemu - sa nawet tablice-przypominaczki "jedzimy lewą stroną". Gorzej na waskich drogach w gorach. Odruch ucieczki w prawo przy mijance jest jednak mocno zakorzeniony.... 🙂
 - 
	Temperatura byla pomiedzy 22(3) w nocy 28 max w dzien. Oczywiscie okolo. Byl nawet 1 dzien lekko pochmurny i godzinny deszcz. Czyli ideał lata dla mnie. Byliśmy na wschodnim wybrzeżu niadaleko Famagusty w Portaras. Wybrzeże badzo ciekawe, bo brzegi skaliste lecz poprzecinane dzisiatkami mniejszych czy wieksxych zatoczek z piaszczystymi plażami. Sluzyly nam jedynie do spacerow. Wiekszość czasu spedzilismy na autobusowych i wlasnych wycieczkach tanim samochodem w gory, do Pafos, Limasol, Nikozji. W lipcu byłoby to dla mnie niewykonalne.... 😉
 - 
	Ale byłoby lepiej gdyby On sam je czytał a nie tylko pisał. Szybko by sie zmęczył.
 - 
	Przed tygodniem zdarzył nam się Cypr, taka Grecja w brytyjskim wydaniu. Pierwsze zdziwienie to w autobusie kierownica po prawej stronie, drugie to gniazdko w hotelu do ktorego nijak nie pasowala ładowarka... (swoją drogą bardzo porządne i bezpieczne wykonanie). Trzecie to brak smieci, tak popularnych w Afryce czy nawet Turcji. Czwarte to wypożyczenie samochodu za 40-50 Euro dziennie. Porządne drogi nie były zdziwieniem. Piąte to dzieci szkolne w gustownych mundurkach, Szósty to stan autobusów - daleko nie 'wschodni'. Na szczeście polityką nie trzeba sie tam zajmować, wychodzi sama z rzadka np. na środku Nikozji, gdzie wymyślono realną granicę jak dawniej w Cieszynie. Niebieskich helmow nie widziałem a ponoc jeszcze są. Jest tez potezny bazar po tureckiej stronie i cala masa cypryjskich starożyności. A byli tam Grecy, Persowie, Grecy Aleksandra, Rzymianie, Arabowie, ponownie Rzymianie ale ze wschodu, Frankowie, Wenecjanie, Turcy Osmańscy, Anglicy, i ponownie Turcy. Mieszanka historii imponujaca. Szukac greckości trzeba daleko od wybrzeża, w malych miasteczkach, w gorach. Nie jest to trudne bo wyspa niewielka i wszedzie blisko. Na wybrzeżu wszechobecny jest przemysl turystyczny nastawiony na plażing, knajping i wycieczki stateczkami... Warto zajrzeć - taka juz troche inna UE...
 - 
	Juzu... jak sie leczy pisarskie adhd? Moze trochę kapusty świeżokiszonej i wyjdzie właściwą stroną? Dobrego dnia!
 - 
	W Gruzji 'niedokonczone' budowy to standard. Trudno znaleźc dokończoną bez wystajacych prętow z dachu. Ponoć specjalnie projektuje sie jedno pietro wiecej by mozna bylo twierdzic, ze jeszcze trzeba je dostawić.... ;-))
 - 
	Pewnie chodzi o dlugosc trasy..... to i tak rzadkość w PL...
 - 
	Miała być Toyota C-HR ale chwilę wcześniej brat kupił Yarisa i połowica orzekła, że starczy Toyot w rodzinie - pewnie zadziałał podobny mechanizm jak taka sama sukienka na wesele.... Czyli jest piąte auto z PSA tym razem 2008 hybrid. Niestety PSA/ Stelantis zepsuł tragicznie swoje , skądinąd chyba najlepsze na świecie diesle, więc jest benzyna. No i lubię komputery na kołach...
- 480 odpowiedzi
 - 
	
		
- samochody
 - motoryzacja
 - 
					(i 1 więcej) 
					
Oznaczone tagami:
 
 
 - 
	U znajomych... Zawoja Bebny Gorne... chyba tak to sie naxywa.
 - 
	Zima juz niedługo..... Babia z okolic Zawoi.
 - 
	Oooooo..... Wiesiek był na grzybach....,;-))) O tej porze roku to wystarczy obejść ogródkowe modrzewie....
 - 
	Borelioza jest przereklamowana...
 - 
	Ta srednia to w obie strony, mam nadzieję. Podjazd tam z srednią 25 bylby szokiem... nie tylko dla mnie... 😉
 - 
	Przeginasz. Piszesz, ze SUV wiec chyba sprawdziłeś.
- 480 odpowiedzi
 - 
	
		
- samochody
 - motoryzacja
 - 
					(i 1 więcej) 
					
Oznaczone tagami:
 
 
 - 
	I kolejny przyklad promowania aut na baterie.
- 480 odpowiedzi
 - 
	
		
- samochody
 - motoryzacja
 - 
					(i 1 więcej) 
					
Oznaczone tagami:
 
 
 - 
	Postuluje to od 30 lat. Wartosc glosu pomnożona przez kwote z Pit. Niestety niewykonalne, bo wyłączy sporo 'specyficznego' elektoratu, na ktorym wszystkim partiom zalezy.....
 - 
	Ależ nikt Ci nie odbiera obywatelstwa. Po prostu masz glosowac w Polsce, a nie w tworzonych w 'kazdej amerykanskiej czy europejskiej wsi' komisji.
 - 
	Czasem trzeba nieco przekory... szczegolnie teraz... 😉 Ale tu masz cos o czym powinieneś wiedzieć, jesli mieszkałeś w tym rejonie... Tam został wspomniany brat ojca, nikt nawet nie wie gdzie....miał 18 lat. I wielu innych.
 - 
	No tak... wyzwolili od kilku czlonkow rodziny....... Ale to bylo przed 80 laty.
 - 
	Foto znalezione w sieci. Wtedy wydawało mi sie to tak nierealne, ze aż niemozliwe.... a jednak. 18 września 1993, po prawie 50 latach okupacji, pożegnanie ostatnich żolnierzy rosyjskich w Belwederze. To juz 33lata a skutki ich obecności wciąż widoczne, i materialne i mentalne. Niektorym marzy się powrót?
 - 
	No popatrz... tak sobie bez powodu wysłali f16 by prowokować Rosjan....
 - 
	Pewnie wiesz, ze stary patent sternika jachtowego odpowiada obecnemu jachtowemu sternikowi morskiemu ( wystarczy wyslac stary do lokalnego PZZ a zwroca nowy patent), a to juz daje spore uprawnienia morskie -moze przydać sie w Grecji czy Chorwacji....
 - 
	Jak Mazury, to też coroczny rejs wrześniowy. Coż pisać, w tym roku już 32 osoby i 7 łodek. Dla odmiany wypożyczyłem jeden z tych największych jachtów żaglowych jakie tam są dostępne.... . 33 stopy to coś koło 11m. W każdym razie 7 osób weszło swobodnie..;-). Tym razem północne jeziora - Dargin, Mamry... tydzień ze znajomymi ale i kilkoma nowymi osobami. Fajnie, że pomysł takich spotkań żyje i widać ma się dobrze.
 - 
	Pierwszy raz byłem na Krutyni w 1975 r - wtedy cały rok był tam "poza sezonem"... pustawy sklepik w Babietach, sprzedawczyni radząca by ziemniaków poszukać raczej na PGRowskim polu niż u niej w sklepie, Stary punt wiosłowy na szczęście nie przeciekał za bardzo.... kajaki pojawiające sie na rzece co kilka dni... i nade wszystko fascynująca przyroda. W każdym razie zaraziłem się tam Mazurami a choroba trwa do dzisiaj... Wylewanie wody po deszczu - chyba puszka po paprykarzu... Juz po rozładunku plecakow... Po coś tam wyleźliśmy...? (trochę się dziwię, że też kiedyś miałem 19 lat....)
 
