-
Liczba zawartości
7 089 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Zawartość dodana przez mig
-
Już zajęta. Tam sami niezalezni i kandydaci obywatelscy....
-
Super. A na pierwszej fotce do droga dojazdowa czy trasa narciarska?
-
No to "nie znam się, to sie wypowiem". Podoba mi sie ten skret "pługowo-cięty" ale widzę 2 zasadnicze trudnosci. Po 1. Wykorzystania skretow oporowych w poźniejszej jezdzie ogranicza sie zwykle do manewrow sytuacyjnych, gdy brak miejsca na inny skret, gdy trzeba wytracic predkość frontem w dol stoku, gdy ograniczają nas bandy czy siatki cieletnika przed bramkami. Wtedy pług a raczej opór jedną czy obiema nartami bywa bardzo użyteczny. Czy ktos nauczony, ze pług "jedzie na krawedzi" jest w stanie wykonać taki manewr w sytuacjach jak wyzej. To jednak inna zupełnie motoryka. Po 2. Wrzucanie kogos w jazdę ciętą bez dobrego opanowania elementarza slizgowego, bez umiejetności przejscia do sladu slizgowego czy skretu stop (hockeystop) w dowolną stronę w kazdym momencie jazdy cietej, to raczej kiepski pomysł. Może dobry dla szkołek bo klient tak chce, ale dla samego klienta... juz nie bardzo. To raczej prowokowanie nieszczęścia...
-
Przewalone, współczuję... dawaj znać jak sie sprawy mają. Mam tam przejeżdżać jutro koło południa...
-
I tak wszystkich nie objedziesz chocbyś to robił na 3 zmiany.... po "safari" zostaje kakofonia widoków, mieszanina wrażeń. I rozmowy-pamiatasz to było tam, - nieprawda bo tam.... wolę osrodki tak po 100km tras... zwykle da się szybko zorientować w topografii i coś sensownego zapamietać.
-
Wystarczy popatrzeć na sposób jazdy..... 😉
-
Od Freda macie pozdrowienia wszyscy - z listopada jeszcze. Znajdziesz go na face - jako FredoFredowski Harpia - pisuje na fejsie Gajowy - klientow na wyjazdy zbiera na facebooku Gliwiczanie - jak widac z wczorajszej fotki Artur - Friski jezdzi i to na poziomie instruktorskim. Skiman podobnie, Marjanna wraca niesmialo do nart po problemach zdrowotnych. Z TadeuszemT czesciej spotykam sie na Mazurach niz na nartach.... moze dlatego, ze od wielu lat bierze sezonowke TMR - a ja ich malo trawie... ale na Zwardoń dał się namowic a Edwin nie... ;-)). Powody odejscia - rozmaite. Od personalnych kłotni do braku czasu na kolejny czasozjadacz. Gdyby nie to, ze mam znacznie mniej zajec na emeryturze - tez by mnie tu już nie bylo.
-
Uzupelnienie: rano twardo, potem juz slonce zrobilo swoje. Pojeżdżone 4 pary, 2 rodzaje slr voelkla. Arturowe 2blachowe przyjazniejsze dla mnie na miekkim podłożu niz moje czołgi, no i niezawodne course TI dynastara, dobrze pasowaly do stoku, gdy ten juz mocno zmiekł. Mastery za to niezawone i stabilne w kazdych warunkach - w poprzek odsypow, wzdłuż, w smigu czy dlugim... tylko pozwolić im jechać.... S3 szer 120 zostaly na nastepny raz. Artur-podziekowania za jazde i mozliwość wymiany nart.
-
Musze "wyjeździć" Osadę, a na 14 z wnuczką do przedszkola. Trzeba odcierpieć dzien dziadka... ;-))
-
Ktos jutro w Wisle? Zbiera sie grupka na 8 rano....
-
Narty na muldy ? Fischer The Curv GT 85 ? + przemyślenia na polskie stoki ;)
mig odpowiedział PrzemekWrocek → na temat → Dobór NART
Rejon Les Arcs - la Plagne.... niestety nazwy trasy nie rozszyfruje. Obslugiwaly to starodawne gondolki, 4 osobowe - jak niegdys Szyndzielnia. -
Narty na muldy ? Fischer The Curv GT 85 ? + przemyślenia na polskie stoki ;)
mig odpowiedział PrzemekWrocek → na temat → Dobór NART
Te 186 to byly wspolczesne k2 charger. Calkiem zwyczajna, niezła narta AM. Trudnosc byla glownie w tym, ze widoczne garby zostaly wyciete krotkimi nartami i byly bardziej geste niz kiedys.... a moze tylko mi sie wydawalo. Druga polowa juz jakos poszla, wiec mysle ze trzeba bylo jednak sobie przypomniec.... -
Narty na muldy ? Fischer The Curv GT 85 ? + przemyślenia na polskie stoki ;)
mig odpowiedział PrzemekWrocek → na temat → Dobór NART
Jazda takimi obskokami to musi byc jeszcze bardziej męczaca. Na trase po prawej wybralem sie na nartach 186cm.... lekko nie było. Na zmuldzonej Golgocie to jednak mialem te 30 kg mniej..... ;-)) czasem pamiec ruchowa nie wystarczy. Kondycja tez musi byc..... ;-)) -
A teraz corka sie chwali ze hybryda i 5l po miescie, a w aucie 100kg elekroniki pilnujacej doslownie wszystkiego... w tym fordzie jedyna elektonika to radio kasetowe....
-
Ty to masz pamieć... Ford escort 1.8 wolnossacy klekot 60KM-4 litry po trasie i miescie(1990).... 😉
-
Narty na muldy ? Fischer The Curv GT 85 ? + przemyślenia na polskie stoki ;)
mig odpowiedział PrzemekWrocek → na temat → Dobór NART
Ja tam kiepsko ale czy teraz tak sie jeździ po muldach na szerokich nartach? -
Troche się dziwie tym trudnościom. Ostatnie czarno-biale fotki robilem w 1990 (pierwsze w koncu 60tych w podstawowce) i nigdy nie miałem problemu z negatywami, papierami czy odczynnikami. W sumie niewiele bylo trzeba. Słoik steżonego Rodinalu starczal na kilkadziesiat rolek, tiosiarczan sodowy był dostepny w fotooptyce bez problemow nawet w czasach octu na półkach.
-
Zdobycie nr tel do kogos z obecnych na zlocie nie jest trudne, z resztą moj masz od dawna. Wersje poza Zwardonski rozważane byly na okolicznosc braku sniegu tam. Na szczescie bylo go w nadmiarze, choc jeszcze w czwartek wyglądalo to mocno nieszczegolnie, a piatkowy "lodowy poranek" nie był lepszy....
-
Witek- jak z parkingami pod gondolą, i salmopolu- korzystasz? Ktos pisal na forum, ze w tym sezonie zycza sobie 30 zet.... prawdali to? Robi sie pogoda i warunki bylby czas pojechac w ktorys dzien pod koniec tygodnia. Fotąd bywalem przynajmniej raz w sezonie...
-
Bylo gorzej niz myslisz! Przyjechalo kilka osob, niektorzy nawet umieli narty zapiąc. Ktos jezdzil tyłem, bo zapiąl je odwrotnie. Mnie udalo sie jezdzic do przodu ale skręcac tylko w prawo, bo tam byl bar z dobrym piwem. Ktos jezdzil na jednej bo wyprzedzal druga narte... pewnie dlatego ze jaral cos z niebieskiej paczki. Ten czwarty udawal instruktora, pokazywal ugiecie kolan ale mial dlugi plaszcz instruktorski i nic nie bylo widac... O piatym to juz lepiej nie wspominać. Bylo jeszcze kilku ale ci nawet porzadnego pluga nie potrafi zrozumieć... Dziewczyny byly tak zażenowane, ze chowaly sie po kątach stoku i pewnie dopiero jutro odreaguja na tyle by zmienic exif w jakims starym zdjeciu z przedszkola i wstawic na forum.... W sumie zabawa była przednia. Nie tylko na stoku ale i na apresski, ktore przechodzilo plynnie w nocne Polakow rozmowy. Filmow nie bedzie, bo nikt nie zajmowal sie takimi pierdołami jak filmowanie, tylko fajną jazdą w kosmicznych warunkach. Było być.
-
Ale skrecaja tylko z pilota..