
Iven
Members-
Liczba zawartości
611 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Iven
-
Jak wygląda nasza aktywność sportowa poza sezonem narciarskim?
Iven odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Co drugi dzień szosa ok 40-50km , w weekendy MTB 30km (piachy , lasy , szutry) -
Średnio Średnio Zaawansowany - kolejny natręt szuka nart
Iven odpowiedział Bacek → na temat → Dobór NART
błąd.. -
Średnio Średnio Zaawansowany - kolejny natręt szuka nart
Iven odpowiedział Bacek → na temat → Dobór NART
poszukaj nart z poprzednich sezonów , często tańszych , będziesz mógł sobie pozwolić , przy założonym budżecie , kupić narty z ciut wyższej półki. Obecne narty prawie niczym , oprócz szaty graficznej się nie różnią .....Dawno temu miałem Progressory 800 (poprzednik F18), byłem nimi zachwycony do momentu , gdy przesiadłem się na "900" (F19)...doświadczenia mi nie przybyło ,ale frajdy z jazdy i owszem , pomimo że "900" były dedykowane dla zaawansowanych -
Cześć . Co to są za klocki ? nigdy o nich nie słyszałem , pomimo że z motoryzacją jestem związany zawodowo od 25 lat
-
A może gdy robiłeś te szkolenia to narciarstwo nie było tak popularne i nie było takiego tłoku na stoku? Niestety obecnie narciarstwo przyciąga różne indywidua....
-
Najważniejsze żeby nie zniechęcić się do desek na samym początku i pierwsze szusy potraktować jako zapoznanie . Z każdą godziną jazdy będziesz odkrywał atuty nowego sprzętu. Narty które wybrałeś , mają diametralnie inną geometrię niż te , które ujeżdżałeś przez ostatnie lata. Po kilku dniach jazdy -poznawania , uznasz że masz najlepsze narty na świecie
-
Dorzucę trzy grosze o egoizmie himalaistów tych przez duże H. Nie dalej jak chyba w środę wieczór w Tv oglądałem dokument o J. Kukuczce -"Jurek". W jednym z ostatnich wywiadów (na dworcu kolejowym) przed feralną wyprawą w 89r.stanowczo stwierdził, że on i jego koledzy to egoiści w czystej postaci. Nikt oprócz ich samych nie czerpie ze wspinania żadnych wymiernych korzyści. Dodał, że praktycznie każdy sportowiec ekstremalny to egoista...
-
Jeszcze do niedawna , chociaż tu i ówdzie jeszcze dzisiaj istnieje przyzwolenie na spożywanie % w pracy , za kółkiem , niestety na "białym" też . Na szczęście to się zmienia i co jakiś czas dochodzą nas słuchy o "bohaterskiej" postawie przypadkowych świadków takich zdarzeń. Jeszcze parę lat temu , ktoś kto dzwoni pod 997 widząc pijanego potencjalnego zabójcę był kapusiem , obecnie to się zmienia ...i całe szczęście
-
Od wielu lat co jakiś czas pojawiają się informacje, czy to od testerów, czy na forach narciarskich, że Danastar omeglass to najlepsza slalomka
-
.... I cały czar prysł jak bańka mydlana... Byłem pewien, że ten przejazd wykonał na zwykłych katalogowych sklepówkach, a tu się okazuje, że żeby tak pojechać to trza mieć komórki :-)
-
....ale nie muszą to być "komórki" ?? :-)
-
jakie narty allround -uniwersalne Head Supershape i.Titan?może Volki ? lub?
Iven odpowiedział janio66 → na temat → Dobór NART
żeby trochę namieszać ,a może autor skorzysta dorzucę coś od siebie ...K2 Charger ,świetna narta na każdy stok , na każde warunki ....mało popularna firma wśród narciarzy trasowych . Osobiście po wielu latach i kilku..nastu modelach Fischera potem Volkla, przez przypadek trafiłem na deski K2 i przyznam ,że jestem mile zaskoczony ... -
Obecny sezon( wcześniej patrz . http://www.skiforum....4#entry574579) -ponownie Wisła , Agatka 4 latka -2 dni z instruktorem dla przypomnienia i utrwalenia pługu . W tym czasie Pani Małgosia ze SkiStars "wałkuje" zjazdy i kontrolę nad nartami pługiem , zatrzymania oraz skręty płużne , wjazd orczykiem . Drugiego dnia zjazdy z "poważnej " górki Klepki -Wisła Malinka. Tata w tym czasie ćwiczy zjazd tyłem , skręty i zatrzymania tyłem . Po dwóch dniach ćwiczeń (taty i córki ) wspólne zjazdy z Klepek -tata tyłem . Polecam ten system , najpierw praca z instruktorem potem utrwalanie z rodzicem ...
-
...bo z kijami się zjeżdża ,a nie zostawia na stojaku........
-
wstydź się ..........
-
Obecnie ujeżdżam K2 (dlatego ,że miałem okazję do darmowych testów). Uważam ,że jest to deska nie doceniana . Objechałem już "kilka " desek i jakieś tam porównanie mam . K2 charger to super narty i nawet bym się nie zastanawiał , tylko nie rób błędu i nie idź w minimalizm . Narty +- 5cm wzrost ,a dalej tylko szkolenie i samodoskonalenie
-
Kradną wszędzie, bez granic .... itd W okresie , gdy częściej odwiedzałem alpejskie stoki w zwyczaju miałem ( i nie tylko ja ) zostawianie plecaka z całą zawartością (kasa , dokumenty, drugie śniadanie itp) na stojaku w górnej stacji , bo z reguły tam spotykaliśmy się na krótką przerwę z " braćmi forumowymi". Plecak tam sobie wisiał przez cały dzień , bez stresu że cokolwiek mu grozi......a przypadki zaginięcia sprzętu , to żarty kolegów z przestawianiem , zamianą miejsc nart -kijków
-
To co tu napiszę nie będzie zbyt patriotyczne ,ale gdziekolwiek nie pojedziesz , mówię tu o krajach alpejskich, czy to Austria , Francja , Szwajcaria , czy Włochy wszędzie tam będzie dużo lepiej pod każdym względem niż w Polsce . Musiałbyś mieć wielkiego pecha ,żeby trafić na kilka dni pod rząd złej pogody (śnieżyca , mgła itp). Jedź nie pożałujesz , będziesz zadowolony
-
po prostu się rozmijacie i mówicie o dwóch różnych górkach Katschberg - Direttissma (przeznaczenie ) pierwszy odcinek (tak jak pisał Fredowski ) jest dość stromy i często oblodzony , natomiast 38 - Nordabfahrt jest w Kitzbuchel -trasa PŚ w zjeździe . Obaj używaliście do różnych górek tego samego skrótu Kitz
-
dodam ...brak cierpliwości , mniej wyrozumiałości , zbyt duże wymagania (o zgrozo ) , nie neguję i to sprawa oczywista ,że instruktorzy mają szerszy wachlarz ćwiczeń , które są dla malucha urozmaiceniem i są ciekawsze Inna rzecz ,że Pan Janusz (jeden z instruktorów na Cieńkowie ) miał w oczach mojej córki niefajne okulary przeciwsłoneczne i to go dyskwalifikowało inna Pani była zbyt ...... stara (przepraszam to słowa córki) ,a Pani Agnieszka była super
-
Córka w styczniu tego roku miała 3 lata i 2 mies. , byliśmy 2 tygodnie w Wiśle, pomimo że już wcześniej z nią próbowałem dreptanie w butach ,w nartach , potem pierwsze ślizgi za sankami , z kijkami , to jednak zjazdy z górki szły nam opornie . Padła decyzja o zatrudnieniu instruktora . Po dwóch dniach nauki "mała pizza i duża pizza" (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ) mała wjeżdżała samodzielnie orczykiem ,a następnie samodzielnie z Klepek. Instruktor -trener ma w oczach dziecka więcej autorytetu od rodzica w tym temacie
-
Swojego najpoważniejszego dzwona miałem ze swoją osobistą żonką . Ona była sprytniejsza -wzięła mnie z byka (pęknięty kask) , ja przyjąłęm jak to "prawdziwy macho " wszystko na "klatę" centralnie w splot słoneczny , ok. 20-30 sek utrata świadomości , na szczęście bez złamań , bez urazu do nart i ......bez rozwodu
-
Ja rozumiem ,żeby przechowywać narty w piwnicy , w garażu ale żeby w łóżku ???!!! To już naprawdę ociera się o paranoję . O spaniu z nimi w nocy nie wspominam , bo to już by była jakaś .........filia
-
Chyba się nie mylę, ale to jest dział hyde park więc może pozwolisz nam maluczkim komentować otaczającą rzeczywistość i nawet pojedyńcze przypadki ( choć takimi nie są) i proszę nie karć nas za to ....dziękuję
-
Komentowanie faktów, to raczej nie jest fobia...