Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    16 798
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    256

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Ależ oczywiście, że nie. Chodziło mi raczej o to aby uświadomić, że samodzielna poprawa własnej jazdy nie jest taka prosta. Ważne też by nie popadać w szczegóły oraz nie koncentrować się nad rzeczami mało ważnymi. W jeździe na nartach najważniejsza jest skuteczność a ta wiąże się z pełną kontrolą, dalej ekonomiczność jazdy = tak w sensie zużycia siły jak i w kwestii obszerności ilości ruchów. Dlatego tak wielką role odgrywa doświadczenie i objeżdżenie. Kanon techniczny jest o tyle ważny, że jest po prostu optymalny. Pozdro
  2. Cześć Ale klienci są bardzo uparci. Widziałem taką sytuację za każdym razem jak byłem. Pomimo tłumaczeń klient życzył sobie dopasowania buta choć nie umiał w nich poprawnie stanąć pomimo bardzo dobrych porad... Pozdro
  3. Cześć Wiesz, realnie wygląda to tak, że każdy but o obszernych (czyli po prostu grubym) botku jest z założenia za duży. 😉 To oczywiście trochę żart ale i stwierdzenie istniejącego faktu. Pozdrowienia serdeczne
  4. Cześć Zwróć uwagę na te dwa stwierdzenia. Pamiętaj, że bardzo ciężko jest analizować swoją jazdę a jeszcze ciężej zmieniać, nawet osobom doświadczonym ale bez bazy szkoleniowej... Nawet tu na forum było/jest sporo osób, którym różne rzeczy "się wydaje" ale prawdziwy postęp robią ci, którzy się szkolą pod okiem fachowców. Polecam tę drogę. Pozdro serdeczne
  5. Cześć Rozumiem, że przed erą bootfitterów ludzie o nietypowych stopach nie jeździli na nartach...? Kolega wspomniał również o optymalizacji kosztów ze względu na studenckość. Buty, nawet sztywne, o wysokim flexie nie z linii race, mają na tyle obszerny ( w senie gruby) botek, że ułożą się nawet do wysoce nietypowej stopy. Buty z linii race - czyli sportowe (nie wyczynowe oczywiście) mają botek na tyle oszczędny, że czasami kontakt stopy ze skorupą jest prawie bezpośredni, stąd konieczność adaptacji profesjonalnej. Każdy musi to ocenić sam. Super serwis ski na Potockiej, oni mają chyba Heada akurat, nie wiem czy coś jeszcze ale wyprowadzą każdy but który się przyniesie. A obniżenie kosztów... to pisz Domino na priv. Pozdro
  6. Cześć Czy kupujesz sportowe buty czy jakiś popularny model, bo jeżeli to drugie to jakikolwiek bootfitting jest całkowicie zbędny. Jeżeli natomiast kupujesz sztywną sportową konstrukcję trzeba się liczyć z możliwością adaptacji buta - z pewnością wkładka. Całkowity koszt takiego dopasowywania to jest około 500 pln w tym wkładki (tu cena może być różna). Zazwyczaj jednak jest tak, że jak decydujesz się na zakup buta od bottfittera to usługę masz wliczoną w ceną buta, przynajmniej częściowo. Pozdro
  7. I już się chce nawiązać rozmowę bo obiekt doskonale mi znany i kuluary działalności również ale pojawia się ostatni akapit i jednak nie warto...
  8. Cześć Ciekaw jestem kiedy taki Kamieńsk pójdzie po rozum do głowy. Jest tam wszystko co potrzeba: góra, wyciągi, podstawowa infrastruktura śnieżąca i od cholery pieniędzy. Brak tylko w zarządzie kopalni narciarza... Byłbym tam bardzo częstym gościem... Pozdro
  9. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Cześć Marek, jasne. Teren musi być znany i chroniony - w sensie braku możliwości kolizji ze stojącym czy leżącym - to oczywiste. Ale wiesz nawet jak nie jedziesz czysto ciętym przejazd z prawie płaskiego na takie powiedzmy 35 stopni jest fajnym testem czytania tego co się powinno zrobić jak stok tak ucieka. Filmik zaprezentowany powyżej jest zajebiście spektakularny i chciałbym umieć tak odważnie pójść po bandzie ale jest dokładnym zaprzeczeniem tego o czym myślę w sensie techniki. Narty nie mogą się oderwać od śniegu. Pozdro Pozdro
  10. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Cześć Na przygotowanych trasach problem nachylenia jest raczej pomijalny. Oczywiście gdy jest stromo i bardzo twardo - trzeba orać albo przelecieć. Fajną zabawą - ćwiczeniem - jest przejeżdżanie z płaskiego na strome czy bardzo strome bez złamania rytmu jazdy. Pozdro
  11. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Cześć Ale te cztery dziesiąte też są niezłe. Pozdro
  12. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Kordian myli...???? Pozdro
  13. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Cześć Pierwszy rok geologii kończy się miesięcznym kursem terenowym, którego zaliczenie organizowane było w formie biegu terenowego ze stacjami na których musiałeś odpowiadać na pytania, analizować odsłonięcia itd. - taki sprawdzian pracy w terenie. Podstawowym sprzętem każdego geologa (oprócz młotka) jest Meridian czyli kompas geologiczny, wyposażony w elementy do mierzenia biegu i upadu warstw geologicznych. Przy pomocy tego prostego urządzenia można też zmierzyć nachylenie zbocza, oczywiście uśrednioną i przybliżoną do 2-3 stopni - dokładniej co dość oczywiste się nie da. Byłem z kumplem na tej stacji gdzie jedna młoda studentka miała zmierzyć kąt nachylenia stoku na którym stała. Po pomiarze podała wynik - 75 stopni. "Czy stoi Pani bez kłopotu na tym stoku? - zadał pytanie kolega. Tak! Czy może Pani pokazać dłonią nachylenie 75 stopni? - padło kolejne pytanie I dziewczyna pokazała dłonią prawie pion. Więc jak Pani sądzi, czy Pani pomiar jest prawidłowy? Tak, 75 stopni, padła odpowiedź." Są takie przypadki, może starsza siostra... Pozdro
  14. Cześć Czyli tata miał talent bo na zdjęciach wygląda jak osoba wiedząca dość dobrze o co w narciarstwie chodzi. Tatry mieszczą się w jednej walnej dolinie alpejskiej ale tam nigdy nie jeździłem w tak skrajnych pogodowych warunkach jak na Kasprowym. Ich niewielkie rozmiary są poniekąd odpowiedzialne za tą pogodową dynamikę. Pozdrowienia
  15. Cześć Beata kolejny temat sztuczny. 5cm nie ma absolutnie żadnego znaczenia, adaptujesz się i tyle. Pozdro
  16. Cześć To musiało być gdzieś powyżej Murowańca gdzieś na stokach Uhrocia sądząc po widoku na Kościelec i Zamarłą a może to taki skrót obiektywu? No i skandaliczna w ogóle sprawa czyli brak u Pana kasku oraz odpowiednich dedykowanych ciuchów z membranami. Mam też wrażenie, że buty mogły nie być dopierane przez profesjonalnego bootfittera i mogą mieć złe kąty pochylenia. O nartach niedostosowanych do warunków nie wspominam. Chociaż może siłe wypięcia wiązań na maszynie zbadał... Również zaczynałem na bardzo podobnym zestawie wyposażonym w kandahary, chyba Kadra 1 albo 2. Pan na zdjęciu ma pewnie inne wiązania bo Kadry zaczęli produkować dopiero w latach 60-tych. Pozdro
  17. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Nie, no to oczywiste Maćku ale Norwegowie muszą udowadniać, znaczy nie muszą bo i tak nie udowodnią. Narty lub zbliżone do nich konstrukcje do poruszania się po śniegu były znane w Azji i Ameryce co najmniej równolegle - w sensie czasu. Pierwsze narty w Polsce to Stanisław Barabasz 1888. Ale myślę,że były już wcześniej. Wtedy to były techniki oporowe oparte na jednym drągu. Telemarku używamy bo to naturalna technika w tamtych i...każdych czasach, uwzględniając wolną piętę. Zdarsky jednak nie był norwegiem. Poza tym... to nie ma najmniejszego znaczenia bo jest to po prostu osiągnięcie nas,.. czyli ludzi - gatunku biologicznie zdefiniowanego, i tyle. Telemark obecnie jest jedynie nazwą historyczną. O historii narciarstwa zróbmy Maćku temat - fajny pomysł. Pozdrowienia
  18. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Dzięki za wyjaśnienia, choć mniemam, że chodzi o rok 1883 ale ta data pachnie mi jakimś daleko idącym uproszczeniem i dobudowaniem sobie fajnej historii przez Norwegów - pewnie opisano ją Holmenkollen elegancko. Drugi element jest oczywisty z punktu widzenia zaślepienia wieków średnich ale koncepcja bojaźni bożej wymyślona dużo wcześniej dzisiaj też działa bez mydła. Pozdro
  19. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Cześć We wkurwianiu nas osiągacie powoli mistrzostwo. Jak dojdzie do setnego razu zrobię Wam specjalne koszulki. Zajebistej zabawy życzymy Pozdro
  20. Cześć Tak to był bardzo dobry sezon dla Andrei Slokar. Pamiętasz może, Ona wygrała równoległy 3 sezony temu, tak nagle, później chyba od razu kolejny SL... Pojawiła się nagle gdy Bucik miała ugruntowaną pozycję liderki Słowenek i ... dupa. Dwa sezony absolutnego zera, spadła chyba nawet poza 30. No i teraz się odrodziła a to taka sympatyczna zawodniczka i fajna dziewczyna. Swoją droga jak ktoś ma wątpliwości co do siły potrzebnej w nartach wyczynowych to nich sobie popatrzy na zdjęcia dziewczyn w kostiumach kąpielowych czy w ogóle jakichś innych niż narciarskie, bardziej kobiecych ciuchach. Z facetów mnie osobiście ciszy piękna walka o powrót Muffa-Jeandet. Startował w sezon z numerami powyżej 60 i dał radę, podobnie Daniel Yule. Cieszy również osadzenie się w czołówce GS drugiego Belga, choć nas akurat sukcesy Marchanda i Mease powinny raczej przerażać niż cieszyć no ale u nas jest narciarzy sportowych bez liku ale nie potrafią zdobyć finansowania i swobody. Może olanie struktur i występowanie pod inną flagą jak to zrobiła panna Colturi byłoby receptą, ale do takiej akcji trzeba mieć papiery na jeżdżenie w genach a nie być zwycięzcą dziecięcych slalomów w Białce. Pozdro
  21. Cześć Wiem, teraz rozumiem. Im ktoś bardziej jeździ dla siebie tym więcej pisze o swojej jeździe, wstawia filmików ze sobą itd. To odwrotna proporcja - dzięki za wyjaśnienie Edwinie Drogi. Pozdro
  22. Cześć A co powiesz o Panach. Loic Meillard drugi przejazd... genialny. Porównując to z bezładną miotaniną Braathena, którego zresztą bardzo lubię, ale pojechał tak jakby w ogóle nie odczytał warunków. Za to szczere gratulacje dla Kristoffersena, któremu z kolei specjalnie nie kibicuję ale cenię za niezwykłą mądrość taktyczną pewność i konsekwencję. Należało mu się jak powiedział Loic. Pozdro PS No to teraz spokojnie możemy oglądać Mistrzostwa Świata w łyżwiarstwie figurowym. Nijaki Malinin... niesamowity poziom. Pozdro
  23. Cześć Panie dały Shiffrin wygrać bo w domu i smutna była, że długo nie jeździła. Widziałeś jak się starały żeby przegrać. Tylko Niemka nie zrozumiała. Do Slokar nie można mieć pretensji bo jechała tak żeby wypaść i jej się nie udało po prostu. A myszkę Miki też lubię oczywiście. Pozdro
  24. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć No, mnie na przykład, "krystiania" przeszkadzała strasznie. Gdy pojawił się "skręt" odetchnąłem. Ja to napisałem całkiem poważnie. Nigdy nie rozumiałem obecności tego terminu w polskiej mowie choć historię tematu znam dobrze i wiem jak było. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...