Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 564
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    231

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Head e speed pro

    Cześć Z jazdy każdego kto choć trochę kojarzy można wyciąć taką klatkę, tak, że spoko Krzychu. Pozdro
  2. Cześć Nie to nie jest jazda na nartach to jest zjeżdżanie/poruszanie się ... na nartach. To nie jest jazda na nartach Marku. Ty jeździsz - koleś z wykrokiem się porusza. Nie deprecjonuj swoich umiejętności. Pozdro
  3. Cześć Czy z Twojego postu mam rozumieć, że kiedykolwiek komukolwiek przesłałem kanałem prywatnym forum - czyli na priv - jakąś wiadomość obraźliwą czy w jakikolwiek sposób będącą sprzeczną, niezgodną lub w jakikolwiek sposób kogokolwiek atakującą lub kogokolwiek obrażającą niż zrobiłem to na forum publicznym? Proszę o konkretną odpowiedź bo to jest dla mnie bardzo obraźliwe oskarżenie ale może źle zrozumiałem Twój przekaz. Reszta to normalna rozmowa i nie miotaj się bo nie jest to ani obraza ani zaproszenie do kłótni tylko stwierdzenie faktów. Pozdro
  4. Cześć Upadek ZAWSZE jest wynikiem błędu własnego. Narty, ich rodzaj przygotowanie czy inne elementy nie mają z nim nic wspólnego. Ja nie lubię tonów nostalgicznych czy wspominkowych - to objaw zdziadzienia niestety. Z tym z kim chcę z osób z forum utrzymuję kontakt czy tu są czy ich nie ma - to zależy tylko ode mnie. Harpia jest narciarzem znakomitym i dzięki temu jest całkowicie niezależny od sprzętu. Natomiast jest człowiekiem energicznym i troszkę niecierpliwym i z tego względu narty inne niż SL go nudzą. Fajna jest opowieść Harpi czym się różni jazda na SL i GS: Jak jedziesz na GS to robisz to samo co na SL i czekasz, czekasz, czekasz aż coś się zacznie dziać... 🙂 Pozdro
  5. Król stylu się odezwał. 🙂 Mnie obrazić, urazić czy w ogóle zruszyć może tylko Ktoś, tak że się nie wysilaj. Pozdro
  6. Cześć Ja będę jednak drążył. - Po pierwsze kolega sam się nawinął z tymi wapniakami. - Kolega co chwila pisze o wypierdalaniu się więc jego jazda w czasie tych prób na stoku nie jest ani ostrożna, ani nie ma wystarczających umiejętności ani nie umie dobrze zareagować. To chyba dość logiczne wnioski. - Po trzecie przez wiele lat na nartach widziałem parę takich wypadków, w które byś ja Ci opowiem (jak mi się uda Cię przegadać) w życiu nie uwierzył. Koronnym jest wyjazd Pani na konkretnej szybkości z lasu w połowie ścianki na Kaskadzie wprost przed jadącego mojego kumpla. Ścianak pusta, pełen wgląd w stok i - znasz przecież to miejsce - tam kurwa nie ma praktycznie jak z boku wyjechać na trasę a jednak. - Z prędkością to niech się oswajają dzieciaki, szybkie zwinne sprawne a nie jakiś podstarzały pozer. Pozdro
  7. Mitek

    Head e speed pro

    Cześć Wiesz sam, ślizg można tak zrobić, że będzie lepszy jak nowy a na to metalowe okucie piętki raczej nikt nie zwraca uwagi a po tym widać ile razy narta była stawiana na betonie. Są oczywiście z tworzywa ale to raczej narty, którymi nie ma co się zajmować. A czy narta może być wystarczająca - wiesz pewnie po prostu jest jak trzeba bo gość raczej się nie zna i nie przygotował jej do sprzedaży, co jest na pewien sposób uczciwe, więc może ... Pozdro
  8. Mitek

    Head e speed pro

    Cześć Tak masz rację. Dwie były e-race a jedna i-speed i mi się pomyliło. Nawet na zdjęciach widać, że to zupełnie inne narty konstrukcyjnie. Mój błąd. Właśnie coś mi nie pasowało jak Tomek pisał... Pozdro
  9. Mitek

    Head e speed pro

    Cześć Strukturę widać, pod warunkiem, ze jest oryginalna. Posmarował tzn zapaćkał, jak umiał. Tyły nieźle wytłuczone a to sugeruje dłuższe użytkowanie. Pozdro
  10. Mitek

    Head e speed pro

    Cześć Tak, masz rację. Dwie były e-race a jedna i-speed i pomyliło mi się. Nawet na zdjęciach widać, że to konstrukcyjnie zupełnie inne narty. Mój błąd i znając życie Tomek ma rację - sorry. Pozdro
  11. Mitek

    Head e speed pro

    Cześć Nie wiem czy o tym roczniku piszesz ale E-race (czarna) i E-race pro (żółta) - w poprzednim sezonie kupiłem 3 pary takich nart dla różnych narciarzy o średnim poziomie - do nauki. Narta we wszystkich wypadkach została pochwalona jako znakomity dobór. Brałem lekko poniżej wzrostu bo do głowy by mi nie przyszło, że to może mieć coś wspólnego z GS czy Masterem przy tych parametrach. Raczej taka przyjazna hybryda. Tak, że ... chyba nie taki diabeł straszny Tomek... ale zaznaczam, że nie pamiętam roczników. Pozdro
  12. Cześć Hmmm Wiesz Adaś. Państwo niestety nie jeżdżący a w takich sytuacjach nawet te początki z rodzicami odradzam. Kluczem jest jaki to 3.5 latek. Aktywny i kontaktowy jak złapie dobrą fazę z instruktorem to problemu nie będzie - rodzic raczej będzie przeszkadzał nadopiekuńczością i rozpraszał. Pozdro
  13. Cześć A trasa była oficjalnie zamknięta czy otwarta? Co do Gardenissimy to nie ja napisałem, że to zawody dla "wapniaków" - nieeleganckie, świadczące o niewiedzy, po prostu głupie. Ja jakbym coś takiego napisał to albo bym szedł a zaparte, albo przemyślał, poczytał i przeprosił a nie spychał na kogoś kto reaguje uczciwie jak należy. Pozdro
  14. Hmm. Ja płynę....??? Nie ma szans żebyś przejechał choć pierwszą ściankę na Gardenissimie, której uczestników nazwałeś wapniakami. W otwartym ośrodku jeżeli nie jest to zamknięta i zabezpieczona trasa to coś takiego jak "trasa pusta" nie istnieje. Pozdro
  15. Cześć Rozumiem. Prawdziwa adrenalina to zapierdalanie bez kontroli między ludźmi a ogólnie dostępnej trasie a największa to sadzenie się długimi nartami na stojaku i opowiadanie bajek przy browarze. Każdy kto ukończył w ramach zawodów - jako uczestnik w trybie sportowym - takie długodystansowe zawody jest naprawdę gościem. Ja uchylam czapkę i przyklękam z Szacunkiem. Pozdro
  16. Zapraszamy na Gardenissimę lub inną tego typu imprezę.
  17. Ale ja uczę dokładnie tak jak w 1988. Konsekwencja i stabilność to podstawa sukcesu. Pozdro
  18. Nie 20 lat temu bo chociaż nie uczę zarobkowo to zdarza się uczyć. Po drugie staram się kontrolować co się dzieje w narciarstwie ogólnie a pogląd na skuteczność nauczania mam wyrobiony i nieźle zmodyfikowany próbami różnych dziwnych szkół. Ot choćby pierwotne pomysły Marka Ogorzałka, które były nietrafione ale znakomicie wyewoluowały dzięki jego wizji szkolenia, sportu, ruchu w ogóle. A Marek uczy na absolutnie byle czym więc w tym temacie o nartach raczej nie jego miejsce - w jego wizji chodzi o co innego. Pozdro
  19. Cześć No to już nie będzie moja pierwsza myśl, więc moje mogą być kiepskie. Ale o co chodzi z tym "tam" i nartami - odnosisz to do linka którego nie czytałem więc pytam. A wolę uściślić co masz na myśli, żeby np. nie pisać jak z Victorem - trzy strony i okazuje się, że chodzi o to samo tylko nie uzgodniliśmy pojęć. 🙂 Pozdro
  20. Cześć Fajnie, że powróciłeś do sedna tematu. Czy mógłbyś uściślić co miałeś na myśli pisząc "tam" oraz o jakie narty dokładnie chodzi. Mam tu dość dobre spostrzeżenia z okresu gdy uczyłem, zaznaczam statystyczne na setkach przykładów ale nie do końca wiem czy dobrze rozumiem Twój post. Pozdro
  21. Cześć Dokładnie to samo. Odzieży wierzchniej praktycznie nie prałem nigdy a jak raz uprałem - miałem kiedyś żółtego Colmara i musiałem - to było po kurtce. Jak trzeba to czyszczenie specjalistyczne. Pozdro
  22. Cześć W życiu tam nie byłem, na górze... Pozdro
  23. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Cześć Dzięki, Ciekawy i dość jednak egzotyczny dla nas choć bliski przecież język. Czy opanowanie niderlandzkiego - bo to chyba prawidłowa nazwa polska - było trudne z twojego punktu widzenia? Znałeś wcześniej podstawy czy inny język germański? Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...