-
Liczba zawartości
15 637 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
232
Zawartość dodana przez Mitek
-
Wszystko z tą Gąsienicową a porządku? Pozdro
-
Cześć Mnie sie bardzo podoba Towje podejście do edukacji dzieci i stawiałbym je za przyklad dla innych. Uwagi są jedynie po to bo naprawdę paroma ruchami można dzieciom przekazać dwa razy więcej. Podstawa to: - ręce przed siebie - na tym etapie jazdy mozna już spokojnie zacząc wprowadzać kijki, - skret prowadzony po łuku - jazda skretem łączonym rytmicznym - zmiana rytmu - na stromszym cześćie na płaskim rzadziej i starczy. Ręce porządkują sylwetke i powodują automatyczne przesuniecie środka ciężkości do przodu a co za tym idzie poprawniejsze stanie na nartach a to podstawa poprawnego balansu. Pozostałe elementy uczą poprawnego wyboru toru jazdy, przyzywczajają do jazdy skretm łączonym a dobrze pokazane praktycznie wystarczają do opanowania techniki na pozimie ktry zapewni samodzileną jazdę malego narciarza. Technika jazdy nie ma nic wspólnego z poprawnością lub niepoprawnością w sensie politycznym tylko jest podstawą bezpiecznego i samodzielnego poruszania się na nartach. Celem przecież jest aby nasi mali narciarze jak najszybciej stali się dla nas parnerami na stoku. Pozdrawiam Cie serdecznie
-
Cześć A po co jej ten gentleman IVEN - stanie za nią i będzie pomagał prawidłowo jechać?? Odejdźmy moze od stereotypowego wizerunku kobiety z setką walizek, lokajem do noszenia, nartami w kwiatki i jazdą jak manekin. Jest duzo dzieczyn które świetnie jeżdżą, sa na nartach samodzielniejsze od dziesięciu facetów i raczej im narty niszą. Pozdro
-
Cześć Nie wiem czy wiecie ale nasz kolega znany jako drm. napisał książkę o nartach i narciarstwie. Dowiedziłem sie o tym przypadkowo ale natychmiast pognałem do Empiku by ją kupić i jestem pod wielkim wrażeniem. Znaleźć nie było łatwo bo musiałem przebić się w dziale poradniczym przez tony literatury typu: „ Jak być bardziej asertywnym według...” albo „ Jak być dobra matka według...” jest ciężko (po według można dopisać nazwisko pierwszego lepszego a raczej gorszego aktora lub Krztsztofa Ibisza) Przeczytałem większość rozdziałów, resztę skrupulatnie przejrzałem. To jest książka którą powinien mieć każdy narciarz i każdy narciarz powinien znać jej treść. Autor w sposób prosty i do każdego trafiający porusza praktycznie wszystkie tematy mające związek z narciarstwem, począwszy od historii a na technice sportowej i różnych specjalistycznych formach narciarstwa kończąc. „Narty” odpowiadają na 95 % pytań zadawanych na forach narciarskich w sposób prosty a jednocześnie interesujący i na każdym narciarskim poziomie. Jest to pierwsza tak mądrze napisana książka o nartach w Polsce, gdzie autor w skromny sposób usuwa się do roli przekaziciela wiedzy – w tym tkwi jej siła i prawda. Do tej pory mieliśmy na rynku trzy typy literatury narciarskiej: - wspomnieniowo – podręcznikową - bezsensowne tłumaczenia (Nauka narciarstwa w weekend) - podręczniki nawiedzonych, tworzących nowe i jedyne szkoły. Narty to nowa jakość na polskim narciarskim wydawniczym rynku na którą czekaliśmy zbyt długo – tu delikatny prztyczek w nos dla naszej organizacji macierzystej. Pewnie przy dokładnym przestudiowaniu znajdą się pewne błędy czy drobne nieścisłości ale tych nie popełniają tylko ci co nic nie robią jak wiemy. Nie zmienia to faktu, że każdy narciarz od początkującego do instruktora powinien tę książkę w swojej bibliotece umieścić na pierwszym miejscu. Konrad przedstawia po prostu fakty i na tym się koncentruje. Zalety: - książka dla każdego narciarza - prosta forma przekazu - całościowe podejście do tematu - proste, prawdziwe i skuteczne poradnictwo - przekazywanie sprawdzonych i pracujących wzorców - obiektywizm przekazu - ograniczenie komentarzy odautorskich do niezbędnego minimum - Największą zaletą tej książki jest jej bezosobowość. Autor nie pretenduje do miana bycia nowym narciarskim guru, nie przedstawia jedynego nowoczesnego i najlepszego programu nauczania, krótko mówiąc nie ściemnia i nie pisze głupot – przekazuje wiedzę a informacja na tylnej stronie okładki, że: „to Twój najcierpliwszy instruktor” nie kłamie. Dzięki Konradzie za wspaniałą pracę.
-
Cześć I tu się mylisz ale to nie jedyna alternatywa przecież. Pozdro
-
Cześć spodnie narciarskie bez szelek - to tylko w USA jest możliwe Carbonku. Kupuj z szelkami najlepiej odpinanymi na rzep i solidny suwak. Pozdro
-
Cześć Zetes rzadko się odzywa ale zawsze cos ważnego wniesie. Chwała Ci za to Panie. Mam taką małą uwagę. Film pokazuje świetnie ideę ćwiczenia ale gubi sporo jego elementów. 1.- dzieczyna która prowadzi grupe jedzie nonszlancko - ręce opouszczone wzdłuż tułowia, skrety rotacyjne, odhcylenie - wynik złego prowadzenia rąk itd Dzieci będą jeździc tak samo. Pamietajcie o tym aby pokazywac dzieciom dobre wzorce bo one chłoną wzrokiem i podświadomością. Nie jeździjmy z dzićmi jak na ścięciu, postarajmy się to tez dla nas egzamin bo one nas skopiują a jak skopiuja taki niechlujny wzorzec będą niechlujnie a co za tym idzie nie do końca bezpiecznie jeździły 2.- niech demosntsrator pokazuje prawidłowy rytmiczny tor jazdy a nie miota się po stoku w nieokreślony sposób. Szczerze powoiem, że przejazd w wykonaniu dozeci był bardziej uporządkowany niz ten z prowadzącym 3.- przy samodzielnym przejeżdzie dzieci już widac jak dzieci kopiuja błędy demonstratora. Ręce przed sobą to podstawowe zdanie w jeździe z dziećmi ale skąd mają o tym wiedzieć skoro prowadzący jedzie jakby trzymał ręce w kieszeniach Prosze o wyrozumiałość bo to nie czepianie się. Dbajmy o to żeby dzieci uczyły sie jazdy a nie jej karykatury. Traktujmy je poważnie. Pozdro
-
Cześc To z czym się zgadzam wyciąłem, żęby nie gmatwać ale tu myslę, że nie jest tak jak piszesz. Inne parametry narty moga jej utrudniac jazdę w wymienionych warunkach ale napewno nie ciężar. Miałem kiedys fantastyczna narte na takie warunki i była to najciężśza narta jaka miałem w zyciu. Sprawa tkwi w sterowaniu nartą w cięższym sniegu, gdzie jazda bardziej męczy ale narta nie ma tu specjalnie nic do rzeczy. Skro tak to może trzeba kupić inne narty,. Zawsze mówiłem że slalomka to najgorszy wybór na nartę uniwersalną. Pozdrawiam
-
Cześc Marcin nie kłotnia tylko polemika;). Zaczeło sie od tego że kolega zasugerował że ciężar nart jest przyczyną nieradzenia sobie z nimi - jednoznacznie Zordon tak napisał. Jest to nieprawda i tylko i wyłącznie do tego sie odniosłem. Dalsza argumentacja nie ma związku z tematem zasadniczym - dlatego napisałem o teoretyzowaniu. Co do watków pobocznych poruszonych przez Andrzeja to: - nie uważam aby ciężar narty był wartością samą w sobie - pełna zgoda Andrzeju. Po prostu na podstawie wieloletniego doświadczenia zauwazyłem, że zawsze cieższa narta lepiej sie spisywała niż lżejsza. - przy zastosowaniu trasowym - jeździe po ubitych klepichach - waga narty nie ma żadnego znaczenia oprócz sytuacji jej podnoszenia, odwracania się, noszenia itd a więc nie w czasie jazdy. - Zordon pytał dlaczego cieżar narta zjazdowych nie jest podawany w parametrach. Myslę, że własnie dlatego co napisał Andrzej bo to nie ma specjlanego znaczenia w sensie jej zastosowania, nie ma wpływu na jazdę. Ja wolę cięzkie bo w znakomitej większości wyopadków ciężkie sa narty wyżeszje klasy od tych gorszych ale nie jest to jakikolwiek argument za czy przeciw. Przy zakupie liczą sie dla mnie zupełnie inne rzeczy zazwyczaj niepoisane na narcie ani gdzie indziej i praktycznie zawsze te które wybieram sa cięższe do tych które odrzucam. Pozdrawiam serdecznie
-
Cześć Znowu teoretyzujcie koledzy. Jsa pisze o praktyce i jeździe a tu cytaty na dodatek popierające raczej moje racje:] "duzy ciezar nart wyczynowych wynika z koniecznosci zapewnienia wyskokich parametrow jezdnych, glownie sztywnosci poprzecznej, a to "wazy". Kto i gdzie napisał że bezwładność i stabilność to to samo??? Narta to nie worek owsa rzucony po stoku tylkoskomplikowama konstrukcja sterowana przez wykształconego sportowca. Dyskusja rozpoczeła się od slalomki z którą dziewczyna sobie nie radzi i naprawdę podziwiam umiejętnośc dorabiania ideologii do porostych rzeczy. Edwin pisze żę nie w wadze przyczyna ale zapomina o temacie. Koleżanka ma dobrą nartę - sugeruję zakup Kneissla i opisanie wrażeń - jest odpowiedź. Pozdro
-
Cześć Zordon albo mówimy o technice czyli umiejętności poruszania się na nartach róznymi technikami w róznych warunkach na różnych sniegach albo mówimy o kims kto umiejeździć po równym co jak wiemy nie jest wielką sztuką.Narty mają to do siebie że nad nami są tylko gdy je niesiemy albo podczas ewolucji baletowych czy freestylowych. W każej innej - a więc we wszystkich praktycznie stokowych sytuacjach narty sa pod nami a więc wystarczy nimi tylko umiejętnie sterować i koniec. Gdybysmy mówili o latach 70 czy 80 gdzie krlowała rotacja, czasmi unoszenie narty, częste odbicie może i tego typu sposób myslenia byłby uprawniony ale tylko dla wyjątkowo słabych jednostek. W dobie gdy króluje zasada narty na sniegu, docisku, kompensacji i prowadzenia nart cietym śladem ciężka narta może byc utrudnieniem tylko i wyłącznie przy wsiadaniu do gondolki . Idąc Twoim tropem kazdy sposób myślenia mozna sprowadzić do absurdu. Załóżmy więc, że graniczna jest taka waga narty przy ktorej nie będzie ona roztapiała sniegu samym na niego naciskiem.Popatrzmy więc na narty - lekkie są tam gdzie w grę wchodzi ich noszenie lub skoki: skoki, skitour, aerials, freestyle, freeride, muldy - mniej więćej w kolejności. Bigówki zostawiam bo tam nartą trzeba manewrować - czyli unosić ją slizgac się na niej itd żeby jechac. Na bnartach przeznaczonych do zjeżdżania nie ma konieczności ruszania nartą w celu poprawnego jechania na niej - tylko strujemy a ciężarnary przejmuje podłoże. Po drugie ciężar narty jest odpowiednikiem jej konstrukcji. Dlatego właśnie narty kobiece są lekkie ale jednoczesnie nie zadowolą dobrych i bardzo dobrych narciarek.Diagnoza jest taka,że prawdopodobnie trafia koleżanka w niszę - za dobra na kobiecą za słąba na męską. Radą - jeżeli dziewczyna jest naprawdę mikra moze być kupno sportowej narty juniorskiej. Od razu powiem, że nie uważam tego rozwiązania za dobre ale jeźziłem kiedyś z dziwczyną która miła junirską slalomke 150 cm i bardzo sobie chwaliła. Może trzeba spróbować. Naprawdę nie wiem.Pisanie natomiast że dobremu narciarzowi waga narty zjazdowej może coś utrudniac jest troche nie tego że tak powiem.Pozdrowionka
-
Cześć Temat bardzo ciekawy ale niektóre stwoerdzenia niestety prawdziwe nie są. Stre narciarskie porzekadło mówi że dobra narta musi ważyć i koniec. W jeździe niezależnie od stoku cięższa narta tylko pomaga nigdy utrudnia zakladajć że osoba jadąca jest dobra technicznie. Moja zona ma Dynastara Omeglass Speed Comp 155 cm ze sportową płytą i z 14 nastkami i choc narta jest koszmranie ciężka nie zmieniła by ich na żadne inne własnie ze względu na znakomite właściwości jezdne sprawdzone nawet w puchu, gomułach na naprawdę nierównym. To że jeje się na nierównym nie jeździ nie jest spowodowane tym, że narty są za cięzkie bo takowe tylko pomagają na nierównym.
-
Czy kolorystyka stroju jest dla Was ważna?
Mitek odpowiedział wueres → na temat → Ubrania i akcesoria
Cześć Pewnie masz rację. Tylko, że nie szukamy. Pozdro Hesiu i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!!!!!!!!!! Pozdro -
Czy kolorystyka stroju jest dla Was ważna?
Mitek odpowiedział wueres → na temat → Ubrania i akcesoria
Cześć Masz racje. Stroje narciarskie tchną nudą i zbliżają nas w efekcie do czerwono czarnych rycerzy:) Pozdro -
Cześć Przekaż prosze serdeczne pozdrowienia Piotrkowi od Mitka i Jacka zwanego przez Mietka Berezika Mozartem (będzie wiedziął o co chodzi). Był naszym wykładowcą na kursie instruktorskim, dodam super wykładowcą. Fajnie się prezentował na Salomonach 210cm. Pozdro
-
Czy kolorystyka stroju jest dla Was ważna?
Mitek odpowiedział wueres → na temat → Ubrania i akcesoria
Cześc Nie no cos Ty. Spodnie kupione od Kuby Bielaka na giełdzie z Jeansy, w których byłem + 50 PLN - wymiana na miejscu. Oryginalnie byly różowe no i anoraczek, który sobie sam uszyłem se slowackiego ortalionu.Pozdro -
Czy kolorystyka stroju jest dla Was ważna?
Mitek odpowiedział wueres → na temat → Ubrania i akcesoria
Cześć He he a narty to Rossignol Dualtec z wiązaniami FKS PRO w obu wypadkach zółte wykończenia. Pozdro -
Czy kolorystyka stroju jest dla Was ważna?
Mitek odpowiedział wueres → na temat → Ubrania i akcesoria
Cześć Oceńcie sami: Jest przekrój z jakichs 20-25 lat. Jak dla mnie od sasa do lasa ale może jest w tym jakas idea.:D Pozdrawiam Załączone miniatury Użytkownik Mitek edytował ten post 05 styczeń 2010 - 11:58 -
Cześć Wypunktuj mi niewiedzę lub głupotę. Pozdro
-
Cześć Ty to jesteś po prostu nieprzemakalny - trzeba zaistnieć nie mając pojęcia - po co??? Pozdro
-
Cześć Tez myslę, że sytuacje wymagające założenia łańcuchów w terenówce (terenówce nie w SUVie) są sporadyczne. Podstawa o dobry dobór opon. Tak jak na byle czym nie pojedziesz w teren nawet Hummerem tak nie pojedziesz po sniegu gdy kupiłeś złą oponę. Tu podstawa to wyski profil i opona jak najwęższa. Ciężko dostać ale polecam do terenówek na zimowe warunki opony w rozmiarach 205/85 215/85 215/80 nie szersze. Nie ma co się dziwić, że samochód nie jedzie jak postawiony jest na walcach. Pozdrawiam
-
Cześć Co Ma wnieść nauka ześlizgu bocznego w kwestii przejścia od skretu w pozycji kątowqej do równoległej nie wiem ale nie ulega wątpliwości, że zeslizg jest bardzo przydatnym ćwiczeniem wyrabiajćym czucie narty. Myslę, że podchodzisz błędnie do problemu. Nie rozpatruj swojej jazdy w kwestii konkretnego skretu tylko staraj się po prostu zjechac na dół skretem łączonym w rytmie. Nie zwracaj uwagi na to czy zapoczatkowanie skretu jest z pługu czy też nie, tylko czy sekwencja skretów jest poprowadzona płynnie i dobrym równomiernym śladem. Zwracaj uwage na płynne przejscie ze skretru w skret, na slad - prowadzony po łuku, na kontrole nad prędkością. Po nabraniu pewności w jeździe przyjdzie czas na szlifowanie techniki. Pozdrowienia
-
Cześć Cudowne. Talkowana narta żeby miała lepszy posuw. Wystarczy teraz na niej stanąc i już - prosto do szpitala (kursant na ortopedię a instruktor do Kobierzyna lub Tworek zaleznie gdzie bliżej) Pozdro
-
Cześc Nie wiem czy bym, się odwazył. Wygląda bardzo stromo. Pozdro