-
Liczba zawartości
15 489 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
229
Zawartość dodana przez Mitek
-
Przejście na narty carvingowe po ołówkach...
Mitek odpowiedział Dany de Vino → na temat → Nauka jazdy
Cześć W puchu czy nie w puchu jest to anachronizm i tyle. Fredi bardzo ładnie napisał dlaczego na nartach taliowanych się tak nie da a ja od siebie dodam, że już w latach 80 technika poszła mocna do przodu i jazdę kolanko pod kolanko uznawano za technicznie błędną. Chcąc nie chcąc technika nartowania ewoluuje pokazując nam nowe możliwości skuteczniejszej i szybszej jazdy. Pozdrowienia -
Przejście na narty carvingowe po ołówkach...
Mitek odpowiedział Dany de Vino → na temat → Nauka jazdy
Cześć No to skąd mu się wzięło kolanko w kolanko? Pozdrowienia -
Przejście na narty carvingowe po ołówkach...
Mitek odpowiedział Dany de Vino → na temat → Nauka jazdy
Cześć Jeździłeś na nartach już w latach 50/60? Pozdrowienia -
Cześć Zacząć należy od tego, że ciocia po prostu nie umie zakładać butów. Nie wiem co robi, być może np. robi to na siedząco - nie wiem ale to jest ptk. 1. Jeżeli nie chce to może korzystać z zestawu skitourowego. Koledzy opisali to dość dokładnie. ja natomiast zwracam uwagę, że: - buty narciarskie służą do jeżdżenia a nie do chodzenia a jeżeli już to trzeba się nauczyć robić to tak, żeby było wygodnie - zestaw skitouriowy służy do skitouringu - po to został skonstruowany i używany jedynie do zjazdów nie jest używany optymalnie ale może dzięki temu ciocia zainteresuje się tourami bo to fantastyczna forma narciarstwa. - mam serdecznego kolegę, który zamontował wiązania telemarkowe do komórkowej slalomki i wygląda to przezajebiście jak wycina telemarkiem idealne cięte skręty choć przecież technika typowo ślizgową się wydaje. Pozdrowienia i życzenia zadowolenia z narciarstwa dla Cioci
-
Cześć Jeżeli ,masz jakiś kontakt z Mietkiem to tego sie trzymaj. Lepszego wykładowcy długo nie znajdziesz a do tego to jedne z najładniej jeżdżących narciarzy w Polsce. Pozdrowienia
-
Cześć A co Ci mam napisać? Po prostu nie za bardzo wiem. Mnie tam nic nie brakuje do jeżdżenia. Im więcej narzekających na warunki w Szczyrku tym lepiej dla mnie i mnie podobnych dziadów. Sugeruję kierunek do miejsca gdzie będziesz się może czuł lepiej. To wszystko. Pozdrowienia serdeczne
-
Białka czeka na takich jak Ty brachu. Pozdro
-
Cześć Kontynuując myśl: Załączone miniatury
-
Cześć Tak jak piszesz: 100% narzekanie i mędzenie. Czynna jest znakomita większość polskich górek: http://www.skionline...ska,kraj,1.html Pozdrowienia
-
Cześć Kolega Kokos napisał: ...... Mam taki smutny wniosek, po właściwie każdym pobycie w polskich górach. My, Polacy narzekanie mamy we krwii, ba - czerpiemy z niego przyjemność. Nie mogę pojąć dlaczego ludzie, jadąc kilkaset kilometrów na tygodniowy urlop, który ma przecież służyć mu do ODPOCZYNKU, zamiast cieszyć się z zimy, śniegu, pięknych widoków i tego, że może spędzić trochę czasu w oddali od miejskiego zgiełku, w towarzystwie bliskich osób, wolą nakręcać się wzajemnie, denerwować i narzekać na to jak jest beznadziejnie, że trasy wąskie, że wyciągi stare, że lód, kamienie, parking za dlakego, za drogo blablabla... Pozdrawiam No właśnie, jest taki typ ludzi. Myślę, że to nie zależy od nacji. Pozdr
-
Przejście na narty carvingowe po ołówkach...
Mitek odpowiedział Dany de Vino → na temat → Nauka jazdy
Cześć Po prostu wiesz o co chodzi w jeździe na nartach brachu i tyle. Pozdro -
Cześć Rozumiem, że wszystkie trasy łącznie z Pinzolo chodzą? Pozdrowienia
-
Cześć Silver - nie jesteś Silver ale Gold. Od 24 01 będę przez parę dni w Czarnym Groniu - może da radę się spotkać, jak jesteś gdzieś z rejonu. Michał a Wy coś planujecie??? A co do kolegów Stusi czy Elana to wszystkimi orczykami bez problemu podjeżdżała moja córka jak nie miała jeszcze 8 lat więc o jakiej "sile" czy "walce o życie" mówicie? Jest to selekcja? - i bardzo dobrze jeżeli tak jest. Niechętnych zapraszamy na kanapy do np. Białeczki gdzie jest luksusowo, prestiżowo i elegancko. Jak powstaną kanapy zmieni się struktura użytkowników. Pojawią się ludzie z cyklu płacę i wymagam, tacy na przykład (fakt autentyczny) jak Ci przed, którymi ratowałem kasjerkę z Czarnej Góry (Koziniec) gdy facet chciał Panią wyciągnąć z okienka bo nie widziała powodu by zwrócić mu za karnet. Żądał zwrotu bo stok nie był ratrakowany W CZASIE OPADU. Pozdrowionka
-
Cześć Następny. Jak słyszę o "mało komfortowych wyciągach" to mnie po prostu skręca. Pozdro
-
Cześć Radek to wczoraj tak Wam podsypało. Takie waruneczki to sam miód. Zazdroszczę! Pozdrowienia
-
Cześć Oceniam raczej nie pod swoim kątem. Na górze warunki jak należy a na sam dół mozna zjechać gondolkami czy krzesłem bez dodatkowych opłat (czasami tak robię i daje radę - naprawdę ) Dziecko 8 letnie często jeździ lepiej niż rodzic a tylko rodzicowi się wydaje, że jest inaczej bo rodzic nie za bardzo umie - to takie ogólne spostrzeżenie więc od dzieci bym niczego specjalnie nie uzależniał. Ja byłem teraz w Czarnej Górze i jednego dnia pojechały trzy karetki tylko, że to nie jest związane z warunkami a z absolutnym brakiem umiejętności oceny własnych możliwości, nieumiejętność dostosowania szybkości do umiejętności itd. Warunki nie mają tu nic do rzeczy. Można spokojnie stracić wysokość na trudnym odcinku kontrolowanymi trawersami - brawo - albo jechać na pałę gdzie na manewr potrzeba 30-40 metrów - kryminał. Taka prawda. Ja tam bywałem gdzieś koło 11.00 więc może o tej porze już olewka była ze strony Pana, ale za to miejsce zawsze się znalazło przy samym stoku. Pozdrowienia
-
Cześć Byłem w rejonie w grudniu i najeździłem się jak trzeba. Nie przejmuj się i ciesz!. Zając parkowałem parę razy pod Groste i nigdy nie płaciłem ale przyjeżdżałem zawsze trochę później - czy to możliwe? Pozdro
-
Cześć I miej satysfakcję bo to nie One tylko Twoja córa maja dobrze dobraną nartę. Skoro oceniasz, że jest OK to fajnie. Aklimatyzacja czasami trwa krócej a czasami dłużej ale - jak widzisz - obawy były nieuzasadnione. Co do instruktora to masz dobrą próbę - jak uzna, że za długie - rezygnuj natychmiast. jak pochwali wybór to znaczy, że wie o co chodzi i najlepiej w ogóle o nic nie pytać. Pozdrowienia serdeczne i miłej jazdy dla wszystkich
-
Cześć Dokładnie. Swego czasu brałem udział w zabawnym doświadczeniu. Wyrównany łatwy stok i na tym świeży opad ( około 20 cm). Jedna osoba jeździła na różnych nartach ( nie dwóch różnych tylko za każdym przejazdem zmieniała parę nart więc nie to samo ale wniosek podobny). Do dyspozycji było chyba 5 albo 6 par: slalomka, gigatka 188cm, gigantka 182 cm, klasyczna narta popularna bez taliowania długości 195cm (wyjęta z narciarni i posmarowana para, którą ktoś wyrzucił), narta freeridowa (nie taka 120mm ale około 100mm) i chyba jeszcze jakaś krótka slalomka (155cm). Przejazdy oceniała "komisja" - 4 gości, zorientowanych narciarsko - dwóch instruktorów wykładowców i dwóch instruktorów. Chodziło o to aby powiedzieli na jakich nartach gość jechał - a gość jechał tak, żeby "ukryć" na jakich nartach jedzie. Ani razu nie trafili. Pozdrowienia
-
Cześć Droga Gardeno jeszcze taka mała uwaga bo co do muld to Bakkz już większość napisał albo innych sprowokował: Jeżeli piszemy o technice narciarskiej, np. technice pokonywania nierównego (muldzistego) (ale dotyczy to każdego rodzaju jazdy) - opisujemy jedna czy więcej technik ale należy je rozumieć jako przykład ideału. Można to dobrze zaprezentować na przygotowanym stoku po paru próbach itd. W normalnej jeździe natomiast stosujesz zawsze mieszaninę technik - im lepszy narciarz tym ma ich większy repertuar i sprawniejsze poruszanie się. A już zwłaszcza na nierównym terenie sposób zjazdu jest niemalże intuicyjny. Patrząc wydaje się, że gość jedzie idealnie, rytmicznie i każdy skręt jest powtarzalny ale tak naprawdę każdy skręt jest trochę inny a ilość "oszustw" jest bardzo duża. Dobrze jest mieć tą świadomość, że opis techniki i prezentacja tak naprawdę nie ma wiele wspólnego z normalną jazdą w terenie. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Dla osoby bardzo dobrze jeżdżacej rejon jest do przejechania w jeden dzień bez specjalnej spinki. Co do pytań: 1. Wszystko - najlepiej kupić przewodnik po rejonie lub posiedzieć chwilkę w necie bo każdy ma swoje preferencje. 2. Oczywiście. Sugeruje Tonale bo to jednak minilodowiec i najwyższe miejsce gdzie mogą dojechać no i widokowo piękne. Druga opcja to gondola z Groste na sama górę - tez piękny widok na Dolomity z jednej i Alpy z drugiej strony. 3. Ja korzystam z auta bo lubię niezależność. Przy chęci skorzystania ze skibusa lepiej sprawdzić rozkład. Zazwyczja chodza jak należy. 4. Nie - a w każdym razie zawsze można znaleźć bezpłatny parking a miejsce zależy od godziny przyjazdu i umiejętności parkowania. Rano lub po 11.00 można znaleźć miejsce dwa metry od stoku. 5. Lepiej unikać jazdy samochodem jeżeli ma się skipas. Wszystko połączone jest wyciągami i dla dobrych/bardzo dobrych narciarzy odległości są żadne. Z młodzieżą trzeba dodawać trochę czasu lub planować zjazdy wyciągami choć osobiście uważam, że jako 8 latek i już dwa lata jeździ to spokojnie da radę po aklimatyzacji. 6. Nie wiem ale z pewnością są i to w cenie skipasów 7. Raczej jest OK ale lepiej się asekurować. Można zawsze skorzystać z podwózek jakimś autokarem - jeździ tego kupa - sporo z Polski i można się dogadać. 8. Tak. Tonale to w ogóle świetne miejsce dla każdego - od początkującego do zaawansowanego freeridera - jak każde miejsce zresztą. Wszystko to kwestia inwencji.] 9. Moim zdaniem nie choć to również fajne miejsce z extra knajpką na szczycie i zwłaszcza rano porządnymi narciarzami na stoku. Wypad do Paganelli jednak to minimum 1.5 h w jedna stronę - nie warto marnować czasu. 10. Byłem w rejonie w połowie grudnia i śniegu było mała ale najeździłem się jak trzeba. Nie przejmujcie się tylko dobrze sieębawcie czego Wam serdecznie życzę. Pozdro
-
Cześć Pisałem, pisałem. Spotkałem się z Radcomem (zamierzenie) i Juicem (przypadkiem) oraz całą czeredą znajomych, którzy na forum udzielaja się rzadko lub wcale. Umówiony byłem z całą ekipa wrocławską ale poprzez kłopoty Arkyego z autem nie wyszło. Byłem w CG pierwszy raz i z pewnością nie ostatni. Pozdrowienia
-
Cześć Nie przedstawie dowodów Kubo bo takowych nie mam. Nie słyszałem o niezależnych badaniach w tej kwestii. To Moje zdanie oparte na obserwacji tego co dziej się na stokach a w szczególności sposobu szkolenia, porad w doborze nart itd. Jest to zarzut, który wysuwam do instruktorów głównie a nie do uczniów. Nie jestem przeciwnikiem nowości tylko przeciwnikiem wypaczania ich idei. Mnie na nartach z rockerem jeździło się znakomicie aczkolwiek nigdy nie były to narty typowo trasowe. Maćku to Twoje zdanie i Twój problem. Pozdrowienia
-
Cześć Jak jeździcie, to znaczy jak kształtuje się Wasze narciarskie doświadczenie, bo od tego zależy odpowiedź na wiele pytań? Pozdro
-
Cześć Na krawędziach jeździ może 2-3 % narciarzy. Reszta myśli, że jeździ. Nie ma sensu więc rozważanie co daje rocker w jeździe na krawędzi bo taka sytuacja występuje statystycznie rzadko na stoku. Dwa dni spędziłem wśród zawodników w różnym wieku i zawodowców w kwestiach narciarskich. Część z nich nawet dobrze nie wie co to jest rocker. Wprowadzenie narty taliowanej i wyciągnięte z tego błędne wnioski co do kierunku szkolenia i doboru sprzętu a później pomysł z mającym ułatwić jazdę rockerem to dwie rzeczy odpowiedzialne za drastyczne obniżenie umiejętności technicznych przeciętnego narciarza a co za tym idzie jeden z głównych powodów wzrostu ilości wypadków i kontuzji. Co do reszty to wybaczcie koledzy i nie obrażajcie się ale jak czytam Jurka to wiem, że wie dokładnie o czym pisze - reszta trochę dywaguje. Pozdrowienia