-
Liczba zawartości
16 867 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
257
Zawartość dodana przez Mitek
-
Zerowy kąt podniesienia - jaki efekt ?
Mitek odpowiedział wkg → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Zupełnie nie rozumiem o co chodzi? -
Zerowy kąt podniesienia - jaki efekt ?
Mitek odpowiedział wkg → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Cześć Zgadza się. Z tym, że z kobietami nie ma to nic wspólnego. Po prostu Mastery to mastery a GS to GS. Pozdrowienia -
Cześć Nie za bardzo Was rozumiem. Sprawa jest prosta: dopóki można coś zrobić - w domyśle - uratować, ludzi, mienie, udzielić jakiejkolwiek pomocy, wspomóc tych co stracili dobytek, dach nad głową itd. - należy wszystkimi możliwymi metodami często z narażeniem życia. Jeżeli już nic nie można zrobić to pozamiatane i należy jedynie skupić się na wyciągnięciu takich wniosków aby zminimalizować możliwość przyszłych katastrof. Reszta to głupoty. Pozdrowienia
-
Aleś pojechał...
-
Cześć Dyskusja zmierza do tego, że jak chcesz robić postępy - sam to pisałeś - to kup sobie porządne narty. Porządne to znaczy najlepsze na jakie Cię stać i się ucz. Nie teoretyzuj, że szersze będą same jeździć po nierównym - bo nie będą, to załatwia odpowiednio miękka jazda, ani, że dane narty są dla Ciebie za dobre. Teraz może i są za dobre, ale wierz mi nart za trudnych - dla osób chcących robić postępy - nie ma. Te dziesiątki modeli są po to aby klient mógł sobie poczytać, dowartościować się, wybierając itd. Sensowna narta to narta sportowa, ewentualnie do sportowej zbliżona. Reszta to badziewie. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Moim zdaniem za szeroki rozstaw. No i kije. Gięte kije do SL, Jurek... Pozdrwienia Pozdrowienia
-
Cześć Problem miałem przez wiele lat. Jeżeli to pierwszy dzień to bym się nie przejmował. Ja pierwszego dnia w sezonie po przejechaniu powiedzmy 4-5 km muszę buty całkowicie rozpiąć a czasami nawet zdjąć. Później już jest idealnie ale praktycznie każdego dnia po około pół godziny jazdy muszę delikatnie odpuścić. Co do bólu piszczeli. Prze jakieś 7-8 lat jak dużo jeździłem miałem po tygodniu regularne rany na kancie kości piszczelowej. Takie po 6-7 cm. Przyklejałem na to codziennie nowy plaster z opatrunkiem i jeździłem. Przyzwyczaiłem się i nie zwracałem na to uwagi. W końcu zacząłem dość poważnie eksperymentować z dociśnięciem klamer przy pomocy mikro regulacji i problem zniknął. U mnie wystarczyło zmienić minimalnie docisk jednej klamry cholewkowej kosztem drugiej. Skorupa i kapeć układać się zaczęły troszkę inaczej. Podpasek nie próbowałem. Popróbuj może coś da. W każdym razie współczuję bo to wyjątkowo upierdliwe. Pozdrowienia
-
Francuski video kurs “Zostań lepszym narciarzem” - jak zamówić
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Krótko. Adam gówno wiesz o nartach i uczeniu jazdy na nich. Zdajesz sobie z tego sprawę czy nie? I dlatego właśnie Ferrari - to co Ci pisałem. Lepiej nikomu bezinteresownie nie sprzedawać swojej wiedzy bo później zostaniesz zabity własnym tekstem. Ciekawe jest to, że mordercy wydaje się ,że odkrył Amerykę a okazuje się, że jedynie kopiuje Pozdrowienia i koniec tematu. -
Nic. W Austrii norma to 0.5. Pozdrowienia
-
Cześć Na każdej narcie tak można. Jak wiesz jak jeździć to nic ślizgom nie zrobisz. Spokojnie. Pozdrowienia serdeczne
-
Francuski video kurs “Zostań lepszym narciarzem” - jak zamówić
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
O...niby początkujący a rozumie. Pozdro -
Cześć Pogrubiony fragment tekstu jak widać dla niektórych jest niezrozumiały. Nie masz się co upierać bo to jest oczywista prawda. Kto neguje fakty robi się po prostu śmieszny Pozdrowienia
-
Cześć Przytoczona skala NTN jest całkiem całkiem tylko trzeba ją zaktualizować bo to jakiś straszny staroć. Pozdrowienia
-
Cześć To się też nazywa "wożenie szyby". Pozdrowienia
-
Cześć Może kiedyś przyjdzie Ci spróbować jazdy na baletkach. Polecam. Pozdrowienia
-
Cześć Też mnie to zastanawia. Nigdy nie dałem za narty więcej jak 1800 pln (nowy Master dla żony). A zazwyczaj w okolicach 1200-1500. A kto kupuje DLC - 7350 na wyprzedaży??? Podobno ktoś je kupił. Pozdrowienia
-
Cześć Widzę, że przywiązujesz się do miejsc ale to fajny wybór. Pusto i extra pogoda! My niestety w tym samym okresie ale Austria. Mam jednak nadzieję, że ostatnia bo we Włoszech spędziłem na nartach w sumie chyba z rok i nigdzie nie jest lepiej. Miłej zabawy Pozdro
-
Cześć A masz może (lub ktoś) jakiś namiar na ozonator do butów narciarskich bo namierzyłem ozonator do butów do biegania ale z oczywistych względów się nie nadaje. Pozdrowienia
-
Cześć Gdzie będziesz? Pozdro
-
Cześć 1. Dlatego czasami wyciągam botki ale naprawdę rzadko. Wtedy wyjmuję to usztywnienie pod botkiem a woda sama wyparuje. 2. Wyjmowanie: Sprawdzam czy buty sę rozpięte i czy nic nie haczy - klamry, plastik, wiesz o co chodzi. Chwytam skorupę z tylu z góry prawą ręką a lewą botek za szczyt cholewki z tyłu. Zdecydowanym ruchem w przód (w kierunku oklamrowania, nie do góry!) wyciągam botek. Botek wychodzi bez problemu ruchem obrotowym. Wkładanie: Sprawdzam czy nic nie haczy. Chwytam botek za piętę opierając kciuk z jednej a pozostałe palce dłoni z drugiej strony w miejscach gdzie jest on najwęższy (to miejsce trzymające piętę). Wkładam przód botka do skorupy przytrzymując ją lewą ręką i zdecydowanym ruchem w dół wciskam botek. Ten ślizgając się po tyle skorupy wchodzi na miejsce. Trzeba uważać aby nie obetrzeć kostek rąk o jakieś wystające elementy w skorupie ( czasami się zdarza). Lewą ręką dopycham botek na swoje miejsce. Sprawdzam wewnątrz i z zewnątrz czy nie ma zagięć i czy wkładka leży poprawnie. Wyjęcie i włożenie trwa jakieś 4-5 sekund. Dotyczy to twardych butów bo w miękkich to w ogóle nie widzę problemu. Pozdrowienia
-
Cześć Piorek. Ja na co dzień nie mam nawet błotników, nie mówiąc o bagażniku, bo rower nieładnie wygląda. A jak przyczepić...? Powiem Ci tak. Jakbyś mnie zapytał jak pakuję kajak jedynkę a pakowałem taki kajak setki razy to Ci nie odpowiem. Jakoś tak sam się pakuje.Tu jest chyba podobnie. Nie jeżdżę na wielodniowe wycieczki/wyprawy a na takie krótkie zawsze się jakoś przytroczy i jest OK. Wiem, że nie tego oczekiwałeś ale nic innego nie mam. Pozdrowienia
-
Cześć Na rowerze jeżdżę z plecakiem i niewielkimi torbami wchodzącymi pod ramę, pod siodło itd. Nic wystającego ani nic co jest w jakikolwiek sposób zaczepiane i wisi. Wszelkie szpanerskie sakwy z elementami mocującymi w postaci haków, zatrzasków itd. do wywalenia. Elementy mocujące na granicy z materiałem puszczają pierwsze, tracą szczelność itd. Usztywnienia ważą i również są miejscami potencjalnych uszkodzeń. Wszelkie zamki, klapki, sprzączki itd. - do bani. Prosty worek typu kajakowego bez żadnych mocować i gumy - Tak jak napisał Wiesław. Pozdrowienia
-
Cześć 1. Kup grzałki. Za niecałą stówę można kupić zupełnie wystarczające. Nigdy nie używam grzałek w narciarniach, zawsze swoich. Botki wyjmuję czasami jak jest naprawdę mokro. 2. Naucz się wyjmować i wkładać botki wewnętrzne. Pozdrowienia
-
Cześć Skalowo - myślę, że gdzieś tak. 7 to w miarę zorientowany PI lub słabszy instruktor. Sam oceniłem się na 8 ale myślę, że gdyby brać pod uwagę jedynie technikę jazdy w sensie sprawności poruszania się to jest to ocena nieco zawyżona ponieważ nie mam przeszłości zawodniczej i po prostu, nie te lata. Ale dorzucam trochę z tytułu doświadczenia. Pamiętać trzeba, że jazda na nartach to sport przestrzeni i samo skręcanie to tylko element narciarskiej wiedzy i to nie najważniejszy. Znam przynajmniej parę osób z forum, które technicznie nie sa doskonałe ale objeżdżeniem i wielorakim doświadczeniem powalają. Generalnie trzeba przyjąć, że dla stopni 8 i więcej to już szkolenia stopnie instruktorskie i historia zawodnicza są niezbędne. Pozdrowienia serdeczne Pozdrowienia
-
Cześć Myślę, że zdecydowanie zaniżyłeś progi - podobnie jak ze skalą służącą do samooceny. Patrząc na stoki poprawnie technicznie i dobrze (czyli powiedzmy 7) jeździ nie więcej jak 2-3 % narciarzy na stokach. Reszta się lepiej lub gorzej zsuwa. Znakomita większość osób - oceniam, że powyżej 90% - nie ma pojęcia jakie odczucia powinny towarzyszyć prawidłowej technicznie jeździe na nartach a mniej więcej 75-80% nie wie jak poprawna jazda powinna wyglądać. Taka jest prawda i nie ma się co dziwić, że trudno o prawidłową samoocenę. Kolega założyciel tematu: Jak spytasz o narty to ja już dokładnie wiem jak jeździsz. Wynika to z twoich opisów, doboru, słów, nazewnictwa, nacisku na pewne elementy a pomijanie innych itd. więc już się nie morduj bo nie ma sensu. Pozdrowienia serdeczne
