Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 490
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    229

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Spróbuj takie buty kupić w sklepie. Poza tym wymieniłeś buty, które nie są dedykowane dla kobiet tylko są to małe rozmiary unisex. Dlaczego polecasz je kobietom skoro są takie różnice w anatomii itd. według źródeł? Sam wiesz, że to czyściusieńki marketing, czyściusieńki. Pozdrowienia
  2. Cześć To jak odbierasz to co piszę jest wyłącznie Twoją sprawą. Natomiast spróbuj może kupić dla dziewczyny porządny sportowy but. Zazwyczaj jest to wielki problem bo mechata gruba wyściółka ma się nijak do porządnego trzymania a powyższy cytat to po prostu zwykłe kłamstwo. Zrób sobie na przykład taki prosty test. Przeleć ofertę butów na 19 z poszczególnych firm i znajdź mi 1 (słownie jeden!) but sportowy dedykowany dla kobiet - nie unisex tylko dla kobiet. Skoro różnice podnoszone przez Ciebie i autora artykułu są tak znaczne to właśnie w butach sportowych powinny być największe bo tam mamy do czynienia z najlepszym dopasowaniem i niezbędną twardością. Dziewczyny posiłkują się butami L.V. lub juniorskimi z musu bo małych rozmiarów porządnych butów jest na rynku bardzo mało. Typowy marketingowy chwyt jakich bardzo dużo na rynku sprzętu sportowego. Pozdrowienia
  3. Cześć Powstaliśmy w wyniku ewolucji - chyba, że coś się zmieniło a reszta to pieprzenie. Długość mięśnia łydki również nie jest tak ewidentnym elementem różniącym płcie anatomicznie jak tu napisano. Pozostałe kwestie są związane wyłącznie z czyjąś wizją przeciętnej kobiety a nie z realiami. Zresztą wymienione cechy dyskwalifikują tzw. buty kobiece jako sprzęt przydatny do zaawansowanej jazdy. Pozdrowienia
  4. Cześć Myślałem o Sobczyku a porównaniu z Mietkiem na przykład. Ty jesteś dla mnie przede wszystkim generacja piękną i narciarską co nie jest takie częste. Pozdrowienia
  5. Cześć To jednak nie ta generacja. Pozdrowienia
  6. Szefem kursu był jak zwykle wtedy Kucia a jeździliśmy różnie głownie z Piotrkiem Nowackim i Mietkiem Berezikiem. Pozdro
  7. Cześć I tak powinno być bo tak jest na świecie. Instruktor to jest wysoce wykwalifikowany specjalista a nie jakiś dupek, który zapłacił 1500 za tygodniowy kurs w livigno. Poziom pomiędzy PI i Instruktorskim to zawsze była przepaść. Za moich czasów kurs trwał dwa tygodnie o po tygodniu części uczestników (mniej więcej połowa) mówiono otwarcie, ze nie mają szans na zdanie. Pierwsze zajęcia to był wyjazd na Pilsko, podejście pod szczyt i jazda po lesie z tekstem. Jechać za mną albo się pozabijacie. Gratulacje Piotrek!! Pozdrowienia
  8. Cześć Tak Gatesa jak i Webera nie czytałem i nie zamierzam bo problemy socjologiczno-filozoficzne w ogóle mnie nie interesują. Ewolucja i ewolucjonizm, geologia, paleontologia, astronomia, historia nauki ze wskazaniem na nauki ścisłe, góry, alpinizm itd. chętnie! Dla mnie nie ma o czym gadać. Dzielić się mogę ale tylko ja decyduję czym i z kim. Pozdrowienia PS A Dawid Kubacki w pięknym stylu wygrał konkurs. Fajne jest to, ze nasi zawodnicy mogą się nosić na ramionach na zmianę.
  9. Obowiązek społeczny?? - wymyślona przez nieudaczników i zazdrośników danina aby Ci, którym się chciało musieli oddawać tym , którym się nie chce. Dobrowolnie sponsorować kogoś - OK. Ale obowiązek społeczny?? Wobec kogo przepraszam? Sponsora trzeba sobie zdobyć, wypracować, przekonać go pracą i talentem. Pozdrowienia
  10. Widzisz Wojtek. Przejmujesz się takim, rzeczami, zaglądasz do kieszeni bogatym, bawisz się w analizy kto, co i jak. Polecam Ci olać te sprawy i już będzie fajniej. Pozdrowienia serdeczne
  11. Tą grupę pomijam. Jak również pomijam miłośników komfortu kosztem kontroli w każdej dziedzinie życia. Pozdrowienia serdeczne
  12. Biathlon nie ma nic wspólnego z PZN. Wieszania psów na Tajnerze to raczej domena starych dziadków.  Potrzebna jest przede wszystkim pasja a nie chęć uzyskania wyniku. Pozdrowienia
  13. Najładniejszy przejazd stromego zdecydowanie Clement Noel. Hirscher spadał ale nadrabiał niesamowitą sprawnością i siłą. Pozdrowienia
  14. Cześć Święte słowa i to samo dotyczy nart. Pozdrowienia
  15. Cześć Ja się na prowadzeniu samochodu nie znam. Podstawową radę już dałem - jeździć tak by nie wpadać w poślizg. To zresztą jest zbieżne z tendencją w rozwoju technicznym samochodów.   W drugiej połowie lat 90 pracowałem w rajdach samochodowych. Miałem okazje poznać wszystkich ówczesnych polskich rajdowców i jeździć z nimi tak na treningach jak i = bardzo fajne doświadczenie - normalnymi samochodami w ruchu ulicznym. Dlatego właśnie wstrzymuje się od teoretycznych wywodów na temat techniki jazdy. Czasami lepiej siedzieć cicho, żeby sobie nie narobić obciachu. Pozdrowienia  
  16. Cześć Przepraszam,że tak wycinam ale chyba nie dokładnie tak. To zdanie sugeruje, że każda opinia jest dobra - jaka by nie była. Tutaj jest praktycznie zgodność w temacie co do sposobu wyboru buta a niewielka rozbieżność flexowa nie ma tak naprawdę znaczenia. Narciarstwo to działalność techniczna i zazwyczaj jest jedna optymalna droga postępowania, różniąca się jedynie detalami a jak ktoś głosi opinie przeciwne to... musi jeszcze zbierać włsne doświadczenia. Pozdrowienia
  17. Cześć Zalew Zegrzyński - dawniej. Pozdro
  18. Cześć Mniej więcej i moim zdanie dla dobrej narciarki zdecydowanie za kiepskie. Pozdrowienia
  19. Cześć A co da przejechanie się na jakiejś narcie?? Obiektywnie na dłuższą metę nic. Jeżeli Szanowna adresatka prezentu jest osobą doświadczoną narciarsko to wie jakiej grupy narty kupić SL czy GS czy innego typu. W obrębie danej grupy różnice są niewielkie. Większą rolę gra adaptacja techniki własnej, która im szybciej następuje tym lepszy narciarz. Jeżeli ma to być SL to najwyższy  model w najlepszej cenie i najlepiej żeby jeszcze się podobała. I to wcale nie jest żart tylko praktyka. Pozdrowienia
  20. Cześc  Co Ty opowiadasz Michał. Przecież - tak jak na nartach - ważny jest fun, trzeba mieć z tego wielką radochę, czuć ten pęd, szybkość, itd. Pozdrowienia
  21. Mitek

    filmy fajnie zrobione

    Cześć Wiesz...umiejętności nie pochodzą znikąd. Lata pracy i jeżdżenia niezależnie od pogody miejscówki i czegokolwiek tam jeszcze. To jest jazda na nartach jak należy a nie zwożenie dupy! Szacun! Pozdrowienia
  22. Cześć W Koninkach taką właśnie zimę zaliczyłem dwa razy gdzieś w połowie lat 90. Różnica tylko taka, że byłem... maluchem. Rozwalało się zaspy z rozpędu a jak utknął to wypychałem samemu i druga próba. Teraz już nie ma takich fajnych zabaw bo terenówką jak ugrzęźniesz to kaplica zupełna a zwykłe pojazdy są do przemieszczania się po drogach w miarę odśnieżonych. Pozdrowienia
  23. Cześć Bardzo dobra koncepcja i pracująca ale w wypadku gdy botek ma skórzane elementy wykończenia nie pracuje. No i trochę katuje jednak botek. Pozdrowienia
  24. Cześć A ja żonę. To znaczy najpierw pomagałem ściągnąć jej a później walczyliśmy z moimi. Ale odkąd Rybelek (to moja żona) nabył buty Lange XT 130 LV problemu nie ma. Jak stare masz buty (model, rocznik)? Pozdrowienia
  25. Cześć Nie mówię, ze Ty zdejmujesz tylko sugeruję żeby tego unikać. Najlepsze buty jakie maiłem i jeszcze mam choć już nie nadają się do jazdy (zniszczył się kapeć) były jeszcze z okresu przedflexowego i przy temperaturze -10 lub niższej nie było mowy o zdjęciu. Teraz mam Lange 130RS i nie ma problemu bo rozkład twardości skorupy jest inny. Czasami nic nie poradzisz i trzeba sobie wierzch stopy poorać - narty to nie sport dla miętkich.   Pozdrowienia serdeczne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...