
a_senior
Members-
Liczba zawartości
2 603 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
23
Zawartość dodana przez a_senior
-
Jak wygląda nasza aktywność sportowa poza sezonem narciarskim?
a_senior odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Też pływam. Nawet więcej, ale tylko gdy w miarę ciepła woda, jak w tym sezonie. No i fala umiarkowana. I też się szybko nudzę. Pływam głównie klasykiem. Trochę mi żal, że nie wciągnąłem się w windsurfing, bo chyba by mi przypasował. Ma w sobie coś z żeglarstwa (kiedyś dużo żeglowałem) i narciarstwa. Ale, cóż, nie można mieć w życiu wszystkiego. Zresztą okazji do jego uprawiania nie miałbym zbyt wiele. W końcu nawet na nartach nie da się za wiele pojeździć, bo praca, bo dzieci, bo pogoda. Jedyne co zostaje na co dzień, praktycznie zawsze wszędzie, to rower. -
Jak wygląda nasza aktywność sportowa poza sezonem narciarskim?
a_senior odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Gdy jestem nad Bałtykiem też staram się dużo ruszać. Podobnie do Ciebie, codzienny spacer plażą po kilka km to norma. Ale częściej, o ile warunki pozwalają, jeżdżę rowerem wzdłuż plaży. Ok. 10 km w jedna stronę, 10 w drugą. I oczywiście bardzo dużo rowerowania, w końcu jestem maniakiem rowerowym, w głębi lądu. W zeszłym roku nagrałem nawet filmik z jazdy wzdłuż plaży z moim cieniem a może aniołem stróżem. https://photos.app.g...Z141HUw9bjCr8B9 -
Wożony byłem w wózku, jak przypuszczam. I na sankach. To pamietam, choc miałem wtedy ok. 2 lat. A na nartach zacząłem jeździć w 7 roku życia, ale były to małe podkrakowskie stoczki, w tym Wesoła Polana w Lasku Wolskim. Nawet wyrwirączka była. Ciekawe czy ktoś jeszcze to pamięta? Ale pierwsze poważne narty zaliczyłem w 14 roku życia. Najpierw na Gubałówce a zaraz potem na Kasprowym. Jak ja wtedy cało zjechałem to do dzisiaj nie wiem. Ojciec uczył mnie prostej techniki oporowej. I potem już regularnie co tydzień jeździłem na Kasprowym. Czyli nawet przyjmując 7, to musiałbym na nartach dociągnąć 107 lat. Hmmm.... nie widzę tego. Ale Witek, jak sądzę, życzył mi 100 lat na nartach w znaczeniu bym nawet jako 100 latek jeszcze mógł nartować. Mało prawdopodobne, ale czemu nie. W Cortina widziałem takich dwóch, na oko, 90 latków. I dobrze się mieli.
-
Dzięki Witku. Do 100 to raczej nie dojeżdżę, ale chciałbym dociągnąć do 80-ki. Jakąkolwiek techniką.
-
Jak wygląda nasza aktywność sportowa poza sezonem narciarskim?
a_senior odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Dzięki Mitku. Tak mi się przypomniała historia pewnej lokomotywy ze Szwejka. Też o liczbach. http://w-zaciszu-bib...czby-czyli.html A Ty szybko dochodź do siebie. A nawet przechodź, bo jak rozumiem będzie lepiej niż było. Kto wie czy i mnie nie będzie czekała podobna operacja za jakiś czas. -
Jak wygląda nasza aktywność sportowa poza sezonem narciarskim?
a_senior odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Dużo roweru (jakieś 3000 km rocznie), sporo chodzenia, prawie nie używam samochodu. Do tego kilkanaście minut codziennie ćwiczeń na kręgosłup. Trochę pływania. Sporo piwa. Jak na starszego pana (jutro kończę 68 ) i tak nieźle. -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
a_senior odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Winien jestem odpowiedź jaką przysłał mi Morgan na mój mail, w którym opisałem mu, że na naszym forum wielu wątpi w skręt z inicjacją nogi wewnętrznej. Odpisał mi od razu, ale byłem nieobecny przez prawie 10 dni. Świetna wycieczka objazdowa po Andaluzji. BTW koło Grenady mają niezłą stację narciarską w górach Sierra Nevada. Wyciągi od 2100 do 3300 m. A oto odpowiedź Morgana: Odnośnie techniki narciarskiej szkoda że ci, którzy powiedzmy chcą zrobić postęp czy udoskonalić się czy pomóc innym (jeden z powodów, dla których działa się na forum) nie rozumieją tego ruchu odciążenia i przestawienia (basculement) przyszłej nogi wewnętrznej To naprawdę bardzo wydajna technika i wspólna cecha narciarzy ekspertów!!! (krótkie skręty, carving, muldy, puch). W końcu każdy jeździ jak uważa, ale myślę, że sztuka jazdy płynnej, eleganckiej, skutecznej i off piste prowadzi przez tę technikę. -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
a_senior odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Ale ma jakąkolwiek zawodniczą przeszłość. Iluż dobrych instruktorów było liczącymi się zawodnikami? A w Polsce, nawet jeśli trafi się wśród instruktorów były zawodnik/czka to na pewno żadnej kariery narciarskiej w narciarstwie alpejskim nie zrobił. Ale to w sumie nie ma znaczenia. Dobry wykładowca nie musi być dobrym uczonym i vice versa. A wracając do baranów czyli sedna. Nie ma co dzielić włosa na czworo. Zdecydowanie za to warto prześledzić video, zwłaszcza "kawa na ławę" Jeremy'ego https://youtu.be/C4okKVhCvBQ Prościej się nie da wytłumaczyć. Czy nas to przekona to inna sprawa. Mnie przekonało w 100%, a potwierdzeniem tego było "olśnienie", że tak jeżdżę od lat. A ściśle w taki sposób wykonuję typowy skręt równoległy. Oczywiście, dobry narciarz za jakiego się uważam, stosuje różne techniki sytuacyjne. Inaczej pojedziemy po średnio nachylonym sztruksie, inaczej po stromym zmuldzonym stoku, inaczej po bardzo stromej, twardej ściance. Udział skrętu z inicjacją narty wewnętrznej będzie różny. Nie mówiąc o off piste, freeridach i innych, których nie uprawiam i na których się nie znam. -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
a_senior odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Bo nigdy o tym wprost nie słyszałem! W żadnej książce, którą czytałem (a było ich wiele) czy w programach nauczania (co najmniej trzy polskie i jeden francuski). O inicjacji skrętu z narty wewnętrznej. Czyli, w uproszczeniu, by wykonać skręt w prawo podciągamy prawą nogę (wewnętrzną) do góry i pochylamy w skręt (Francuzi mają na to świetne słowo "basculer") na krawędzi. Lewa noga tylko podąża za prawą. Tego wcześniej nie wiedziałem ani nie widziałem (HH oglądałem bardzo pobieżnie). Mówiono o odciążeniach, że należy przenieść ciężar na nogę zewnętrzną. I tyle. Pozornie to samo. Ale różnica jest i tłumaczy to dobrze Jeremy począwszy od 3.27 https://youtu.be/C4okKVhCvBQ I podstawowe pytanie? Dlaczego tego nie ma w programie nauczania? Nie jako podstawowa ewolucja, ale powiedzmy dla bardziej zaawansowanych. -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
a_senior odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
True, true. I tylko nie mogę zrozumieć, że dowiedziałem się o tym dopiero niedawno, tu na skiforum, gdy ktoś (chyba TomKur) komentował pierwszy "tłumaczony" przez mnie filmik Morgana. Wspomniał coś o inicjacji skrętu stopą wewnętrzną. Nawet w pierwszym odruchu nie zgodziłem się z tym, ale po bliższym rozpoznaniu pojąłem o co chodzi. Dlaczego przez tyle lat się z tym wprost nie spotkałem? Do tego stosując to od zawsze w praktyce. Oglądając swój jedyny filmik z moją jazdą sprzed lat, niezbyt poradnymi początkami carvingu zauważyłem, że niekiedy podnoszę nieznacznie przed skrętem wewnętrzną nogę i ustawiam ja w kolejny skręt. Myślałem, że to błąd. No i tegoroczne odkrycie w Cortinie, że jak tak po prostu jeżdżę. "Expert sking" , bo tak to nazywają Lito, HH, Morgan i inni. -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
a_senior odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
I odpisał. Trochę trwało, bo u nich jeszcze pełno pracy instruktorskiej. Ponoć kończą sezon 1 maja. Tak, Morgan i Jeremy korzystali z HH. I z wielu innych. Przed HH był np. Lito Tejeda. Morgan podał mi linki do 3 jego filmów. Pierwszy z 1993, jeszcze w epoce przedcarvingowej. A technika skrętu już jak później u HH. Na trzecim filmiku, z początkami carvingu, który został nakręcony już chyba 1998 r. r. pojawia się jako demonstrator... HH. Trochę długie, ale interesujące. https://www.youtube....h?v=7U2Xm0niMJo https://www.youtube....h?v=M2pR9H6YegQ https://www.youtube....h?v=D30kkyhnwBU Tak, korzystali z Harald Harb, Lito Tejeda, JF Beaulieu, Paul Laurenz, Reilly MacGlashan czy David Macphail (bootfitting). Do tego dołożyli własne przemyślenia, wizje i, jak to ładnie napisał, szczęście do podziału. -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
a_senior odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Trochę sobie poczytałem tu i tam o PMTS. Jak rozumiem to jest ona kojarzona z HH, ale istniała już wcześniej. I istnieje strona pmts.org Co to jest? Jak się ma do HH? Napisałem też do Morgana czy i w jakim stopniu w swoich video opierali się o PMTS. Na pewno, ale ciekaw jestem czy mi odpisze. Pooglądałem też HH. I jeszcze raz potwierdziło mi się, że stosuję jego metody, zupełnie intuicyjnie od lat. A pewne elementy nawet przed epoką carvingu. -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
a_senior odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Nie da się go ściągnąć do siebie. To nie YT. Więc nie mogę przetłumaczyć nawet gdybym chciał. Ale nie ma tam nic ciekawego. Taka zajawka przez IO 2018 jacy to Francuzi są dobrzy w gigancie. Pinturault faktycznie zdobył jakieś medale. Kilka interesujących liczb. Przeciążenie zawodnika dochodzi w skręcie do 4g (4 x przyciąganie ziemskie), i to głównie na nodze zewnętrznej. Kąt między nartą a podłożem dochodzi do 20 stopni, prędkość do 80 km/h. Im mniej ześlizgu tym lepiej, ale już wielkość promienia skrętu może być różna. Prawie nic o samej technice. -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
a_senior odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Myślę, że obaj, tzn. Morgan i Jeremy znają, doceniają i uczą się od HH. Nie znalazłem na ich stronach bezpośrednich odnośników do HH, ale obaj przyznają się, że przestudiowali całe tony video anglosaskich. Zresztą jednym z ich zaleceń jest analiza filmików dobrych narciarzy. Na rynku francuskim obaj są pionierami w tego typu działalności narciarskich video dydaktycznych. -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
a_senior odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
To ten wątek. http://www.skiforum....uskie/?p=583021 Nic takiego, ale skuteczny i sympatyczny. Najbardziej ujęło mnie zdanie. "to tylko 3-4 minuty, więc jeśli nie zrobicie ćwiczeń nie ma usprawiedliwienia". I polubiłem jego specyficzne "przysiady" na jednej nodze. Lepsze to od tradycyjnych przysiadów, które zawsze robiłem przed sezonem. Ale kluczem do "sukcesu" jest systematyczność i codzienność tych ćwiczeń. -
Jak to możliwe? W najlepszych narciarsko latach osiągałem 20-25 dni. I to było ho, ho temu. No chyba że jesteś zawodowo związany z nartami. 1. W tym sezonie było... 5 dni. Miało być 10, ale choroba przeszkodziła. Tylko Alpy. Cortina, miała być też Austria 2 Volkl Racetiger SC, ale przymierzam się do SL 3 brak 4 trasy czerwono-czarne lekko zmuldzone najlepiej z nie do końca ubitym śniegiem 5 postanowienia na przyszły sezon: jeszcze lepiej przygotować do sezonu... kręgosłup 6 brak upadków 7 wyjazdy rodzinne, kilku starszych panów w jednej z knajp włoskich. Takich naprawdę w okolicach 80-ki. Robili wrażenie zadowolonych. 8 brak tyczek 9 auto, autobus 10 brak skiturów i biegów Rajcuje mnie płynna jazda carvingowo-ześlizgowa po czerwonych zlekką domieszką czarnych, trasach. Kiedyś rajcowały mnie muldy, ale kręgosłup protestuje.
-
Jeszcze jedno video o wyborze nart. Tym razem Morgana. https://youtu.be/EWN8PAKsrhI Nietłumaczone, więc pewnie niewiele da się zrozumieć. Trochę podobne do tego Jeremy'ego gdzie sprzeciwia się poglądowi, że narty typu pochodne slalomki w wysokiej półki nie są dla średniaków. Morgan zrobił ciekawy eksperyment. Przez przypadek zamienił się nartami z klientem. Jego to Volkl Racetiger SL, klienta - nie wiadomo, ale pewnie jakieś średnie typu AM. I Morgan pokazuje, że na takich nartach nie da się sensownie pojechać. Narta myszkuje, nie trzyma, a nie jest to kwestia krawędzi czy ich ostrości. Zdecydowanie radzi by nawet średniacy nie bali się slalomek. Pokazuje zresztą swojego klienta, średniaka jak jedzie na nartach Morgana i nic złego się nie dzieje. Te rady kieruje do średniaków, bo oni mają co poprawiać. A już dobrze jeżdżący, jak stwierdza, kupią sobie co będą chcieli.
-
Też nie lubię teoretyzowania. Może dlatego, że na studiach zacząłem specjalizację fizyka teoretyczna i nie byłem z niej zachwycony. Szybko zmieniłem na coś bardziej konkretnego. Ale. 1. Co to jest promień skrętu? To co podaje fabryka. Ale co ona podaje? Teoretycznie są wzory, łatwo można je wyszukać. Z geometrii można policzyć promień skrętu. Kiedyś liczyłem dla różnych nart i rozbieżności sięgały 2 m. 2. Ale nawet zakładając owe 13 m. Nie da się pojechać dłuższym skrętem? Pytam, bo szczerze mówiąc nie wiem. Mniej dociskamy przody, mniej wyginamy nartę. Nie będzie większego promienia? Bo obciążając przody zmniejszymy promień. Może działa i w drugą stronę? Może w waszych dyskusjach już to omówiliście? 3. I na koniec. 13 m promienia (wyobraźmy sobie taki okrąg) to całkiem sporo. Ciężko z takim promieniem przejechać bezpiecznie między ludźmi. Dlatego na ogół skręt jest mieszany bo trzeba się zmieścić. Osobiście w moich nartach promień jest ponad 15 m i niczego mi nie brakuje. Dla mnie 13-15 m do dużo. Długi skręt. A taki z promienia >20 m to bardzo długi skręt To czysto akademicka dyskusja. Trochę na sezon ogórkowy.
-
Jurku, masz rację. Nie ma definicji. Mnie osobiście przekonuje to, co pokazuje Morgan. Z takim rozróżnieniem mamy do czynienia na typowych trasach. Z tym, że skręt krótki, co tłumaczy dalej, to już skręt mieszany. Dorzucę jeszcze jeden filmik z jazdą mojej córki. Z 2006 r. Trochę się wygłupia, to były jej początki carvingu. Dla mnie to skręt długi. Jedzie na "slalomkach" 150 cm. https://youtu.be/A790xX7B8dw
-
Morgan tłumaczy tu: https://youtu.be/XAIhcY7CQ4A Od 3 minuty. Jedzie na slalomkach FIS 165 cm.
-
Kiedyś przy podobnej dyskusji o kątach, sinusach i tangensach, zadałem sobie trud i powyliczałem jak podawane są procenty w wielu polskich stacjach. Oczywiście o ile jednocześnie podano długość trasy i przewyższenie. Wyszło, że na ogół sinus, co jest zresztą logiczne i łatwiejsze. Zwłaszcza, że ludzie niekoniecznie wiedzą co to funkcje trygonometryczne. W podstawówce nie uczą. Niby różnica przy sinusie i tangensie dla małych kątów jest niewielka, ale już przy większych zaczyna mieć znaczenie. Np. przy określeniu kolory trasy. Czarna czy czerwona? Bo tu już kąty są konkretne. Oto jest pytanie. Może to jest powodem, że niektóre trasy zmieniły kolor.
-
To jeszcze dorzucę uzupełnienie, które Jeremy zrobił do swojego "Jak wybrać narty", który otwiera ten wątek. W zasadzie to coś więcej niż uzupełnienie. Rodzaj sprzeciwu wobec pewnych przyjętych poglądów. Po francusku jest "coup de gueule" . Nieprzetłumaczalne. Indywidualny sprzeciw wyrażony w ostrej formie. Porusza dwie sprawy. Do nauki carvingu, wbrew powszechnej opinii, najlepsza jest pochodna slalomki, nawet dla debiutujących carvingowców. I druga, nie dajcie się uwieść propozycjom różnych marek w postaci narty uniwersalnej. Ona nie jest dobra ani do carvingu ani do jazdy pozatrasowej. Kontrowersyjne, ale podaję. https://youtu.be/2tgePOxd4Fw
-
Dorzucam video Jeremy'ego z testu salomon XLAB 175. Z marca 2016. Video otwierające ten wątek jest bodajże z lutego 2018, a więc świeże. Widać, że Jeremy nie znudził się tymi nartami w międzyczasie ani nie zmienił pozytywnej opinii o nich. Ale szczerze mówić nic takiego nie powiedział. Mimo wszystko podaję dla porządku. https://youtu.be/x7_SY-93J-4
-
Wojtku, widać, że nie dooglądałeś video do końca. Jeremy sam mówi ile ma wzrostu. 182-183 cm, a więc całkiem sporo. Wagę ma idealną. Nie wiem jak Ty, ale przy moich 185-186 cm wzrostu ważę ok. 88-90 kg. Niby tylko lekka nadwaga, ale doskonale wiem, że to czego jest za dużo to tłuszcz. I zdecydowana większość tych facetów ze 100 wagą ma problem z nadmiarem nie mięśni, ale tłuszczu. Narty typu slalomka 165 cm nie są z tektury. Z reguły są dość sztywne. Osobiście jeżdżę na 170 cm i w żadnym wypadku nie obserwuję braku sztywności. Pasują mi idealnie, choć następne będą już nie SC, ale SL. O ile dożyję. Jeszcze raz podkreślę, że Jeremy ma dobre rozeznanie. Prowadzi m.in. staże kilkuosobowe (2-4 osób dla średnio i dobrze jeżdżących. Taki rodzaj kursów szlifujących. Ale każdy ma własne doświadczenia i upodobania. Np. moja siostra, średnio jeżdżąca (choć kończyliśmy razem kurs pomocnika instruktora dawno temu) pani po 60-tce. Lubi dłuższe, ciężkie, solidne narty. Próbowałem zachęcić jej do jakiś Volkli SC czy Fisherów. Nic z tego. Może dlatego, że jeździ dość tradycyjną techniką a może po prostu tak lubi.
-
On jest nie tyle szajbnięty, to może też, ale przede wszystkim narty to prawie cały jego świat. Dla zdecydowanej większości nas, uczestników tego czy innego forum, narty to dodatek do życia. Ważny, ale dodatek. Dla niego to życie jest dodatkiem do nart. Swoja droga zastanawiam się czy da się wyżyć z nart. Pewnie łączy to z pracą przewodnika górskiego z miesiącach letnich. Ale mieszka w Pierenejach. ? "Przetłumaczę" jeszcze jego video o XLAB 175. Może się coś wyjaśni. On wyraźnie podkreśla, że nie jest fanem skituru. Ciężar nie ma większego znaczenia, bo i tak jak przyznaje, wolno podchodzi.