Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Dzisiaj
  2. Jan

    Materiały szkoleniowe

    no niestety wielu nie wie kiedy zakończyć i dopiero poważny wypadek im to uświadamia
  3. Po flamandzkiej, ale blisko granicy walońskiej. 🙂 Do tego są francuskojęzyczni. A lokalsi, których coraz mniej, mówią dialektem niemieckim. Tym z Aaachen do którego jest ok. 25 km. Te tamtejsze dialekty potrafią się mocno różnić od siebie i często jedna wioska nie dogada się z pobliska drugą. W samej wiosce sporo mieszka Holendrów. Kiedyś w latach studenckich pracowałem tam przez pewien czas u tamtejszego bauera. Chyba Flamand, ale jego syn ożenił się z Holenderką. Jedyna która w okolicy mówiła po angielsku (wtedy nie mówiłem po francusku), skądinąd bardzo sympatyczna. W środku ogromnego pola bauera były słabo widoczne słupki graniczne z Holandią. Nieźle pomieszane. A żeby nie było tak całkiem nienarciarsko, dodam, że siostra jeździła z nami regularnie na nartach do niedawna. Pokonało ją kolano i... wiek, choć kto wie czy jeszcze nie spróbuje. A szwagier nie jeździł, ale często nam towarzyszył na wyjazdach. My na narty, on na długi spacer po okolicy.
  4. 😉 będę popołudniu, pewnie z przerwą na jakiś obiad Pod Niedźwiedziem. Mogę zgarnąć „łazików” po drodze - na rowery nie mam opcji.
  5. Jan

    Materiały szkoleniowe

    Może to właśnie było przyczyną tego że tych sukcesów nie było ? Teraz cała nadzieja w startach Holendra Van Deer
  6. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Myślę, że narciarstwo w Belgii ma/będzie mieć teraz dobry okres. Holendrów zawsze było sporo ale jeździli miernie głównie chlali i imprezowali - wiem bo prowadziliśmy z kumplem obozy holenderskie. narty były dodatkiem. Nie mieli też sukcesów w sportowych pomimo dość intensywnego ( w pewnym okresie szkolenia, prowadzonego zresztą przez Polaków). Za to Belgowie po cichutku dochrapali się Armanda Marchanta, stylowo pięknie jeżdżącego i robiącego stale wyniki. I już za nim pojawił się Sam Maes też porządny slalomista, a będą i inni. Te wyniki z pewnością nie pozostaną bez echa w Belgii. Wiesz jak jest - jak idzie to wszyscy zaczynają się interesować - jak ze Świątek czy Małyszem - taki owczy pęd. ale na jego bazie warto budować szkolenie i bazę. Pozdro
  7. star

    Materiały szkoleniowe

    ani ćwiczyć mi się nie chce, ani podążać do doskonałośći, jak żyć?
  8. star

    Ku przestrodze

    Nie stawiaj spacji przed znakami przestankowymi. Rada gratis. A co do pytań to odpowiedź 2x nie. Zresztą ten ślad nieistotny, bardziej lokalizacja szczytu w odniesieniu do strony avalanche.report i północna ściana, którędy kierował się Denis Trento...
  9. i wszyscy się nauczyli ?
  10. Jan

    Ku przestrodze

    Twój ślad ? Robiłeś zdjęcia ?
  11. star

    Ku przestrodze

    https://avalanche.report/bulletin/2024-05-03 https://www.gulliver.it/itinerari/paramont-monte-via-normale-da-la-joux/#map
  12. Jan

    Ku przestrodze

    Nigdy nie podejmuj wycieczki samotnie https://tpn.gov.pl/komunikat-turystyczny
  13. star

    Ku przestrodze

    https://wspinanie.pl/2024/05/denis-trento-zginal-na-monte-paramont/ https://sport.interia.pl/gory/news-tragedia-w-alpach-nie-zyje-41-letni-denis-trento,nId,7490452 https://www.facebook.com/denis.trento.503?fref=nf&ref=embed_post
  14. Krzysiu, oczywiście, że znajdzie się miejsce dla Ciebie. Wawa niestety nie jest ni jak po drodze, dojazd do Krk po Twojej stronie - ale to wiesz. Obowiązuje kolejność zgłoszeń, a kolor skóry to mi nie przeszkadza, Maras coś wydziwia. pozdro
  15. Wczoraj
  16. To może coś z tematu,..moj ulubieniec w akcji 💪 ćwiczmy bo to jedyna droga do doskonałości ⛷️
  17. Byłem kiedyś na kajakach w tamtej okolicy,płynęliśmy Moza blisko Maasmechelen to północ od Maastricht. Mieszkają po stronie flamandzkiej czyli Limburgia czy francuzko języczna od południa Liege-Walońskiej ? Region faktycznie ładny. Ja lata mieszkałem w zasyfionej Antwerpii ale dwa lata temu przeprowadziłem się również w okolice granicy NL tylko że od strony Eindhoven-dużo lasów, region bardzo spokojny tu da radę żyć . 😉
  18. Być może w przyszłym sezonie będę miał odrobinę więcej czasu. Jakby się więc znalazło wolne miejsce na pokładzie to obiecuję dojechać na miejsce zbiórki. p.s. A jakby bardzo przeszkadzała Ci ta czarna skóra, to w okolicy mam dobrego tapicera 😉.
  19. Betty nie rób se jajec z pogrzebu. Będę w piątek wieczorem. Na szczęście Żona wyraziła zgodę, bo twierdziłem, że zlot tydzień później będzie, tak myślałem do dzisiaj….. Całe życie w błędzie😀. pozdro
  20. Urzekająca jest ta pastelowa zieleń. Tylko o tej porze roku. Później już ciemnieje.
  21. Chodziło mi właśnie o to co napisałes potem. Jak to było z Twoim narciarstwem, dlaczego tak późno... Mieszkasz w BE powiadasz. Jak moja siostra i szwagier. Mieszka w pięknej okolicy, tzw. Krainie Trzech Granic. Do Mastricht (choć to Holandia) ma tylko 15 km.
  22. Relingi to nie problem, ale nie wiem czy chcę. W GLC mam boksa ale nie wożę, bo strasznie huczy. Wyjazd 5-cio osobowy to wypinam fotel i wszystko wchodzi do środka. Lepiej na haku wozić, bo jest. A i boksa na narty znalazłem na hak😀. Jednak na dach to problem zapakować i ściągnąć. Będzie huczało i muzyką trzeba zagłuszać. Burmaster jest na szczęście😉, będzie przyzwoicie grało. Na przegląd jest już umówiony, filtry, oleje, w skrzyni też i w dyfrze + ogólny przegląd. Koła 18-ki, to dobrze, może słabiej wygląda, ale opony kupiłem nówki wyższe niż w oryginale. 245/50 zamiast 245/45. Będzie bardziej komfortowo. Ponadto nośność wyższa, bo nominalnie tylko 100 max, a nowe 104, dłużej będą służyć. Zmieszczą się na pewno, bo 19-ki mają ten sam rozmiar jak 18-ki (to dziwne). Planuję nim jeździć min. 5 lat, będzie dopieszczony. Polo GTi idzie w świat, bo tyle aut mi nie jest do szczęścia potrzebnych. Ten będzie na codzień do „roboty” i na wypady. pozdro ps. Reszta podobnych sporo tańszych vanów to raczej brygadówki niż komfortowe liniowce, oczywiście podobne wielkościowo.
  23. Mnie się dziś udało wyczłapać na Pilsko z dolnej stacji w Korbielowie. Ludzi relatywnie sporo jak na dość wymagającą w polskich realiach górkę. Wszelkich śladów zimy brak, pozostała jedna marna łacha brudnego śniegu na czarnym szlaku, gdzieś na wysokości 1.450 metrów.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...