Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Dzięki Victor. Cały czas mam wrażenie, że źle mnie rozumiecie bo ja się tego nie wystrzegam i zamierzałem ćwiczyć śmig dlatego że na szkoleniu poczułem tego potrzebę, zauważyłem sens. Nie zamierzam jednak np na niebieskiej płaskiej trasie na siłę to wałkować. Nie sprawia mi to też jakiejś mega frajdy ale może dlatego że po prostu jeszcze nie umiem - dla mnie to coś nowego , zawsze chaotycznie latałem po całym stoku od boku do boku. Gdy Adam powiedział żebym zjechał na jak najwęższej przestrzeni to poległem - 10m było mało. Lampka się zapaliła wtedy. Wrzuciłem jedyny film z wyjazdu gdzie ktoś mnie nagrywa i to na płaskiej trasie. Tak z ciekawości chciałem dowiedzieć się jakie są tam błędy. Będę chciał się dalej szkolić na ile moneta, czas, zdrowie i mnóstwo innych czynników pozwolą. Jednak nie będę się oszukiwał że w każdym sezonie będę stał 50dni na nartach i to z instruktorem... Na razie staram się cieszyć z tego że mogę jeździć. Ale mój niecierpliwy charakter wyłazi 😄 Swoją drogą znalazłem takiego rodzynka z 2013r , wklejam urywek. To Twoje Mitku zdania. O takie przykładowo rady mi chodziło. Pewnie cierpliwość już nie ta..😉 "Teraz Piotrze: - zastosuj rady Tadzia w sprawie jazdy frontalnej - staraj się poćwiczyć skręty o różnym promieniu ale z planem np. : 3 krótkie długi 3 krótkie długi itd. - staraj się poćwiczyć zmianę śladu z ciętego na ślizgowy i odwrotnie w różnym momentach skrętu. - jeździj skręty naprzemienne - ślizgowy w jedna a cięty w drugą i zmiana - staraj się pojeździć trawersami zwracając uwage na zmianę śladu narty ze ślizgowego na cięty i odwrotnie - poćwicz ześlizgi do zatrzymania w obie strony - poćwicz jazdę z obniżeniem ze stopniowym obniżeniem pozycji, wyjściem w górę i znowu - najpierw po trawersie. Zwróć uwagę jak stopniowe obniżanie pozycji powoduje dociążenie nart a w efekcie zacieśnienie promienia skrętu." Pozdrawiam
-
Widziałem te panie w Courchevel !!! 9 grudnia 2025 ????
- Dzisiaj
-
To błąd bo krótki skręt to podstawa do całości 🤷♂️ bez tego ani rusz. Podstawy to szkoła podstawowa. LE Mastera możesz kupić, przeczytać ale i tak nic nie wniesie póki szkoła podstawowa jest w lesie plus żeby dobrze zrozumieć szczegóły trzeba zagłębić tzw atomy a to na etapie nauki moim skromnym strata czasu( osobiście dorwałem książkę przeczytałem i leży- kiedyś wrócę może do niej ) . Szkolenie grupowe to jest najlepsze rozwiązanie taki tygodniowy wyjazd . Chyba, że masz masę talara to wynajmij kogoś na prywatny tydzień i tak cyklicznie będziesz szkolił sie pod jego okiem bo godzina,dwie czy nawet pięć to strata czasu i kasy, dobre dla dzieci lub osób bez aspiracji do technicznej jazdy albo miej wszystko w dupie jezeli faktycznie czujesz,ze masz talent i mega zaparcie to podpatruj lepszych na stoku w necie czy tv jeżeli nie stać cię czasowo i finansowo na szkolenia. Innej drogi nie znam . Jak ogarniesz szkołę podstawową to zaczniesz powolutku kręcić skręty cięte i bawić się na stoku . O jeździe zawodniczej nawet nie zaprzątaj sobie głowy bo to strata czasu na etapie jazdy amatorskiej . Jeździj jak najwięcej możesz . Tyle z mojej strony .
-
Raczej po całym dniu jazdy w Zermatt będziemy śmigać na kwatery do Saas Ground. Najbardziej mnie martwi jednak kwestia przewozu jedzenia. Jak co roku bierzemy catering obiadowy dla całej ekipy no i doszły mnie słuchy że na granicy może być różnie. Wiem że 1kg mięsa na głowę ale kwestia jak bardzo na granicy tego przestrzegają 🙂 nie wyobrażam sobie by wyciągali mięso z gulaszu i je ważyli 🙂 ale mogę się zdziwić . Dotychczas moje spotkania z celnikami na granicy szwajcarskiej były nawet niezłe .W drodze do Davos przez Lichtenstein kompletnie nic jedynie w Samnaun celnicy szukali alkoholu w butach narciarskich i nie potrafili zrozumieć że jak to Polacy i żadnego alkoholu nie przemycają 😄
-
Cześć, dlaczego uważasz, że moja relacja jest dość dziwna ? Jeśli chodzi o to (być może niezbyt fortunne) stwierdzenie dotyczące odniesionej kontuzji, to miałam na myśli to, że słyszy się często, że ze skręceniem kolana po upadku i braku wypięcia narty idzie w parze uszkodzenie więzadeł i tego się spodziewałam. Nie spodziewałam się natomiast złamania nasady piszczeli, które, jak już wspomniałam na początku, skończyło się dwoma zabiegami operacyjnymi - zespoleniem na blaszkę i śruby wraz z rekonstrukcją kości oraz w późniejszym czasie, usunięciem tego zespolenia z artroskopowym czyszczeniem stawu kolanowego ze zrostów. Ten uraz to nie w kij dmuchał - kosztował mnie sporo zszarpanych nerwów, łez i potu wylanego podczas rehabilitacji. Co do stażu narciarskiego - niestety, obecnie nie mam możliwości jeździć częściej niż te kilka dni w sezonie (zwykle spożytkowane na jazdę w ośrodkach alpejskich). W marcu 2026 planowałam powrót po dwóch latach przerwy z powodu ww. kontuzji (oczywiście, jestem w trakcie przygotowań - m.in. mam treningi medyczne z fizjoterapeutą).
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
Marcos73 odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
Odezwał się co 165 przebić nie może😀. pozdro -
Faktycznie jeśli kupujesz w kasie terminalu w Täsch to jest taka możliwość ale taniej nie jest. Jedyna korzyść to możliwość wielokrotnego przejazdu między Zermatt i Täsch. Przykładowo możecie po zakończeniu jazdy zostawić sprzęt w aucie i wrócić na wieczorną imprezkę do Zermatt. Pamiętaj że na Skipass jest kaucja zwrotna 5 CHF.
-
Beatko, ciężko będzie... Choć pogoda zaczyna sprzyjać i warunki na kamerach widziałem, że podgonili. Mam sporo zaległości w pracy a 09.01 wyjazd - trza się spiąć 😉 Ale mam nadzieję, że Ty coś wkleisz na forum ze Zlotu😄
-
Ta jazda jest najbliższa mojej normalnej co nie znaczy że jest poprawna tylko mam z niej największą frajdę. Ale jakieś pozytywne aspekty dostrzegłeś... Każesz mi wrócić do podstaw czyli do śmigu? (Pamiętam jak pisałeś żebym zapomniał na razie o carvingu dopóki Adam nie da zielonego światła) Bo nad tym kazał mi się skupić Adam. I tak zamierzałem zrobić. Choć nie zamierzam przez cały wyjazd skupiać się jedynie na śmigu i katować w kółko. Zawody nie moja bajka jak na razie. Pięknie śmigają, ale ja gdyby nie pokazywali czasu to nie dostrzegł bym praktycznie różnic między zawodnikami/zawodniczkami, tak jakby wszyscy jeździli identycznie... Pozdro
-
Adrianie drogi.. nie gadaj, nie wklejaj, nie coś tam, tylko wpadaj na zlot… raz dwa Ciebie wyszkolimy 😉
-
Harnaś... doceniam Twoje dobre intencje, rady a jednocześnie łatwość oceniania mnie/mojej sytuacji/tego co piszę. Masz jakieś filmy ze swojej jazdy? Wrzuć, może coś podpatrzę...
-
Dzięki za informację Doszukałem się że można było kupić skipass jednodniowy w zestawie z biletem na pociąg wahadłowy z Tasch .Niestety nie znajduję takiej opcji w trakcie kupowania skipassu online . Ciekawy mają również podział na sezon 🙂 wysoki i prawie wysoki 😄
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
kordiankw odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
Zgodnie z obowiązującymi obecnie zasadami poprawności politycznej, mówi się niskorosły 😉. -
Cześć, podepnę się pod temat, dodam może kilka parametrów, na czym mi zależy i kiedy się wybieram: 1. Termin - drugi tydzień ferii mazowieckich, czyli 24.01-31.01.2026 2. Im bliżej, tym lepiej (jeden kierowca), ale różnica godziny czy dwóch jest do zaakceptowania 3. Poziom trudności - trasy czerwone, czarne czemu nie, niebieskie ciut pewnie będą już nudne... 4. Im więcej tras, tym lepiej, tzn. im więcej urozmaicenia, tym fajniej - przejeżdżanie między wyciągami, górkami, itd. 5. Rok temu byliśmy (pierwszy raz w Austrii, w ogóle w Alpach) w Bad Hofgastein, bardzo nam się podobało; jeździliśmy do Angertal ale również do Dorfgestein (oba ośrodki mają po ok. 70 km tras) - nie przekreślamy kategorycznie powtórki, ale najpierw poszukamy czegoś podobnego. Rok temu byliśmy w ostatnim tygodniu lutego i było praktycznie bez kolejek (kilka razy max 3-4 minuty czekania) 6. Z opcji wymienionych wyżej w tym poście zwróciłem uwagę na dwie: Lungau (kilka mniejszych ośrodków w ramach jednego karnetu) oraz Schlamding (wygląda na duży, rozległy ośrodek) 7. Dodatkowe dwa bonusy: fajnie by było, żeby było gdzie pochodzić/pozwiedzać/itd. - będzie osoba niejeżdżąca, która lubi spacery; druga - może jakiś basen (w Bad Hofgastein mieliśmy dostęp do term w cenie) Czyli w uproszczeniu: dużo czerwonych górek, mało ludzi i piękne okoliczności przyrody... Mam nadzieję, że za dużo tych warunków nie nasmarowałem... pozdrawiam
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
jurek_h odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
Jaki mały gość ? Wszystko się zgadza. Kiedyś dorośli jeździli na nartach dla dorosłych. Nie jak dziś na dziecięcych 🙂 -
CG śnieży na A,B,C, polu narciarskim. Pewnie też strzela artyleria na D, ale tam kamerki nie sięgają.
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
Marcos73 odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
Jakiś mały gość😀. Bo narty są ok. pozdro -
Metody Zbyszka Mazusia nie przetestowałem, to chyba jednak głównie pod kątem dzieci, a nie czuję się jeszcze na siłach by szkolić. Jednak jego ostrzeżenia w 100% się sprawdziły na przykładzie moich siostrzeńców nauczanych przez przypadkowych instruktorów.
-
Cześć Forum jest znakomitym przykładem ile bałaganu wprowadza takie czytanie - wysyp teoretyków. Zdecydowanie lepiej poczytać Barabasza czy Zaruskiego.... Pozzdro
-
Jak ktoś bardzo chce to może poczytać teorii i zobaczyć jak trudno to samodzielnie przełożyć na praktykę. Dlatego pisałem o konieczności znalezienia dobrego instruktora.
-
Cześć Nie uczcie się narciarstwa z książek ani filmików tylko na śniegu. Tym bardziej z kontrowersyjnego wydawnictwa Zbyszka Mazusia. Śledźcie zawody! POzdro
-
Też tak myślę po opisie upadku na tyły nart jeśli nie ma siły bocznych narty się nie wypną. Byłem sprawdzić w piwnicy atomy cloud9 , tam przód wypina tylko na boki a tył wiązania tylko do góry. Upadając do tyłu przednie wiązania powinny działać w płaszczyźnie pionowej do góry żeby zadziałać, mam takie stare salomony wypinały w górę nie wiem czy któryś producent to jeszcze robi.
-
Jak chcesz się rzeczywiście zagłębić w temat to jest taka książka "Narciarstwo na poziomie" Ron Le Master. A tak całkiem dla początkujących, myślę, że dobre porady https://allegro.pl/oferta/nauka-jazdy-na-nartach-w-xxi-wieku-ski-21-18180291862
-
Cześć Stawiam dolary przeciw rublom, że wiązanie jest w najlepszym porządku i prawdopodobnie było dobrze ustawione. Z opisu sądząc siła działała na wiązanie w dół - narta leżała na śniegu a dopiero później w bok - znam ten typ kontuzji. Wiązanie raczej nie wypnie i nie ma co szukać dziury w całym. Zresztą, szczerze powiem, że Twoja relacja jest dość dziwna bo złamania nasady kości to kontuzja dość poważna wymagająca często leczenia operacyjnego, blach, nawet na stałe i długiego unieruchomienia co później trudno nadrobić a bez ACL - da się żyć normalnie a zabieg rekonstrukcyjny to raczej bardzo standardowa procedura. Co do jazdy to 8 sezonów po tygodniu czyli co roku uczysz się praktycznie od zera. W tym tempie emerytura zastanie Cie na poziomie średniaka. Możesz jeździć lepiej od męża spokojnie ale trzeba poświęcić temu sporo czasu niestety ale z pewnością jest to wykonalne. Pozdro
-
..bo masz autobus w cenie.. 😉
