Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Spiochu

    Rowerem po Austrii

    Jakie wlasne. Ja nie mam elektryka. Moze jechac nawe Twoja zona. W trybie turbo nikt nie wygra z elektrykiem. Na stromym podjezdzie.
  3. Mitek

    Rowerem po Austrii

    Cześć Wiesz to raczej taka zabawa a nie realne porównanie. Jestem więcej niż pewien, że dystansie zawsze kolarz wygra z "niekolarzem" jeżeli sprzęt będzie w ogóle na to pozwalał - kwestia przełożeń. Podobnie z tą prędkością. Na 10 km raczej utrzymam pod wiatr te 30 ale już na 30 raczej nie. Wiatr czyli powiedzmy do 5m/s bo przy większym już raczej nie. Ważne też czy jest stały wiatr czy porywisty bo to bardzo duża różnica. I tu znowu wchodzą przełożenia. W sobotę wracałem od kumpla z imprezy i jechałem pod wiatr 4-5m/s około 25 km/h. Coś mi nie pasowało bo z przeciwka gościa grzali jak na motorach. Wtedy dopiero zorientowałem się, że jadę pod górę 4% - sam się solidnie zdziwiłem. Oczywistym jest, że rower dopędzany czy elektryczny to solidny handicap (choć handicap to przecież utrudnienie) ale chyba tak to się po polsku nazywa. Wiesz to jest trochę tak, że ja praktycznie zawsze jeżdżę z plecakiem w którym coś tam jest (powiedzmy te w sumie 3 kg) ale czasami wychodzę przejechać się na godzinkę czy dwie bez. Stary to jest tak jakbym dostał małe dopędzanie, różnica jest naprawdę solidnie wyczuwalna. Do tego
  4. Victor

    Rowerem po Austrii

    Myślę że przeceniasz własne możliwości co do równania się z mistrzem świata a co dopiero słaby kolarz. Ale nich Ci będzie .
  5. Spiochu

    Rowerem po Austrii

    Topowy Scott Lumen katalogowo 65 tys Pewnie patrzyles na jakies tansze wersje ktore beda mialy duzo gorsze parametry i wage
  6. Spiochu

    Rowerem po Austrii

    Na stromym podjezdzie mistrz swiata nie da rady leszczowi na elektryku. Przynajmniej do czasu az ten wyczerpie baterie. Ostatnio w Zielencu jedna kolezanka podjezdzala na elektryku a reszta ekipy wyciagiem krzeselkowym. Byla na gorze w tym samym czasie a nieraz nawet szybciej. Miala raczej marna kondycje i troche nadwagi. Po kilku rundach zostalo jej jeszcze z polowe baterii.
  7. MarioJ

    Rowerem po Austrii

    Scott wygląda świetnie. I jest Specialized Turbo Levo SL Carbon, waga 18.4, ale to ceny 40-50 tys pln Scott Lumen to nawet za 20 tys, więc "tanio" jak za nowy model
  8. Victor

    Rowerem po Austrii

    Zależy z kim to porównujesz . Słaby kolarz nawet na elektryku pozostanie słabym ale mocny kolarz na elektryku zrobi lepszy wynik a Ty będziesz wąchał jego smrodek 😉 Ostatnio testowałem na prostej ścieżce obok kanału rower elek.miejski syna który kupił sobie do szkoły . Jazda pod wiatr ze stałą prędkością 30kmh bez najmniejszego problemu a gdy jade swoim mtb opony szerokością sa podobne ciężko mi utrzymać taką stałą prędkość na dłuższym odcinku oczywiście mowa jazdy pod wiatr . Tu jest fajne porównanie .Profesjonalny kolarz dostaje w dupę od dzieciaka kiedy zamieniają swoje zabawki
  9. Dzisiaj
  10. Mitek

    Rowerem po Austrii

    Cześć Najwięcej jak przejechałem dziennie to było chyba na Sudovii - około 2000m na około 200km ale to był czysty interwał. Żaden podjazd nie był dłuższy jak 1km. Natomiast oczywiście największe stromizny to już był wypych albo po prostu zejście z roweru bo i tak jechało się wolniej niż szło, choć akurat wtedy jechałem na zdefektowanym rowerze i nie miałem najmniejszej tarczy z przodu więc może by się wszystko podjechało bo drogi były w większości znakomite - asfalt lub dobre szutry, ścieżek niewiele. Gdyby teren był trudniejszy - typowo górski - tu chodzi mi głównie o nawierzchnię - ten uzysk pewnie spadłby drastycznie, myślę, że o połowę. Z elektrykiem nie mam żadnych porównań ale zdarza się wyprzedzać pod górkę więc chyba ta pomoc dopędzenia nie jest taka kluczowa. Pozdro
  11. Wujot2

    Rowerem po Austrii

    Z tym interwałem to w Polsce. Bo w Alpach to się po prostu wspinasz przez godzinę albo dwie. Nie wiem do końca jak to z tymi e-bike jest. Bo czytam, że w praktyce ludzie robią tym np 800 m vertical i powiedzmy do 50 km (jak na Alpy to bardzo lekka trasa). Niby oszczędzając można zrobić do 1500 m vertical i te 50 km, ale to takie niepotwierdzone opowieści. Zresztą widziałem co ludzie jeżdżą i z reguły kończyli przy jakiś schroniskach/restauracjach. Nic specjalnego. Czyli nie widzę zysku w stosunku do normalnego roweru, tam mogę czasem pojechać więcej (a w pojedynczy dzień to dużo więcej). Trzeba tylko ze spokojem przyjmować, że na podjeździe wymijają cię nawet dzieci.
  12. Wczoraj
  13. Spiochu

    Rowerem po Austrii

    Istnieje, tylko to kosmiczne pieniądze kosztuje. Najlżejsze e-mtb zaczynają się od 16kg* https://ride-e.bike/najlzejszy-rower-elektryczny/ Ciekawy jest też model Amflow - ok. 20kg przy mocnym silniku i baterii 800Wh https://www.amflowbikes.com/pl *- Te wagi są pewnie trochę naciągane, czyli bez pedałów i słabe opony. Z drugiej strony niektóre części pewnie da sie wymienić na lżejsze. Dla porównania mój rower all-mountain waży ok 13kg na oponach DH, ale musiałbym go zważyć dla potwierdzenia. Edit: Nawet od 15kg są: https://www.maxongroup.com/en-gb/news-and-events/news/the-worlds-lightest-electric-mountain-bike-48042 https://www.scott-sports.com/pl/pl/lumen
  14. Spiochu

    Rowerem po Austrii

    Jak wjedziesz bez pchania na Stóg Izerski od Czerniawy to stawiam 6-pak browarów. Nawet Ci wniosę na szczyt.
  15. star

    Head e-race 170cm

    Dobrze życzę dobrym ludziom wiem że ciężko niektórym to sobie wyobrazić
  16. Mitek

    Rowerem po Austrii

    Cześć Jazda po górach to interwał - moja specjalność, że tak powiem. Myślę, że razem fajnie by się jeździło ale ... z pewnością bez "e". Niezależnie od jakości gór. Pozdro
  17. MarioJ

    Rowerem po Austrii

    No właśnie. Tak jak nie ma modelu iphone 5cale z baterią 4000mAh.
  18. MarioJ

    Rowerem po Austrii

    Dobra. Ale Ty i tak mało jeździsz po górach, więc ten sprzęt nie jest Ci w żaden sposób przydatny. Ja rozważam kupno eMTB, bo mi to fajnie pomoże robić dłuższe trasy po górach.
  19. Mitek

    Rowerem po Austrii

    Cześć Jeżeli nie wyjadę o własnych siłach to żaden elektryk mi w tym nie pomoże. Zabiłoby mnie poczucie wstydu. Pozdro
  20. MarioJ

    Rowerem po Austrii

    Problem jest że takie coś nie istnieje w katalogach.
  21. PaVic

    Sezon 2025/2026

    To drugie 😉 pierwsze w pełnej akceptacji . Do takiego Maroka już lata planuje północ-południe zwiedzić bo zaproszeń tyle że na eden strzał będzie trudno do wykonania . Ale Dubaj ? No trzeba mieć klimat architektury nowoczesnej w sobie bo poza tym to co tam ciekawego?
  22. Jan

    Sezon 2025/2026

    nie lubisz arabstwa czy za ciepło ?
  23. Krzychu cyknąłem fotkę parkingu w Landgraaf na rolki jak znalazł a dodatkowo hala obok więc i coś na cukrze można pośmigać 😉
  24. PaVic

    Sezon 2025/2026

    5 z przodu 🤯 już się zbliża 🤦‍♂️
  25. PaVic

    Sezon 2025/2026

    Podziwiam,że Wam się chciało. Kierunek gdzie moja noga nigdy nie postanie 🤷‍♂️ Pod nosem mam Dubaj za friko 😜 Ostatnio oglądałem jakiś trening na hali w Hamburgu powiem, że całkiem ciekawa trasa …
  26. Wujot2

    Rowerem po Austrii

    Jest już sporo dość lekkich fulli (kategoria e-MTB SL) z bardzo dużymi możliwościami np. Cannondale Moterra SL 2 (19,1-3 kg) lub ciut spokojniejszych KTM Macina Scarp SX Elite - tylko 19,8 kg (bateria 400 Wh). Bardzo ciekawy i dla mnie do rozważenia. Chyba najlżejszy Trek Fuel EXe 9.7 - 19,1 kg. swoją drogą to te wagi nie wiadomo na ile są prawdziwe (albo w jakiej wersji). Swoją drogą skoro można zrobić fulla pod 20 kg to wydawałoby się, ze dałoby radę zrobić e-HT do 16 kg. Ale nic z tych rzeczy. Nie ma nic takiego
  27. a_senior

    Rowerem po Austrii

    Niestety nie mam. Refleksu zabrakło. Właściciel podał te 18 kg. I w moich rękach mniej więcej sie zgadzało.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...