Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Mitek

    rower :)

    Cześć Po nieco nieudanych MŚ, Katarzyna Niewiadoma zdobyła srebro na ME. Zawody może mniejszej rangi ale startowała praktycznie cała czołówka więc sukces wartościowy. No niestety Demi Vollering lepsza i to solidnie lepsza. Pozdro
  3. Akurat MRDP to specyficzny wyścig i można do niego przystąpić spełniając założone kryteria - ukończony jeden z wyścigów wymienionych w regulaminie albo udokumentowanie przejechania na raz 900 km czy 1000km czy coś. Groźne? MRDP to skrajnie trudny wyścig ale co tu może być groźnego poza opisywanymi przez Cynicznego drobiazgami? Najlepsze czasy robią przygotowani i zaprawienie w bojach, często byli kolarze więc to dla nich norma. Dla osoby, która jeździ na rowerze regularnie przejechanie trasy ultra w limicie to nie problem a powraca się do pełnej równowagi pewnie do tygodnia - jak po każdym solidniejszym wyzwaniu np. po kajakach, jak chcesz płynąć a nie stać z prądem. Pozdro
  4. Chertan

    Pasje

    Ludziska, sorry, ale nie bierzcie się za porady dotyczące boreliozy na forum narciarskim, bo kolega to i kolega tamto, a potem ludziom robią krzywdę szarlatani. Od tego są specjaliści, jak nie przyzwoity internista, to spec chorób zakaźnych. Przy braku objawów testów się nie robi, a nauka za tym jest mocna. Nie będę się tu rozpisywał, bo nie chce mi się walczyć z mitami i kazuistyką.
  5. No to będzie się działo. Na ten rok skończyłem.
  6. Mitek

    Pasje

    Cześć Mleczaj rydz to zdefiniowany gatunek zgodny w opisie z podanym przez Ciebie. Inne mleczaje to po prostu inne gatunki i -szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę, żeby ktoś nazywał je rydzami. Różnice są przecież ewidentne tak w cechach owocnika jak i w środowisku, w którym się pojawiają. Dla mnie dość dziwne. Wiadomo, że znakomita większość grzybów jest jadalna lub nietrująca ale żeby zbierać coś w ciemno...??? A powracając do rydzów... absolutnie zajebiste oczywiście z patelni czy tam blachy ale kiszone również polecam - choć sami takich nie robimy ale jedliśmy z raz czy dwa. My głównie marynujemy grzyby oraz spożywamy od razu w różnych postaciach. Nie wyobrażam sobie jak można nie zbierać grzybów. Fajna zabawa nawet z czyszczeniem i obróbką a zdarzały się i całą paka - jak jeszcze mieliśmy pickupa. A już wyjazdy z ekipą w jakieś lasy na grzybowe weekendy ze zbieraniem i wieczornymi imprezami przy obróbce - zajebiste. Pozdro
  7. grimson

    Pasje

    Dziś w lesie od 6.30. Ludzi nie ma, grzyby gdzieś się pochowały po nocnych przymrozkach w tygodniu. Znaleziona cała jedna sztuka:
  8. Dzisiaj
  9. A pamietasz moderatora ze skiforum, gdy jeszcze była tu moderacja?
  10. Wczoraj
  11. Zawody w drifcie pod twoim domem też powinny być spoko. To dobrzy kierowcy są, świetnie panują nad autami. Jeżdżą szybko i bezpiecznie.
  12. Wszyscy do szeregu. Zrobić miejsce na drodze bo Pan jedzie.
  13. Spiochu

    rower :)

    Na wiki piszą, że ten podział trwa od wielu stuleci:
  14. Wujot2

    rower :)

    To nie było plemię tylko całkiem sprawnie (na warunki afrykańskie) funkcjonujące państwo. I nie dziwi mnie to w ogóle patrząc choćby na kastowe Indie. Tylko ta skuteczność z jaką się to odbyło. Ale widać, że to w genach mamy. Od mamy. I taty. Też mi się ten nasz rodzimy podział tutaj skojarzył, na razie plucie i parasolki są w ruchu. Zobaczymy co dalej, młodzież nam się radykalizuje. Może przyjdą z czymś cięższym.
  15. Spiochu

    rower :)

    Dziwisz się, że udało się podzielić dzikie murzyńskie pelmie. U nas taki podział (po - pis) też świetnie funkcjonuje tylko jeszcze maczet nie rozdali.
  16. Wujot2

    rower :)

    Myślę, że gdyby nie mieli maczet to zatłukliby Tutsich kijami, kamieniami, pięściami. A swoją drogą to jest niesamowite jak skutecznie udało się podzielić Belgom tę jednolitą etnicznie społeczność. I jakie to dało długofalowe skutki.
  17. Spiochu

    rower :)

    z wikipedii:
  18. bubol.T

    rower :)

    Kiedyś czytałem, że Anglicy zbili kasę na sprzedaży maczet z pełną świadomością w jakim celu tam trafiały.
  19. star

    Ku przestrodze

    Sam się zmieszałeś. A może zamieszałeś?
  20. Mitek, jak najbardziej się zgadzam i nie ma co demonizować tego elementu, bo to podstawowa technika dla początkujących i z założenia musi być prosta i skuteczna. Jak to ma wykonać instruktor, to inna bajka, ale żeby początkującego uczyć instruktorskiego wykonania tej ewolucji? Przecież to bezsens. Ma się nauczyć bezpiecznie poruszać się po stoku z kontrolą prędkości i zmianą kierunku jazdy. Nie wiem jaki to pług alpejski, a jaki jest nie alpejski. Wiem tyle, jeśli ktoś, kto się uważa za narciarza nie potrafi skrętów z plugu, to nic nie potrafi. To jest banalne, bo takie ma być, bo jest przeznaczone do pierwszych kroków na nartach. Łuki płużne mają wywołać skręt. Ot cała filozofia. Przy okazji poprawiają stanie nad nartami. Przykład Beaty doskonały, gdzie prezenter jedzie na wprost i nic się nie dzieję, do momentu aż nie ugnie zewnętrznej. Początkujący musi wmoć sobie do łba, że prawa noga odpowiada za skręt w lewo, a lewa za skręt w prawo. I nie trzeba za dużo robić i myśleć, wystarczy ją delikatnie ugiąć. Więcej nie musi wiedzieć. Inne etapy i łuczki to inna bajka, na marginesie, pługiem można zapierdalać, ino trzeba umieć… stać. pozdro
  21. Wujot2

    rower :)

    Mówi się nawet o milionie zabitych w te 100 dni. Maczetami. Sąsiedzi mordowali sąsiadów...
  22. Spiochu

    rower :)

    Widzę, że nie oglądałeś. Kigali to stolica Rwandy gdzie przez lata trwały preróżne masakry i ludobójstwa na milionową skalę. Najsłynniejsza w 1994 gdzie maczetami zamorodowano setki tysięcy ludzi. Jeszcze w 2013 w Rwandzie trwała wojna domowa. W związku z powyższym, organizacja tam tak ważnej imprezy jest dość dziwna.
  23. Spiochu

    Pasje

    Dzięki, sprawdze.
  24. Wujot2

    Pasje

    Wyniki mogą być różne: nie miałeś, miałeś ale nie masz, masz. Jeśli byś miał boreliozę utajoną to warto o tym wiedzieć. Bo nie leczona może przesrać życie. Nawet najcięższe przypadki neuroboreliozy się leczy - na przykład wlewami antybiotyków. Rozmawiałem kiedyś z leśnikiem na ten temat - z tego co pamiętam to brali go co jakiś czas do szpitala. U niego chyba już nie dało się tego całkowicie usunąć. Ale jakoś funkcjonował - gadałem z nim w lesie.
  25. kordiankw

    Pasje

    Kolega już od trzech lat się leczy, bierze chyba czwartą serię antybiotyku. Nawet nie wie kiedy to złapał. Chciałby wrócić do pracy, ale nie jest w stanie, cały czas na zwolnieniu.
  26. Spiochu

    Pasje

    Załóżmy że wyjdzie borelioza i co dalej? To się jakoś leczy po tylu latach? W zasadzie po co jeśli nie ma objawów?
  27. Spiochu

    Ku przestrodze

    I każdy ma go w pompie. Jak bylem kiedyś o wschodzie słońca na Śnieżce to na szczycie tłumy. I to w zimie. Ten zakaz jest tylko po to żeby park bilet sprzedał.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...