No co Ty, tylko 2 krzesełka skrwawione zanim gość z obslugi powiedział ze mu je brudzę. Jakos nic nie czulem.... 🙂a prxyczyna? Po prostu wyladowalem pechowo na krawedzi wlasnej narty, ktora bez powodu wypieła sie w skrecie - pewnie snieg wlazł pod podeszwę... potem wizyta u ratownikow w Andrychowie, na SOR w Wadowicach z chirurgiem ktory gadal bez przerwy wiążąc 9 szwów... i kilka głebiej, no i druga dupa - z wyjazdem do Francji z Szabirem, na szczeście dal się odkrecić...