Adam ..DUCH Napisano 19 Lipca Autor Udostępnij Napisano 19 Lipca (edytowane) 9 godzin temu, KrzysiekK napisał: A teraz odniosę do siebie. Ja jakbym ubrał system Carv to by wyszło, że pod palcami zewnętrznej narty miałbym czerwono. A jak patrzę na siebie to piętki się obsuwają. To się trzyma kupy. Czucie stopą… Ciężko mi się odnieść do wszystkich indywidualnych problemów. Ja na stoku spędzam świadomie dużo ty nieco mniej a większość "flaszkę na pół". W temacie poruszałem problem na CKI i odpowiedź którą uzyskałem jest taka że człowiek w sytuacji zagrożenia, stresu podświadomie poszerza swoją podstawę stania - patrz sporty walki, patrz szypiornistów, koszykarzy itd. To jest jedynie odniesienie do odstawiania dolnej narty. Ogólnie dążymy aby zachować równoległość. Tak się składa że mam dwie pary nart dla Ciebie z których w jednym przypadku zachowanie równoległości będzie kluczem sukcesu😁. Te drugie jadą same ale Ty już o tym wiesz Edytowane 19 Lipca przez Adam ..DUCH 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano Niedziela o 10:34 Udostępnij Napisano Niedziela o 10:34 W dniu 17.07.2025 o 19:10, Adam ..DUCH napisał: "Płaska narta" nie będę ukrywał, iż jest to moja własna terminologia obrazująca niską skuteczność jazdy. Temat co jakiś czas wraca jak bumerang w różnych wątkach, był rozkminiany także w tym i wrócił w sąsiednim temacie - tam nieco byłem cytowany ale nieco w innym kontekście i ktoś kto bardzo by chciał pogłębić wiedzę musiał by nieco więcej się zagłębić. Postanowiłem więc powtórzyć wykon i jeszcze raz wytłumaczyć o co mi chodzi. "Płaska narta" to nic innego niż niewystarczające zakrawędziowanie nart wobec sił które na nie działają co skutkuje niekontrolowanym ześlizgiem bocznym nart. Rolą narciarza jest kontrola tego co robi zarówno w fazie przygotowania do skrętu, skrętu i fazy sterowania. Wszystkie ww. fazy są od siebie zależne i tego tłumaczyć chyba nie muszę. Wydaje mi się jednak, iż właśnie faza sterowania skrętem jest kluczowym elementem i to właśnie w tej fazie najbardziej i najdłużej narciarz używa krawędzi nart jako regulatora. Kluczowym elementem w tej fazie jest stopień zakrawędziowania nart bo owe zakrawędziowanie będzie decydować o realnym kontrolowanym promieniu skrętu - im bardziej zakrawędziowana narta tym większe jej wygięcie i zmniejszenie realnego promienia skrętu - więcej jazdy "po linii" mniej ześlizgu. Im bardziej w kontekście równoległości płaszczyzny poprzecznej narty zbliżamy się do powierzchni stoku tym bardziej obniża się Nasza skuteczność. Co wpływa na efekt "płaskiej narty"?? jak dla mnie to nie jest kwestia sprzętu ale niska lub bardzo niska świadomość ruchowa i bariera (odruchowa) działania siły odśrodkowej. Zastępowanie sylwetki dośrodkowej sylwetką dostokową, praca NW w przedziale B(baza) W zamiast NW, niska ruchomosć w stawie skokowym, kolanowym, strach przed upadkiem pomimo oczywistych praw fizyki że się nie upadnie, jazda na sztywno. Na koniec dodam element sprzętowy - polityka sprzedażowa firm kieruje nas w stronę nart AM które definicyjnie są szerokie pod butem a ten właśnie punkt jest kluczowy, im bardziej przesuniemy punkt nacisku na zewnątrz tym trudniej ustawić nartę na krawędź (prawa fizyki w kontekście dźwigni) - oczywiście jest to możliwe - mając bardzo rozbudowane mięśnie wokół stawu skokowego kolanowego, mając stosunkowo sztywne buty, mając 20 lat to da się zrobić.....???. Powstaje zatem pytanie: czy tak właściwie kontroluję to co robię na stoku?? Odpowiedź jest prosta wystarczy prosty egzamin na "tyczkach" - czy mój przejazd był w miarę płynny, czy trzymałem linię a może ten SL w rozstawie slalomu równoległego był czystą ekwilibrystyką ratunkową???. Z własnych doświadczeń szkoleniowych - większość narciarzy aspirujących w własnym mniemaniu, ślizga się jedynie bez kontroli w przeświadczeniu iż umią. rozumiem że w nauczaniu preferujesz jazdę na krawędzi w każdych warunkach i każde położenie nart na płasko jest błędne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Niedziela o 14:10 Udostępnij Napisano Niedziela o 14:10 3 godziny temu, Jan napisał: rozumiem że w nauczaniu preferujesz jazdę na krawędzi w każdych warunkach i każde położenie nart na płasko jest błędne? Nie rozumiesz absolutnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano Niedziela o 15:44 Autor Udostępnij Napisano Niedziela o 15:44 5 godzin temu, Jan napisał: rozumiem że w nauczaniu preferujesz jazdę na krawędzi w każdych warunkach i każde położenie nart na płasko jest błędne? Absolutnie nie - moje nauczanie w kontekście "krawędzi" ma na celu kontrolę "krawędzi. Jeżeli owa kontrola w szerokim spektrum będzie prowadzić do skrętu ciętego to dobrze ale jeżeli kursantowi się nie uda to trudno - opanuje technikę klasyczną w stopniu bardzo dobrym i poradzi sobie wszędzie. Skręt cięty jako najprostsza z wszystkich ewolucji nie jest moim celem - u mnie zawsze jest "pod górkę". 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano Niedziela o 15:46 Autor Udostępnij Napisano Niedziela o 15:46 5 godzin temu, Jan napisał: każde położenie nart na płasko jest błędne? Tak ...nie dotyczy fazy przekrawędziowania 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano Niedziela o 17:29 Udostępnij Napisano Niedziela o 17:29 Adam, dziękuję za wyjaśnienie pojęcia, myślę że nawet taki amator jak ja coś z tego zrozumiał. A jednocześnie przepraszam że nawarzyłem piwa a to Ty je musiałeś wypić... Mam wrażenie że jednak trochę lubisz to piwo🙂 Ale więcej już nie będę wyciągał wilka z lasu🙂 Jeśli moje plany zimowe się ziszczą to będziesz miał okazję się odegrać 😉 Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano Poniedziałek o 16:08 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 16:08 W dniu 17.07.2025 o 19:10, Adam ..DUCH napisał: "Płaska narta" nie będę ukrywał, iż jest to moja własna terminologia obrazująca niską skuteczność jazdy. Temat co jakiś czas wraca jak bumerang w różnych wątkach, był rozkminiany także w tym i wrócił w sąsiednim temacie - tam nieco byłem cytowany ale nieco w innym kontekście i ktoś kto bardzo by chciał pogłębić wiedzę musiał by nieco więcej się zagłębić. Postanowiłem więc powtórzyć wykon i jeszcze raz wytłumaczyć o co mi chodzi. "Płaska narta" to nic innego niż niewystarczające zakrawędziowanie nart wobec sił które na nie działają co skutkuje niekontrolowanym ześlizgiem bocznym nart. Rolą narciarza jest kontrola tego co robi zarówno w fazie przygotowania do skrętu, skrętu i fazy sterowania. Wszystkie ww. fazy są od siebie zależne i tego tłumaczyć chyba nie muszę. Wydaje mi się jednak, iż właśnie faza sterowania skrętem jest kluczowym elementem i to właśnie w tej fazie najbardziej i najdłużej narciarz używa krawędzi nart jako regulatora. Kluczowym elementem w tej fazie jest stopień zakrawędziowania nart bo owe zakrawędziowanie będzie decydować o realnym kontrolowanym promieniu skrętu - im bardziej zakrawędziowana narta tym większe jej wygięcie i zmniejszenie realnego promienia skrętu - więcej jazdy "po linii" mniej ześlizgu. Im bardziej w kontekście równoległości płaszczyzny poprzecznej narty zbliżamy się do powierzchni stoku tym bardziej obniża się Nasza skuteczność. Co wpływa na efekt "płaskiej narty"?? jak dla mnie to nie jest kwestia sprzętu ale niska lub bardzo niska świadomość ruchowa i bariera (odruchowa) działania siły odśrodkowej. Zastępowanie sylwetki dośrodkowej sylwetką dostokową, praca NW w przedziale B(baza) W zamiast NW, niska ruchomosć w stawie skokowym, kolanowym, strach przed upadkiem pomimo oczywistych praw fizyki że się nie upadnie, jazda na sztywno. Na koniec dodam element sprzętowy - polityka sprzedażowa firm kieruje nas w stronę nart AM które definicyjnie są szerokie pod butem a ten właśnie punkt jest kluczowy, im bardziej przesuniemy punkt nacisku na zewnątrz tym trudniej ustawić nartę na krawędź (prawa fizyki w kontekście dźwigni) - oczywiście jest to możliwe - mając bardzo rozbudowane mięśnie wokół stawu skokowego kolanowego, mając stosunkowo sztywne buty, mając 20 lat to da się zrobić.....???. Powstaje zatem pytanie: czy tak właściwie kontroluję to co robię na stoku?? Odpowiedź jest prosta wystarczy prosty egzamin na "tyczkach" - czy mój przejazd był w miarę płynny, czy trzymałem linię a może ten SL w rozstawie slalomu równoległego był czystą ekwilibrystyką ratunkową???. Z własnych doświadczeń szkoleniowych - większość narciarzy aspirujących w własnym mniemaniu, ślizga się jedynie bez kontroli w przeświadczeniu iż umią. Cze "Płaska narta", "gra" czy też "czucie" krawędzi to chyba określenie tych samych umiejętności, ale płaska narta ma zdecydowanie wydźwięk negatywny, czyli traktowana jest jako błąd. Aczkolwiek błędem chyba jest brak umiejętności przechodzenia z płaskiej narty na krawędzie "na żądanie". Wprowadzanie nart w ześlizg jest nieodzownym elementem jazdy na nartach i występuje często i robi się to z premedytacją. W technice klasycznej bez tej umiejętności to raczej jazda będzie niemożliwa, bo "płaska narta" to nic innego jak umożliwienie wprowadzenia nart w ześlizg. W jeździe ciętej choćby stivoting to przykład wprowadzania nart w ześlizg z premedytacją przez narciarza. Może to określenie jest trochę mylące, bo każdy myśli, że płaska narta, to narty które jadą stricte na płasko na śniegu, a moim zdaniem to narty postawione pod zbyt małym kątem na krawędzi w danym momencie, gdzie występuje niepożądany efekt uślizgu, czyli zakrawędziowanie jest zbyt małe. O ile w "czepnych", bardziej miękkich śniegach to jest nieco maskowane, bo jednak narty trzymają krawędzie, to przy śniegach mieszanych wiele osób ma problem z przejazdem np przez płyty lodowe, gdzie wcześniej było ok, a na twardym zmrożonym śniegu już efekt "płaskiej narty" się uwidacznia. Dochodzi do tego wszystko co pisałeś, strach, usztywnienie - a tu trzeba jeszcze mocniej na przekór wszystko zrobić - przede wszystkim zwiększyć kąt zakrawędziowania nart, a z reguły w mechanizmie obronnym organizmu robimy wszystko mimowolnie wprost przeciwnie. Ja tak to widzę. pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano Poniedziałek o 18:14 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 18:14 2 godziny temu, Marcos73 napisał: bo "płaska narta" to nic innego jak umożliwienie wprowadzenia nart w ześlizg. też to sugerowałem ale GURU napisał że nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Poniedziałek o 18:35 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 18:35 16 minut temu, Jan napisał: też to sugerowałem ale GURU napisał że nie Wszystko się zgadza. Czego UCZNIU nie rozumiesz? Płasko nartę można prowadzić po śniegu TYLKO jak porusza się wzdłuż długości. Ruch w poprzek powoduje wywrotkę. Aby się nie przewrócić stosujemy płytsze lub głębsze krawędziowanie. To wiedza poniżej narciarskiego przedszkola. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano Poniedziałek o 20:17 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 20:17 1 godzinę temu, jurek_h napisał: UCZNIU PROFESORZE jak pisze @Marcos73 to wszystko jasne bo "płaska narta" to nic innego jak umożliwienie wprowadzenia nart w ześlizg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Poniedziałek o 20:24 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 20:24 4 minuty temu, Jan napisał: bo "płaska narta" to nic innego jak umożliwienie wprowadzenia nart w ześlizg. Zacznij jeździć na "płaskich nartach" ześlizgiem. Ulży całemu forum 🤣 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Wtorek o 04:16 Udostępnij Napisano Wtorek o 04:16 7 godzin temu, Jan napisał: PROFESORZE jak pisze @Marcos73 to wszystko jasne bo "płaska narta" to nic innego jak umożliwienie wprowadzenia nart w ześlizg. Bzdura nie w sensie narciarskim nawet tylko czysto logicznym. Płaska narta to narta leżąca płasko na śniegu. Połóż sobie na śniegu nieobciążoną nartę i spróbuj ją przesunąć w bok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano Wtorek o 06:15 Udostępnij Napisano Wtorek o 06:15 1 godzinę temu, Mitek napisał: Bzdura nie w sensie narciarskim nawet tylko czysto logicznym. Płaska narta to narta leżąca płasko na śniegu. Połóż sobie na śniegu nieobciążoną nartę i spróbuj ją przesunąć w bok. nareszcie zaczynacie kapować że wymyślanie nowych pojęć typu "zjawisko płaskiej narty" robi jedynie zamieszanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Wtorek o 10:36 Udostępnij Napisano Wtorek o 10:36 4 godziny temu, Jan napisał: nareszcie zaczynacie kapować że wymyślanie nowych pojęć typu "zjawisko płaskiej narty" robi jedynie zamieszanie Trzeba czytać ze zrozumieniem. Pisałem w temacie innym chwile potem jak kolega zadał to pytanie, że pojęcie płaska narta a wspomniane przez Adama "zjawisko płaskiej narty" to dwie różne rzeczy. Czasami buduje się pojęcia obrazowe aby coś wytłumaczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano Wtorek o 14:32 Autor Udostępnij Napisano Wtorek o 14:32 18 godzin temu, Jan napisał: PROFESORZE jak pisze @Marcos73 to wszystko jasne bo "płaska narta" to nic innego jak umożliwienie wprowadzenia nart w ześlizg. Nie. Tłumaczyłem to już wiele razy ale jeszcze raz powtórzę. "Płaska narta" to niewystarczające zakrawędziowanie narty wobec sił które na nie działają co sumarycznie prowadzi do niekontrolowanego ześlizgu nart po stoku - niekontrolowanej fazy sterowania. Termin którego używam jest pewnym skrótem myślowym ale wie o tym każdy kursant byle jakiej szkoły lub byle jakiego instruktora który przerabia z nim temat ześlizgu bocznego lub skośnego z elementem nagłego zakrawędziowania nart. Przywołany przez @Marcos73 stivoting jest najbardziej jaskrawym - kontrastowym tego przykładem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano Wtorek o 15:40 Udostępnij Napisano Wtorek o 15:40 38 minut temu, Adam ..DUCH napisał: Nie. Tłumaczyłem to już wiele razy ale jeszcze raz powtórzę. "Płaska narta" to niewystarczające zakrawędziowanie narty wobec sił które na nie działają co sumarycznie prowadzi do niekontrolowanego ześlizgu nart po stoku - niekontrolowanej fazy sterowania. Termin którego używam jest pewnym skrótem myślowym ale wie o tym każdy kursant byle jakiej szkoły lub byle jakiego instruktora który przerabia z nim temat ześlizgu bocznego lub skośnego z elementem nagłego zakrawędziowania nart. Przywołany przez @Marcos73 stivoting jest najbardziej jaskrawym - kontrastowym tego przykładem. Z tym że stivoting jest kontrolowanym i zamierzonym działaniem. Generalnie chodzi o wyeliminowanie niezamierzonego uślizgu nart w skręcie. Zwykle to zbyt małe zakrawędziowanie nart (zjawisko płaskiej narty) i w tym kontekście należy to rozpatrywać. Przyczyn może być wiele, chociaż sporo ich opisałeś, raczej takie sztandarowe błędy. Zwykle w skręcie dostokowym, gdzie narciarz próbuje jechać na krawędzi a narty idą ześlizgiem. Albo zła pozycja dostokowa, nadmierna rotacja do środka skrętu, ogólna sztywność układu etc. Przyczyn może być kilka. Janek chciał wywołać dyskusję i mu się to udało, chociaż trochę zebrał ... pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano wczoraj o 16:16 Udostępnij Napisano wczoraj o 16:16 W dniu 22.07.2025 o 16:32, Adam ..DUCH napisał: stivoting jest najbardziej jaskrawym - kontrastowym tego przykładem. Cze W sumie po rozmowie z Jurkiem, to stivoting to specyficzny rodzaj ślizgu, bo tutaj główną rolę gra odciążenie, bo zakrawędziowanie jest już bardzo duże. Ale moim zdaniem podczas ślizgu zawodnik ma pozycję dośrodkową w dużym odciążeniu, w momencie skrętu zajmuje pozycję dostokową mocno pogłębioną co daje momentalne zakrawędziowanie i bardzo duże kąty, które uniemożliwiają dalszy ześlizg i jazdę w zadanym kierunku. Nasuwa się wniosek, że pozycja dośrodkowa nie daje gwarancji dobrego zakrawędziowania nart i jest dużo mniej efektywna niż pozycja od i dostokowa jeśli chodzi o kąt zakrawędziowania nart. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano wczoraj o 16:33 Autor Udostępnij Napisano wczoraj o 16:33 3 minuty temu, Marcos73 napisał: Cze W sumie po rozmowie z Jurkiem, to stivoting to specyficzny rodzaj ślizgu, bo tutaj główną rolę gra odciążenie, bo zakrawędziowanie jest już bardzo duże. Ale moim zdaniem podczas ślizgu zawodnik ma pozycję dośrodkową w dużym odciążeniu, w momencie skrętu zajmuje pozycję dostokową mocno pogłębioną co daje momentalne zakrawędziowanie i bardzo duże kąty, które uniemożliwiają dalszy ześlizg i jazdę w zadanym kierunku. Nasuwa się wniosek, że pozycja dośrodkowa nie daje gwarancji dobrego zakrawędziowania nart i jest dużo mniej efektywna niż pozycja od i dostokowa jeśli chodzi o kąt zakrawędziowania nart. pozdro Musimy to Młody przerobić. @Marcos73 nie myl pozycji dostokowej z dośrodkową. Ta pierwsza to jedynie pionizacja wobec nachylenia stoku, ta druga to przeciw działanie sił bezwładności - da się ją spokojnie markować ale nie o to chodzi. Napisałem że stivoting to skrajny i kontrastowy przykład perfekcji użycia skutecznego zakrawędziowania - pominąłem (celowo) iż w trakcie owej ewolucji narciarz/zawodnik stosuje niedopuszczalne w jeździe amatorskiej techniki jak np. kontrastowa kontr rotacja....Zakładam i jestem tego niemalże pewien że każda osoba z SF z którą miałem kontakt na stoku a potrafi jeździć skrętem ciętym jest w stanie w ramach prowadzonego skrętu ciętego wymusić ześlizg w poczatkowej fazie sterowania i wrócić do skrętu ciętego pytanie? Czy potrafi to w ramach skrętu wymuszonego z zachowaniem linii???. Druga kwestia - oczywiście że w odciążeniu. Gdyby zawodnik "cisnął" w dociążeniu na krawędzi ciętego to by "spadł" z bramki. Są granice wygięcia GS-a. Zostawmy ten temat i skupmy się na tu i teraz. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano wczoraj o 17:12 Udostępnij Napisano wczoraj o 17:12 (edytowane) Dam coś na ochłodę tego tematu 😜 coś na start nadchodzącego sezonu 😂 A do dobrego przygotowania sezonu proponuję kanał Vicky 😉 Edytowane wczoraj o 17:34 przez Victor 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano wczoraj o 18:32 Udostępnij Napisano wczoraj o 18:32 1 godzinę temu, Adam ..DUCH napisał: Musimy to Młody przerobić. @Marcos73 nie myl pozycji dostokowej z dośrodkową. Ta pierwsza to jedynie pionizacja wobec nachylenia stoku, ta druga to przeciw działanie sił bezwładności - da się ją spokojnie markować ale nie o to chodzi. Napisałem że stivoting to skrajny i kontrastowy przykład perfekcji użycia skutecznego zakrawędziowania - pominąłem (celowo) iż w trakcie owej ewolucji narciarz/zawodnik stosuje niedopuszczalne w jeździe amatorskiej techniki jak np. kontrastowa kontr rotacja....Zakładam i jestem tego niemalże pewien że każda osoba z SF z którą miałem kontakt na stoku a potrafi jeździć skrętem ciętym jest w stanie w ramach prowadzonego skrętu ciętego wymusić ześlizg w poczatkowej fazie sterowania i wrócić do skrętu ciętego pytanie? Czy potrafi to w ramach skrętu wymuszonego z zachowaniem linii???. Druga kwestia - oczywiście że w odciążeniu. Gdyby zawodnik "cisnął" w dociążeniu na krawędzi ciętego to by "spadł" z bramki. Są granice wygięcia GS-a. Zostawmy ten temat i skupmy się na tu i teraz. To wytłumacz różnicę. Ja na szczęście skręcam nie znając teori😉. Jakoś się udaje. Dla mnie pozycja dośrodkowa to pozycja mocno pochylona do środka skrętu, a pozycja od i dostokowa to pozycja niekoniecznie mocno pochylona do środka skrętu, ale prawidłowy układ stóp, kolan itd. Umożliwiający uzyskanie właściwych kątów do jazdy, pochylenie dośrodkowe wynika tylko od sił występujących w skręcie i jest adekwatne. Samo pochylenie się do środka skrętu umożliwia zakrawędziowanie ale nie daje gwarancji że krawędż postawiona w ten sposób nas utrzyma. pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano wczoraj o 19:48 Autor Udostępnij Napisano wczoraj o 19:48 Sylwetka dostokowa to nic innego niż pionizacja ciała wobec kąta nachylenia stoku. Jak by ci zobrazować tak na chłopski rozum - kiedy stoisz bokiem na schodach jedna noga jest na wyższym stopniu druga na niższym masz ugięte górne kolano ale nogi i korpus stoją w pionie niezależnie jak strome są schody - to jest sylwetka dostokowa. W jeździe jest spotykana w trakcie jazdy w skos stoku, w skręcie równoległym ślizgowym, w trakcie podchodzenia bokiem (schodkowanie). Generalnie jest sylwetka "statyczna" albowiem nie działają na nas siły bezwładności lub ich oddziaływanie jest niewielkie. O oczywiście że w trakcie realizacji w tej sylwetce skrętów pracujemy NW ale w niewielkim bardzo zakresie. Sylwetka dośrodkowa jest bardzo dynamiczna a to z uwagi na znaczne siły odśrodkowe występujące w skrętach średnich, długich. Tutaj znacząco występuje obniżenie środka ciężkości czyli N oraz jego przesuniecie do wnętrza skrętu - to jest ten moment kiedy trener woła "włóż biodro". W kontekście naszych rozważań dotyczacych stopnia zakrawędziowania. Im bardziej zwiększamy kąt zakrawędziowania nart tym bardziej przechodzimy z sylwetki dostokowej do dośrodkowej. W skrętach krótkich i śmigu mechanika jest nieco inna albowiem celem naszym jest jazda w linii spadku stoku gdzie siła bezwładności skierowana jest - "ma być" właśnie w linię spadku - To ten stan kiedy "puszczasz" skręt STOP żeby się przewrócić od stoku - w samochodzie to nic innego jak hamulec i "zbiórka" przy szybie - już masz pierdyknąć nosem w szkło a tu kierowca dodał gazu. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano wczoraj o 20:43 Udostępnij Napisano wczoraj o 20:43 Cześć Markowi nic nie tłumacz na chłopski rozum - on jest z miasta przecież. 😉 Pozdro 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 11 godzin temu Udostępnij Napisano 11 godzin temu 14 godzin temu, Adam ..DUCH napisał: Sylwetka dostokowa to nic innego niż pionizacja ciała wobec kąta nachylenia stoku. Jak by ci zobrazować tak na chłopski rozum - kiedy stoisz bokiem na schodach jedna noga jest na wyższym stopniu druga na niższym masz ugięte górne kolano ale nogi i korpus stoją w pionie niezależnie jak strome są schody - to jest sylwetka dostokowa. Eee, ja tam nie czytałem żadnej fachowej literatury, ale to potrafi zrobić każdy człowiek mający zdrowy błędnik, z resztą podświadomie. Toteż nie rozumiem po co takie określenie się stosuje, szczególnie że ma zastosowanie tylko w 1 przypadku jak narty są prostopadle do linii spadku stoku. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano 7 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 7 godzin temu 4 godziny temu, Marcos73 napisał: Eee, ja tam nie czytałem żadnej fachowej literatury, ale to potrafi zrobić każdy człowiek mający zdrowy błędnik, z resztą podświadomie. Toteż nie rozumiem po co takie określenie się stosuje, szczególnie że ma zastosowanie tylko w 1 przypadku jak narty są prostopadle do linii spadku stoku. pozdro No właśnie chodzi o to że 100 proc potrafi to zrobić na stoku i??? na tym pozostają. Przekaz tej informacji - wykazania różnicy jest ważny na etapie szkoleniowym. Ty masz dar czucia śniegu, czucia nart Tobie jazda wychodzi bezwiednie, zakładam że kompletnie nie myślisz o tym co robisz ba myślę także że na naukę nie poświęciłeś zbyt wiele czasu bo ot tak samo przyszło całkiem przypadkiem - jesteś góra w 1 proc narciarzy. Twój chłopak za chwilkę małą zostanie instruktorem to ci sam odpowie czy jest mu to potrzebne czy też nie. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.