Skocz do zawartości

Czarna Góra


Administrator

Rekomendowane odpowiedzi

Mogłem pojechać:/...widoczność doskonała, a jak z ludzmi? Nadal tłumy?

No niestety ludu ci u nas dostatek. Mroźniej bo rano było -22 ale słoneczko święci to odczuwalna jest o wiele wyższa. Było o wiele przyjemniej niż wczoraj przy -13. Niestety połowa trasy B przy orczyku i cała trasa D z powodu zawodów wygrodzona co powoduje, że B jest zatłoczona. Po kilku zjazdach na czarnej i wydłużeniu kolejki do Luxtorpedy przenieśliśmy się na Żmije, ale gdy i tutaj zrobiła się kolejka na jakieś 20 minut wracamy do pensjonatu na kawę, bo w przy-stokowych knajpkach kolejka jak do Luxa. Po przerwie na kawę od razu kierujemy się na Żmije, ale ta po jednym wjeździe zostaje wyłączona. Przerwa miała trwać 10 minut trwała 40. Robi się kolejka większa niż w karczmie i Luxie razem wziętych. Przenosimy się na trasy E i F, ale że zawody na D jeszcze trwają to przebijamy się przez las. Docieramy na E, a tu bajka, na trasie kilka osób a warunki najlepsze ze wszystkich tras, czego nie da się powiedzieć o trasie F. Tu pokrywa śnieżna jest zdecydowanie za mała i co chwile przebija goła ziemia. Zakończyły się zawody na D i stonka dociera do talerzyka Proca (nazwa w pełni zasłużona). Czas się ewakuować :). I to by było na tyle, jutro z rana powrót do domu :(. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety połowa trasy B przy orczyku i cała trasa D z powodu zawodów wygrodzona co powoduje, że B jest zatłoczona.

 

Zamykanie tras "na zawody", w części lub całości, było dla mnie jednym z najbardziej wq***ych elementów pobytu w tym ośrodku. Na pięć dni jazdy, cztery były organiczne do Żmijowca, bo "były zawody". Wszyscy przenosili się na Żmijowiec, z wiadomym skutkiem. Duży tłok i szybka mineralizacja śniegu na trasie.

 

Zastanawiałem się nawet, czy nie pozwać ośrodka o zwrot kasy za karnety. W końcu kupuję karnet na ośrodek, w którym jest mi znana liczba tras zjazdowych i warunki śniegowe na tych że. Jak nie ma śniegu i trasa zamknięta - w czasie całego pobytu trasa A była właśnie nieczynna - to nie mam pretensji. Jednak nikt mnie nie poinformował, że przez znaczna część pobytu jedna z 3 czynnych tras będzie wyłączona "na zawody".

:angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamykanie tras "na zawody", w części lub całości, było dla mnie jednym z najbardziej wq***ych elementów pobytu w tym ośrodku. Na pięć dni jazdy, cztery były organiczne do Żmijowca, bo "były zawody". Wszyscy przenosili się na Żmijowiec, z wiadomym skutkiem. Duży tłok i szybka mineralizacja śniegu na trasie. Zastanawiałem się nawet, czy nie pozwać ośrodka o zwrot kasy za karnety. W końcu kupuję karnet na ośrodek, w którym jest mi znana liczba tras zjazdowych i warunki śniegowe na tych że. Jak nie ma śniegu i trasa zamknięta - w czasie całego pobytu trasa A była właśnie nieczynna - to nie mam pretensji. Jednak nikt mnie nie poinformował, że przez znaczna część pobytu jedna z 3 czynnych tras będzie wyłączona "na zawody". :angry:

Nie mam pretensji o zawody. Gdzieś dzieciaki muszą się sprawdzić. Dodatkowo informacja była na stronie ośrodka wcześniej. Jedyne co mogłoby usprawnić komunikację między stokami to widoczne wydzielenie korytarza obok wyłączonej trasy. Podobno taki 4-metrowy był, tylko że za tłumami zawodników trudno go było dostrzec, stąd decyzja o przedzieraniu sie przez las, nie było tragedii bo śniegu było pewnie w okolicach metra, fajna prze.....lka :). Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pretensji o zawody. Gdzieś dzieciaki muszą się sprawdzić. Dodatkowo informacja była na stronie ośrodka wcześniej. Jedyne co mogłoby usprawnić komunikację między stokami to widoczne wydzielenie korytarza obok wyłączonej trasy. Podobno taki 4-metrowy był, tylko że za tłumami zawodników trudno go było dostrzec, stąd decyzja o przedzieraniu sie przez las, nie było tragedii bo śniegu było pewnie w okolicach metra, fajna prze.....lka :).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Tego typu zawody = poza weekendem.

Czy  przelotki/łączniki między B a C działają (jest tam śnieg)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między B i C działają i są pięknie wyratrakowane. Natomiast między D i E nie, ale śniegu jest tam około metra. Dla freeriderow bajka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Obawiam się, że mówimy o różnych rzeczach - tam ratrak nie wjedzie. Mam na myśli przecinki w lesie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że mówimy o różnych rzeczach - tam ratrak nie wjedzie. Mam na myśli przecinki w lesie.

Ja jechałem łącznikiem nr 5 który jest na mapce na samej - łączący sie z trasą biegową.
http://www.czarnagor..._gora/mapka.php

Widać go na tym zdjęciu:

b20c070803875ed742644d1cdbae9c8c.jpg
Tego pośrodku nr 6 nie sprawdzałem.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że mówimy o różnych rzeczach - tam ratrak nie wjedzie. Mam na myśli przecinki w lesie. 

 

Między C i B górą jeździ ratrak.

 

U mnie dziś jednak padło na Zieleniec, bo znajomy dał znać, że sprawdza tamtejsze górki, i to był dobry wybór. Wrzucę jutro parę fotek do odpowiedniego wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do Was,czy faktycznie ruszyła od tego sezonu personalizacja skipassów?
Właściciel pensjonatu twierdzi,że system napewno jeszcze nie ruszyl i spokojnie moge się zmieniać z mężem i jeźdZić na 1 karnecie.
Drugie pytanie które trasy są ratrakowane przed nocnymi jazdami?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunki sensowne dość szybko się dziś skończyły. Trasa B umuldowiona od (przed)południa na potęgę (podobnie A) plus lód pod spodem, takoż C (tu jednak dało się w miarę jeździć, b. odporna ta C na pogodę). D zamknięta z wiadomych powodów. Ludzi sporo, zdwojonych za sprawą trudnych warunków (w wielu miejscach kamienie). 

Poprawy profilowania A nie zauważyłem (śniegu tak dużo napadało czy sosenki porastające A wycięli? )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Czarnej Górze jest za dużo ludzi na zbyt dla nich trudnych trasach. Przepełnienie i spotęgowane niebezpieczeństwo. Nie warto tam jeździć.

 

To ciekawe spostrzeżenie, rozumiem że z praktyki.
Czarna Góra ma wyłącznie czerwone trasy + krótkie ośle łączki
Ale od razu tak w całości na anty? Mi sie wydaje że warto tam jednak jeździć: na jazdy wieczorne, w środku tygodnia.

Dlaczego nie ?  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe spostrzeżenie, rozumiem że z praktyki.
Czarna Góra ma wyłącznie czerwone trasy + krótkie ośle łączki
Ale od razu tak w całości na anty? Mi sie wydaje że warto tam jednak jeździć: na jazdy wieczorne, w środku tygodnia.

Dlaczego nie ?  :)

 

Oczywiście, że z praktyki :) No i z wyciągnięcia wniosków z wpisów na forum.

Byłam tam niedawno, w środku tygodnia. Było tak samo, jak w powyższych opisach. Przepełnienie na trasach i ludzie w większości nie radzący sobie na nich = zagrożenie nie proporcjonalne do frajdy.

Są inne, podobne ośrodki, na które warto jeździć.

 

Jak ktoś jedzie 300-500km w dni szczytu, jak długie weekedy, ferie zimowe, święta, itp. to zdecydowanie lepiej wybrać inny ośrodek, gdzie da się więcej i lepiej pojeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, był stary wyciag to nie nadarzał wiec i ludzi nie było az tak duzo na stoku bo czekali na dole w kolejce  :D  Teraz pełne obłożenie na stoku i również uważam ze zrobiło się niebezpiecznie  ;) Pełno ludzi w "jeansach" na wypożyczonym sprzecie nie potrafiących wgl jezdzić i pełno również tzw. "melepetów" którym sie wydaje że potrafią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, był stary wyciag to nie nadarzał wiec i ludzi nie było az tak duzo na stoku bo czekali na dole w kolejce  :D  Teraz pełne obłożenie na stoku i również uważam ze zrobiło się niebezpiecznie  ;) Pełno ludzi w "jeansach" na wypożyczonym sprzecie nie potrafiących wgl jezdzić i pełno również tzw. "melepetów" którym sie wydaje że potrafią...

To już powoli staje się normą we wszystkich ośrodkach narciarskich. Moda przyszła...

 

Pozdrawiam, radcom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po oddaniu Torpedy wyszedł problem łatwy do przewidzenia czyli jakieś 6 razy więcej ludzi w tym samym czasie na trasie B, tłok i szybka degradacja tej trasy, która szczególnie na samej górze i dole słabo trzyma. Rozwiązanie na szybko to poszerzenie łączników między B i C od samego szczytu aby stworzyć w miarę bezpieczną niebieską 2,5 km turystyczną trasę jak robią to Czesi. Magia powszechnie reklamowanej, ciepłej i zamkniętej w mróz kanapki przyciąga i będzie przyciągać wszystkich, w tym także, takich co uczą się zjeżdżać, a nie nauczyli się jeszcze skręcać i hamować. Poza tym oblig to ok 11.30 - 12.00 dwa ratraki do wyrównania trasy B w ruchu stacji z wcześniejszym ostrzeżeniem dla zjeżdżających. To co piszą ostatnio ludzie na FB o (nie) przygotowaniu tras, braku ratraka na nocną w sobotę czy przedziwne obyczaje w dziedzinie gastronomii i parkowania świadczy o tym, że stacja, która teoretycznie powinna być już nr 1 w Polsce jeszcze taką nie jest i warto to wszystko wytykać aby dotarło.         

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po oddaniu Torpedy wyszedł problem łatwy do przewidzenia czyli jakieś 6 razy więcej ludzi w tym samym czasie na trasie B, tłok i szybka degradacja tej trasy, która szczególnie na samej górze i dole słabo trzyma. Rozwiązanie na szybko to poszerzenie łączników między B i C od samego szczytu aby stworzyć w miarę bezpieczną niebieską 2,5 km turystyczną trasę jak robią to Czesi. Magia powszechnie reklamowanej, ciepłej i zamkniętej w mróz kanapki przyciąga i będzie przyciągać wszystkich, w tym także, takich co uczą się zjeżdżać, a nie nauczyli się jeszcze skręcać i hamować. Poza tym oblig to ok 11.30 - 12.00 dwa ratraki do wyrównania trasy B w ruchu stacji z wcześniejszym ostrzeżeniem dla zjeżdżających. To co piszą ostatnio ludzie na FB o (nie) przygotowaniu tras, braku ratraka na nocną w sobotę czy przedziwne obyczaje w dziedzinie gastronomii i parkowania świadczy o tym, że stacja, która teoretycznie powinna być już nr 1 w Polsce jeszcze taką nie jest i warto to wszystko wytykać aby dotarło.         

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po oddaniu Torpedy wyszedł problem łatwy do przewidzenia czyli jakieś 6 razy więcej ludzi w tym samym czasie na trasie B, tłok i szybka degradacja tej trasy, która szczególnie na samej górze i dole słabo trzyma.

Właściwie to nie 6 razy, a zaledwie 1,5x. Do tej pory przepustowość wynosiła 1000 os/h i funkcjonowała tylko jedna trasa ("B"). Obecnie przepustowość to 3000 os/h, dzielona na dwie trasy, czyli po 1500 os/h na każdą. Trasy z Czarnej Góry są dość szerokie i powiedziałbym, że to taki typowy wynik jak na polskie ośrodki. Nie byłem na tej górze po zmianach, więc piszę tylko teoretycznie - ilość początkujących narciarzy może oczywiście stwarzać dużo gorsze wrażenie niż sucha statystyka.

 

Mało jest ośrodków, w których przepustowość wyciągów pozwala na komfortowy zjazd, zakładając maksymalną przepustowość (co innego, gdy co druga kanapa jeździ pusta, np. po sezonie). Niemniej taki wskaźnik zawsze warto brać pod uwagę, zanim wybierze się w jakieś miejsce. Zakładając, że trasa narciarska o przeciętnym nachyleniu (czerwona) ma szerokość ok. 30-40m, to gdy przypada na nią więcej niż 1000 os/h oznacza, że racze nie będzie to komfortowy zjazd. Na łagodnych jest nieco lepiej i można tą wartość powiększyć do 1500 os/h. I naprawdę coraz mniej jest ośrodków, które tej granicy nie przekraczają.

 

Kolejna trasa była w planach na mapce - miała przebiegać po prawej stronie (patrząc z dołu), okrążając trasę czarną. Ale też miała przybyć kanapa z Białej Wody i kolejna trasa wzdłuż niej - wyjdzie mniej więcej na to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to nie 6 razy, a zaledwie 1,5x. Do tej pory przepustowość wynosiła 1000 os/h i funkcjonowała tylko jedna trasa ("B"). Obecnie przepustowość to 3000 os/h, dzielona na dwie trasy, czyli po 1500 os/h na każdą. Trasy z Czarnej Góry są dość szerokie i powiedziałbym, że to taki typowy wynik jak na polskie ośrodki. Nie byłem na tej górze po zmianach, więc piszę tylko teoretycznie - ilość początkujących narciarzy może oczywiście stwarzać dużo gorsze wrażenie niż sucha statystyka.

 

Na trasie A jest wręcz pusto. Trasa B jest oblegana. Ale jest to poziom zbliżony do innych popularnych ośrodków. Byłem w Czarnej po dziesięcioletniej przerwie. Muszę powiedzieć że miejsce rozwinęło się niesamowicie. W Polsce jak coś się rozwija to z rozmachem. Byłem też w Czechach w Cervenej Vodzie, Ramzowej i Koutach. Przy tych ośrodkach nasza Czarna Góra robi wrażenie większego rozmachu. Kouty to dla mnie trochę rozczarowanie. Niby ponad 500 m różnicy wzniesień ale efekt zepsuty przez wypłaszczenie w środkowej części i duża część tras z przechyłem bocznym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie miałem pytać, jak sytuacja po oddaniu Luxtorpedy (ta nazwa, LOL, dobrze że nie "Jan Paweł II :) - w sensie, czy nie zrobił się tłok, zwłaszcza na górze.

Moje wrażenia z Czarnej to okropne kolejki, słabo przygotowane trasy (wiecznie zamknięta A) i sporo słabo jeżdzących osób, zwłaszcza to mnie uderza w porównaniu do Czech.

Denerwuje mnie także dyskotekowy jazgot na dole.

Generalnie wolę się kopsnąć w Jeseniki - Do Koutów czy nawet do Ramzowej, albo w czeskie Karkonosze.

Z plusów - w porównaniu do polskich karkonoszy CzG w widoczny sposób się rozwija, mają też niezłych instruktorów - korzystałem z doszkalania w CzG a także z czeskich szkół w Pecu i Jańskich i zdecydowanie wyżej oceniam polskich instruktorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe to już 100 stron narzekań :)

Chyba najbardziej narzekaliśmy na wolną kolejkę i zamkniętą A.

Teraz kolejka jest zaje...sta (bez dwóch zdań super!), a trasa A otwarta.

Tłok pozostał, melepeci, zawody, pijani, kolejki do kas, ceny!...w zasadzie wszystko jest pochodną sukcesu tego ośrodka.




 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to nie 6 razy, a zaledwie 1,5x. Do tej pory przepustowość wynosiła 1000 os/h i funkcjonowała tylko jedna trasa ("B"). Obecnie przepustowość to 3000 os/h, dzielona na dwie trasy, czyli po 1500 os/h na każdą.

 

Jak to policzyłeś ?

Krzesło było 2 os., kanapa jest 6 os. to już daje x 3.

Do tego szybkość wyjazdu - krzesło około 13-15 min. (przy dobrych wiatrach), kanapa szybciej x 2 (?).

 

Natomiast udostępnianie trasy A jest na razie na poziomie i jakości lat poprzednich.

Czyli z zasady zamknięta. Jeżeli otwarta to nie ma co wspominać.

 

Ostatnie wspomnienia, że jest co wspominać z tej trasy to zima 2005/2006.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...