Skocz do zawartości

Kadencja na rowerze


Veteran

Rekomendowane odpowiedzi

Tak powinno być. W moim przypadku różnie to bywało :D

 

Na tym się dosyć łatwo pływa, fantastyczny jest moment kiedy wchodzi się w ślizg i nagle wszystko robi się łatwe i plecy nie bolą. 

Jest jednak kilka spraw na które trzeba zwrócić uwagę:

- trzeba mieć grube gumowe majtałasy. Wpadając z dużą szybkością do wody nogami do przodu w kąpielówkach - no nie będę tu pisał w co się człowiek zmienia,

- jeżeli się pływa w trapezie można przy katapulcie wylądować głowa w wodzie i z nogami w powietrzu. Te uprzęże od trapezu mają bardzo wiele sposobów wypięcia ale trzeba jeszcze z nich skorzystać. Ja raz o mało co nie zdążyłem i to było na tyle mojej nauki. 

W sumie siostrzenica mówi, że windsurfing i narty to zbliżone aktywności - tu i tu balans i równowaga mają kluczowe znaczenie. Tzn tu jest też żagiel jako siła napędowa ale steruje się właśnie pochyleniem i naciskiem ....

Po co piszesz na co trzeba zwrócić uwagę jeżeli nie pływasz na desce? Skąd możesz to wiedzieć?

W końcu Ci przyślę Hiszpańską Inkwizycję.

Pozdro

o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
Czyli absolutny omnibus. Podziwiam. A grasz może w brydża?
Ja miałem okazję próbować ustać na desce raz w życiu i ... kto tego nie widział a lubi się pośmiać, naprawdę ma czego żałować.
Pozdrowienia


Ja raz jak Mitek. Niby Puck ale fala przed burza. Drugi raz łatwiej, ale mnie z Chałup wywialo het, potem nie umiałem wrócić, dostałem też duża deskę i mały żagiel co bym przy brzegu sobie krzywdy nie zrobił i co by stabilność poprawić, tyle że do halsowania pod wiatr to nie był najlepszy zestaw. Kąty wąskie. Oczywiście brak umiejętności przemawiał także przeciwko mnie. Dobrze ze się w końcu wywrocilem:-) Powrót mieszany. Ja też zmieszany nieco. No ale przygoda była. Spodobało się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Czyli absolutny omnibus. Podziwiam. A grasz może w brydża? Ja miałem okazję próbować ustać na desce raz w życiu i ... kto tego nie widział a lubi się pośmiać, naprawdę ma czego żałować. Pozdrowienia

Ale się Mitek przyssałeś. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli absolutny omnibus. Podziwiam. A grasz może w brydża?

Ja miałem okazję próbować ustać na desce raz w życiu i ... kto tego nie widział a lubi się pośmiać, naprawdę ma czego żałować.

 

Jaki omnibus ? Normalny, w miarę aktywny facet. Woda, narty, rower. Kilka lat tenis ale mam rozwalone kolano i to nie dla mnie. Bieganie też nie. Zresztą nie rozumiem biegaczy zupełnie.

Nie, nie gram w brydża i chyba nie żałuję. 

Początki na desce są hmmm ... śmieszne. Ale po kilku dniach wchodzisz w ślizg i jest fajnie. Przy pływaniu wypornościowym bardzo się człowiek męczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki omnibus ? Normalny, w miarę aktywny facet. Woda, narty, rower. Kilka lat tenis ale mam rozwalone kolano i to nie dla mnie. Bieganie też nie. Zresztą nie rozumiem biegaczy zupełnie.

Nie, nie gram w brydża i chyba nie żałuję. 

Początki na desce są hmmm ... śmieszne. Ale po kilku dniach wchodzisz w ślizg i jest fajnie. Przy pływaniu wypornościowym bardzo się człowiek męczy.

Cześć

Kolana generalnie nie są elementem, który się ewolucji udał w kwestii sportów przeróżnych. Zepsute można zrobić - jakby co służę pomocą - ale nigdy nie będzie już jak nowe niestety. Nadwaga, czy nawet cięższa budowa nie sprzyja bieganiu a jeżeli już to trzeba pilnować techniki biegu.

Zresztą nie rozumiem biegaczy zupełnie - choć podziwiam i śledzę wyniki sportowców i biegających kolegów.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzew, kochany klubie nasz !
Widzew Widzew Widzew !
Też ewenement - wszystkie karnety wysprzedane na pniu : )

Bo jak można przeczytać motto na poeyzszej fotce:
"Dla mnie Widzew to cały świat!"
Jest nowa pani prezes i nowy trener...
No i stary plan, pierwsza liga, awans.
Byłem raz bez karnetu to chyba nie Widzew;-)

Załączone miniatury

  • DSC_2745.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłoby nieodwracalne, gdyby pozostaeic te tereny samym sobie. To przy obraniczeniu opadów sprzyjałoby powstaniu czegoss w rodzaju srodziemnomorskiej makii niz naturalnego lasu. Jakiejś mieszaniny grabu czeremchy przerosnietej jezyną czy akacja. Tak jednak na porebach rosnie młody las. Fakt-posadzony ale znacznie sensownej niż poprzedni. Już za kilka lat będzie widoczny na dużych obszarach. Są też miejsca gdzie ma ponad 30 lat i już skutecznie zasłania widok. Zapewne następne pokolenie znów będzie chodzić z Baraniej na Malinow ścieżka w lesie...

https://www.wktorego...laskim.html?m=1 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszne jest powoływanie się w każdej publikacji na Habsburgów jako winowajcow obecnej kleski. Tymczasem na od zboczach Baraniej, Tynioka i Ochodzitej, również w dolinie Czadeczki był endemiczny las swierkowy - świerk istebnianski, nie sadzony a naturalny. Miał być bardziej odporny od sztucznych nasadzen sprzed 100 -150 lat. Kornik pewnie o tym nie wiedział i wrąbał go rowno, jak leci.... Cóż świerk to świerk i tyle. Czy z Istebnej czy z Karyntii tak samo jest nieodporny na suszę i szkodniki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raz jak Mitek.

Ja też raz. Pożyczył mi współplażowicz we Francji nad Atlantykiem. Przestrzegał przed bólem kręgosłupa. I był. :) Dotyczy podobno wszystkich początkujących, bo techniki brak. Jak na nartach. Ale przewróciłem się do wody tylko dwa razy. Za to córka zrobiła kilka kursów i jest w te klocki niezła.

 

Aha, prócz roweru, nart, pływania, żeglarstwa gram, a raczej dużo grałem, w brydża. :) I nie lubię i nie lubiłem biegania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszne jest powoływanie się w każdej publikacji na Habsburgów jako winowajcow obecnej kleski. Tymczasem na od zboczach Baraniej, Tynioka i Ochodzitej, również w dolinie Czadeczki był endemiczny las swierkowy - świerk istebnianski, nie sadzony a naturalny. Miał być bardziej odporny od sztucznych nasadzen sprzed 100 -150 lat. Kornik pewnie o tym nie wiedział i wrąbał go rowno, jak leci....
Cóż świerk to świerk i tyle. Czy z Istebnej czy z Karyntii tak samo jest nieodporny na suszę i szkodniki.

Cześć

Michale, środowisko naturalne jest... naturalne. Jeżeli coś tam zasadzimy to już nie jest naturalne z założenia.

Ale może to i lepiej. Zresztą, środowiska naturalne są taką rzadkością w skali globu, chyba że potraktujemy - co byłoby uprawnione - wszelkie przekształcenia środowiska dokonane przez człowieka jako naturalne.

POzdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wczoraj pojechaliśmy z przyjaciółmi na wycieczkę rowerową do Osuchowa. To mała wioska w okolicach Mszczonowa gdzie znajduje się najwyżej położony punkt w województwie mazowieckim. Wyruszyliśmy dość późno bo wysiedliśmy z pociągu w Grodzisku Maz około 11.40. Tam zostaliśmy przywitania chlebem, solą i wiśniówką przez miejscowych - przyjaciele z Milanówka zrobili nam taki happening na dworcu. Jechaliśmy na tyle na ile się dało bocznymi drogami i szutrami. Ten wybór był niezwykle trafny bo dzięki temu przypadkowo znaleźliśmy się w winnicy Dwórzno. Pracownicy winnicy okazali się bardzo mili. Przy nas otworzyli konfekcjonowane właśnie wina, które sobie próbowaliśmy w fajnych firmowych kieliszkach. Zwłaszcza wino z czarnej porzeczki o bardzo intensywnym pięknym zapachu i delikatnym lekko kwaśnawym smaku było genialne. Skończyło się na dociążeniu plecaków - mojego o trzy butelki (porzeczkowe) a Rybelka o jedną (białe wytrawne).

Do Osuchowa dotarliśmy koło 14.30 gdzie zjedliśmy coś pod sklepem, obejrzeliśmy sobie (z zewnątrz bo teren zamknięty i chroniony jak Pentagon) Centralny Ośrodek Szkoleniowy ZUS w zaanektowanym za ukradzione nam wszystkim pieniądze, zespole parkowo pałacowym. Szukaliśmy jeszcze z Rybelkiem opisanego w sieci dziwnego kamienia związanego z miejscową legendą (koledzy go później znaleźli i okazało się, że jest to bryła betonu lekko obrobiona przez naturalna erozję co wyjaśniło jego dziwną powierzchnię i fakt, że nie porasta mchami czy porostami.

Jako, że minęła już 15.00 ruszyliśmy z Rybelkiem w drogę powrotną do domu asfaltami i szutrami wzdłuż Jeziorki a koledzy pojechali do Żyrardowa aby wrócić pociągiem. Jechało nam się świetnie i kolo 19.30 (wliczając w to postoje - jeden dłuższy w pizzerii w Łosiu na kawę) byliśmy w domu. Tak, że mogliśmy się jeszcze wykąpać, zjeść coś, przywitać z córką i o 21.00 spotkać z ekipą na imprezie w lokalnej piwnej knajpie. Zgodnie stwierdziliśmy, że to było świetne uczczenie 23 rocznicy naszego ślubu.

Drogi świetne w większości asfaltowe lub dobre szutry (niektóre średnie z odcinków 5 km mieliśmy powyżej 28km/h) trochę dróg leśnych. Trasa oczywiście bezproblemowo do przejechania bez użycia pociągu ale wtedy trzeba wstać wcześniej i dawać solidniej bo wychodzi około 170 km a tak około 120km.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że w końcu ostatnio tych jezior nie objechałem to co się odwlecze to nie uciecze :) W sobotę Nidzkie z przyległościami w tempie treningowym a dziś Tałty krajoznawczo. Już zapomniałem, że Tałty są takie ładne : ) Wpadło z 250km i 1600m przewyższenia. Niby nic ale po piachu grawitacja nie oddaje co pożyczyła :P

Załączone miniatury

  • r9.jpg
  • r10.jpg
  • r1.jpg
  • r3.jpg
  • r4.jpg
  • r6.jpg
  • r7.jpg
  • r8.jpg
  • r11.jpg
  • r12.jpg
  • r13.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


 Zgodnie stwierdziliśmy, że to było świetne uczczenie 23 rocznicy naszego ślubu.

Drogi świetne w większości asfaltowe lub dobre szutry (niektóre średnie z odcinków 5 km mieliśmy powyżej 28km/h) trochę dróg leśnych. Trasa oczywiście bezproblemowo do przejechania bez użycia pociągu ale wtedy trzeba wstać wcześniej i dawać solidniej bo wychodzi około 170 km a tak około 120km.

Pozdrowienia

 

CONGRATS!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...