jan koval Napisano 23 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) dobrze bylo by, gdyby ludzie rozsadnie i BEZ OSOBISTYCH WYCIECZEK przedstawili swoje propozycje dla poszczegolnych grup i KROTKO je uzasadnili….. Moze to wprowadzi jakis lad?? I uniknie sadow typu: ja polecam to bo jest dobre…..Albo : od poczatku SL-ka Pozwole sobie przedstawic moje sugestie: 1/ grupa 1-4 : polecana narta przeze mnie: kazda za wyjatkiem zawodniczych, w dobranej wg PRODUCENTA dlugosci wg wagi i wzrostu: uzasadnienie: na poczatku to i tak obojetne(chyba,ze zjawi sie jakis supe-talent) : wiec albo ludzie odejda od nart, a jak zostana, to cos sie naucza, co przygotowuje do natepnego etapu 2/ grupa 5-7: DOBRA narta AM lub sklepowa SL: w zaleznosci od ciagu do poprawienia jazdy: czemu?: narta ta pozowli na doskonalenie jazdy i wprowadzenie do jazdy na krawedzi 3/ grupa 8+ : tu juz powinnoo byc ciekawie i profesjanalnie: preferowana opcja: dobra SL + big mtn (przyklad M5) + ew GS ; dlaczego??: ta grupa nareszcie wykorzysta krawedz, jaka daje dobra SL-ka. Big Mtn umozliwi jazde terenowa w roznych sniegach Nie wiem : taki sobie szkic: zapraszam do zamieszczania uwag Ja nie jestem instruktorem, wiec chcialbym, zeby instruklorzy (obecni czy dawni) przedstawili swoje typy: mam nadzieje, ze moze Mitek zacznie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 23 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2019 Widzę problem. Nikt nie zakwalifikuje się do grupy 1-4, nawet ja wpisałem sobie 5;-) Co do am lub sl to zgoda, można nawet am + sl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Witam Może moje trzy grosze. Przez ostatnie dwa sezony dzięki naszej współpracy ze sklepem IRMAK Sport w Lublinie miałem okazję pojeździć na wielu nartach i z wieloma osobami. 1/ Zupełnie początkujący powinien sięgnąć po nartę "miękką" długość w okolicy -5cm do -10 wzrostu, mały promień skrętu tak około 14m Będzie jeździł po łatwych stokach- łatwo zapanować nad taką nartą, łatwo płużyć i wykonywać ćwiczenia. (dawno nie jeździłem na takich nartach, nic nie zaproponuję) Najlepiej coś wypożyczyć i nie silić się na ambitną nartę. (postepy w nauce będą wieksze, szybsze niż na "ambitnej" narcie. Wraz ze wzrostem "odwagi" i trochę stromsze stoki, trochę większa prędkość, zamienić nartę na sztywniejszą, nie zmieniając za bardzo długości i promienia. 2/ Tu już można by dyskutować. Czy "narciarz jest świadomy co chce jeździć, czy jeszcze nie. Jeżeli jeszcze nie wie to, tak jak pisze JAN i nie ma się co długo zastanawiać. Jeżeli ma już świadomość; do dłuższych skrętów polecam coś z Haed np. z grupy Supershape I.Speedy, Magnumy, Bardzo fajnie w tym sezonie jeżdżące Salomony S/Max i tu już bym się nie bał nawet tych wyższych modeli np S/Max 12 bardzo przyjazna narta ( fajne ceny ma Ski Race Center) Atomiki z seri G Wiadomo ze do dłuższych skrętów to te dłuższe Już z długością zbliżać się do wzrostu. Do krótszych skrętów narty typu SL ale na tym poziomie to te niezbyt twarde Volkl SC dla trochę ambitniejszych, bardzo przyjazny Salomon S/Race Shot Heady SLR a dla ambitniejszych nawet SL (wcale nie jest twardy) Bardzo ważne na tym poziomie jest ostrzenie nart- tzn zatępianie dziobów i piętek tak po kilkanaście centymetrów. Za nart takich bardziej uniwersalnych Volkle Deacon 74 Bardzo przyjazna narta ( ja miałem do dyspozycji krótką 173cm i z początku czułem się jak na snowbleadach (takie narty około 1m długości) a po dwóch zjazdach narta nawet nie wydawała się zbyt krótka. Spokojnie też można pojechać w trochę rozjeżdżony śnieg (i więcej, ale może nie na tym poziomie) Z Atomików Redstery z serii X także przyjazne narty. 3/ Tu pole do własnych POpisów narciarz powinien być świadomy co wybiera. Najlepiej testować. Dobrze by mieć kilka nart tak jak pisze JAN Z całą pewnością SL i to najfajniejsze to te Fisowskie. Każda na jakiej jeździłem dobra (choć na swój sposó Atomic S9 Dla mnie rewelacja, chyba najlepsza slalomka na jakiej jeździłem. Można na tym śmigać cały dzionek i stok wcale nie musi być sztruksem. Stockle Laser SL z całą pewnością trochę trudniejsza. Dla tej narty lepszy jest twardy stok i bardziej się na niej zmęczę. Volkl SLR Podobna do Atomica choć pazur ma mniejszy. Mam nadzieję że niedługo będę mógł coś opisać na temat Nordica Fis SL (jestem umówiony na testowanie i bardzo ciekawy tej narty) Z GSów Volkle GS Pro mozna polecać, G9 Atomica bardzo podobna, a może nawet lepsiejsza. No i też jestem bardzo zadowolony z Nordica GSM narta nie ma żadnych UFO czy innych Serwo. A idzie jak przyklejona do śniegu. Salomony GS/PRO 182 nadal nie zostały wypróbowane, ale zima jeszcze trwa Na tą chwilę jeździ ktoś inny. Większość z tych nart można wypożyczyć u nas w Lublinie w IRMAK SPORT Z Big Mtn nie bardzo się znam Mam KENDO (ale to raczej taki middle albo nawet little Big Mtn niesamowicie przyjazna narta mimo 27m promienia skrętu można jeździć jakby miała 16m i moja akurat pełny camber. ( pojawi się w dziale sprzedaż, jak by ktoś był zainteresowany) Mam Haed Monster 108, ale to raczej nie moja bajka i takich nartach niewiele napiszę (też na sprzedaż) Dostałem do testów Volkl M5 zobaczymy co ta narta zmieni w moim patrzeniu na Big Mtn. Tym bardzie że z wiązaniami Barona. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 24 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Witam Może moje trzy grosze. Przez ostatnie dwa sezony dzięki naszej współpracy ze sklepem IRMAK Sport w Lublinie miałem okazję pojeździć na wielu nartach i z wieloma osobami. 1/ Zupełnie początkujący powinien sięgnąć po nartę "miękką" długość w okolicy -5cm do -10 wzrostu, mały promień skrętu tak około 14m Będzie jeździł po łatwych stokach- łatwo zapanować nad taką nartą, łatwo płużyć i wykonywać ćwiczenia. (dawno nie jeździłem na takich nartach, nic nie zaproponuję) Najlepiej coś wypożyczyć i nie silić się na ambitną nartę. (postepy w nauce będą wieksze, szybsze niż na "ambitnej" narcie. Wraz ze wzrostem "odwagi" i trochę stromsze stoki, trochę większa prędkość, zamienić nartę na sztywniejszą, nie zmieniając za bardzo długości i promienia. 2/ Tu już można by dyskutować. Czy "narciarz jest świadomy co chce jeździć, czy jeszcze nie. Jeżeli jeszcze nie wie to, tak jak pisze JAN i nie ma się co długo zastanawiać. Jeżeli ma już świadomość; do dłuższych skrętów polecam coś z Haed np. z grupy Supershape I.Speedy, Magnumy, Bardzo fajnie w tym sezonie jeżdżące Salomony S/Max i tu już bym się nie bał nawet tych wyższych modeli np S/Max 12 bardzo przyjazna narta ( fajne ceny ma Ski Race Center) Atomiki z seri G Wiadomo ze do dłuższych skrętów to te dłuższe Już z długością zbliżać się do wzrostu. Do krótszych skrętów narty typu SL ale na tym poziomie to te niezbyt twarde Volkl SC dla trochę ambitniejszych, bardzo przyjazny Salomon S/Race Shot Heady SLR a dla ambitniejszych nawet SL (wcale nie jest twardy) Bardzo ważne na tym poziomie jest ostrzenie nart- tzn zatępianie dziobów i piętek tak po kilkanaście centymetrów. Za nart takich bardziej uniwersalnych Volkle Deacon 74 Bardzo przyjazna narta ( ja miałem do dyspozycji krótką 173cm i z początku czułem się jak na snowbleadach (takie narty około 1m długości) a po dwóch zjazdach narta nawet nie wydawała się zbyt krótka. Spokojnie też można pojechać w trochę rozjeżdżony śnieg (i więcej, ale może nie na tym poziomie) Z Atomików Redstery z serii X także przyjazne narty. 3/ Tu pole do własnych POpisów narciarz powinien być świadomy co wybiera. Najlepiej testować. Dobrze by mieć kilka nart tak jak pisze JAN Z całą pewnością SL i to najfajniejsze to te Fisowskie. Każda na jakiej jeździłem dobra (choć na swój sposó Atomic S9 Dla mnie rewelacja, chyba najlepsza slalomka na jakiej jeździłem. Można na tym śmigać cały dzionek i stok wcale nie musi być sztruksem. Stockle Laser SL z całą pewnością trochę trudniejsza. Dla tej narty lepszy jest twardy stok i bardziej się na niej zmęczę. Volkl SLR Podobna do Atomica choć pazur ma mniejszy. Mam nadzieję że niedługo będę mógł coś opisać na temat Nordica Fis SL (jestem umówiony na testowanie i bardzo ciekawy tej narty) Z GSów Volkle GS Pro mozna polecać, G9 Atomica bardzo podobna, a może nawet lepsiejsza. No i też jestem bardzo zadowolony z Nordica GSM narta nie ma żadnych UFO czy innych Serwo. A idzie jak przyklejona do śniegu. Salomony GS/PRO 182 nadal nie zostały wypróbowane, ale zima jeszcze trwa Na tą chwilę jeździ ktoś inny. Większość z tych nart można wypożyczyć u nas w Lublinie w IRMAK SPORT Z Big Mtn nie bardzo się znam Mam KENDO (ale to raczej taki middle albo nawet little Big Mtn niesamowicie przyjazna narta mimo 27m promienia skrętu można jeździć jakby miała 16m i moja akurat pełny camber. ( pojawi się w dziale sprzedaż, jak by ktoś był zainteresowany) Mam Haed Monster 108, ale to raczej nie moja bajka i takich nartach niewiele napiszę (też na sprzedaż) Dostałem do testów Volkl M5 zobaczymy co ta narta zmieni w moim patrzeniu na Big Mtn. Tym bardzie że z wiązaniami Barona. Postrufka no nie- Twoja wypowiedz przerasta moje oczekiwania!!!! chyba najbardziej sensowna i merytoryczna wypowiedz od wielu tygodni!! Dziekuje!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 no nie- Twoja wypowiedz przerasta moje oczekiwania!!!! chyba najbardziej sensowna i merytoryczna wypowiedz od wielu tygodni!! Dziekuje!!!! Nawet akapit z zatepianiem dziobow i pietek na kilkunastu centymetrach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Wywołałeś mnie do tablicy Kuba ale nie oczekuj cudów. Do nart nie przywiązuje wielkiej wagi i wiem - na podstawie wielu lat doświadczeń, że nauczyć się jeździć i jeździć można na wszystkim. Firmy w odpowiedzi na oczekiwania osób nie ogarniających tematu jazdy ale lubiących wybierać i kolekcjonować rozbuchały oferty do paranoicznych rozmiarów. Przeciętna oferta dużej firmy to tak naprawdę grubo ponad dwieście modeli nart uwzględniając różne długości - a wystarczyłoby pewnie 12-14 na spoko, nie licząc nart specjalnych. 1. Początkujący sobie narty wypożycza bo nie ma sensu inwestować w sprzęt na dwa sezony. Czasami zdarzają się super oferty i wtedy warto kupić taką nartę jeżeli jej cena jest zbliżona do ceny wypożyczenia - prosta kalkulacja dla każdego trochę inna. Jeżeli ktoś jest uparty i koniecznie chce mieć własne narty to mniej więcej dolna połowa modeli z grupy nazywanej najczęściej ON PISTE albo PISTE/AM się łapie. Ja jednak polecam pożyczanie. Długość powiedzmy -10 cm ale czy to będzie -5 czy -15 nie ma znaczenia. Ale już -20 czy -30 - lepiej kupić łyżwy. 2. Każda narta z górnej część grupy PISTE czy AM lub któraś z dolnej część nart grupy RACE. Grupa Race się ostatnimi laty bardzo rozrosła w ofertach firm i zawiera czasami nawet kilkanaście modeli a niektóre narty z dolnej części tej grupy są gorszę niż przeciętny AM tej samej firmy. Zasada jest taka, ze kupuje my najlepszą nartę na jaką nas stać. Proste i ekonomiczne. Długość w zależności od typu narty. 3. Każdy bierze to co chce i lubi. Przy tym poziomie zaawansowania nieznajomość spraw sprzętowych jest niemożliwa. Dotyczy to oczywiście ogólnych zasad doboru oraz zachowania się nart każdej z grup. Doboru dokonujemy w prosty sposób: - wybieramy docelową grupę nart, która nas interesuje np SL, GS, FR czy co tam jeszcze. - w ramach tej grupy wybieramy nartę która nam się najbardziej podoba i/lub jest w najlepszej cenie Wszelkiego rodzaju testowanie, korzystanie z rad kolegów czy forumowiczów, mówiące o doborze konkretnego modelu narty - bez sensu . Na odczucia z jazdy ma wpływ bardzo wiele zmiennych i nigdy nie jesteśmy w stanie ich wszystkich przy takim "testowaniu" kontrolować. Dlatego też często się zdarza, że odrzucamy nartę dla nas idealną bo była na przykład akurat źle przygotowana albo źle przygotowana w porównaniu z inną, którą akurat próbowaliśmy, albo mieliśmy gorszy dzień lub kaca, albo był śnieg nie taki jak dana narta lubi itd. Różnice w milimetrach pod butem, promieniu, szerokości dziobów czy sprężystości zazwyczaj niwelujemy adaptacją techniki znacznie szybciej niż milimetrami. Im szybciej tym lepszy narciarz. Narta z testów zawsze będzie szokowała swoimi walorami bo jest praktycznie zawsze nowa i znakomicie przygotowana w porównaniu z nartą którą mamy pod butem - taki jest cel testów i na tym się opiera ich koncepcja. Pamiętajcie o tym jak się czymś zachwycacie jak dzieci. Polecam natomiast każdemu jak najczęstsze zmienianie nart, zamienianie się na narty, korzystanie z testów itd ale nie po to żeby coś wybrać ale po to aby nabrać uniwersalności technicznej i umiejętności adaptacji techniki oraz poznać charakter zachowania się nart z różnych grup. Generalnie idea jest taka, żeby jak najmniej pieniędzy wydawać na sprzęt a jak najwięcej na jeżdżenie a w drugiej kolejności na szkolenie. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... labas Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nawet akapit z zatepianiem dziobow i pietek na kilkunastu centymetrach? Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Temat i odpowiedzi wzor. Warto podpiac, ew. wrzucic link jako automatyczna odpowiedz w dziale dobor nart. Jak dla mnie odpowiada na wszystkie pytania osoby, ktorej zalezy na poprawie umiejetnosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MajkaW Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro oj, chyba jestem kiepski narciarz. Ja zawsze proszę o stępienie krawędzi 10cm od dziobu. Tak jest bezpieczniej dla mnie i otoczenia Jeżdżę lekko, często szybko, nie chcę być zaskoczona, ze narta nie chce wyjść ze skrętu. Proponuję nie sprawdzać umiejętności słabszych narciarzy na nartach brzytwach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Witam Osobiście też jestem przeciwnikiem kastrowania nart, dla siebie i paru osób które dobrze znam. Ale wiele razy gdy komuś pożyczałem narty robione dla siebie i własnoręcznie- ludzie pytali - jak ty na tym możesz jeździć? Natomiast robiąc komuś narty- chwalą moją robotę. Ważne bym wiedział jak kto jeździ. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Dobre mysle, ze smig nie jest tozsamy z szuraniem, a jedynie wykorzystuje chwilowy zeslizg narty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Estka Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 1/ Zupełnie początkujący powinien sięgnąć po nartę "miękką" długość w okolicy -5cm do -10 wzrostu, mały promień skrętu tak około 14m Będzie jeździł po łatwych stokach- łatwo zapanować nad taką nartą, łatwo płużyć i wykonywać ćwiczenia. (dawno nie jeździłem na takich nartach, nic nie zaproponuję) Najlepiej coś wypożyczyć i nie silić się na ambitną nartę. (postepy w nauce będą wieksze, szybsze niż na "ambitnej" narcie. Wraz ze wzrostem "odwagi" i trochę stromsze stoki, trochę większa prędkość, zamienić nartę na sztywniejszą, nie zmieniając za bardzo długości i promienia. Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mariusz-net Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Wpadłem dokładnie w tą samą pułapką. Parę lat w plecy przez "narty dla początkującego", "wybaczające błędy". Teraz już wiem, że "narty dla początkującego" to narty dla naiwniaka, któremu można wcisnąć "jakieś g*wno" (jak to ładnie nazwałaś). I tak te narty były lepsze od tych z wypożyczalni. Wypożyczalnie/ludzie tam pracujący (te z których byłem zmuszony skorzystać) to w 90% jakaś patologia i kwintesencja bylejakości (może miałem pecha). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 24 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Musze uscislic : moja propozycja narty "jakijkolwiek" dla poczatkujacego ma na celu obnizenie kosztow - problem w tym, ze duzo ludzi sprobuje I z roznych wzgledow, przestana jezdzic ( I ci na pewno nie stanowia "klientow" w tym forum) - natomiast ci, ktorzy sie "zawezma" bardzo szybko wejda na poziom 5 (skala jest bardzo wybaczajaca do ;level 5) - te osoby powinny jak najszybciej obejrzec sie za narta wartosciowa.... Pytanie - jak to rozpoznac, ze jest sie gotowym na lepsza narte? Prawdopodobnie trzeba popytac osoby postronne o lepszych umiejetnoscoach. Pytanie tez : czy narta bardziej ambitna potrafi przeszkodzic w nauce?? Mysle, ze na samym poczatku wsadzenie delikwenta na narte typu SL FIS nie jest dobre (znowu - wyjatek- szczegolnie utalentowani - duzo jest ludzi w doskonalej kondycji np na AWF-ach, ktorzy robia blyskawiczne postepy) co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... techset Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi.Przod racja, przydałoby sie doostrzyc. Ten tyl to watpie ze trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Witam Jak tak piszesz to proszę o konkrety. By było jasne; czy chodzi o podniesienie na całej długości krawędzi? Czy tyko na dziobach i piętkach Czy podniesienie ma być mocniejsze od standardowego 0,5 i o ile.? Konkrety proszę, bo ta wypowiedź nic nie wnosi....... Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Qrde to teraz już wiem jak to z tym tępieniem krawędzi dostojniej się szura Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Witam Szuranie jest the-best i uwierz odkąd zacząłem szurać na slalomkach, nawet tych naostrzonych od końca do samego dziobu. Znacząco poprawiła się moja jazda na krawędziach, czucie narty i śniegu. Nie neguj szurania, popróbuj może i tobie zrobi się lepiej. Mimo mojego wieku nie znajdziesz wypowiedzi że slalomki są męczące, że na dwie godziny, że myszkują, że snieg za miękki, że odsypy, czy góra za stroma. Nadal robię dużo ćwiczeń na szuranie, polecam każdemu. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy dobor nart na powaznie × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
jan koval Napisano 24 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Witam Może moje trzy grosze. Przez ostatnie dwa sezony dzięki naszej współpracy ze sklepem IRMAK Sport w Lublinie miałem okazję pojeździć na wielu nartach i z wieloma osobami. 1/ Zupełnie początkujący powinien sięgnąć po nartę "miękką" długość w okolicy -5cm do -10 wzrostu, mały promień skrętu tak około 14m Będzie jeździł po łatwych stokach- łatwo zapanować nad taką nartą, łatwo płużyć i wykonywać ćwiczenia. (dawno nie jeździłem na takich nartach, nic nie zaproponuję) Najlepiej coś wypożyczyć i nie silić się na ambitną nartę. (postepy w nauce będą wieksze, szybsze niż na "ambitnej" narcie. Wraz ze wzrostem "odwagi" i trochę stromsze stoki, trochę większa prędkość, zamienić nartę na sztywniejszą, nie zmieniając za bardzo długości i promienia. 2/ Tu już można by dyskutować. Czy "narciarz jest świadomy co chce jeździć, czy jeszcze nie. Jeżeli jeszcze nie wie to, tak jak pisze JAN i nie ma się co długo zastanawiać. Jeżeli ma już świadomość; do dłuższych skrętów polecam coś z Haed np. z grupy Supershape I.Speedy, Magnumy, Bardzo fajnie w tym sezonie jeżdżące Salomony S/Max i tu już bym się nie bał nawet tych wyższych modeli np S/Max 12 bardzo przyjazna narta ( fajne ceny ma Ski Race Center) Atomiki z seri G Wiadomo ze do dłuższych skrętów to te dłuższe Już z długością zbliżać się do wzrostu. Do krótszych skrętów narty typu SL ale na tym poziomie to te niezbyt twarde Volkl SC dla trochę ambitniejszych, bardzo przyjazny Salomon S/Race Shot Heady SLR a dla ambitniejszych nawet SL (wcale nie jest twardy) Bardzo ważne na tym poziomie jest ostrzenie nart- tzn zatępianie dziobów i piętek tak po kilkanaście centymetrów. Za nart takich bardziej uniwersalnych Volkle Deacon 74 Bardzo przyjazna narta ( ja miałem do dyspozycji krótką 173cm i z początku czułem się jak na snowbleadach (takie narty około 1m długości) a po dwóch zjazdach narta nawet nie wydawała się zbyt krótka. Spokojnie też można pojechać w trochę rozjeżdżony śnieg (i więcej, ale może nie na tym poziomie) Z Atomików Redstery z serii X także przyjazne narty. 3/ Tu pole do własnych POpisów narciarz powinien być świadomy co wybiera. Najlepiej testować. Dobrze by mieć kilka nart tak jak pisze JAN Z całą pewnością SL i to najfajniejsze to te Fisowskie. Każda na jakiej jeździłem dobra (choć na swój sposó Atomic S9 Dla mnie rewelacja, chyba najlepsza slalomka na jakiej jeździłem. Można na tym śmigać cały dzionek i stok wcale nie musi być sztruksem. Stockle Laser SL z całą pewnością trochę trudniejsza. Dla tej narty lepszy jest twardy stok i bardziej się na niej zmęczę. Volkl SLR Podobna do Atomica choć pazur ma mniejszy. Mam nadzieję że niedługo będę mógł coś opisać na temat Nordica Fis SL (jestem umówiony na testowanie i bardzo ciekawy tej narty) Z GSów Volkle GS Pro mozna polecać, G9 Atomica bardzo podobna, a może nawet lepsiejsza. No i też jestem bardzo zadowolony z Nordica GSM narta nie ma żadnych UFO czy innych Serwo. A idzie jak przyklejona do śniegu. Salomony GS/PRO 182 nadal nie zostały wypróbowane, ale zima jeszcze trwa Na tą chwilę jeździ ktoś inny. Większość z tych nart można wypożyczyć u nas w Lublinie w IRMAK SPORT Z Big Mtn nie bardzo się znam Mam KENDO (ale to raczej taki middle albo nawet little Big Mtn niesamowicie przyjazna narta mimo 27m promienia skrętu można jeździć jakby miała 16m i moja akurat pełny camber. ( pojawi się w dziale sprzedaż, jak by ktoś był zainteresowany) Mam Haed Monster 108, ale to raczej nie moja bajka i takich nartach niewiele napiszę (też na sprzedaż) Dostałem do testów Volkl M5 zobaczymy co ta narta zmieni w moim patrzeniu na Big Mtn. Tym bardzie że z wiązaniami Barona. Postrufka no nie- Twoja wypowiedz przerasta moje oczekiwania!!!! chyba najbardziej sensowna i merytoryczna wypowiedz od wielu tygodni!! Dziekuje!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 no nie- Twoja wypowiedz przerasta moje oczekiwania!!!! chyba najbardziej sensowna i merytoryczna wypowiedz od wielu tygodni!! Dziekuje!!!! Nawet akapit z zatepianiem dziobow i pietek na kilkunastu centymetrach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Wywołałeś mnie do tablicy Kuba ale nie oczekuj cudów. Do nart nie przywiązuje wielkiej wagi i wiem - na podstawie wielu lat doświadczeń, że nauczyć się jeździć i jeździć można na wszystkim. Firmy w odpowiedzi na oczekiwania osób nie ogarniających tematu jazdy ale lubiących wybierać i kolekcjonować rozbuchały oferty do paranoicznych rozmiarów. Przeciętna oferta dużej firmy to tak naprawdę grubo ponad dwieście modeli nart uwzględniając różne długości - a wystarczyłoby pewnie 12-14 na spoko, nie licząc nart specjalnych. 1. Początkujący sobie narty wypożycza bo nie ma sensu inwestować w sprzęt na dwa sezony. Czasami zdarzają się super oferty i wtedy warto kupić taką nartę jeżeli jej cena jest zbliżona do ceny wypożyczenia - prosta kalkulacja dla każdego trochę inna. Jeżeli ktoś jest uparty i koniecznie chce mieć własne narty to mniej więcej dolna połowa modeli z grupy nazywanej najczęściej ON PISTE albo PISTE/AM się łapie. Ja jednak polecam pożyczanie. Długość powiedzmy -10 cm ale czy to będzie -5 czy -15 nie ma znaczenia. Ale już -20 czy -30 - lepiej kupić łyżwy. 2. Każda narta z górnej część grupy PISTE czy AM lub któraś z dolnej część nart grupy RACE. Grupa Race się ostatnimi laty bardzo rozrosła w ofertach firm i zawiera czasami nawet kilkanaście modeli a niektóre narty z dolnej części tej grupy są gorszę niż przeciętny AM tej samej firmy. Zasada jest taka, ze kupuje my najlepszą nartę na jaką nas stać. Proste i ekonomiczne. Długość w zależności od typu narty. 3. Każdy bierze to co chce i lubi. Przy tym poziomie zaawansowania nieznajomość spraw sprzętowych jest niemożliwa. Dotyczy to oczywiście ogólnych zasad doboru oraz zachowania się nart każdej z grup. Doboru dokonujemy w prosty sposób: - wybieramy docelową grupę nart, która nas interesuje np SL, GS, FR czy co tam jeszcze. - w ramach tej grupy wybieramy nartę która nam się najbardziej podoba i/lub jest w najlepszej cenie Wszelkiego rodzaju testowanie, korzystanie z rad kolegów czy forumowiczów, mówiące o doborze konkretnego modelu narty - bez sensu . Na odczucia z jazdy ma wpływ bardzo wiele zmiennych i nigdy nie jesteśmy w stanie ich wszystkich przy takim "testowaniu" kontrolować. Dlatego też często się zdarza, że odrzucamy nartę dla nas idealną bo była na przykład akurat źle przygotowana albo źle przygotowana w porównaniu z inną, którą akurat próbowaliśmy, albo mieliśmy gorszy dzień lub kaca, albo był śnieg nie taki jak dana narta lubi itd. Różnice w milimetrach pod butem, promieniu, szerokości dziobów czy sprężystości zazwyczaj niwelujemy adaptacją techniki znacznie szybciej niż milimetrami. Im szybciej tym lepszy narciarz. Narta z testów zawsze będzie szokowała swoimi walorami bo jest praktycznie zawsze nowa i znakomicie przygotowana w porównaniu z nartą którą mamy pod butem - taki jest cel testów i na tym się opiera ich koncepcja. Pamiętajcie o tym jak się czymś zachwycacie jak dzieci. Polecam natomiast każdemu jak najczęstsze zmienianie nart, zamienianie się na narty, korzystanie z testów itd ale nie po to żeby coś wybrać ale po to aby nabrać uniwersalności technicznej i umiejętności adaptacji techniki oraz poznać charakter zachowania się nart z różnych grup. Generalnie idea jest taka, żeby jak najmniej pieniędzy wydawać na sprzęt a jak najwięcej na jeżdżenie a w drugiej kolejności na szkolenie. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... labas Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nawet akapit z zatepianiem dziobow i pietek na kilkunastu centymetrach? Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Temat i odpowiedzi wzor. Warto podpiac, ew. wrzucic link jako automatyczna odpowiedz w dziale dobor nart. Jak dla mnie odpowiada na wszystkie pytania osoby, ktorej zalezy na poprawie umiejetnosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MajkaW Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro oj, chyba jestem kiepski narciarz. Ja zawsze proszę o stępienie krawędzi 10cm od dziobu. Tak jest bezpieczniej dla mnie i otoczenia Jeżdżę lekko, często szybko, nie chcę być zaskoczona, ze narta nie chce wyjść ze skrętu. Proponuję nie sprawdzać umiejętności słabszych narciarzy na nartach brzytwach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Witam Osobiście też jestem przeciwnikiem kastrowania nart, dla siebie i paru osób które dobrze znam. Ale wiele razy gdy komuś pożyczałem narty robione dla siebie i własnoręcznie- ludzie pytali - jak ty na tym możesz jeździć? Natomiast robiąc komuś narty- chwalą moją robotę. Ważne bym wiedział jak kto jeździ. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Dobre mysle, ze smig nie jest tozsamy z szuraniem, a jedynie wykorzystuje chwilowy zeslizg narty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Estka Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 1/ Zupełnie początkujący powinien sięgnąć po nartę "miękką" długość w okolicy -5cm do -10 wzrostu, mały promień skrętu tak około 14m Będzie jeździł po łatwych stokach- łatwo zapanować nad taką nartą, łatwo płużyć i wykonywać ćwiczenia. (dawno nie jeździłem na takich nartach, nic nie zaproponuję) Najlepiej coś wypożyczyć i nie silić się na ambitną nartę. (postepy w nauce będą wieksze, szybsze niż na "ambitnej" narcie. Wraz ze wzrostem "odwagi" i trochę stromsze stoki, trochę większa prędkość, zamienić nartę na sztywniejszą, nie zmieniając za bardzo długości i promienia. Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mariusz-net Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Wpadłem dokładnie w tą samą pułapką. Parę lat w plecy przez "narty dla początkującego", "wybaczające błędy". Teraz już wiem, że "narty dla początkującego" to narty dla naiwniaka, któremu można wcisnąć "jakieś g*wno" (jak to ładnie nazwałaś). I tak te narty były lepsze od tych z wypożyczalni. Wypożyczalnie/ludzie tam pracujący (te z których byłem zmuszony skorzystać) to w 90% jakaś patologia i kwintesencja bylejakości (może miałem pecha). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 24 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Musze uscislic : moja propozycja narty "jakijkolwiek" dla poczatkujacego ma na celu obnizenie kosztow - problem w tym, ze duzo ludzi sprobuje I z roznych wzgledow, przestana jezdzic ( I ci na pewno nie stanowia "klientow" w tym forum) - natomiast ci, ktorzy sie "zawezma" bardzo szybko wejda na poziom 5 (skala jest bardzo wybaczajaca do ;level 5) - te osoby powinny jak najszybciej obejrzec sie za narta wartosciowa.... Pytanie - jak to rozpoznac, ze jest sie gotowym na lepsza narte? Prawdopodobnie trzeba popytac osoby postronne o lepszych umiejetnoscoach. Pytanie tez : czy narta bardziej ambitna potrafi przeszkodzic w nauce?? Mysle, ze na samym poczatku wsadzenie delikwenta na narte typu SL FIS nie jest dobre (znowu - wyjatek- szczegolnie utalentowani - duzo jest ludzi w doskonalej kondycji np na AWF-ach, ktorzy robia blyskawiczne postepy) co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... techset Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi.Przod racja, przydałoby sie doostrzyc. Ten tyl to watpie ze trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Witam Jak tak piszesz to proszę o konkrety. By było jasne; czy chodzi o podniesienie na całej długości krawędzi? Czy tyko na dziobach i piętkach Czy podniesienie ma być mocniejsze od standardowego 0,5 i o ile.? Konkrety proszę, bo ta wypowiedź nic nie wnosi....... Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Qrde to teraz już wiem jak to z tym tępieniem krawędzi dostojniej się szura Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Witam Szuranie jest the-best i uwierz odkąd zacząłem szurać na slalomkach, nawet tych naostrzonych od końca do samego dziobu. Znacząco poprawiła się moja jazda na krawędziach, czucie narty i śniegu. Nie neguj szurania, popróbuj może i tobie zrobi się lepiej. Mimo mojego wieku nie znajdziesz wypowiedzi że slalomki są męczące, że na dwie godziny, że myszkują, że snieg za miękki, że odsypy, czy góra za stroma. Nadal robię dużo ćwiczeń na szuranie, polecam każdemu. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy dobor nart na powaznie × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 no nie- Twoja wypowiedz przerasta moje oczekiwania!!!! chyba najbardziej sensowna i merytoryczna wypowiedz od wielu tygodni!! Dziekuje!!!! Nawet akapit z zatepianiem dziobow i pietek na kilkunastu centymetrach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Wywołałeś mnie do tablicy Kuba ale nie oczekuj cudów. Do nart nie przywiązuje wielkiej wagi i wiem - na podstawie wielu lat doświadczeń, że nauczyć się jeździć i jeździć można na wszystkim. Firmy w odpowiedzi na oczekiwania osób nie ogarniających tematu jazdy ale lubiących wybierać i kolekcjonować rozbuchały oferty do paranoicznych rozmiarów. Przeciętna oferta dużej firmy to tak naprawdę grubo ponad dwieście modeli nart uwzględniając różne długości - a wystarczyłoby pewnie 12-14 na spoko, nie licząc nart specjalnych. 1. Początkujący sobie narty wypożycza bo nie ma sensu inwestować w sprzęt na dwa sezony. Czasami zdarzają się super oferty i wtedy warto kupić taką nartę jeżeli jej cena jest zbliżona do ceny wypożyczenia - prosta kalkulacja dla każdego trochę inna. Jeżeli ktoś jest uparty i koniecznie chce mieć własne narty to mniej więcej dolna połowa modeli z grupy nazywanej najczęściej ON PISTE albo PISTE/AM się łapie. Ja jednak polecam pożyczanie. Długość powiedzmy -10 cm ale czy to będzie -5 czy -15 nie ma znaczenia. Ale już -20 czy -30 - lepiej kupić łyżwy. 2. Każda narta z górnej część grupy PISTE czy AM lub któraś z dolnej część nart grupy RACE. Grupa Race się ostatnimi laty bardzo rozrosła w ofertach firm i zawiera czasami nawet kilkanaście modeli a niektóre narty z dolnej części tej grupy są gorszę niż przeciętny AM tej samej firmy. Zasada jest taka, ze kupuje my najlepszą nartę na jaką nas stać. Proste i ekonomiczne. Długość w zależności od typu narty. 3. Każdy bierze to co chce i lubi. Przy tym poziomie zaawansowania nieznajomość spraw sprzętowych jest niemożliwa. Dotyczy to oczywiście ogólnych zasad doboru oraz zachowania się nart każdej z grup. Doboru dokonujemy w prosty sposób: - wybieramy docelową grupę nart, która nas interesuje np SL, GS, FR czy co tam jeszcze. - w ramach tej grupy wybieramy nartę która nam się najbardziej podoba i/lub jest w najlepszej cenie Wszelkiego rodzaju testowanie, korzystanie z rad kolegów czy forumowiczów, mówiące o doborze konkretnego modelu narty - bez sensu . Na odczucia z jazdy ma wpływ bardzo wiele zmiennych i nigdy nie jesteśmy w stanie ich wszystkich przy takim "testowaniu" kontrolować. Dlatego też często się zdarza, że odrzucamy nartę dla nas idealną bo była na przykład akurat źle przygotowana albo źle przygotowana w porównaniu z inną, którą akurat próbowaliśmy, albo mieliśmy gorszy dzień lub kaca, albo był śnieg nie taki jak dana narta lubi itd. Różnice w milimetrach pod butem, promieniu, szerokości dziobów czy sprężystości zazwyczaj niwelujemy adaptacją techniki znacznie szybciej niż milimetrami. Im szybciej tym lepszy narciarz. Narta z testów zawsze będzie szokowała swoimi walorami bo jest praktycznie zawsze nowa i znakomicie przygotowana w porównaniu z nartą którą mamy pod butem - taki jest cel testów i na tym się opiera ich koncepcja. Pamiętajcie o tym jak się czymś zachwycacie jak dzieci. Polecam natomiast każdemu jak najczęstsze zmienianie nart, zamienianie się na narty, korzystanie z testów itd ale nie po to żeby coś wybrać ale po to aby nabrać uniwersalności technicznej i umiejętności adaptacji techniki oraz poznać charakter zachowania się nart z różnych grup. Generalnie idea jest taka, żeby jak najmniej pieniędzy wydawać na sprzęt a jak najwięcej na jeżdżenie a w drugiej kolejności na szkolenie. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
labas Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nawet akapit z zatepianiem dziobow i pietek na kilkunastu centymetrach? Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Temat i odpowiedzi wzor. Warto podpiac, ew. wrzucic link jako automatyczna odpowiedz w dziale dobor nart. Jak dla mnie odpowiada na wszystkie pytania osoby, ktorej zalezy na poprawie umiejetnosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MajkaW Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro oj, chyba jestem kiepski narciarz. Ja zawsze proszę o stępienie krawędzi 10cm od dziobu. Tak jest bezpieczniej dla mnie i otoczenia Jeżdżę lekko, często szybko, nie chcę być zaskoczona, ze narta nie chce wyjść ze skrętu. Proponuję nie sprawdzać umiejętności słabszych narciarzy na nartach brzytwach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Witam Osobiście też jestem przeciwnikiem kastrowania nart, dla siebie i paru osób które dobrze znam. Ale wiele razy gdy komuś pożyczałem narty robione dla siebie i własnoręcznie- ludzie pytali - jak ty na tym możesz jeździć? Natomiast robiąc komuś narty- chwalą moją robotę. Ważne bym wiedział jak kto jeździ. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Dobre mysle, ze smig nie jest tozsamy z szuraniem, a jedynie wykorzystuje chwilowy zeslizg narty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Estka Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 1/ Zupełnie początkujący powinien sięgnąć po nartę "miękką" długość w okolicy -5cm do -10 wzrostu, mały promień skrętu tak około 14m Będzie jeździł po łatwych stokach- łatwo zapanować nad taką nartą, łatwo płużyć i wykonywać ćwiczenia. (dawno nie jeździłem na takich nartach, nic nie zaproponuję) Najlepiej coś wypożyczyć i nie silić się na ambitną nartę. (postepy w nauce będą wieksze, szybsze niż na "ambitnej" narcie. Wraz ze wzrostem "odwagi" i trochę stromsze stoki, trochę większa prędkość, zamienić nartę na sztywniejszą, nie zmieniając za bardzo długości i promienia. Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mariusz-net Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Wpadłem dokładnie w tą samą pułapką. Parę lat w plecy przez "narty dla początkującego", "wybaczające błędy". Teraz już wiem, że "narty dla początkującego" to narty dla naiwniaka, któremu można wcisnąć "jakieś g*wno" (jak to ładnie nazwałaś). I tak te narty były lepsze od tych z wypożyczalni. Wypożyczalnie/ludzie tam pracujący (te z których byłem zmuszony skorzystać) to w 90% jakaś patologia i kwintesencja bylejakości (może miałem pecha). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 24 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Musze uscislic : moja propozycja narty "jakijkolwiek" dla poczatkujacego ma na celu obnizenie kosztow - problem w tym, ze duzo ludzi sprobuje I z roznych wzgledow, przestana jezdzic ( I ci na pewno nie stanowia "klientow" w tym forum) - natomiast ci, ktorzy sie "zawezma" bardzo szybko wejda na poziom 5 (skala jest bardzo wybaczajaca do ;level 5) - te osoby powinny jak najszybciej obejrzec sie za narta wartosciowa.... Pytanie - jak to rozpoznac, ze jest sie gotowym na lepsza narte? Prawdopodobnie trzeba popytac osoby postronne o lepszych umiejetnoscoach. Pytanie tez : czy narta bardziej ambitna potrafi przeszkodzic w nauce?? Mysle, ze na samym poczatku wsadzenie delikwenta na narte typu SL FIS nie jest dobre (znowu - wyjatek- szczegolnie utalentowani - duzo jest ludzi w doskonalej kondycji np na AWF-ach, ktorzy robia blyskawiczne postepy) co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... techset Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi.Przod racja, przydałoby sie doostrzyc. Ten tyl to watpie ze trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Witam Jak tak piszesz to proszę o konkrety. By było jasne; czy chodzi o podniesienie na całej długości krawędzi? Czy tyko na dziobach i piętkach Czy podniesienie ma być mocniejsze od standardowego 0,5 i o ile.? Konkrety proszę, bo ta wypowiedź nic nie wnosi....... Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Qrde to teraz już wiem jak to z tym tępieniem krawędzi dostojniej się szura Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Witam Szuranie jest the-best i uwierz odkąd zacząłem szurać na slalomkach, nawet tych naostrzonych od końca do samego dziobu. Znacząco poprawiła się moja jazda na krawędziach, czucie narty i śniegu. Nie neguj szurania, popróbuj może i tobie zrobi się lepiej. Mimo mojego wieku nie znajdziesz wypowiedzi że slalomki są męczące, że na dwie godziny, że myszkują, że snieg za miękki, że odsypy, czy góra za stroma. Nadal robię dużo ćwiczeń na szuranie, polecam każdemu. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy dobor nart na powaznie × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Temat i odpowiedzi wzor. Warto podpiac, ew. wrzucic link jako automatyczna odpowiedz w dziale dobor nart. Jak dla mnie odpowiada na wszystkie pytania osoby, ktorej zalezy na poprawie umiejetnosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MajkaW Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro oj, chyba jestem kiepski narciarz. Ja zawsze proszę o stępienie krawędzi 10cm od dziobu. Tak jest bezpieczniej dla mnie i otoczenia Jeżdżę lekko, często szybko, nie chcę być zaskoczona, ze narta nie chce wyjść ze skrętu. Proponuję nie sprawdzać umiejętności słabszych narciarzy na nartach brzytwach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Witam Osobiście też jestem przeciwnikiem kastrowania nart, dla siebie i paru osób które dobrze znam. Ale wiele razy gdy komuś pożyczałem narty robione dla siebie i własnoręcznie- ludzie pytali - jak ty na tym możesz jeździć? Natomiast robiąc komuś narty- chwalą moją robotę. Ważne bym wiedział jak kto jeździ. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Dobre mysle, ze smig nie jest tozsamy z szuraniem, a jedynie wykorzystuje chwilowy zeslizg narty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Estka Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 1/ Zupełnie początkujący powinien sięgnąć po nartę "miękką" długość w okolicy -5cm do -10 wzrostu, mały promień skrętu tak około 14m Będzie jeździł po łatwych stokach- łatwo zapanować nad taką nartą, łatwo płużyć i wykonywać ćwiczenia. (dawno nie jeździłem na takich nartach, nic nie zaproponuję) Najlepiej coś wypożyczyć i nie silić się na ambitną nartę. (postepy w nauce będą wieksze, szybsze niż na "ambitnej" narcie. Wraz ze wzrostem "odwagi" i trochę stromsze stoki, trochę większa prędkość, zamienić nartę na sztywniejszą, nie zmieniając za bardzo długości i promienia. Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mariusz-net Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Wpadłem dokładnie w tą samą pułapką. Parę lat w plecy przez "narty dla początkującego", "wybaczające błędy". Teraz już wiem, że "narty dla początkującego" to narty dla naiwniaka, któremu można wcisnąć "jakieś g*wno" (jak to ładnie nazwałaś). I tak te narty były lepsze od tych z wypożyczalni. Wypożyczalnie/ludzie tam pracujący (te z których byłem zmuszony skorzystać) to w 90% jakaś patologia i kwintesencja bylejakości (może miałem pecha). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 24 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Musze uscislic : moja propozycja narty "jakijkolwiek" dla poczatkujacego ma na celu obnizenie kosztow - problem w tym, ze duzo ludzi sprobuje I z roznych wzgledow, przestana jezdzic ( I ci na pewno nie stanowia "klientow" w tym forum) - natomiast ci, ktorzy sie "zawezma" bardzo szybko wejda na poziom 5 (skala jest bardzo wybaczajaca do ;level 5) - te osoby powinny jak najszybciej obejrzec sie za narta wartosciowa.... Pytanie - jak to rozpoznac, ze jest sie gotowym na lepsza narte? Prawdopodobnie trzeba popytac osoby postronne o lepszych umiejetnoscoach. Pytanie tez : czy narta bardziej ambitna potrafi przeszkodzic w nauce?? Mysle, ze na samym poczatku wsadzenie delikwenta na narte typu SL FIS nie jest dobre (znowu - wyjatek- szczegolnie utalentowani - duzo jest ludzi w doskonalej kondycji np na AWF-ach, ktorzy robia blyskawiczne postepy) co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... techset Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi.Przod racja, przydałoby sie doostrzyc. Ten tyl to watpie ze trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Witam Jak tak piszesz to proszę o konkrety. By było jasne; czy chodzi o podniesienie na całej długości krawędzi? Czy tyko na dziobach i piętkach Czy podniesienie ma być mocniejsze od standardowego 0,5 i o ile.? Konkrety proszę, bo ta wypowiedź nic nie wnosi....... Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Qrde to teraz już wiem jak to z tym tępieniem krawędzi dostojniej się szura Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Witam Szuranie jest the-best i uwierz odkąd zacząłem szurać na slalomkach, nawet tych naostrzonych od końca do samego dziobu. Znacząco poprawiła się moja jazda na krawędziach, czucie narty i śniegu. Nie neguj szurania, popróbuj może i tobie zrobi się lepiej. Mimo mojego wieku nie znajdziesz wypowiedzi że slalomki są męczące, że na dwie godziny, że myszkują, że snieg za miękki, że odsypy, czy góra za stroma. Nadal robię dużo ćwiczeń na szuranie, polecam każdemu. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy dobor nart na powaznie × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Temat i odpowiedzi wzor. Warto podpiac, ew. wrzucic link jako automatyczna odpowiedz w dziale dobor nart. Jak dla mnie odpowiada na wszystkie pytania osoby, ktorej zalezy na poprawie umiejetnosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajkaW Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro oj, chyba jestem kiepski narciarz. Ja zawsze proszę o stępienie krawędzi 10cm od dziobu. Tak jest bezpieczniej dla mnie i otoczenia Jeżdżę lekko, często szybko, nie chcę być zaskoczona, ze narta nie chce wyjść ze skrętu. Proponuję nie sprawdzać umiejętności słabszych narciarzy na nartach brzytwach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Witam Osobiście też jestem przeciwnikiem kastrowania nart, dla siebie i paru osób które dobrze znam. Ale wiele razy gdy komuś pożyczałem narty robione dla siebie i własnoręcznie- ludzie pytali - jak ty na tym możesz jeździć? Natomiast robiąc komuś narty- chwalą moją robotę. Ważne bym wiedział jak kto jeździ. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Dobre mysle, ze smig nie jest tozsamy z szuraniem, a jedynie wykorzystuje chwilowy zeslizg narty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Estka Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 1/ Zupełnie początkujący powinien sięgnąć po nartę "miękką" długość w okolicy -5cm do -10 wzrostu, mały promień skrętu tak około 14m Będzie jeździł po łatwych stokach- łatwo zapanować nad taką nartą, łatwo płużyć i wykonywać ćwiczenia. (dawno nie jeździłem na takich nartach, nic nie zaproponuję) Najlepiej coś wypożyczyć i nie silić się na ambitną nartę. (postepy w nauce będą wieksze, szybsze niż na "ambitnej" narcie. Wraz ze wzrostem "odwagi" i trochę stromsze stoki, trochę większa prędkość, zamienić nartę na sztywniejszą, nie zmieniając za bardzo długości i promienia. Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mariusz-net Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Wpadłem dokładnie w tą samą pułapką. Parę lat w plecy przez "narty dla początkującego", "wybaczające błędy". Teraz już wiem, że "narty dla początkującego" to narty dla naiwniaka, któremu można wcisnąć "jakieś g*wno" (jak to ładnie nazwałaś). I tak te narty były lepsze od tych z wypożyczalni. Wypożyczalnie/ludzie tam pracujący (te z których byłem zmuszony skorzystać) to w 90% jakaś patologia i kwintesencja bylejakości (może miałem pecha). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 24 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Musze uscislic : moja propozycja narty "jakijkolwiek" dla poczatkujacego ma na celu obnizenie kosztow - problem w tym, ze duzo ludzi sprobuje I z roznych wzgledow, przestana jezdzic ( I ci na pewno nie stanowia "klientow" w tym forum) - natomiast ci, ktorzy sie "zawezma" bardzo szybko wejda na poziom 5 (skala jest bardzo wybaczajaca do ;level 5) - te osoby powinny jak najszybciej obejrzec sie za narta wartosciowa.... Pytanie - jak to rozpoznac, ze jest sie gotowym na lepsza narte? Prawdopodobnie trzeba popytac osoby postronne o lepszych umiejetnoscoach. Pytanie tez : czy narta bardziej ambitna potrafi przeszkodzic w nauce?? Mysle, ze na samym poczatku wsadzenie delikwenta na narte typu SL FIS nie jest dobre (znowu - wyjatek- szczegolnie utalentowani - duzo jest ludzi w doskonalej kondycji np na AWF-ach, ktorzy robia blyskawiczne postepy) co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... techset Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi.Przod racja, przydałoby sie doostrzyc. Ten tyl to watpie ze trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Witam Jak tak piszesz to proszę o konkrety. By było jasne; czy chodzi o podniesienie na całej długości krawędzi? Czy tyko na dziobach i piętkach Czy podniesienie ma być mocniejsze od standardowego 0,5 i o ile.? Konkrety proszę, bo ta wypowiedź nic nie wnosi....... Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Qrde to teraz już wiem jak to z tym tępieniem krawędzi dostojniej się szura Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Witam Szuranie jest the-best i uwierz odkąd zacząłem szurać na slalomkach, nawet tych naostrzonych od końca do samego dziobu. Znacząco poprawiła się moja jazda na krawędziach, czucie narty i śniegu. Nie neguj szurania, popróbuj może i tobie zrobi się lepiej. Mimo mojego wieku nie znajdziesz wypowiedzi że slalomki są męczące, że na dwie godziny, że myszkują, że snieg za miękki, że odsypy, czy góra za stroma. Nadal robię dużo ćwiczeń na szuranie, polecam każdemu. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy dobor nart na powaznie × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Do poziomu 7 według skali forum, narciarze sobie nie radzą z ostrą nartą na całej długości - muszą mieć stępione przody i tyły bo nie potrafią skręcać. Często słyszałem na stoku że serwis spieprzył ostrzenie bo narta zacina i nie chce wyjść z skrętu. Osobiście jestem przeciwnikiem kastrowania nart. Witam Osobiście też jestem przeciwnikiem kastrowania nart, dla siebie i paru osób które dobrze znam. Ale wiele razy gdy komuś pożyczałem narty robione dla siebie i własnoręcznie- ludzie pytali - jak ty na tym możesz jeździć? Natomiast robiąc komuś narty- chwalą moją robotę. Ważne bym wiedział jak kto jeździ. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Dobre mysle, ze smig nie jest tozsamy z szuraniem, a jedynie wykorzystuje chwilowy zeslizg narty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Estka Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 1/ Zupełnie początkujący powinien sięgnąć po nartę "miękką" długość w okolicy -5cm do -10 wzrostu, mały promień skrętu tak około 14m Będzie jeździł po łatwych stokach- łatwo zapanować nad taką nartą, łatwo płużyć i wykonywać ćwiczenia. (dawno nie jeździłem na takich nartach, nic nie zaproponuję) Najlepiej coś wypożyczyć i nie silić się na ambitną nartę. (postepy w nauce będą wieksze, szybsze niż na "ambitnej" narcie. Wraz ze wzrostem "odwagi" i trochę stromsze stoki, trochę większa prędkość, zamienić nartę na sztywniejszą, nie zmieniając za bardzo długości i promienia. Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mariusz-net Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Wpadłem dokładnie w tą samą pułapką. Parę lat w plecy przez "narty dla początkującego", "wybaczające błędy". Teraz już wiem, że "narty dla początkującego" to narty dla naiwniaka, któremu można wcisnąć "jakieś g*wno" (jak to ładnie nazwałaś). I tak te narty były lepsze od tych z wypożyczalni. Wypożyczalnie/ludzie tam pracujący (te z których byłem zmuszony skorzystać) to w 90% jakaś patologia i kwintesencja bylejakości (może miałem pecha). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 24 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Musze uscislic : moja propozycja narty "jakijkolwiek" dla poczatkujacego ma na celu obnizenie kosztow - problem w tym, ze duzo ludzi sprobuje I z roznych wzgledow, przestana jezdzic ( I ci na pewno nie stanowia "klientow" w tym forum) - natomiast ci, ktorzy sie "zawezma" bardzo szybko wejda na poziom 5 (skala jest bardzo wybaczajaca do ;level 5) - te osoby powinny jak najszybciej obejrzec sie za narta wartosciowa.... Pytanie - jak to rozpoznac, ze jest sie gotowym na lepsza narte? Prawdopodobnie trzeba popytac osoby postronne o lepszych umiejetnoscoach. Pytanie tez : czy narta bardziej ambitna potrafi przeszkodzic w nauce?? Mysle, ze na samym poczatku wsadzenie delikwenta na narte typu SL FIS nie jest dobre (znowu - wyjatek- szczegolnie utalentowani - duzo jest ludzi w doskonalej kondycji np na AWF-ach, ktorzy robia blyskawiczne postepy) co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... techset Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi.Przod racja, przydałoby sie doostrzyc. Ten tyl to watpie ze trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Witam Jak tak piszesz to proszę o konkrety. By było jasne; czy chodzi o podniesienie na całej długości krawędzi? Czy tyko na dziobach i piętkach Czy podniesienie ma być mocniejsze od standardowego 0,5 i o ile.? Konkrety proszę, bo ta wypowiedź nic nie wnosi....... Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Qrde to teraz już wiem jak to z tym tępieniem krawędzi dostojniej się szura Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Witam Szuranie jest the-best i uwierz odkąd zacząłem szurać na slalomkach, nawet tych naostrzonych od końca do samego dziobu. Znacząco poprawiła się moja jazda na krawędziach, czucie narty i śniegu. Nie neguj szurania, popróbuj może i tobie zrobi się lepiej. Mimo mojego wieku nie znajdziesz wypowiedzi że slalomki są męczące, że na dwie godziny, że myszkują, że snieg za miękki, że odsypy, czy góra za stroma. Nadal robię dużo ćwiczeń na szuranie, polecam każdemu. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy dobor nart na powaznie × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Dobre mysle, ze smig nie jest tozsamy z szuraniem, a jedynie wykorzystuje chwilowy zeslizg narty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Estka Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 1/ Zupełnie początkujący powinien sięgnąć po nartę "miękką" długość w okolicy -5cm do -10 wzrostu, mały promień skrętu tak około 14m Będzie jeździł po łatwych stokach- łatwo zapanować nad taką nartą, łatwo płużyć i wykonywać ćwiczenia. (dawno nie jeździłem na takich nartach, nic nie zaproponuję) Najlepiej coś wypożyczyć i nie silić się na ambitną nartę. (postepy w nauce będą wieksze, szybsze niż na "ambitnej" narcie. Wraz ze wzrostem "odwagi" i trochę stromsze stoki, trochę większa prędkość, zamienić nartę na sztywniejszą, nie zmieniając za bardzo długości i promienia. Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mariusz-net Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Wpadłem dokładnie w tą samą pułapką. Parę lat w plecy przez "narty dla początkującego", "wybaczające błędy". Teraz już wiem, że "narty dla początkującego" to narty dla naiwniaka, któremu można wcisnąć "jakieś g*wno" (jak to ładnie nazwałaś). I tak te narty były lepsze od tych z wypożyczalni. Wypożyczalnie/ludzie tam pracujący (te z których byłem zmuszony skorzystać) to w 90% jakaś patologia i kwintesencja bylejakości (może miałem pecha). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 24 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Musze uscislic : moja propozycja narty "jakijkolwiek" dla poczatkujacego ma na celu obnizenie kosztow - problem w tym, ze duzo ludzi sprobuje I z roznych wzgledow, przestana jezdzic ( I ci na pewno nie stanowia "klientow" w tym forum) - natomiast ci, ktorzy sie "zawezma" bardzo szybko wejda na poziom 5 (skala jest bardzo wybaczajaca do ;level 5) - te osoby powinny jak najszybciej obejrzec sie za narta wartosciowa.... Pytanie - jak to rozpoznac, ze jest sie gotowym na lepsza narte? Prawdopodobnie trzeba popytac osoby postronne o lepszych umiejetnoscoach. Pytanie tez : czy narta bardziej ambitna potrafi przeszkodzic w nauce?? Mysle, ze na samym poczatku wsadzenie delikwenta na narte typu SL FIS nie jest dobre (znowu - wyjatek- szczegolnie utalentowani - duzo jest ludzi w doskonalej kondycji np na AWF-ach, ktorzy robia blyskawiczne postepy) co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... techset Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi.Przod racja, przydałoby sie doostrzyc. Ten tyl to watpie ze trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Witam Jak tak piszesz to proszę o konkrety. By było jasne; czy chodzi o podniesienie na całej długości krawędzi? Czy tyko na dziobach i piętkach Czy podniesienie ma być mocniejsze od standardowego 0,5 i o ile.? Konkrety proszę, bo ta wypowiedź nic nie wnosi....... Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Qrde to teraz już wiem jak to z tym tępieniem krawędzi dostojniej się szura Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Witam Szuranie jest the-best i uwierz odkąd zacząłem szurać na slalomkach, nawet tych naostrzonych od końca do samego dziobu. Znacząco poprawiła się moja jazda na krawędziach, czucie narty i śniegu. Nie neguj szurania, popróbuj może i tobie zrobi się lepiej. Mimo mojego wieku nie znajdziesz wypowiedzi że slalomki są męczące, że na dwie godziny, że myszkują, że snieg za miękki, że odsypy, czy góra za stroma. Nadal robię dużo ćwiczeń na szuranie, polecam każdemu. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy dobor nart na powaznie × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
mariusz-net Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Wpadłem dokładnie w tą samą pułapką. Parę lat w plecy przez "narty dla początkującego", "wybaczające błędy". Teraz już wiem, że "narty dla początkującego" to narty dla naiwniaka, któremu można wcisnąć "jakieś g*wno" (jak to ładnie nazwałaś). I tak te narty były lepsze od tych z wypożyczalni. Wypożyczalnie/ludzie tam pracujący (te z których byłem zmuszony skorzystać) to w 90% jakaś patologia i kwintesencja bylejakości (może miałem pecha). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 24 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Musze uscislic : moja propozycja narty "jakijkolwiek" dla poczatkujacego ma na celu obnizenie kosztow - problem w tym, ze duzo ludzi sprobuje I z roznych wzgledow, przestana jezdzic ( I ci na pewno nie stanowia "klientow" w tym forum) - natomiast ci, ktorzy sie "zawezma" bardzo szybko wejda na poziom 5 (skala jest bardzo wybaczajaca do ;level 5) - te osoby powinny jak najszybciej obejrzec sie za narta wartosciowa.... Pytanie - jak to rozpoznac, ze jest sie gotowym na lepsza narte? Prawdopodobnie trzeba popytac osoby postronne o lepszych umiejetnoscoach. Pytanie tez : czy narta bardziej ambitna potrafi przeszkodzic w nauce?? Mysle, ze na samym poczatku wsadzenie delikwenta na narte typu SL FIS nie jest dobre (znowu - wyjatek- szczegolnie utalentowani - duzo jest ludzi w doskonalej kondycji np na AWF-ach, ktorzy robia blyskawiczne postepy) co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... techset Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi.Przod racja, przydałoby sie doostrzyc. Ten tyl to watpie ze trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Witam Jak tak piszesz to proszę o konkrety. By było jasne; czy chodzi o podniesienie na całej długości krawędzi? Czy tyko na dziobach i piętkach Czy podniesienie ma być mocniejsze od standardowego 0,5 i o ile.? Konkrety proszę, bo ta wypowiedź nic nie wnosi....... Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Qrde to teraz już wiem jak to z tym tępieniem krawędzi dostojniej się szura Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Witam Szuranie jest the-best i uwierz odkąd zacząłem szurać na slalomkach, nawet tych naostrzonych od końca do samego dziobu. Znacząco poprawiła się moja jazda na krawędziach, czucie narty i śniegu. Nie neguj szurania, popróbuj może i tobie zrobi się lepiej. Mimo mojego wieku nie znajdziesz wypowiedzi że slalomki są męczące, że na dwie godziny, że myszkują, że snieg za miękki, że odsypy, czy góra za stroma. Nadal robię dużo ćwiczeń na szuranie, polecam każdemu. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy dobor nart na powaznie × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
jan koval Napisano 24 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Musze uscislic : moja propozycja narty "jakijkolwiek" dla poczatkujacego ma na celu obnizenie kosztow - problem w tym, ze duzo ludzi sprobuje I z roznych wzgledow, przestana jezdzic ( I ci na pewno nie stanowia "klientow" w tym forum) - natomiast ci, ktorzy sie "zawezma" bardzo szybko wejda na poziom 5 (skala jest bardzo wybaczajaca do ;level 5) - te osoby powinny jak najszybciej obejrzec sie za narta wartosciowa.... Pytanie - jak to rozpoznac, ze jest sie gotowym na lepsza narte? Prawdopodobnie trzeba popytac osoby postronne o lepszych umiejetnoscoach. Pytanie tez : czy narta bardziej ambitna potrafi przeszkodzic w nauce?? Mysle, ze na samym poczatku wsadzenie delikwenta na narte typu SL FIS nie jest dobre (znowu - wyjatek- szczegolnie utalentowani - duzo jest ludzi w doskonalej kondycji np na AWF-ach, ktorzy robia blyskawiczne postepy) co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
techset Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Ja juz sie przekonalem co oznacza nieprawidlowo naostrzona (recznie) narta Wtedy tepienie to tylko "plaster" na problem. Po ostrzeniu na maszynie nic nie haczy, nie szarpie. Jedzie jak trzeba. Maszyna raptem ominela 5cm na przodzie i 5cm na koncu. Prawdopodobnie te odcinki i tak nie trzymaja. Takze z "super" ostrzeniem recznym trzeba uwazac albo zlecac osobom zaufanym! Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi.Przod racja, przydałoby sie doostrzyc. Ten tyl to watpie ze trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Witam Jak tak piszesz to proszę o konkrety. By było jasne; czy chodzi o podniesienie na całej długości krawędzi? Czy tyko na dziobach i piętkach Czy podniesienie ma być mocniejsze od standardowego 0,5 i o ile.? Konkrety proszę, bo ta wypowiedź nic nie wnosi....... Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Qrde to teraz już wiem jak to z tym tępieniem krawędzi dostojniej się szura Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Witam Szuranie jest the-best i uwierz odkąd zacząłem szurać na slalomkach, nawet tych naostrzonych od końca do samego dziobu. Znacząco poprawiła się moja jazda na krawędziach, czucie narty i śniegu. Nie neguj szurania, popróbuj może i tobie zrobi się lepiej. Mimo mojego wieku nie znajdziesz wypowiedzi że slalomki są męczące, że na dwie godziny, że myszkują, że snieg za miękki, że odsypy, czy góra za stroma. Nadal robię dużo ćwiczeń na szuranie, polecam każdemu. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy dobor nart na powaznie × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Veteran Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikon255 Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Przód odpowiada za inicjację, tył za wyjście, ale co kto lubi.Przod racja, przydałoby sie doostrzyc. Ten tyl to watpie ze trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Cześć Jeżeli już to lepiej to załatwić zmianą podniesienia. Zasada jest jedna: nie ma nart za trudnych - są tylko zbyt kiepscy narciarze. Pozdro Witam Jak tak piszesz to proszę o konkrety. By było jasne; czy chodzi o podniesienie na całej długości krawędzi? Czy tyko na dziobach i piętkach Czy podniesienie ma być mocniejsze od standardowego 0,5 i o ile.? Konkrety proszę, bo ta wypowiedź nic nie wnosi....... Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Qrde to teraz już wiem jak to z tym tępieniem krawędzi dostojniej się szura Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Witam Szuranie jest the-best i uwierz odkąd zacząłem szurać na slalomkach, nawet tych naostrzonych od końca do samego dziobu. Znacząco poprawiła się moja jazda na krawędziach, czucie narty i śniegu. Nie neguj szurania, popróbuj może i tobie zrobi się lepiej. Mimo mojego wieku nie znajdziesz wypowiedzi że slalomki są męczące, że na dwie godziny, że myszkują, że snieg za miękki, że odsypy, czy góra za stroma. Nadal robię dużo ćwiczeń na szuranie, polecam każdemu. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy dobor nart na powaznie
metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Qrde to teraz już wiem jak to z tym tępieniem krawędzi dostojniej się szura Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Witam Szuranie jest the-best i uwierz odkąd zacząłem szurać na slalomkach, nawet tych naostrzonych od końca do samego dziobu. Znacząco poprawiła się moja jazda na krawędziach, czucie narty i śniegu. Nie neguj szurania, popróbuj może i tobie zrobi się lepiej. Mimo mojego wieku nie znajdziesz wypowiedzi że slalomki są męczące, że na dwie godziny, że myszkują, że snieg za miękki, że odsypy, czy góra za stroma. Nadal robię dużo ćwiczeń na szuranie, polecam każdemu. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy dobor nart na powaznie
metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 co do kastrowania/tepienia krawedzi - przy prawidlowo naostrzonej narcie nie powinno sie tego robic Witam Jan, konkretnie. Co to jest prawidłowo naostrzona narta? Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomeC Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Nie uwazacie, ze dobrze bylo by osiagnac consensus co do wyboru nart? na poczatek wzialbym 3 kategorie 1/ poczatkujacy 2/ srednio zaawansowany (5-7) 3/ zaawansowany (8 i wiecej) Ad. Prosto i na temat. 1) pytają i szukają, bo nie wiedzą i nie potrafią 2) pytają, bo chcą doprecyzować lub szukają innych wyzwań 3) sami wiedzą co chcą i nie zwracają d..y wg mnie tak to powinno wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Co do ostrości krawędzi, nie mam żadnych obaw przed super ostrą krawędzią. Od samego dziobu po piętkę. Narta powinna mieć zawsze maksymalnie ostre krawędzie. Witam Nie zgadzam się z Tobą w pierwszej części wypowiedzi. Co do drugiej ........jasne że ostre. Na naszych wyjazdach mam styczność z wieloma osobami, które proszą mnie bym dał popróbować jazdy na moich nartach, bo moze by kupili sobie cuś lepszego. I nieraz są to osoby które całkiem dobrze sobie radzą. A na nartach naostrzonych do samego końca już jest gorzej. Ostrzę takim kątownikiem, po same "pomidory" Mam obawy, tylko jeśli chodzi o śnieg. Taki świeżo spadły wiosenny, przy temperaturze w pobliżu zera. Ubity. Taki na kupce pod armatą, gdy jeszcze dodatkowo na nim lekka skorupka. Wtedy najlepiej jest mieć narty bez krawędzi. A broń Panie, pojechać idealnie karwingowo na super ostrej krawędzi. Kolana załatwione! Pozdrawiam Tego może nie rozumiem??? Wyjaśnij bo szkoda kolan. Wjechanie w tępy śnieg na płaskiej narcie jest niebezpieczne. Ale agresywnie na krawędziach........ Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
metaal Napisano 24 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Miękkie narty i miękkie buty są jak miękki makaron. Niby jest smaczny, a jednak ciężkostrawny. O tych nartach mam prawo pisać, bo byłam początkującą dłużej, niż Mitek instruktorem . Dałam się nabrać na opis "nart lekkich, łatwych, idealnych do nauki i wybaczających błędy". Wydałam tysiaka na nowiutkie felkle, pierwsze od dołu z katalogu i wyszłam ze sklepu dumna i nieświadoma, że właśnie zablokowałam swój rozwój na kilka lat. Nikt mi nie powiedział, że te narty nadają się tylko na idealnie przygotowany, lekko nachylony, świeżo rozmrożony sztruksik, zero nierówności i odsypów. A przecież początkujący nie jeżdżą na hali. Też jeżdżą na rozkopanych stokach, zmrożonych fragmentach, stromych odcinkach, czy sporych muldach. Czasem ośla łączka jest za czerwonym stokiem, który na dodatek jest obdrapany przez stado snowboardzistów. Ktoś zapyta, dlaczego kupiłam takie narty, zamiast wypożyczać? Bo w wypożyczalni raz dostałam taki szrot, że się bałam. Wbijałam krawędź, a ona nie trzymała. Zsuwałam się i płakałam. Zorientowałam się, że dali mi jakieś g*wno i postanowiłam po powrocie do domu kupić sobie nowe narty. No i kupiłam... naostrzone i mięciutkie . Czy zrobiłam postęp? Tak. Jak je w końcu sprzedałam. Witam Fajne doświadczenia i przemyślenia, cenne uwagi. Tylko po co kupować na początek narty- lepiej pożyczyć i to przed wyjazdem na spokojnie i w dobrym sklepie, który taką usługę prowadzi. Od trzech sezonów uczę swoją drugą połówkę jazdy na nartach (do tej pory nie miała zapału, ale fajne imprezy z BTN wciągnęły ją do takiej rekreacji) Mamy możliwość jazdy na najróżniejszych nartach, a ona woli swoje mięciutkie Rossołki buty ma flex 90 a porównując z innymi to chyba nawet więcej. Zaczynamy jeździć na coraz "stromszych" stokach, (próbowałem wsadzić ją na twardszą nartę) Czuje się pewniej na miękkiej damskiej narcie. I ja sam widzę, że jej łatwiej i robi większy postęp. Oczywiście że jakość stoku i mocniejsze nachylenie; warto by mieć twardszą nartę. Dla niej narta twarda, szybciej przyśpiesza, co powoduje strach i blokadę. Trzeba więcej wysiłku by zakręcić. A na miękkiej dobrze sobie radzi. Myślę że Twoim błędem, była chęć nauczenia się we własnym zakresie.. (choć mogę się mylić) To takie moje spostrzeżenia. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 12 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
Rekomendowane odpowiedzi