Skocz do zawartości

ronin - samuraj bez pana, czyli wideo samouka do oceny


ronin

Rekomendowane odpowiedzi

Można jeździć slalom na biodro nie trzeba zbijać tyczek. Co do jazdy slalomu jako treningu dla amatora to moim zdaniem ma to sens jeśli umie się już dość dobrze skręcać karwingowo. Lepiej pojeździć gigant gdzie jest więcej czasu na skręt niż jeździć slalomy bez odpowiedniej techniki skrętu. 

Jadąc 'na biodro' zwykle nie ma szansy pojechać na krawedziach (tor jady wychodzi zbyt podkrecony w stosunku do jazdy 'przez tyczki'). Efekt jest taki, ze czas młodzika trzeba juz na starcie pomnozyc min x 1,3..... :-)

 

Łatwiej pojechac gigant, ale taki jak to nazywam 'geriatryczny' (niech nikt sie nie obraża, sam mam sporo lat). Kazdy normalniejszy (podkrecony na stromym- bywają takie nawet ustawiane ogólnodostepnie) jesli się go zlekceważy to kończy sie na 3-4 bramce jak tylko prędkośc wzrosnie do 'przejazdowej'.....

 

PozdrawiamM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 165
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No to dyskusja zeszła bardzo na bok od postu źródłowego. Ale jak już jesteśmy przy slalomie to pozwolę sobie przedstawić własne doświadczenia w tym temacie. Gwoli wstępu do tego sezonu mimo 40 lat na nartach nigdy nie jeździłem SL zawsze były to GS y i nie geriatryczne, na sztywnych tyczkach i oczywiście ołówkach. W tym sezonie córa trenowała SL do egzaminu PI i niejako przy okazji otrzymałem propozycję krótkiego treningu. Pierwszy przejazd oczywiście na okrętkę, drugi też ale trochę bardziej agresywnie, kiedy na drugiej czy trzeciej bramce solidnie oberwałem tyczką w głowę stwierdziłem iż taka jazda nie ma sensu i do pracy zaprzągłem golenie i gardę (oczywiście nie miałem żadnych ochraniaczy). Skończyło się na tym że popaliłem nogawki spodni, wyrwałem klamrę, golenie i ręce bolały jak diabli ale warto było (instruktor i tak nie uwierzył że pierwszy raz jechałem SLa) zabawa była przednia kolejne nowe doświadczenia z których mam jeden wniosek (być może nie prawidłowy) geriatryczny GS (bardzo podoba mi się to określenie) a zwłaszcza jechany na slalomkach lub przykrótkich gigantkach niczego nie uczy natomiast skromy SL bardzo wiele a już na pewno umiejętności szybkości podejmowania decyzji, skrętu krótkiego wymuszonego, koordynacji ruchowej. 

PS Tak się wkręciłem że pomimo braku ochraniaczy  tyczki regularnie tłukłem do końca sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

no i się zesrało!

Nie pojadę do VT!

Macie jakiś pomysł na wyjazd w terminie 1-9.05.2015?

Interesuje mnie oczywiście lodowiec, najlepiej Austria, minimum 4 dni na nartach (początek 2.05).

Szukam samodzielnego apartamentu bez wyżywienia (z zapleczem kuchennym) dla 2 osób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i się zesrało!

Nie pojadę do VT!

Macie jakiś pomysł na wyjazd w terminie 1-9.05.2015?

Interesuje mnie oczywiście lodowiec, najlepiej Austria, minimum 4 dni na nartach.

Szukam samodzielnego apartamentu bez wyżywienia (z zapleczem kuchennym) dla 2 osób.

Pisz do Jurekbyd planuje zrobić wyjazd 08.05 i ma wolne miejsca 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

postanowiłem zamieścić właśnie tutaj pytanie o kolejne narty.

Wiecie już jak się zsuwam.

Nadal mam Fischer WC SC i Volkl Mantra.

Dojrzałem do decyzji o zakupie trzeciej pary nart.

Chodzi o coś uniwersalnego (bez względu na to jak to brzmi). Chciałbym mieć narty, które mają charakterystykę slalomową, czyli - w moim mniemaniu - pozwalają wycinać ciasne oraz dłuższe skręty karwingowe, a jednocześnie są bardziej miękkie, niż moje WC SC i lepiej radzą sobie w muldach, wiosennym popołudniowym śniegu i chwilami w przytrasowym offpiste. Każdy, kto zna temat powrotu do apartamentu lub samochodu w celu zamiany nart wraz ze zmieniającymi się warunkami zrozumie moje dylematy.

Pytam o sprawdzone modele z poprzednich lat i najnowsze modele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Każdy, kto zna temat powrotu do apartamentu lub samochodu w celu zamiany nart wraz ze zmieniającymi się warunkami zrozumie moje dylematy.

Pytam o sprawdzone modele z poprzednich lat i najnowsze modele.

Ha, ha  :), często miewałem ten, nazwijmy to, problem. Teraz ( szczególnie wiosną ) wożę się na stok z trzema parami nart w boxie: slalomki do zabawy, crossy do popylania na zmrożonym porannym śniegu i miękkie twin-tipy na popołudniowy, ciężki firn. Ten schemat działa pod warunkiem że parkujesz pod samym wyciągiem, gdybym miał wybrać narty które będą dobre na cały dzień to dawne Stockli TT 72 lub dzisiejsze Scale Alpha-Gamma nie kłapią na twardym, pięknie tną i są dobre na każdym rodzaju miękkiego śniegu, w jeździe szuranej też dają radę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, ha  :), często miewałem ten, nazwijmy to, problem. Teraz ( szczególnie wiosną ) wożę się na stok z trzema parami nart w boxie: slalomki do zabawy, crossy do popylania na zmrożonym porannym śniegu i miękkie twin-tipy na popołudniowy, ciężki firn. Ten schemat działa pod warunkiem że parkujesz pod samym wyciągiem, gdybym miał wybrać narty które będą dobre na cały dzień to dawne Stockli TT 72 lub dzisiejsze Scale Alpha-Gamma nie kłapią na twardym, pięknie tną i są dobre na każdym rodzaju miękkiego śniegu, w jeździe szuranej też dają radę.


Witam

No proszę! Ja lata temu na tym forum(jeszcze jako DK-dlaczego mi nie zaliczono tego do stażu?) pisałem o tym, ile modeli różnych nart trzeba mieć ze sobą. W przypadku zjazdu(głównie na wiosnę) z bardzo, bardzo wysokiej góry na poziom morza). I ta przepowiednia stała się rzeczywistością.

Pozdrawiam serdecznie i życzę jeszcze długo takiej "krzepy", by je wszystkie wykorzystać w ciągu jednego dnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zwykle zabieram 3 pary , w zaleznosci of warunkow I dlugosci stokow :

 

SL lub sklepowy GS

FIS-owy GS

The Code na odsypy

 

I nie widze wtym nic smisznego.

wlasnie wrocilem z rozpoczecia sezonu I warunki byly doskonale na GS FIS-owy :  przewyzszenie 500m, trasa typowo do GS, snieg najtwardszy jaki moze byc, ktory jeszcze nie jest lodem..do tego troche slonca : bajka.  Ten GS kocha takie warunki - trzeba tylko dac I'm jechac na odpowiedniej szybkosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zwykle zabieram 3 pary , w zaleznosci of warunkow I dlugosci stokow :
 
SL lub sklepowy GS
FIS-owy GS
The Code na odsypy
 
I nie widze wtym nic smisznego.
wlasnie wrocilem z rozpoczecia sezonu I warunki byly doskonale na GS FIS-owy :  przewyzszenie 500m, trasa typowo do GS, snieg najtwardszy jaki moze byc, ktory jeszcze nie jest lodem..do tego troche slonca : bajka.  Ten GS kocha takie warunki - trzeba tylko dac I'm jechac na odpowiedniej szybkosci


Witam

Oczywiście nic śmiesznego. Tylko gdybyś przeczytał mój post dokładnie i miał nieco wyobraźni, to być spotkał na tej samej górze(oczywiście wysokiej i w odpowiednim miejscu na świecie- co ci nie jest chyba obce) bardzo różne warunki narciarskie(głównie wiosną. I nawet bardziej urozmaicone, gdyby się wyskakiwało w bok od cywilnych stoków. Należałoby zmienić narty w czasie tego samego zjazdu. To jedno. Drugie - nasze stoki(Polska) a i w Alpach też nieraz podobnie. Rano, równy beton, potem jeszcze nieco równo, ale bardziej miękko. A po południu wszędzie zryta kasza.
Należy zmienić narty trzy razy w ciągu samego dnia. Można, mając je pod wyciągiem. Ale to się odnosiło bardziej do kondycji "Lobo". Nic tylko gratulować. Bo przecież nie mogą to być zmiany na jeden zjazd każdy model. I na każdym, jak sądzę, sobie nieco dynamicznie pojeździ.

Pozdrawiam

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Oczywiście nic śmiesznego. Tylko gdybyś przeczytał mój post dokładnie i miał nieco wyobraźni, to być spotkał na tej samej górze(oczywiście wysokiej i w odpowiednim miejscu na świecie- co ci nie jest chyba obce) bardzo różne warunki narciarskie(głównie wiosną. I nawet bardziej urozmaicone, gdyby się wyskakiwało w bok od cywilnych stoków. Należałoby zmienić narty w czasie tego samego zjazdu. To jedno. Drugie - nasze stoki(Polska) a i w Alpach też nieraz podobnie. Rano, równy beton, potem jeszcze nieco równo, ale bardziej miękko. A po południu wszędzie zryta kasza.
Należy zmienić narty trzy razy w ciągu samego dnia. Można, mając je pod wyciągiem. Ale to się odnosiło bardziej do kondycji "Lobo". Nic tylko gratulować. Bo przecież nie mogą to być zmiany na jeden zjazd każdy model. I na każdym, jak sądzę, sobie nieco dynamicznie pojeździ.

Pozdrawiam

Pozdrawiam

Troche wyobrazni mam i przeczytalem twoj post  jako napisany z przyruzeniem oka, czy jak to zwal.

zwykle nie zmieniam  nart jak juz wybiore te "odpowiednia" do warunkow. Oczywiscie, jest w tym wiecej ceremonii niz potrzeby, ale jest to przyjemne takie mini testowanie nart i siebie...

 

W Rockies te problemy znikaja, bo jezdzimy w 99% poza trasami, wiec wybor jest z gory oczywisty. Na Wschodzie natomie\ast warunki sa rozne - cos podobnego , jak pamietam, do warunkow w Pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche wyobrazni mam i przeczytalem twoj post  jako napisany z przyruzeniem oka, czy jak to zwal.
zwykle nie zmieniam  nart jak juz wybiore te "odpowiednia" do warunkow. Oczywiscie, jest w tym wiecej ceremonii niz potrzeby, ale jest to przyjemne takie mini testowanie nart i siebie...
 
W Rockies te problemy znikaja, bo jezdzimy w 99% poza trasami, wiec wybor jest z gory oczywisty. Na Wschodzie natomie\ast warunki sa rozne - cos podobnego , jak pamietam, do warunkow w Pl


Potem żałowałem o tym "braku wyobraźni". Impuls chwilowy. Kto jak kto ale Tobie to chyba nie brakuje.

A co do nart. Parę par mam. od slalomek po Code powyżej wzrostu. Jak planowałem wyjazd do Chamonix, to nawet myślałem by zabrać dwie pary dla żony i dla mnie. Ale doszedłem do wniosku, że to nie ma sensu. Slalomki to raczej dużo skrętów i to jest bardziej męczące, a my musimy bardzo oszczędzać siły.

Jest oczywiste, że jak ktoś jedzie na dłużej i zamierza jeździć po trasach slalomowych. Czy też skoczyć na mały fri..Przewiduje puch, zryte stoki, odwilż itd. To bierze parę dedykowanych nart. Nie bardzo sobie wyobrażam zmianę w ciągu. Choć jeżdżąc od rana do wieczora można by zmienić w środku dnia. Kombinatorzy to robią.
W ciągu jednego dnia mamy u nas różne warunki, o których pisałem. I często dawniej jeździłem i żona na slalomkach. Voekle SL Racing bardzo dobrze prowadzą się w dłuższym skręcie. Natomiast na zrytym ciężkim śniegu też dało mi się jechać, tylko dość szybko i po "wierzchu". Zawsze byłem zdania, odkąd jeżdżę na nartach, że muszę się do nich dostosować, niezależnie od warunków na stoku. Po prostu, bo nie miałem wyboru
Teraz jest "moda" na narty dedykowane. Jak ktoś może sobie na to pozwolić(na więcej par) to jego sprawa. Ale jak to ma być przyczyną gwałtownego kopa w górę to mam wątpliwości, że to właściwa droga.

Zdrowych i Wesołych Świąt!

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem żałowałem o tym "braku wyobraźni". Impuls chwilowy. Kto jak kto ale Tobie to chyba nie brakuje.A co do nart. Parę par mam. od slalomek po Code powyżej wzrostu. Jak planowałem wyjazd do Chamonix, to nawet myślałem by zabrać dwie pary dla żony i dla mnie. Ale doszedłem do wniosku, że to nie ma sensu. Slalomki to raczej dużo skrętów i to jest bardziej męczące, a my musimy bardzo oszczędzać siły.Jest oczywiste, że jak ktoś jedzie na dłużej i zamierza jeździć po trasach slalomowych. Czy też skoczyć na mały fri..Przewiduje puch, zryte stoki, odwilż itd. To bierze parę dedykowanych nart. Nie bardzo sobie wyobrażam zmianę w ciągu. Choć jeżdżąc od rana do wieczora można by zmienić w środku dnia. Kombinatorzy to robią.W ciągu jednego dnia mamy u nas różne warunki, o których pisałem. I często dawniej jeździłem i żona na slalomkach. Voekle SL Racing bardzo dobrze prowadzą się w dłuższym skręcie. Natomiast na zrytym ciężkim śniegu też dało mi się jechać, tylko dość szybko i po "wierzchu". Zawsze byłem zdania, odkąd jeżdżę na nartach, że muszę się do nich dostosować, niezależnie od warunków na stoku. Po prostu, bo nie miałem wyboruTeraz jest "moda" na narty dedykowane. Jak ktoś może sobie na to pozwolić(na więcej par) to jego sprawa. Ale jak to ma być przyczyną gwałtownego kopa w górę to mam wątpliwości, że to właściwa droga.Zdrowych i Wesołych Świąt!Pozdrawiam


Też nie zmieniam. Wesołych Świąt Życzę i prezentów pod choinką...

Załączone miniatury

  • DSC_9165.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem żałowałem o tym "braku wyobraźni". Impuls chwilowy. Kto jak kto ale Tobie to chyba nie brakuje.

A co do nart. Parę par mam. od slalomek po Code powyżej wzrostu. Jak planowałem wyjazd do Chamonix, to nawet myślałem by zabrać dwie pary dla żony i dla mnie. Ale doszedłem do wniosku, że to nie ma sensu. Slalomki to raczej dużo skrętów i to jest bardziej męczące, a my musimy bardzo oszczędzać siły.

Jest oczywiste, że jak ktoś jedzie na dłużej i zamierza jeździć po trasach slalomowych. Czy też skoczyć na mały fri..Przewiduje puch, zryte stoki, odwilż itd. To bierze parę dedykowanych nart. Nie bardzo sobie wyobrażam zmianę w ciągu. Choć jeżdżąc od rana do wieczora można by zmienić w środku dnia. Kombinatorzy to robią.
W ciągu jednego dnia mamy u nas różne warunki, o których pisałem. I często dawniej jeździłem i żona na slalomkach. Voekle SL Racing bardzo dobrze prowadzą się w dłuższym skręcie. Natomiast na zrytym ciężkim śniegu też dało mi się jechać, tylko dość szybko i po "wierzchu". Zawsze byłem zdania, odkąd jeżdżę na nartach, że muszę się do nich dostosować, niezależnie od warunków na stoku. Po prostu, bo nie miałem wyboru
Teraz jest "moda" na narty dedykowane. Jak ktoś może sobie na to pozwolić(na więcej par) to jego sprawa. Ale jak to ma być przyczyną gwałtownego kopa w górę to mam wątpliwości, że to właściwa droga.

Zdrowych i Wesołych Świąt!

Pozdrawiam

zgadzam sie ze  wszystkim, za wyjatkiem jednego - im wiecej par sie przejezdzi, tym wieksza mozliwosc cyzelowania techniki - kazda narta MOWI SWOIM JEZYKIEM i naczelnym przykazaniem jest  JEJ SLUCHANIE!!!!

 

Merry Xmass!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...