Skocz do zawartości

Jazda sportowa a jazda rekreacyjna


Mitek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Sporo ostatnio tematów poradniczych się pojawia i praktycznie w każdym pojawia się wątek o jeździe sportowej.

Dla informacji więc:

 

to jest jazda sportowa w wykonaniu niezłego amatora. Podobny film mogłoby wkleić paru forumowiczów, których znam bo reprezentują podobny poziom. Tutaj jazda sportowa w amatorskim dziecięcym wykonaniu:

 

Reszta to jazda rekreacyjna po trasach na różnym poziomie trudności i zaawansowania technicznego. Nie mylenie tych dwóch zupełnie różnych elementów narciarstwa pomoże w dogadaniu się i prawidłowej poradzie.

 

Tutaj jest natomiast jazda amatorska rekreacyjna na różnym poziomie zaawansowania narciarzy różnym wieku.

 

I tego się trzymajmy w opisach.

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Najlepiej byłoby widac różnicę,gdyby wszyscy jechali na tej samej trasie amatorskiego giganta.Inaczej się jeździ na pustej trasie,a inaczej jak skręty są ściśle określone.A gdy jeszcze dochodzi czynnik pomiaru czasu-to się dopiero zaczyna.

 

I kiedy przekraczamy tę magiczną barierę między jazdą rekreacyjną ,a sportową amatorską?Wystarczy zobaczyc jak zjeżdzają swobodnie zawodowcy,którzy wypadli z trasy.Może więc,jeśli jeździmy tyczki na czas to jest jazda sportowa,ale cała reszta to chyba jednak rekreacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hihi ... nie zapominajmy wszakże, że najlepszy alpejczyk może jeździć rekreacyjnie, a większość amatorów ma prawo próbować jazdy sportowej; efekty ... cóż to całkiem inna kwestia, której żywym dowodem jest autor niniejszego postu :D :D :D 

 

Jazda sportowa w tradycyjnym rozumieniu  ma na celu przejechanie określonej, specyficznie (zależnie od końkurencji) oznaczonej trasy w możliwie najkrótszym czasie - lub szybciej jak rywale w bezpośredniej rywalizacji, jazda rekreacyjna powinna zapewnić przyjemne i aktywne spędzenie czasu w okresie zimowym; oczywiście dozowanie adrenaliny w jeździe rekreacyjnej występuje także, ale głównie odczuwalne jest przez jeźdźca, który wyobraża sobie że jest w pozycji Tomba - bomba, podczas gdy w realu jakoś tam się majta po stoku .... ( tu troszkę samokrytyki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jazda sportowa  jest zarówno na poziomie zawodniczym jak i amatorskim . Róznica  ogromna .

Rekreacyjna jazda to po prostu jazda "na luzie ".Też może rekreacyjnie jechać i zawodowiec i amator .Róznica znów ogromna  :P

 

Fajnie podglądać zawodników w jeździe rekreacyjnej  - "wzorzec doskonały" - choć niedościgniony  :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem jazdę sportową podobnie jak Radcom.Ale Mitek ma widac inną definicję i zakłada,że każdy to wie.Ja się przyznaję-nie wiem!Gdzie więc jest ta różnica między jazdą sportową a rekreacją?

Cześć

Mitek ma definicję jak wszyscy. jazda sportowa to jazda, która jest podporządkowana w taki czy inny sposób sportowi czyli rywalizacji. W jeździe sportowej wszystko podporządkowane jest wynikowi dającemu zwycięstwo. Jazda sportowa to również element treningu i tak w przejazdach przytoczonych przez Brunera w pierwszym filmiku gość jedzie sobie swobodnie po stoku w drugim ma wytyczony tor jazdy widać, że to element zajęć szkoleniowych i może być związany ze sportem. Temat założyłem ponieważ bardzo wiele osób myli a właściwie wogóle nie rozumie pojęcia sportowa jazda. Jazda sportowa zaczyna się zazwyczaj w punkcie do którego dąży ambitnie jeżdżący amator. Wiele razy pisałem, że to co dla nas jest ideałem jazdy technicznej jest dla zawodnika bazą konieczna do osiągnięcia by zaczynać kształtowanie indywidualnego sportowego stylu.

Tak więc analizowanie własnej jazdy prze pryzmat jazdy sportowej jeżeli nie jesteśmy naprawdę technicznie doskonali jest absolutnie bez sensu. Natomiast możemy próbować jazdy sportowej szkoląc sie na kursach i startując w amatorskich zawodach. To jedyna droga do zapoznania sie z narciarstwem sportowym.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Mitek ma definicję jak wszyscy. Jazda sportowa to jazda, która jest podporządkowana w taki czy inny sposób sportowi czyli rywalizacji. W jeździe sportowej wszystko podporządkowane jest wynikowi dającemu zwycięstwo. Jazda sportowa to również element treningu i tak w przejazdach przytoczonych przez Brunera w pierwszym filmiku gość jedzie sobie swobodnie po stoku w drugim ma wytyczony tor jazdy widać, że to element zajęć szkoleniowych i może być związany ze sportem. Temat założyłem ponieważ bardzo wiele osób myli a właściwie wogóle nie rozumie pojęcia sportowa jazda. Jazda sportowa zaczyna się zazwyczaj w punkcie do którego dąży ambitnie jeżdżący amator. Wiele razy pisałem, że to co dla nas jest ideałem jazdy technicznej jest dla zawodnika bazą konieczna do osiągnięcia by zaczynać kształtowanie indywidualnego sportowego stylu.

Tak więc analizowanie własnej jazdy prze pryzmat jazdy sportowej jeżeli nie jesteśmy naprawdę technicznie doskonali jest absolutnie bez sensu. Natomiast możemy próbować jazdy sportowej szkoląc sie na kursach i startując w amatorskich zawodach. To jedyna droga do zapoznania sie z narciarstwem sportowym.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jazda sportowa  jest zarówno na poziomie zawodniczym jak i amatorskim . Róznica  ogromna .

Rekreacyjna jazda to po prostu jazda "na luzie ".Też może rekreacyjnie jechać i zawodowiec i amator .Róznica znów ogromna  :P

 

Fajnie podglądać zawodników w jeździe rekreacyjnej  - "wzorzec doskonały" - choć niedościgniony  :wub:

Cześć,

sally, czemu niedościgniony ?. Czemu sama sobie stawiasz takie bariery ?. Dla mnie na przykład samo "gonienie króliczka" jest frajdą. Ale co tam, jeszcze kilka lat popróbuję, może mi się uda  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

sally, czemu niedościgniony ?. Czemu sama sobie stawiasz takie bariery ?. Dla mnie na przykład samo "gonienie króliczka" jest frajdą. Ale co tam, jeszcze kilka lat popróbuję, może mi się uda  :rolleyes:

 

Niedościgniony bo jestem realistką choć zobacz z jaką tęsknotą to napisałam   :lol:

Na stoku też wiem za kim chcę jeździć  a za kim nie i mam duze wymagania . Lubię upatrzeć sobie osobę ,która jeździ bardzo dobrze i za nim.

Nawet mam z tym fajne wspomnienie z zeszłego sezonu .Nasz nieduży stok .Przychodzi Gość .Przez godzinkę jeździ na desce a później nartki na nogi ,no i jest  ....mam za kim jeździć B)  

Kiedy Pan pakował się już do domku ,podziękował mi za wspólną jazdę   .To było naprawdę miłe . 

Choć byłam trochę zaskoczona,bo myślałam, ,że nie zauważył  ,że ma "adoratorkę "   :ph34r:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Choć byłam trochę zaskoczona,bo myślałam, ,że nie zauważył  ,że ma "adoratorkę "   :ph34r:  

 

 

Hi hi, naiwna. Jak można nie zauważyć?

Poza tym to facet musiał się nieźle napocić.Jaki by by nie był to jazda z kimś na plecach musi stresować.

 

Przecież amatorskie giganty to też rekreacja w czystej postaci.

 

Zgadza się. 

Moim zdaniem jazdę sportową rozpoznaje się na pierwszy rzut oka. Narciarz jest taki bardziej zwarty w sobie jak przyczajony tygrys, wykonuje płynnie tylko niezbędne ruchy żadnego tam nadmiernego bujania czy podskakiwania, wymachiwania rękami że niby tyczki strąca. Wszystko dzieje się niepostrzeżenie a narciarz idzie jak petarda po najkrótszej z możliwych tras i powoduje opadniecie kopary współużytkowników stoku. 

Widok fascynujący jak dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hi hi, naiwna. Jak można nie zauważyć?

Poza tym to facet musiał się nieźle napocić.Jaki by by nie był to jazda z kimś na plecach musi stresować.

 

 

 

Ja wiem czy musiał sie napocić ...to mały stok ..na dłuższym zdystansowałby mnie w "trimiga" ;)

 

 

Zgadza się.

Moim zdaniem jazdę sportową rozpoznaje się na pierwszy rzut oka. Narciarz jest taki bardziej zwarty w sobie jak przyczajony tygrys, wykonuje płynnie tylko niezbędne ruchy żadnego tam nadmiernego bujania czy podskakiwania, wymachiwania rękami że niby tyczki strąca. Wszystko dzieje się niepostrzeżenie a narciarz idzie jak petarda po najkrótszej z możliwych tras i powoduje opadniecie kopary współużytkowników stoku. 

Widok fascynujący jak dla mnie.

 

 

Najważniejszym wyznacznikiem  jest to "opadniecie kopary współużytkowników stoku.:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem jazdę sportową podobnie jak Radcom.Ale Mitek ma widac inną definicję i zakłada,że każdy to wie.Ja się przyznaję-nie wiem!Gdzie więc jest ta różnica między jazdą sportową a rekreacją?

Po prostu jest wiele odcieni bieli. Między "jazda sportowa" a "rekreacyjna" wstaw jazda AMBITNA. I znowu masz tysiące odcieni bieli :D  Bo jeden będzie chciał wejść do pierwszej trzydziestki PŚ, drugi nawiązać walkę z licencjonowanymi, trzeci nieustannie poprawiać się, ponieważ zawsze coś jest do poprawienia. Nawet Tomba miał - przyszli młodsi na nowym sprzęcie (bla dyskusja na SF) a on odpuścił... Na tym polega sport, że idziesz do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu jest wiele odcieni bieli. Między "jazda sportowa" a "rekreacyjna" wstaw jazda AMBITNA. I znowu masz tysiące odcieni bieli :D  Bo jeden będzie chciał wejść do pierwszej trzydziestki PŚ, drugi nawiązać walkę z licencjonowanymi, trzeci nieustannie poprawiać się, ponieważ zawsze coś jest do poprawienia. Nawet Tomba miał - przyszli młodsi na nowym sprzęcie (bla dyskusja na SF) a on odpuścił... Na tym polega sport, że idziesz do przodu.

Cześć

Super rozmowa się wywiązała, aż jestem wzruszony. Tomby sugeruję nie ruszać chyba że ktoś jest jego kumplem.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam dlaczego tak bardzo lubujecie się w wyważaniu otwartych drzwi. Wszak wszystko jest już uregulowane, opisane i funkcjonuje. O na ten przykład: 

 

 

..." USTAWA

z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie 1) Rozdział 1 Przepisy ogólne Art. 1. Ustawa określa zasady uprawiania i organizowania sportu. Art. 2. 1. Sportem są wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo do- raźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach. 2. Sport wraz z wychowaniem fizycznym i rehabilitacją ruchową składają się na kulturę fizyczną..."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zastanawiam dlaczego tak bardzo lubujecie się w wyważaniu otwartych drzwi. Wszak wszystko jest już uregulowane, opisane i funkcjonuje. O na ten przykład: 

 

 

..." USTAWA

z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie 1) Rozdział 1 Przepisy ogólne Art. 1. Ustawa określa zasady uprawiania i organizowania sportu. Art. 2. 1. Sportem są wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo do- raźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach. 2. Sport wraz z wychowaniem fizycznym i rehabilitacją ruchową składają się na kulturę fizyczną..."

 

Wszystko da się uregulować odpowiednimi ustawami ;D

 

Mi to się osobiście wydaje, że Mitkowi to chodziło aby każdy sobie uświadomił, oceniając siebie (m.in na forum), że jego jazda do sportowej nie należy, szczególnie po 2 sezonach na nartach ;)

Może skończą się opowieści o jeździe na krechę z prędkością "a za 120km/h" :D

 

To że uprawiamy jakiś sport (narciarstwo) nie znaczy, że robimy to sportowo (PRAWIE profesjonalnie).

Poza tym dużo ludzi boi się określenia "jazda rekreacyjna". Dla mnie np. każda jazda, do puki robię to dla przyjemności, a nie zysków to rekreacja :)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem czy musiał sie napocić ...to mały stok ..na dłuższym zdystansowałby mnie w "trimiga" ;)

 

 

Najważniejszym wyznacznikiem  jest to "opadniecie kopary współużytkowników stoku.:o

 

Pocił się od twojego wzroku a nie od wysiłku.

A co do kopary to jak Ci taki pocisk śmignie, patrzysz za nim i widzisz że to coś współgra ze stokiem jak nic co do tej pory widziałaś na śniegu to stajesz się taka mała i bezradna że mięśnie żuchwy puszczają czy chcesz tego czy nie.

Całe szczęście że takie coś to prawdziwa rzadkość na naszych stokach bo by się człowiek całkiem osłabił.

 

 

Poza tym dużo ludzi boi się określenia "jazda rekreacyjna". Dla mnie np. każda jazda, do puki robię to dla przyjemności, a nie zysków to rekreacja  :)

 

Boją się bo nazwa sugeruje czynność nie wymagającą zmęczenia się ani należytej staranności wykonania a mają większe ambicje.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...