Skocz do zawartości

bubol.T

Members
  • Liczba zawartości

    190
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez bubol.T

  1. Zapomniałaś o nocnym slalomie w Schladming,też wart zobaczenia na żywo. W Kitz wejście do strefy kibica w okolicach mety i wzdłuż trasy , to koszt 20 Euro ,wydaje mi się ,że cena rozsądna,wejście na trybuny to już wyższy wydatek. Nie wiem jak jest z oglądaniem z trasy sąsiedniej ?
  2. Podpowiem ,że warto wybrać na nocleg którąś z miejscowości ościennych,gdzie można dojechać pociągiem ,stacja kolejowa znajduje się obok dolnej stacji gondolki. W przypadku gdzie na puchar świata przybywają dziesiątki tysięcy ludzi ,najlepszym środkiem transportu jest pociąg. My mieszkaliśmy w Westendorf za bardzo przyzwoite pieniądze ,a do Kitz. pociągiem jechaliśmy 15-20 minut. Pociągi jeżdżą co pół godziny z dokładnością szwajcarskiego zegarka.
  3. To akurat pokrywa rekreacyjne uprawianie narciarstwa,co oznacza jazdę po wyznaczonych trasach, wszystko jest w zakresie. Na wyjazd za granice oczywiście wykupuje dodatkowy pakiet KL,NW,OC, ale to o czym piszę na pewno przydaje się w życiu i chociażby przy wyjazdach na narty w kraju.Oby jak najrzadziej.
  4. Napisałem, że to uzupełnienie ubezpieczenia narciarskiego. Znam zasady obowiązujące za granicą.
  5. Wykupując ubezpieczenie na mieszkanie ,towarzystwo ubezpieczeniowe zaproponowało mi OC na życie ważne w całej Europie ,uwzględniające jazdę na nartach i inne sporty ,na sumę 500 tysięcy zł. Dopłaciłem tylko 10 zł na cały rok ,uważam ,że to dobre uzupełnienie ubezpieczenia narciarskiego,dzięki temu jadąc do Austrii miałem sumę OC na okrągły milion.
  6. Takiego stężenia nie osiąga się przez wypicie 0,7 l jednorazowo ,bo to poskutkuje prawdopodobnie przybiciem gwoździa To jest utrwalanie przez wiele dni ,ciągi alkoholowe , znam osobiście człowieka ,który miał 3,9 promila w pracy i normalnie chodził i udawał ,że pracuje ,bo praca to nie była,gdy go zwolnili wypił jeszcze przed firmą 2 piwka i odszedł.
  7. Co za dbałość o finanse publiczne,może idąc tym tropem nie leczyć piratów drogowych ,pijanych kierowców ,samobójców ,dopisz sobie kogo chcesz, obciążą budżet bardziej niż jedna wdowa w żałobie,jeśli w ogóle będzie chciała pomocy państwowej. Szkoda ,że prezydent mojego miasta nie troszczy się tak o publiczną kasę i "sprzedaje" kościołowi działki za 1% wartości. Każdy widzi to ,co chce.
  8. Gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty,to świat w obecnej formie by nie istniał,łamanie barier i przesuwanie granic w każdej dziedzinie sportu, życia i nauki jest podstawą rozwoju.
  9. Dla tych którzy twierdzą ,ze Elizabeth nie miała odmrożeń. https://youtu.be/myS16eIuc-Q
  10. Tak się dzisiaj zastanawiałem ,czy nie było w pobliżu innych ekip ,które mogły pomóc ? Czy tylko nasi bez zastanowienia podjęli walkę o życie innych? A tak poza tym , straszne co ludzie siedzący w papciach przed kompem wypisują w komentarzach ,dobrze ,że przynajmniej na to forum nie dotarły trole.
  11. Następnym razem jedź do Szczyrku
  12. Bardzo lubię ten ośrodek ,dla mnie najlepszy w okolicy i te widoki super.
  13. Fajne zdjęcia ,wyciągi są ,trasy świetnie przygotowane ,ale moje pytanie brzmi gdzie są góry? Bo te widać jedynie na ostatnim zdjęciu ,ale gdzieś w oddali
  14.   Ja też podpisuję się obiema nartami pod tym co napisała Dorota.   Wzięliśmy karnet tylko na Skiwelt ,bo te 289 km tras na papierze robi wrażenie ,ale to wszystko jest takie upchnięte w te pagórki ,plątanina wyciągów i tras ,mnóstwo ludzi ,mało wolnej przestrzeni ,dużo podjazdów ,dojazdów ,zwężeń i zgroza skrzyżowania tras. Tylu wypadków nie wiedziałem podczas żadnego wyjazdu narciarskiego,nie było dnia ,żebym nie był świadkiem poważnego wypadku ,widziałem złamanie ręki,ludzi zwożonych na noszach ,zderzenia z utratą przytomności ,uszkodzone kolana i inne cuda ,zgroza. Fakt ,że warunki były trudne ,bo dwa dni padał gęsty śnieg,a jeden dzień to była istna wiosenna odwilż ,więc robiły się muldy i kasza. Jakie było moje zdziwienie gdy kilka razy na wypłaszczeniu nagle ludzie jadą wprost na mnie ,są oczywiście znaki ,że trasy się krzyżują ,ale bez przesady ,tam wszędzie było tych krzyżówek pełno,a mało kto patrzył na znaki,do tego dużo tras ma boczne nachylenie ,więc skręca się głównie w jedną stronę ... Z tego całego bałaganu jeździło mi się dobrze jedynie po stronie Westendorfu ,w ogóle to miasteczko jest urocze ,bardzo mi się podobało i jest dosyć imprezowe. Trasy w rejonie Choralpe i Gampenkogel mi się podobały ,tam jest tak alpejsko zarówno widokowo jak i pod względem tras ,szerzej ,ładniej i mniej ludzi ,ale to mało jak na tak duży teren. Hohe Salve też jest niezłe ,ale tak jak napisała Dorota szału nie ma. Ogólnie i tak cieszę się ,że tam pojechałem ,bo miałem możliwość zobaczyć najlepszych alpejczyków na żywo w Kitzbuhel ,uczestniczyć w dekoracji ,przeżyć tamtejsze apres ski ,dyskotekę na śniegu ,pospacerować po tym pięknym miasteczku wypić tam kawę i coś mocniejszego też   Połączenia między miejscowościami są zorganizowane perfekcyjnie ,pociągi ,autobusy wszystko mamy w ramach karty gościa ,nie trzeba ruszać samochodu. Jeśli dożyję i będę miał zdrowie i kasę ,to tam wrócę na puchar świata i na narty do Kitz.   Pozdrawiam
  15. Faktycznie daleko,do Kitzbuehel mam 15 minut pociagiem,wczoraj podjechalismy na kawe,jakbym tam był w piatek ,to zadzwonie. Pozdrawiam.
  16. Jestem w Skiwelt w Westendorf dzisiaj wyciągi w dużej części stały. Jak sie pogoda nie poprawi to ide w piatek na supergigant.Jak przestanie wiac to raczej na narty W sobote rano wracamy. O ktorej bedziecie w piatek?
  17. Ja,ale normalność to pojęcie względne ,dla każdego oznacza coś innego .Mówią ,że człowiek uczy się na błędach Drugi raz bym tam nie pojechał ,a znajomi ,którzy byli wcześniej odradzali ,mówili ,że to dzień stracony ,trzeba było się przekonać. Podobno z Sella Ronda jest jak z Chopokiem. Niby wszystko piękne, ładne ,ale zawsze coś jest nie tak Taka wycieczka narciarska z małą ilością jazdy na nartach. Będąc w Predazzo pojechaliśmy na jeden dzień do San Martino di Castrozza i ten ośrodek mogę polecić ,mało ludzi,ośrodek pięknie położony ,chyba najładniejsze miejsce w jakim w życiu jeździłem na nartach,infrastruktura miejscami jak na COS przed remontem ,ale ogólnie pięknie.
  18. Nie wiem ,czy to dalej obowiązuje ,ale kiedyś można tam było kupić skipassy łączone np. 4 dni Fiemme i 2 dni Superski ,wychodziło taniej ,a na dwie wycieczki poza określoną dolinę można się wybrać.
  19. Kilka zdjęć Załączone miniatury
  20. Byłem tam 5 lat temu w połowie stycznia, z tym że my mieszkaliśmy w Predazzo ,bardzo fajny ośrodek ,największy dostępny w dolinie Val di Fiemme,więc trochę ludzi jest ,ale bez przesady ,w kolejce nie staliśmy ani razu W Oberegen masz oświetlony stok i oświetlony tor saneczkowy ,który może być dodatkową atrakcją np. na wieczór. Ośrodek narciarski jest bardzo dobry,dużo tras ,głównie czerwone,wszystkie były przygotowane perfekcyjnie nawet do godzin popołudniowych ,co mnie zaskoczyło,bo pogodę mieliśmy zmienną. Jedyne czego mi tam brakowało ,to długiego zjazdu do doliny ,tego tam nie ma, trasy oczywiście są wystarczająco długie żeby dobrze pojeździć ,ale nie ma żadnej bardzo długiej trasy. Taki układ tego ośrodka ,że zaczynasz jazdę na wysokościach 1700-1800 metrów. No i oczywiście widoki ,jak to we Włoszech jest na co popatrzeć,będzie pan zadowolony Aaa, no i kawa ,najlepiej smakuje z bombardino
  21. Z mnie   Bachledova jest super ,bardzo lubię tam jeździć. Teraz mi się jeszcze przypomniało jedno z dziwacznych miejsc w Czechosłowacji Plejsy - trafiłem tam kiedyś z rodzicami przypadkiem ,bo nigdzie nie było śniegu tylko tam ,to był chyba pierwszy ośrodek ze sztucznym naśnieżaniem na Słowacji ,wtedy nawet na Łomnicy brakowało śniegu,czyli taka zima, jaką teraz mamy co roku ,a było to ponad 20 lat temu. Góra stroma ,trasy raczej trudne ,ale też jedna długa trasa z góry ,reszta to takie odnogi .
  22. Tak to ten ośrodek z drogą jednokierunkową ,podobno utrudniony dojazd zniechęca mniej napalonych i jest w miarę luźno na stoku,ale nie wiem,bo nie byłem.   Na Kubińskiej byłem, zamieściłem nawet relację ,tak na krótko ,góra ładna z szerokimi trasami ,różnica wysokości 700 metrów robi wrażenie ,jak na pobliskie warunki to dużo i jest skąd zjeżdżać . Układ tego ośrodka jest osiowy ,w zasadzie jest to jedna długa szeroka trasa z kilkoma wariantami, widoki piękne. Na minus mnóstwo ludzi , wolne krzesełka i wyrywające z butów tależyki,no i kiepski dojazd pod wyciąg,ale parkingi już duże i darmowe jak to na Słowacji. Ogólnie warto tam pojechać na jeden dzień. Z mniej znanych miejsc na Słowacji jeździłem jeszcze w Vratnej , piękny widokowo ośrodek ,podzielony na dwie części ,niestety nie połączone ze sobą. Paseki z Południowym Groniem dają ciekawe widokowe zjazdy porządnymi czerwonymi trasami z niesamowitymi widokami okolicznych szczytów . Mała Fatra to moim zdaniem najładniejsze góry Słowacji.Druga część to Chleb , na szczycie piękne widoki i krajobraz jaki ciężko znaleźć gdziekolwiek indziej,zjazd ze szczytu to już przygoda wąska trudna czarna trasa ,nie wiem czy widziała kiedyś ratrak ,ale to moje wspomnienia z czasów gdy na Chleb wywoziło jeszcze takie śmieszne krzesełko jadące bokiem ,teraz jest tam gondola ,nie wiem jak wyglądają trasy. Miejsce godne uwagi ,jeśli lubisz odkrywać ,ja lubię i też co chwilę jadę zobaczyć coś nowego ,nie tylko zimą narciarsko ,ale turystycznie też przez cały rok
  23. Ludzi jak mrówków, ale trasa faktycznie długa. Nie będę tworzył oddzielnego tematu i podepnę się pod Twój. W Czechach nie jeździłem ,ale za to w Słowacji często, z kierunków nieoczywistych czy był ktoś w ośrodku Martinskie Hole na Słowacji ? Podobno ciekawie i mało ludzi.
  24. Źle się wyraziłem ,że Racza jest daleko z Polski. Chodziło o to ,że z większych miast ludzie mają bliżej w polskie Beskidy i raczej ciągną do Wisły ,Szczyrku itd.
  25. Szczyrbskie lubię i zawsze mi siętam dobrze jeździło, na Łomnicy już niekoniecznie,a Rohacze ? od dawna się tam wybieram i nie mogę dojechać ,warto w ogóle? Za dużo górek w okolicy i jakoś mi tam za daleko i dojazd kiepski. Wielka Racza me ten plus ,że nawet w weekendy w ferie nie ma tam dużych kolejek,ośrodedk jest trochę na uboczu ,z Polski dosyć daleko ,teraz po otwarciu nowego Szczyrku liczę ,że na Raczy będzie jeszcze luźniej. Ja zawsze robię tak :rano kilka zjazdów na Dedovce ,później koło 10-11 robi się tam tłoczno za sprawą wolnego krzesełka,ruchu pieszych i wielu chętnych na jazdę łatwiejszymi trasami ,przenoszę się na Marguska i Laliki i tam raczej nie ma stania dłuższego niż kilka minut. Chpoka to bym Ci raczej nie polecał na weekend ,raczej na marcowy słoneczny dzień ,inaczej szkoda kasy. Kouty wyglądają świetnie i 500 metrów różnicy wysokości oznacza ,że jest co jechać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...