Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    5 076
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    199

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    Życie nie lubi stagnacji. Urabiaj baby. Bo Czarna Góra to jedna z lepszych miejscówek w PL, ale zważywszy na fakt zmian jakie następują to trudno utrafić na jako takie warunki i pogodę z planowanym urlopem. Nie ma się co kopać z koniem. pozdro
  2. Marcos73

    Dobór nart

    No widzisz, przeoczyłem wypowiedź Kolegi. Zasugerowałem się brakiem jakiegokolwiek zainteresowania moją osobistą propozycją. Widocznie za mało "testów" w necie, a moja opinia nie jest wystarczająco miarodajna, że to przyzwoite dechy 😉. Może przeraziła go długość 175cm albo giantyczny promień coś ok. 15m 🙂 . Będą słabo skręcać albo coś w tym stylu. Przecież to samoskrętki tylko nieco dłuższe. To nawet nie jest średni promień, raczej mały. Nie zapytał nawet o cenę, a jak piszę, że frytki - tzn. tanio. Stąd wywnioskowałem, że narty muszą być nowe, tanie używki go nie interesują. Może to kwestia estetyki, nie wiem, jako żem chłop prosty to u mnie z tym średnio, ale wiem jedno, większość wygląda zajebiście na górze, czar pryska jak się już ruszy..... późniejsze komentarze, fajnie skręcają Ci te narty, tiaaaaa sobie myślę, kurwa same skręcają 😉 pozdro
  3. Marcos73

    Dobór nart

    Nowe? Daj linka z ceną. Kolega się porusza w okolicach 1,5 klocka. Raczej chce nowe. Używki na razie chyba nie są brane pod uwagę. pozdro
  4. Marcos73

    Dobór nart

    Cześć Kolega ma określony budżet i w takim sprzęcie się porusza, który spełnia jego wymagania. Wasze propozycje nie spełniają tych założeń. Każde z ww. przez Ciebie modeli nart spełnią to zadanie, o ile będzie w miarę płasko, wylizany stok i piękna pogoda. Narty, jako takie za Ciebie skręcać nie będą, a ile frajdy i uniwersalności będą miały, to tak naprawdę zależy tylko od Ciebie. Wskazujemy narty w naszej opinii najlepsze do nauki i polepszania swoich umiejętności, a nie narty które będą jeździć za Ciebie. To, że się będziesz męczył, to nie będzie zasługa takiej czy innej narty, ale przede wszystkim warunków idących w parze z niskimi jeszcze umiejętnościami. Jedynie poprawa techniki jazdy spowoduje spełnienie wszystkich Twoich wymagań, nie sam sprzęt. Nikt tutaj z nas nie jeździ zawodniczo, tylko turystyczno-rekreacyjnie. Pewnie musisz przejść wszystkie te etapy, od zakupu pierwszych nart, poprzez poszukiwanie świętego Gralla, którego nie znajdziesz, a na finał i tak wylądujesz jak większość, czyli będzie to sportowy SL, albo sklepowy GS albo jakaś szeroka decha. Wszystko w zależności od preferencji. Mogą być kombinacje tych modeli albo wszystkie razem. Wówczas będą spełnione wszystkie powyższe Twoje założenia. Wybór będzie zależał od Twojego chciejstwa i tego co akurat na co w tym dniu masz ochotę. Warunki trasowe będą sprawa pomijalną, czy mało istotną, nie mającą wpływu na Twoja decyzję. Mitek, ale też takie dostał rady, ale niestety jest na początku i jeszcze do Niego nie dociera, że na każdych nartach da się jeździć, a to narciarz robi robotę, nie sprzęt. Mnie ostatnio dopadło zbieractwo 😉 i szukam narty dla siebie. PX 66 - narta fajna - ale bardzo miękka, jak dla mnie to zbyt miękka. PX 71 sztywniejsza, ale również jeszcze zbyt miękka, chociaż początkowo wydawała się na oko i organoleptycznie dobra. Lepsza niż PX 66. GS sklep 173cm - przedostatnie, sztywność i reszta ok - oprócz długości. Jeździ się na nich świetnie i narta na praktycznie każde warunki trasowe, ale jakoś psychicznie nie mogę ogarnąć długości, za każdym razem jak je mam ręce - to wydaja mi się zbyt krótkie. A że jestem niewysoki, zakup dłuższych nart nie stanowi jakiegoś wyzwania. Teraz jadą do mnie od kolegi Brunera używki - te same dechy (Kastle GS 178cm), pewnie tak samo się będzie na nich jeździć jak na tych 173cm, ale już psychicznie nie będę czuł przeciwskazań (jeżdżąc na dechach Damiano o dł. 180cm nie czułem tego dyskomfortu - narta była odpowiednio długa już na 1 rzut oka) . GS 173cm i tak zostawiam, bo atomy Żony już tej zimy nie przetrwają - już nie ma co ostrzyć. Krawędzie wyszły. PX-y sprzedam za jakieś frytki, bo i tak na nich nie będę już jeździł. Szkoda żeby leżały w narciarni. pozdro
  5. Marcos73

    Dobór nart

    Cze Kolega już przeczytał i przepytał cały internet. Nie chce rad, tylko chce coś kupić. To niech coś kupi. To najprostszy, najłatwiejszy i najprzyjemniejszy element narciarstwa. Schody zaczynają się później. Kolega obleciał ośle łąki w PL, gdzie trzeba szukać prędkości, zjeżdżanie jest łatwe i przyjemne, stąd taka popularność. W Alpach będzie inaczej. A Victor, mimo iż szedł pod prąd, to jako jeden z nielicznych, którzy odwiedzili to forum, mimo miejsca zamieszkania chce się nauczyć jeździć, a nie teorii jazdy. Wybór SL nie był w jego przypadku aż tak pozbawiony sensu, zważywszy na fakt obecności w jego pobliżu hali w NL. Przy tym Rusiński to niezła górka. Ale nie wiem, nie byłem. pozdro
  6. Marcos73

    Dobór nart

    Zarówno jedne jak i drugie będą odpowiednie do dalszej nauki. Ok 170 cm. Dla Ciebie. Nie są to narty na zawsze, tylko na początek, zresztą w pewnym momencie sam poczujesz że są już za słabe do Twojego poziomu. Ale masz jeszcze trochę czasu. A to już tylko zależy od Ciebie jak długo będziesz na nich jeździł. pozdro
  7. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    Janek, ja nie chodzę po lekarzach i nie mam problemów ani zakazów. Tylko hala nie zbyt blisko. pozdro
  8. Marcos73

    Dobór nart

    Jak coś, to mam na zbyciu fajną nartę, 1 sezon jeżdżona, 175cm, 71 pod butem i jakiś tam mały promień - ale nie wiem jaki. Muszę się tego pozbyć, bo już za dużo tego dobrego. Kastle PX 71 - te śliczne 😉 ze zdjęcia. W przypadku nart, to akurat nie mam ciśnienia, tylko pytam, ale nie wiem czy zdania nie zmienię. Odpowiadam przezornie, da się na nich jeździć w każdych warunkach. pozdro
  9. Marcos73

    Dobór nart

    A to już zależy tylko od Ciebie 😉 pozdro
  10. Marcos73

    Dobór nart

    Albo kupić sensowne używki, a resztę przeznaczyć na szkolenie. pozdro
  11. Marcos73

    Dobór nart

    Cze Deacon 72 - bardzo dobra narta - do nauki w sam raz - posłuży dłużej. 7.2 - narta do wypożyczalni - zubożona konstrukcyjnie - tańsza i słabsza - aczkolwiek bardzo podobnie wygląda. E-Titan - dość szeroka narta, Do nauki lepsza e-magnum. Narta bardzo podobna do Deacon 72. Koło 170cm dla Ciebie. Narty skrętne o małym promieniu - relatywnie ws. do długości. Head pewnie nieco tańszy. To takie dłuższe slalomki nieco szersze. Lepiej ciut dłuższą niż za krótka kupić. Nie będzie dużej różnicy jeśli chodzi o skręt, ale dłuższe będę bardziej stabilne przy wyższych prędkościach. pozdro
  12. No i pięknie, ale że w niedzielę o tej porze wstajesz? To szacun wlelki. Ja dzisiaj standardzik, ale po południu. Dla mnie za gorąco, jednak wolę ❄️. Twoje zdrowie! pozdro
  13. Cze Tzn. że umiesz jeździć, skoro sprzęt ludzie i przede wszystkim śnieg Ci już nie przeszkadza w jeździe. Jak chcesz wyzwań, zapisz się na trening na bramkach/tyczkach, wystartuj w amatorskich zawodach, może załóż szerokie dechy i popróbuj jazdy pozatrasowej. Przecież te 5 cm dłuższe i promień 3-4m większy już specjalnie nic nie zmieni, no chyba że zaatakujesz dechy DH i zaczniesz próbować jeździć na krawędziach ciętym, to może być wyzwanie. Tylko że to bez sensu, bo to narty stricte na zawody, a nie do jazdy na ogólnie dostępnych stokach. Można się pokusić o nowa twardszą SL - jakąś komórkę, 165cm. Nartę GS masz wystarczająco długą i dobrą do amatorskiej jazdy. Jedna z lepszych. Możesz kupić prawdziego GS-a, tylko nie wiem po co. Potrzebujesz się dowartościować? (bez urazy). Znając życie (ale to tylko domniemanie), że na prawdziwych Gs-ach przeciętny amator parę razy się bujnie z rańca po wylizanym pustym stoku, albo zjedzie raz na krechę, a potem zacznie się rzeźba w gównie do końca dnia. Mam narty 66 pod butem i wcale w moim odczuciu nie ma jakiejś diametralnej różnicy jeżdżąc amatorsko w stosunku do narty 69 czy 71 pod butem o powiedzmy podobnym przeznaczeniu, grupie nart sklepowych. Wszystkie te 3 pary w podobnej długości i o bardzo zbliżonym promieniu. Narty w normalnych warunkach śniegowych są bardzo podobne do siebie. Jednak najwęższe są najbardziej elastyczne (a to wina konstrukcji narty), słabo nadają się na betonowe czy wręcz zlodzone stoki. Za to najbardziej sztywne i szerokie - to narty na praktycznie każdy warunek i stok. Nie są jednak przesadnie sztywne. Zazwyczaj biorę 1 parę i jeśli nie mam pewności w miarę stabilnych warunków pogodowych - to właśnie wybieram te - dla mnie uniwersalne. Pewnie coś w ten deseń jak Twoje mastery. pozdro
  14. Cze Na Przysłop jakoś wyjedziecie (polecam piwko na "dzień dobry" w schronisku 😉) - na świeżości - potem będzie z górki. Trasa bardzo długa. Mam nadzieję, że ja pokonacie bez żadnych przygód sprzętowych oraz że pogoda w całym wyścigu dopisze. Tego życzę Wam z całego serca i 3mam kciuki. pozdro ps. Może Maras @Lexi Was zdopinguje na trasie, bo będziecie obok Jego włości przejeżdżać.
  15. Marcos73

    Sezon 2024/2025

    @Mikoski rób kolana i się szykuj, bo nie będzie zmiłuj się😀. pozdro
  16. Marcos73

    Sezon 2024/2025

    Tak, na pewno jest santa caterina i san colombano. Wystarczy. Nam pół Moltka wystarczyło przecież, no ale po 12 to już wszyscy w barach siedzieli. My nie, ale reszta już raczej😀. pozdro
  17. Marcos73

    Sezon 2024/2025

    Czyli szukajcie, a znajdziecie. Dzięki. Daleko od wyciągu, to pojęcie względne. W Pejo mam hotel na stoku, ale w Pejo, do Madonny czy Tonale muszę dojechać. A w Bormio to dokładnie w San Pietro, czyli w połowie drogi między Bormio a Bormio2000. Skibus pod hotelem i mogę zjechać do Bormio, albo wyjechać do Bormio2000. Mogę swoim samochodem. Różne opcje, a różnica w cenie to w moim przypadku ponad 3tysie PLN. Wybór dla mnie jest prosty. Będę jeździł po tym samym śniegu co znajomi, ale o połowę taniej. Na stoku i tak będę pierwszy, bo przy zmasowanym ataku na gondolę w Bormio, ja melduję się na stacji pośredniej bez kolejki w Bormio 2000. No nie mam basenu w hotelu i tylko ** ale jakoś to zniese😀. pozdr Jedni już się łamią, bo hotel w Bormio, ale na samym końcu, i tak trzeba dojechać do gondol jakoś. Podobnie jak ja, tylko drożej, na osłodę zawsze mogą się wkąpać w basenie.
  18. Marcos73

    Sezon 2024/2025

    Cze Chyba raczej sobie 😉. Wiem że zmieniłeś pracę, a to wiąże się początkowo z mniejszą ilości czasu wolnego dla siebie i bliskich. Trzeba się wdrożyć, ustawić etc. Wrzucałeś foty z Twojego komina i macie gdzie jeździć. Po kiego grzyba Ci kolejny grzmot. Żona formę zbuduje na narty - ale po co? No chyba że dla własnej satysfakcji i zdrowia. Zaplanuj fajny wypad na narty, w fajne miejsce z nieomal 100% pogodą, a podejście dziewczyn się zmieni do nart. W tym sezonie masz okazję, bo jak twierdzi Brachol mamy ferie w Low Season i można tanio pojechać w Alpy (a przynajmniej sporo taniej niż w sezonie). Ludzi będzie jeszcze mało, One pojeżdżą, Ty się w końcu wyjeździsz. CG jest pewnie fajna, ale gdy się jedzie na pogodę, ale nie na z góry planowany wcześniej urlop. Moja Żona też nie jest ani specjalną fanką narciarstwa ani specjalna fanką jazdy na rowerze, ale wystarczy odpowiedni bodziec i już pyta kiedy jedziemy do Madonny bo takie ma wspomnienia: A i na rower mnie wyciąga w weekend, bo nie musi gotować 😉, ja ustalam tylko miejsce, zazwyczaj dość daleko (tak min. to 15 km od domu w jedną stronę). Tak było w sobotę. Niewiele do szczęścia potrzeba, tylko chytrym trzeba być. Jak głosi slogan reklamowy KFC - Be smart 🙂 pozdro i powodzonka
  19. Cze A jak logistycznie to wygląda, z Wa-wy na start pociągiem i z mety do Wa-wy także? W Krk chyba największy podjazd macie (oprócz startu) na kopiec Piłsudskiego, a i obok mnie będziesz przejeżdżał. Niestety Wam nie pomacham, bo będę w Grecji. Trzymam kciuki za Was. pozdro
  20. Marcos73

    Sezon 2024/2025

    Janek, ja lubię małe ośrodki, cena czyni cuda czyli CCC. Mogę raz w sezonie jechać do wypasanego ośrodka na stoku i zapłacić pierdylion monet, albo szukać fajnych tanich ofert i pojechać z 4-6 razy w sezonie. Mnie do szczęścia na nartach jest potrzebny śnieg i dobre towarzystwo, jak jeszcze jest pogoda to czego chcieć więcej. Nie mam natury zwiedzacza i nie pragnę co sezon eksplorować nowych ośrodków. Równie dobrze się wyjeżdżę na Rusinie jak i w Nassfeld. Wiadomo, Nassfeld lepsze ale Ty także katujesz cukier w hali i jakoś nie wybrzydzasz. Narty kosztują mnie sporo, choćby klub syna. To min 30 tysi za sezon (sprzęt, treningi weekendowe, w tygodniu, obozy, treningi przygotowawcze, wyjazdy na lodowce - wspólnych wyjazdów nie liczę). Jak pojadę z rodziną za 7 klocków, a nie za 10 to praktycznie 3-ci wyjazd mam w gratisie. A że trzeba dojechać na stok te parę km, czasami ogarnąć żarcie i nie ma sauny, ani basenu w hotelu czy pokój jest nieco mniejszy - mnie to nie przeszkadza. Mogą być orczyki, talerzyki i kanapy dwuosobowe. Nawet lepiej - bo to nie jest target dla "prawdziwych" narciarzy i jest zazwyczaj pusto. Po ostatnim wyjątkowo słabym sezonie w PL, to trudno coś u nas zaplanować. Grimson jest tego doskonałym przykładem. W PL będę jeździł na warunki i pogodę, ale planować nic nie będę. Wolę Alpy i pewne miejscówki. Duże ośrodki przed i po sezonie w dobrych cenach, a w sezonie - tam gdzie tanio. Choćbym miał jechać enty raz do Gerlitzen, da się pojeździć lepiej niż gdziekolwiek w PL. pozdro
  21. Marcos73

    Sezon 2024/2025

    Też można - niby krótsza trasa, ale kreta i dłużej się jedzie blisko godzinę. Na razie to tylko przymiarki. Taka zachęta dla @grimson, że da się. pozdro
  22. To ja Andrzeju życzę przede wszystkim zdrówka, ale i tak zazdroszczę Ci możliwości obcowania z naturą w tak urokliwym miejscu. pozdro
  23. Ty to masz klawe życie 😉 pozdro
  24. Marcos73

    Sezon 2024/2025

    Taka trasa mi wyszła, muszę przejechać przez Sankt Lambrecht, a czy przez tunel - to nie wiem 😉
  25. Marcos73

    Sezon 2024/2025

    W Bormio nie byłem, w Madonnie ze 4 razy już chyba. Układ ośrodka mi pasuje. Łatwo jest wszędzie z centralnego punktu dojechać i szybko, a jak już znasz ośrodek, to wiesz jak co objechać, nawet jak jest gdzieś kolejka. Ponadto dość fajnie podzielony - pucharowa część trudniejsza, bardziej ambitna i nikt tam przypadkowo z niebieskiej nie zjedzie, bo ich tam nie ma. Pradalago to tylko dość łatwe trasy, jeden ukryty zjazd na czarną prowadzącą na pucharową część. Byłeś pewnie to wiesz. Groste to mikst łatwych i średnio trudnych tras. Teren narciarski bardzo duży, pogoda prawie pewna i jednorodna bo wysokości średnie (centralny punkt czyli Madonna dość wysoko, a szczyty dość nisko). Pinzolo też ma bardzo ciekawe trasy i zwykle jest tam mniej ludzi. Dojechać można łatwo i dość szybko gondolką. Folgarida i Marileva - to raczej noclegownie a tras jest niedużo, chociaż też można pojeździć. Bormio też dość duży ośrodek, ale wg. mapy gorzej skomunikowany. Trasy chyba bardziej ambitne. Zobaczy się w przyszłym sezonie - jak to wygląda w rzeczywistości. pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...