-
Liczba zawartości
5 079 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
199
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Uff, w ostatniej chwili😉
-
Marek, mnie się one podobają - ja bym je kupił 😉, jakbym był na Twoim miejscu. pozdro
-
Cze Mnie najbardziej martwi i budzi obawy pełne uzależnienie się od Chin bez planu B na wszelki wypadek. W Covidzie było widać jak bardzo EU i nie tylko jest od Chin zależna. pozdrawiam
-
Cze To mnie najbardziej martwi, kiedyś to było tanie dziadostwo z Chin i taka była obiegowa opinia. Ale to się zmieniło. Chiny dzięki zgrabnym zabiegom pozyskały technologię i know-how. Masowo atakują świat w szczególności elektrykami. Jakość jest już na wysokim poziomie. A cenowo są nie do pobicia. USA ma wprowadzić 100% cło w celu ochrony rodzimych producentów. Europa też coś już wymyśliła w formie dodatkowych ceł, ale się boi odwetu chińskiego - bo jednak jest to ogromny rynek zbytu. pozdro
-
Cze Ostatnio zauważyłem samochody chińskiej produkcji, które usiłują się wdzierać na europejski rynek. Co o tym sądzicie? Moim zdaniem, Europa dopuszczając chińskie samochody na europejski rynek wbiła szpadel pod rodzimy motoryzacyjny grób. Chiny mają potężne zaplecze finansowe, nieograniczone zasoby ludzkie oraz to czego brakuje jajogłowym w UE zmysł do interesów. Swojego rynku bronią zaciekle, dopuścili zachodnie marki tylko po to, aby skorzystać z ich technologii. Teraz z biegiem czasu albo wykupią, albo wykończą rodzimych producentów. Ciekaw jestem Waszych opinii i spostrzeżeń. pozdro
-
Chamonix - La Valle Blanche
Marcos73 odpowiedział Picia55 → na temat → Freeride / Freeskiing / Heliskiing
Mario, pewnie to osoby, które gdzieś tam spionizowały się na trasach i próbują czegoś innego. A że jest dużo trudniej - stąd taki obraz. Nie rzadko porywaja się bez umiejętności na zbyt trudne tereny. Ale też od czegoś trzeba zacząć. Brakuje im pewnie techniki jazdy a także jak napisał Mitek - objeżdżenia. Bo samo podchodzenie (powiedzmy dość łatwym terenie) nie jest jakoś specjalnie trudne, szczególnie jak się idzie po czyimś śladzie Bardziej męczące. Gorzej jak trzeba zjechać. A przynajmniej ja tak sądzę. pozdro -
Chamonix - La Valle Blanche
Marcos73 odpowiedział Picia55 → na temat → Freeride / Freeskiing / Heliskiing
Mitek, ja jadąc z Tobą 300km odcinek tez bym się nie pogubił. Przyjechałbym dzień później. Ale zgubić bym się nie zgubił 😉. Jeśli tak na to spojrzeć. A od kogoś dobrego zawsze można się czegoś nauczyć. Nie chodzi o to żeby wygrać, ale żeby spróbować dotrzymać mu kroku. Michał oprócz MTB jeździ bardzo dużo na szosie. Ale to zwykły amator jeżdżący dla swojej przyjemności. Nie startuje w żadnych zawodach. W Lasku Wolskim to jazda interwałowa, zjeżdża się tyle ile się wyjedzie. Nie da rady inaczej. Z naciskiem na zjazdy - chcesz więcej razy zjechać, musisz więcej się sprężać na podjazdach. pozdro -
Chamonix - La Valle Blanche
Marcos73 odpowiedział Picia55 → na temat → Freeride / Freeskiing / Heliskiing
Mitek, sorry, ale nie masz w pobliżu terenów do jazdy po single trackach, pracujesz tak jak większość z nas i czas na taka jazdę masz ograniczony. Jeździsz to co masz w pobliżu. Nie każda leśna ścieżka to single track. Zapraszam Cię do Krakowa, dostaniesz rower (żebyś nie musiał uważać na swój) i przejedziesz się z moim kolega Michałkiem, który takie rzeczy lubi i jeździ systematycznie. Wystarczą single w Lasku Wolskim. Bez ramp itp. bajerów. Nie dotrzymasz mu kroku i zgubi Cię po kilku zakrętach. Narciarsko - Ty się będziesz zsuwał, a on jechał. Inna jazda i technika. pozdro -
Chamonix - La Valle Blanche
Marcos73 odpowiedział Picia55 → na temat → Freeride / Freeskiing / Heliskiing
Mario, ale to jest oczywiste, ja jako trasowiec jeżdżąc sporo i nie wybrzydzając jakieś jazdy przytrasowe, czy też trasowe po śniegu mam. Więc ogólne pojęcie jak się jeździ w śniegu czy po ratraku i gdzie są różnice to mniej więcej znam. Ostatnio spadło w ciągu dnia metr śniegu, po 13 to już były pustki i nikt już praktycznie nie jeździł, bo warunki były "trudne". Sam jeździłem na najstromszych trasach w ośrodku - bo na innych się nie dało jechać. To co napisał Mitek, a propos narciarzy pozatrasowych i wszystkich tam jego odmian, to oczywiście jest prawda, generalnie zdecydowana większość potrafi jeździć. NIe może być inaczej, bo to trudne śniegi, linie i często warunki zagrażające życiu i zdrowiu narciarza. Obraz jazdy trasowej często przesłania widok ludzi którzy się uczą jeździć (przyszli pozatrasowcy także), szczególnie jak są dobre warunki. Faktycznie, na stokach jest niewielki ułamek dobrych narciarzy radzących sobie z warunkami jak i stromiznami. Trudno ich czasami wyłowić z tłumu "narciarzy". Chyba że warunki się pogorszą i jest naturalny odsiew. Stoki puste, a knajpy pełne. Wtedy widać kto umie jeździć lub kto się chce nauczyć jeździć. To samo jest na rowerze. Na ścieżce rowerowej jeździ masa ludzi, trudno ocenić, kto tak naprawdę potrafi dobrze panować nad rowerem, a kto tylko na nim jeździ. Ale też są różne zainteresowania. Ktoś rozwija umiejętności w danym kierunku, w szczególności w tym co go interesuje. Mitek pewnie by się pogubił na pierwszym lepszym single tracku, ale pewnie mało kto dotrzymałby mu kroku jadąc w ciągu 300km na rowerze mtb w jakimś lżejszym terenie, o ile taki dystans byłby w stanie przejechać. pozdro -
Chamonix - La Valle Blanche
Marcos73 odpowiedział Picia55 → na temat → Freeride / Freeskiing / Heliskiing
Mitek, zapytałem, bo 50 stopni to 120% nachylenia, a chodzi mi o punkt odniesienia. 70% na trasie to już solidna czarna trasa, zwykle te najstromsze, gdzie się ośrodki nimi szczycą to ok. 90% nachylenia. A tam zjechać jest trudno, zjechać dla jasności, w mniemaniu trasowca. A to nawet nie 45 stopni. Chciałem dopytać czy się nie mylę. Więc pojęcie jazdy mamy różne. Na 100% ścianie to już dla mnie jest rzeźba, dla Mario pewnie to nazywa się jazda. Bo stromo na pewno jest. pozdro -
Chamonix - La Valle Blanche
Marcos73 odpowiedział Picia55 → na temat → Freeride / Freeskiing / Heliskiing
Mario, a w % nachyleniu jakie ma to wartości? Zwykle tak się opisuje nachylenie stoków. pozdro -
Cze Wczoraj ze względu na duchotę kółeczko rodzinne po Puszczy Niepołomickiej. Wbrew pozorom, podczas jazdy to ciepło nie było aż tak odczuwalne, a w lesie to juz luksusik. Trafiliśmy na zakończenieł Biegu Żubra w Niepołomicach a i zawodników z Wisły 1200 widzieliśmy po drodze na WTR-ce biegnącej wałami. Generalnie to wczoraj było lepiej jechać niż stać, bo było chłodniej.
-
Też się do Marasa przyłączam, @Jan zdrówka i piniondzorów na narciochy i inne ważne rzeczy🎂💯🍾 pozdr
-
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cze Krzysiu, oczywiście zwróciłeś uwagę na układ ciała, ciasne skręty, nawet to że ma buty narciarskie. A policzyłeś ile ma kółek? Bo ja tak. 5. Jeden z piszących ma dużą wiedzę o teori, sprzęcie etc, niestety ja mam zerową. Więc poszperałem o Wizzard Skate i faktycznie poradniki rolkarskie są dużo lepiej zrobione niż narciarskie. Opisał sprzęt na jakim jeździ, co daje i ułatwia i co początkowo może przeszkadzać, jak jest zbudowany i dlaczego jest lepszy do tego co On robi na rolkach. W Wizzard właśnie używa się szyny długiej z 5-cioma kółkami, które mają 3 różne średnice tworząc banan pod nogą. Prawdopodobnie to rozwiązanie zastosował p. Berger. Równie dobrze możesz się uczyć jazdy na tyczkach na nartach GS. Narty GS nigdy nie będą tak skręcać jak SL. Pan Berger, pewnie jako doskonały narciarz przejedzie tyczki na tych nartach. Pytanie brzmi, czy Ty jesteś doskonałym narciarzem. P. Berger Jest dużo gorszym skaterem niż narciarzem i pomaga sobie w tym sprzętowo. Szkoda że nic o tym nie mówi. Rolki to nie narty. Smoku pisze 5% nachylenia - stromo. Na nartach to przecież oślą łąka z taśmą. Jazda się zaczyna od 20% w górę. Jeśli już jesteś dość dobrze spionizowany, i wiesz co chcesz robić na nartach, to kup rolki dedykowane do S2S, o ile już takie są. pozdro -
Cześć Chyba, a raczej na pewno masz rację. To jakiś prosty mechanizm zliczania. Żonie to dobrze zlicza, ale Ona dobrze pływa, tzn. w młodości (podstawówka/liceum/studia) pływała w klubie. Być może to ma wpływ na owe prawidłowe zliczanie, umiejętność nawrotów. W klasyku to nawet do Niej nie startuję 🙂, bo wącham przysłowiowy smród po 5-ciu metrach. Jakoś niby nie bardzo się rusza, a płynie bardzo szybko. pozdro
-
Tak, właśnie to był problem, bardzo krótko trzyma bateria, za tą cenę to porażka. Ale ładowanie indukcyjne i szybkie robiło robotę. Miał sporo aktywności, ale tego nie używałem. Mnie głównie był potrzebny do powiadomień i szukania telefonu zostawionego gdzieś na produkcji na którejś z hal lub w którymś biurze 😉. A na tym polu sprawdzał się wyśmienicie. Jak policzę ile zaoszczędziłem czasu na szukaniu telefonu, to się koszt zakupu po 2 tygodniach zwrócił z nawiązką. pozdrawiam
-
Cze To taki kompromis, między użytecznością a ceną. Ale koszt nie był tutaj najważniejszy, bo te mocno zaawansowane zegarki trzeba jeszcze ogarnąć co, jak i gdzie. Zegarek miał być na tyle prosty, żeby Żona mogła go opanować bez doktoratu. Różne modele były na tapecie - ale ten wydawał się spełniać funkcję, które Ona potrzebuje. Jedynie ładowanie ją wkurza, bo wiecznie gubi kabelek, bo .... dość rzadko go ładuje. Ja miałem i-watch (się niestety rozbił) i 24h to był max co mógł wytrzymać na baterii. pozdro
-
Pewnie tak 😉. To nie jest jakiś wysoki model - kosztował coś chyba 1000 zeta. U Żony się sprawdza. Dla jej aktywności jest wystarczający, jak kupowała - to sprawdzała jakie aktywności obsługuje. Stwierdziła, że ok. Generalnie to długo trzyma bateria. Jedyny problem to ładowanie, a w szczególności dedykowany kabelek, który jak skarpetki w praniu, wiecznie ginie 🙂. pozdro
-
Cze Moja Żona ma Garmin Vivoactve4 - to jakiś prostszy model bez navi, ale dobrze rejestruje pływanie - basen, dość łatwo policzyć i w miarę dokładnie. Ma na pewno wbudowany GPS, nie ma map jako takich, ale może Cię pokierować (ma taka funkcję) np. do zaparkowanego samochodu. Chyba o GPS śledzi i zapisuje aktywności. pozdro
-
Kurwa, a ja specjalnie dla Was wróciłem z Grecji, komu będę machał???? Formę buduję żeby Wam ten kilometr dotrzymać kroku. Szkoda. pozdro
-
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Paweł, Mitek zaproponował spotkanie w miłym gronie i okolicznościach. Do przemyślenia, a ton nad wyraz łagodny z Jego strony 😉 pozdro -
@Mitek jak nastroje przed Wisełką???? Jest motywacja? pozdro
-
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Do Ciebie to na piwko mogę okazyjnie przyjechać 😉. Jeśli ma być to dla fan-u, to musi być relatywnie blisko, żeby nie tracić czasu na dojazdy. Inaczej to traci sens - przynajmniej dla mnie. Jest tyle innych rzeczy do roboty, a parcia nie mam na rolki. pozdro -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cze Ja akurat w okolicy mam sporo płaskich pustych miejsc, ale płaskich z dobrą nawierzchnią. Nie mówię już o ścieżkach rowerowych, których jest pełno w mojej najbliższej okolicy. Większość jest nowa, z nowa nawierzchnią. Mieszkam blisko Tauron Areny - a tam jest mnóstwo mało uczęszczanych miejsc z nową nawierzchnią, bez kostki. pozdrawiam -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cze Widziałem to już, i tak naprawdę to chyba tym filmikiem się sugerowałem, że na rolkach można jeździć jak na nartach 🙂. To było parę lat temu, syn na zajęciach w klubie na wiosnę i na jesień ma sporo jazdy na rolkach. Jeździ dobrze po tylu latach, zdecydowanie lepiej niż ja. Ale nie lubi, jak trzeba to założy, ja go nie dam rady wyciągnąć na wspólną jazdę, dla niego hulajka jest najbardziej ulubioną forma jazdy, bardziej rower i tu czasami ze mną jeździ. Jeden z trenerów syna jest byłym hokeistą i ma zajawkę na rolki. Z resztą wszyscy trenerzy jeżdżą bardzo dobrze na rolkach. Niestety w okolicy nie ma górki w pobliżu, a przynajmniej jak mi wówczas tłumaczyli bezpiecznego miejsca gdzie można coś na opadającej drodze/asfalcie postawić. Więc jazda po płaskim jest tylko możliwa i tak też jeżdżą. Jest to forma uzupełniająca treningów letnich, wiec nie ma parcia na jazdę "narciarską" na rolkach. pozdro ps. Jak będziesz się wybierał do Krk daj znać, to się gdzieś na piwko umówimy. Ja nie znam w Krk takiego miejsca (ale nie szukałem jakoś) gdzie można w miarę bezpiecznie się w S2S pobawić. Albo jest płasko, albo już bardzo stromo. Bardzo trudno o asfalt w miarę nachylony, dość szeroki i pusty.