-
Liczba zawartości
10 443 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
41
Zawartość dodana przez star
-
Dobre! Lepiej byś napisał, czy zgadzasz się z wielką teorią mikoskiego o opierdalaniu;-)
-
Uwagi znam. Sorry ale wg mnie internet polega na linkach. A cytować kogoś mądrzejszego, zabawniejszego uważam za wartościowe, tym bardziej, że dużo jest takich osób wg mnie. Po prostu mam inne zdanie. Więc nie widzę szczególnie sensu przypominania mi o różnicy zdań przy każdej okazji. Znowu piszesz, że ktoś ma kogoś w dupie, że brak szacunku. Skąd ci się to bierze? A propos rozmawiania otwarcie to nie jest wg mnie jakaś szczególna zaleta. Czasem trzeba się ugryźć w język. Sam się niekiedy zapędzę. Uważasz, że potrafisz rozmawiać otwarcie? To napisz jakie masz problemy, jakie wady, na co narzeka twoja żona, jak taki otwarty jesteś? Wg mnie szafujesz słowami, na co nie masz pokrycia. Zresztą nie powiesz komuś, że jest śmiertelnie chory, gdy ten pełen nadziei na poprawę zdrowia. A może powiesz kto cię tam wie?
-
Jak ciebie ktoś atakuje to ty nadstawiasz drugi policzek? Co się dziwisz jak Marceli szpak światu? Ile ataków tyle postów. Jacy zresztą wszyscy? Raptem cztery osoby. Nie manipuluj. Z którymi z różnych powodów miałem nie po drodze. Tyle samo mnie popiera. Statystycznie więc nie ma co forsować hipotez opartych na grząskim gruncie. Niech każdy zajmie się swoimi wartościowymi postami, a nie komentowaniem, recenzowaniem, a atmosfera sama się oczyści. Jeśli nie zrozumiałeś zapytaj. To ci odpowiem. Uwagi znam. Jedni nie lubią linków. Inni cytatów. Rozumiem, ale mam inne zdanie. Jeszcze innym przeszkadza, że do literackiego Nobla ciągle daleko. Jak ktoś się czepia to niech się liczy z tym, że, jako rzecze Mikoski, rykoszetem się mu dostanie. Wszak kamieniami winni rzucać ci bez winy, a tu jak nie spojrzeć, to każdy coś ma za uszami. Niestety nie każdy starzeje się jak wino. A nawet nie każde wino nadaje się do starzenia. Ile osób wytrwało na tym forum zapytaj siebie? Ile przeszło na SO, ile w ogóle się wyautowało. No i co chcesz w czterech tworzyć kanon. Plus jakaś zbłąkana dusza, którą na dobry początek się zruga, a potem zobaczymy? Quo vadis? To dla literata kąsek, aby zaimponować;-)
-
No i taki humor lubię. Dyskretny jak złoty łańcuch na szyi, finezyjny niczym żarty Kuby Wu, no i przede wszystkim jak w dobrym kabarecie rzutki.
-
Dzięki. Zrozum, że pozycja naczelnego miękiszona forum do czegoś jednak zobowiązuje. Wszak tu sami twardziele. Filantropi i literaci od siedmiu boleści. Co ciekawe o tym jechaniu słyszę od drugiej osoby z forum. W sumie to dość smutne. Mam jednak doświadczenia z takiego forum, w porównaniu z którym skiforum to wersal. PS. Są i takie reakcje na jak to mówicie wklejki https://www.skionline.pl/forum/topic/22559-sławsko-ua/?do=findComment&comment=417286
-
Kto ci imponuje? Myślałem, że forum służy wymianie informacji, a czasem zabawie, ale widać, że się myliłem, tu chodzi o imponowanie. Zresztą łatwo to zauważyć wystarczyło, że raz nacisnąłem ci na odcisk i od razu dintojra. Ego panie ego. Jakiemu jemu? A co do uwagi to uwierz, że wolałbym aby taki Jan odpierdolil się odemnie, raz a dobrze, uwag jego mam powyżej uszu. Aż żałuję, ze mu to forum zamknęli.
-
Mitku drogi, ten sposób przypierdalania Jeeb czy Jan stosuje notorycznie. Nie raz pierwszy, nie ostatni, a jego rubaszne poczucie humoru mnie jakoś nie bawi. Vide filmik powyżej, już od samego patrzenia niedobrze się robi. Ciągle pisze takie posty w stylu: byłeś tam, jak było itd. itp. Jakby sam opisywał jedynie własne dokonania, zresztą można by je wziąć w cudzysłów. Może rzeczywiście nie powinienem dawać się prowokować. Pomyślimy.
-
Literat się znalazł. To nie czytaj, nikt cię nie zmusza. Sam też nie piszesz tak jak choćby Veteran pisywał, z klasą, ale innych pouczasz. Redaktor się znalazł: https://waligorski.art/liryka.php?litera=r&nazwa=203
-
Ja do kloak nie zaglądam, rozumiem, że ty tam mieszkałeś? Myślący człowieku;-) Ja Jana nie znam, wódki z nim nie piłem, na nartach nie jeździłem. Tu prezentuje raczej rubaszny styl. Przypieprza się przy okazji do prawie każdego mojego wpisu. Tego na KochamNarty nigdy nie robił. Ot podwójne standardy. Dobra, idę na groby... kopać się z końmi nie ma sensu.
-
Jeśli ty donosiłeś, jak na SkiOnline, a on wrzucał, to bardzo możliwe. W twarz jednak zawsze chwalił i był zadowolony, co się działo za plecami, tego już nie wiem, ale wyobrażam sobie wg Twej relacji, że mogło być inaczej. Dobrze wiedzieć. Nie ma co uprawiać chocholego tańca nad grobem. Forum wszak zaorane. PS. Administrowałem forum wiele lat, nigdy po cichu nikomu nic nie skasowałem. Ot standardy.
-
Następny... jacy ludzie? Ogarnij się. Kilku frustratów. Tragiczne to jest twoje przypierdalanie się z doskoku. To jest popaprane. Nic w temacie. Ale jak można kopnąć na trzeciego to chętnie. Żałość. A taki elegancki starszy Pan niby. Ale epitetami jedziesz jakbyś wyszedł z rynsztoka. I to z rana. Aby dobrze dzień zacząć. Gratuluję! Masz pan sukces. W pracy też tak się odzywasz, a w domu? PS. Rozumiem, że wam miło jak klepiecie się po... plecach...
-
Pijam z niej sok, zamiast z buraka.
-
Będziesz jodłował?
-
Wszystko racja tylko nie bierzesz pod uwagę, że wszystko jest jednak względne oraz subiektywne, a walisz jakbyś był wyrocznią, a wiedzę, jak każdy masz ograniczoną. Warto czasem powstrzymać się od ferowania wyroków. Popatrz na takiego Marcosa, pisze czasem dosadnie, ale wojen nie toczy, można? A ty jak się do kogoś dopniesz, to jak bullterrier. A selekcji dokonuję, czasem lepiej lub gorzej, prawa do błędu też mi nie odmawiaj. Z rana na szczęście piszesz w sposób bardziej wyważony, więc może wieczorową porą czasem warto napisać o jeden epitet mniej? To dość proste. A może warto abyś ty czasem postarał się zrozumieć o co innym chodzi, jeśli tego oczekujesz.
-
Mitku mógłbym ci napisać jakie posty piszesz wieczorową porą. Przecież nikt nie zmusza do czytania sklejek stronicowych. Choć Mikoski dał lajka właśnie takiemu wpisowi, a nie chcesz chyba napisać, że jest nikim? Kilka lajków dał też Wujot i inni. Sprawdź statystyki zanim się wygłupisz. A zrozumiesz, że moja forma działalności na tym forum, a także na SkiOnline jest na ogół pozytywnie oceniana. No i nikt mnie nigdy nie zbanował na forum, a wprost przeciwnie, taki Jan to był jak miły miś dopóki pisałem na jego forum, gdy przestałem, przestał być sympatyczny. A może przestał udawać? Co do cytatów to ja uważam, że są mądrzejsi odemnie więc warto ich zacytować, ty piszesz tak jakbyś wszystko sam wymyślił i był najmądrzejszy na świecie. Stąd różnica. Urok internetu polega na odnośnikach internetowych, może jesteś na to zwyczajnie za stary? Nie bój się kliknąć? Tam nie czycha samo zło. Natomiast co robisz ty? Choćby w tym poście? Znowu tworzysz getto, namaszczasz wybranych, innych wysyłasz w czeluść niebytu. Każdy ma prawo pisać w każdym wątku. Niech to w końcu do twojej głowy dotrze. A, że ktoś pisze bardziej lub mniej z sensem, takie prawo. To nie są hasełka. To fundamentalne prawo człowieka, któremu było to odbierane wielokrotnie w historii, a do czego prowadziło zawsze warto przypomnieć. Jakich działań niebiezpiecznych? Chłopie. Założyłem wątek ku przestrodze, aby promować działania niebezpieczne? Ogarnij się. Nawet jeśli generujesz czasami sensowne treści to jesteś ostatnią osobą z tego forum, którego miałbym ochotę poznać. Niestety winą forum jest to, że daje przyzwolenie na twoją niekontrolowaną agresję. Nie piszę tu o adminach, a o tak zwykłych milczących użytkownikach tego forum. Niszczysz to forum swoją agresją, weź sobie coś na uspokojenie, nakrzycz u siebie w domu, bo tu na nikim te twoje pohukiwania wrażenia nie robią, a na pewno nie na mnie. Będę robił swoje. Czy ci się podoba czy nie. Bo nie jesteś ani wyrocznią, ani autorytetem. No i cytat, w tym kontekście jakże obowiązkowy. Bolesław Taborski. Wykaż czasami się współczuciem, do tych, których uważasz za głupszych od siebie. A może do nich tym bardziej? Zamiast bogobojnie bić pokłony przed wielkimi tego świata, czy forum. Najważniejsze jest współczucie Dla wszystkiego co na ziemi. Ludzi, zwierząt i też roślin, Skał, mórz - znów mówię - ludzi. Ono czyni życie znośnym, A jego brak odczłowiecza. Weźmy sprawców Holokaustu, Sługi diabła na tej ziemi. Udawali, że są ludźmi, Ba, nadludźmi. Byli niczym, Nie wiedzieli, co współczucie.
-
Jak mogę off topowac swój temat? Być może błędnie zinterpretowałeś zamysł tego tematu? Wyjaśnię więc osobom nieogarniętym. Tematem tego wątku jest ku przestrodze i nie ma w nim niemieckiego zamordyzmu, a polska wolność i swoboda. Zrozum to. Twoje forum już nie istnieje. Pomyśl czemu? A ten wątek jak widać kwitńie, mimo, że psy szczekają karawana jedzie dalej.
-
Oczywiście. Sam chętnie czytam jeśli pisze nt jazdy na nartach. Dopóki nie zaczyna wycieczek personalnych zresztą nie tylko pod moim adresem... cóż jest jaki jest. Myślę, że jakby problem leżał po mojej stronie to więcej osób na tym forum, które szanuję zwróciło by mi na to uwagę. A tak nie jest. Wg mnie jest miejsce na tym forum dla różnych osób, nie trzeba tworzyć gett i stawiać po kątach, powiedziałbym nawet, że w różnorodności siła tego forum. Inaczej można by się zanudzić jakby tu cały czas różne ...acje się tylko pojawiały. PS. Przypierdółek Jana na poważnie brać nie mogę, bo jak to samo pisałem na jego forum to było wszystko cud malina. Teraz się chłop jakoś uwziął. Waligórski raz jeszcze o talentach, komplementarnych, jak na idealnym forum. Redaktor "Kłaniam się pani redaktor!" - "Witam witam wieszcza! Cóż sprowadza waćpana do naszej gazety?" "Może pani redaktor moje wiersze pozamieszcza?" "Co pan ma, jakieś fraszki?" - "Nie, Krymskie Sonety Jedna mi sztuka zwłaszcza wyszła znakomita Nazywa się Ajudah" - "No, no niech pan czyta" "Hej! Lubię się podeprzeć na skale Judahu I patrzeć jak na dole pryskają bałwany Że aż się tęcza robi, śliczna że o rany! One bęc, łubudu, bach i rachu ciachu!" "Panie, toż to słabizna, pan tego nie czuje? Niech no pan popoprawia jak ja podyktuję! Lubię spoglądać wsparty na Judahu skale Jak spienione bałwany to w czarne szeregi Ścisnąwszy się buchają, to jak srebrne śniegi W milionowych tęczach kołują wspaniale" "Wspaniale! dzięki pani!" - "No już pan nie szalej I czytaj pan te swoje wypociny dalej" "Jeden pan to dosłownie zwariował ze strachu Bo myślał że te fale to są wieloryby Ale skąd wieloryby, przecież nie wyszłyby Bo wieloryb nie umie posuwać po piachu Bardzo kiepsko?" - "Okropnie!" - "Niestety, co słyszę." "Gorsze już poprawiałam, niech no pan tak pisze!" "Trącą się o mieliznę, rozbijają na falach Jak wojsko wielorybów zalegając brzegi Zdobędą ląd w tryumfie i na powrót zbiegi Miecą za sobą perły, muszle i korale" "I korale... Prześlicznie, ach, jakże się cieszę" "Dobra, jedź pan do końca bo bardzo się spieszę." "Wszystko to gra tak ślicznie jak w płucach u dziadka Który był się przeziębił ubiegłego latka Bo latał z mandoliną po różnych sąsiadkach I gdy tak sobie latał..." - "Kończmy ten kryminał Bierz pan pióro i pisz pan taki oto finał: Podobnie na twe serce, o poeto młody Namiętność często groźne wzburza niepogody Lecz gdy podniesiesz bardon - ona bez twej szkody Pozwala w zapomnieniu pogrążyć się toni I nieśmiertelne pieśni za sobą uroni Z których wieki uplotą ozdobę twych skroni" "O pani! Wiersze pisząc chodziłabyś w sławie!" "Dziwna rzecz, sama nie umiem, a cudzy poprawię"
-
Żadna teoria. Ban to fakt. Nic nikt nie tworzy. Ja tam kopać z koniem się nie zamierzam. Ty i tak się nie zmienisz. Za stary na to jesteś. Za uparty. Pozostańmy przy swoim. Masz niewątpliwie swoje zalety. Doceniam. W Tatrach zadymka. Zajrzyjcie na IMGW fb z wczoraj. Ja już w Łodzi. Idę na spotkanie genealogiczne. Na razie dokopałem się niemieckich luteran zamiast żydów i pogranicza ukraińsko-rumuńskiego czyli Bukowiny więc Grimson nie będzie zadowolony;-) w tle czai się krwiożerczy Turek albo inny Tatar Ballada o Legnicy alternatywnie: "Ballada o bitwie pod Legnicą" Dawnemi czasy we grodzie Legnicy Żył rycerz Dreptak, okaz pijanicy; Zbroi nie naszał, pohańców nie bijał, Jeno popijał. Właśnie w tym czasie na Polskę był natarł Nader ohydny i krwiożerczy Tatar I dotarł aże pod legnickie pole; Ja cię przepraszam... Przeciw najeźdźcom ruszył rycerz możny I wódz roztropny, kneź Henryk Pobożny, A przy nim Dreptak zalany na trupa, Aże w nim chlupa. Wtem się wzdrygnęli on i jego wałach, Bo wokół okrzyk zabrzmiał: - Ałłach, Ałłach!!! I zewsząd natarł był Tatarzyn skośny Żółty a sprośny! Zatrząsł się Dreptak, wybił z butli korek, Zasadził flaszkę w przyłbiczny otworek I aby nerwy trochę ustatkować Zaczął tankować. Nagle się zdało nieszczęsnej ofierze Że jakieś straszne spogląda nań zwierzę, Zawrzasnął przeto w średniowiecznej mowie: - Chodu panowie! Pierzcha rycerstwo, pęka szyk stalowy, Henryk Pobożny już leży bez głowy, Z wszystkich rycerzy nie wiem czy i stówka Uszła do Lwówka. Wiodą Dreptaka w kajdanach do grodu: - To ten skubaniec pierwszy krzyknął "chodu!" Pewno dywersant, szpion, albo i zdrajca! Obciąć mu głowę! Nieszczęsny Dreptak ze strachu się wije: - Niech mnie szlag trafi, widziałem bestyję! - Jaką? Tygrysa, smoka, bazyliszkę? - Nie! Białą myszkę!!! Zagrzmiała śmiechem kresowa stanica: - Jakże go karać, gdy to pijanica? Ot, kopnąć w tyłek, wytargać za pirze I won za dźwirze! Morał tu widać jasno jak na dłoni: Bohater zginie, świnia się uchroni! Czemże być lepiej: żyjącym prosięciem Czy martwym księciem? Ja żadnej rady dawać tu nie mogę; Musisz słuchaczu sam wybrać swą drogę, Najgorzej wszakoż, licz się z tą opinią, Być martwą świnią! https://sbc.org.pl/dlibra/publication/990/edition/929/ksiega-pamiatkowa-i-adresowa-wygnancow-wojennych-z-galicyi-i-bukowiny-1914-1915-oraz-album-pamiatkowe-cz-3-prowincya-i-bukowina a powyżej Waligórski oczywiście.
-
Jest takie powiedzenie prawda cię wyzwoli albo upierdoli. Twoja zwykle upierdalała. Tobie zwyczajnie brakuje elementarnej empatii. Sugerujesz, że połowa tego forum, która pisuje także na SkiOnline to dupowłazy? Taki Marcos np.? Eee tam. Realia są takie, że łamałeś regulamin i cię wywalili, weź chłopie to na klatę, a nie mydlisz oczy. Odrobinę odwagi cywilnej. To nic nie boli. Prawda cię wyzwoli;-)
-
Pewno za to, że okazuje za dużo szacunku. No bo za co? Co fakt, to fakt. Choć jak znam życie tym gorzej będzie dla faktów.
-
Jakbyś trochę pochodził na skiturach zamiast wozić się na kanapie też miałbyś, nie ma czego zazdrościć. Kolejny gotów kopnąć leżącego, jak już skopany został przez kilku i leży. Elegancki pan, rąk sobie nie będzie brudził.
-
Znowu szczujesz innych jak sam nie dajesz rady. Na forum Brytana używanie Pan było bardziej obraźliwe niż ch... także, tego, ten. Ale ja zauważyłem, że potrafisz innym włazić w dupę, innym nawet panować, a innych lubisz zwyczajnie gnoić. Ot tak zwyczajnie, bezinteresownie. Najgorzej, że odbywa się to przy poklasku żałosnych klakierów, ewentualnie przy zmowie milczenia sprawiedliwych tego forum. Ruda jest postacią z książki. Zresztą to jej nick, że się tak wyrażę. Po imieniu przecież o niej nie piszę. Czego nie rozumiesz? A, że odpowiada rzeczywistej postaci to już nie wszyscy muszą wiedzieć. Oczywiście ty z nią dojrzewałeś na Haiti, potem chodziłeś do szkoły w Lozannie, w końcu studiowałeś w Hamburgu, więc doskonale znasz jej wszystkie nazwiska i imiona. Z szacunkiem to nie ma nic wspólnego. A swój szacunek lepiej byś zaprezentował względem maluczkich tego forum, a nie nie żyjących już ikon, bo im od twojego szacunku humor się nie poprawi. Może miałbyś mniej osób, które odeszły przez ciebie z tego forum na sumieniu, wtedy mógłbyś coś zacząć mówić o szacunku, a tak mowa trawa.
-
Może tego nie ogarniasz ale tenże kolega przypieprza się do każdego mojego wpisu w tym wątku. Uzurpując sobie władzę, jakby był na swoim folwarku, czy też forum. No i co? Mam ciągle nadstawiać policzek? Prześledź wpisy w tym wątku, zobaczysz, że ja tam go nie atakuję, a on ciągle jakieś żałosne, dziecinne, przypierdółki. PS. Tego twojego srasz pod dupę nie ogarniam, to jakiś neologizm? Z kolei Mitek ten otwarty i demokratyczny najchętniej stworzył by getta, zakazy - ten nie może pisać o kwestiach technicznych wg niego, inny nie może wstawić linka... historia znana. Lepiej bez powtórki.
-
No jeśli jesteś z Panią Wandą po imieniu to już twój problem. Dla mnie to postać z literatury, tam widnieje jako Ruda, ale oczywiście taki erudyta jak Mitek śledził ją już w Haiti. Brawo. PS. a czytający poznali ją właśnie jako Rudą, co nie czyni ich idiotami, chyba, że z Dostojewskiego? A może byleś z nią w szkole w Lozannie, ewentualnie byłeś z nią na studiach w Hamburgu? https://pl.wikipedia.org/wiki/Wanda_Gentil-Tippenhauer Przy okazji przypomnę postać Antoniego Rząsy, który zrobił pomnik jej grobu https://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_Rząsa spowinowaconego z https://wspinanie.pl/tag/franciszek-rzasa/ którego to akurat miałem okazję poznać na Harendzie, w odróżnieniu od Rudej, której okazji poznać nie miałem, bo urodziłem się po jej śmierci, choćby dlatego. Dobrze, że z głupawej przepychanki z rana coś wynika pozytywnego... znaczy informacje, bo przecież nie te Mitkowe pseudoargumenty;-) I nie szczuj ludzi przeciwko ludziom bo to zwyczajnie marne. Napiszcie lepiej z Janem coś w temacie wątku, a nie bawicie się jak chłopcy w piaskownicy, chyba, że nigdy z niej nie wyrośliście i kopanie innych po kostkach to wasze hobby, a i nasikać do piaskownicy potraficie? PS tymczasem w Karkonoszach popadało, cóż kierunek odwrotny z Wrocławia dziś przyjmę, groby odwiedzić wypada... choć i tak na takim śniegu trzeba by łąkę wypatrzyć bez kamieni, ciężko powiedzieć gdzie... choć pewno na płaskiej narcie by się dało... Modry Dul by się nadał jako żywo.
-
Przecież pisałem, że mi w Tatry nie po drodze. Pamiętam, bo szedłem. Ty nie kozakuj tylko w końcu załóż te skitury i jedź w góry zamiast wylewać swoją żółć po zamknięciu ci portalu. A na lawiny mocnych nie ma. Sam kiedyś podciąłem deskę. Chyba, że jak Ty mocny jedynie w gębie. A tak na co dzień to zwykły wyciągowy miś. Trzymasz się tych wyciągów jak dzieciak spódnicy mamy. Chyba, że lew z ciebie, ale taki salonowy raczej. https://waligorski.art/liryka.php?litera=l&nazwa=115 ps wypadki zdarzają się i będą zdarzać - mądrość polega na wyciąganiu z nich wniosków, a to, że tobie czy mitkowi się przyfarciło i nic poważniejszego się wam nie zdarzyło nie czyni was nieśmiertlenymi, a jedynie farciarzami, bo przecież to, że nie mieliście wypadku jak taki Cywiński, nie świadczy, że jesteście jakimiś kozakami, mimo środków bezpieczeństwa jakie zapewne przedsięwzięliście w co nie wątpię, zresztą jak każdy z nas... była książka lato zwykłych ludzi, do takich właśnie się zaliczamy, a puszycie się jakbyście co najmniej z rana wchodzili na Kasprowy jak Bargiel zresztą z dzieckiem w plecaku czy innym nosidełku;-) ze swojej kariery (wypadałoby dodać cudzyszłów) czynicie legendę wynosząc ją na piedestał i oczekując poklasku - popełniacie błąd
