star

Dwoje uczestników. Brak kierowników.

Góry Kaczawskie, lubię. Wulkaniczne.

Rozumiem, bo sam w sandalach chodzilem w Alpach do lodowca i w Tatrach wszędzie, choć na Orlej spocona stopa wyjeżdżała czasem. W ogóle trza było patrzeć jak się idzie a nie podziwiać widoki, ale tego nauczyłem się po podwójnym złamaniu i chodzeniu o kulach. PS. Dla Spiocha respekt jak w Mad Maxie;-) podziw.

Zmierzylem endomondo w Kluszkowcach bez napinki. Max 37km/h wyszło przy szerokich łukach na czerwonej. Wydawało mi się, że szybciej, ale w sumie to bez znaczenia. Jeździłem szybciej ale dla tych co 100km/h szacun pomieszany z niedowierzaniem. Muszę powtórzyć pomiar na innej górce.

Takie tam... https://mobile.twitt...8542848/video/1

Myślałem, że potrafisz filtrować. Z durnych komentarzy wyłowić bieżącą lokalizację czy zdjęcie ścianki. Skrolowac trza do góry. Zeszli właśnie ze ścianki Kinshofera wraz z Revol. PS. Co do tempa to Spiochu trochę racji ma. Z drugiej strony Wielicki szacowal znacznie gorzej. Lampa ponoć nocna i względnie dobre warunki plus szybkość wspinaczy dały efekt. PS. Są bezpieczni w c1; Tomka poznałem w Jagodnej, fajny gość, żal... http://www.gazetakra...zenie,id,t.html Taki był Edit: smutna historia polskiego himalaizmu http://www.przeglads...4480,1,307.html

Rescue http://mobile.twitte...8,22949860.html

Ostatni moment, zmyje ich wkrótce niestety.

Forumowicze zapomnieli o skali FactorXa: http://www.skiforum....-w-swoj-profil/ A nowicjusze na nim mierzą swoje zdolności i stąd zamieszanie z interpretacją 6 czy 7. PS. Z równowaga na surfingu też racja, moja siostrzenica w jeden dzień przyjechała po wszystkich trasach w Czarnej Górze, od niebieskiej, przez czerwoną po czarną i to bez strachu w oczach. Dobrze jeździ na rolkach i łyżwach, co polecał Niko 130 w ramach treningu.

Oczywiście, że zwiększa. Łatwo nie było. Narty same nie skręcały, trzeba było się przyłożyć. A jak ktoś takowe miał to domniemuję, że niekoniecznie był to epizod. Gościu może na nich sporo śmigał?

Ci z dziesiątki AZS Cup to byli zawodnicy gdy w juniorskim wieku, teraz zwykle na narciarskiej emeryturze. Kilka(naście) lat wcześniej katowali tyczki do upadłego, na stoku w roku po 200 dni. Nie tak łatwo byłoby wskoczyć do 10 gdyby się tak późno zaczęło i ćwiczyło amatorsko. Pewno większość z tej dychy miała ambicje na juniorska kadrę, sporo jeździli w fisach. Jednego znam, innych sprawdziłem na wiki i tak oto wygląda ich kariera, obecnie schyłek.

Skal jest kilka, stąd ten zamęt. Po drugie gościu jeździł na polsportach, znam ten ból;-)

Żal. Ja u Chchulskiego http://www.chachulskisport.pl/ naprawiłem wyrwane wiązania - jest ok.

Ruszyła kanapa i jedna z tras z samej góry.

http://www.facebook.com/AZSWinterCup/

Trzymajmy kciuki: https://sport.onet.p...na-zywo/9slyl0j Revol schodzi...

Też byłem kilka dni temu http://www.skiforum....dy/#entry580853 Inwersja w tamtych stronach częsta rzecz.

Fajnie by było, na Rusin Ski fajny przejazd przez lasek, trza się bujnac. Czasem przejść dołek, rów. PS. Ejze a stoki w stronę zakopianki?

Spod K2 ma ruszyć pomoc. Utknęli powyżej 7k.

Bydliński Ziobro Kłusak sporo szumu ostatnio, ktoś ogarnia ten bajzel? http://sport.onet.pl...aczynam/7pswfw6

Przyznaję że są niesamowici, najpierw łącznik do Kaniowki teraz 2c. Może kiedyś połączą się z Rusin Ski. Choć inny właściciel.. ew. wrogie przejęcie;-)

Ja już pisałem że też wyrwało mi wiązania. Jakieś śruby połówkowe, połamane. Skończyło się szczęśliwie hamowaniem drugą nartą i bez obrażeń. Choć niby fachowcy to naprawiali.

Przy okazji https://books.google...ler ski&f=false

Translator zawsze można odpalić;-) Załączone miniatury

Nie aż tak, choć myślałem czy nie ruszyć górą w kierunku Stoha, wiem z zeszłego roku, że powrócić na nartach można z górki dołem. Trasa jest niby. Ale do rzeczy. Warunki we wtorek były cudne. Twardo, ale nie beton. Zaparkowalem przy Hromovce, z rana, RS4 że Szczecina próbował na noc, pech. Pan w ITA w Hero Elite World Cup spektakularnie zgubił kijek, kanapa jedzie on próbuje podnieść kijek i gleba, walczy próbując wstać bez powodzenia, przychodzi pomoc więc próbuje powalic kolejna osobę. Koło 10tej 15 min do kanapy, bez problemu krzesełko koło czarnej. Czarna prawie pusta do 10, potem gesciej. Na koniec kanapą Hromovki pustą. I zamknięta, ale się puściłem potem przez lasek do II najfajniejsze doświadczenie dnia. Slalom w rynnie kontrolnie bez wywrotki. Muldy przy czarnej ze dwa razy. Załączone miniatury