-
Liczba zawartości
6 698 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
66
Zawartość dodana przez kordiankw
-
Ja też regularnie czyszczę i smaruję napęd. Do łańcucha po kropelce na obie strony każdego ogniwa, następnie wycieram do sucha. Łańcuch, korba i kaseta świecą się jak psu klejnoty na przednówku. Wystarczy, że wstawię rower na noc do garażu po jeździe w deszczu i rano widać już rdzawy nalot na łańcuchu. Ps. Czyszczę i smaruję podobnie jak na filmie:
-
Jeżeli od razu nie wytrzesz do sucha napędu, to koroduje.
-
Rower był metalowy. Pewnie byli najwyższym punktem na płaskim terenie. Trafiło na nią.
-
Ja pamiętam z dzieciństwa, że sąsiadka zmarła w wyniku uderzenia pioruna. Jechała rowerem razem z mężem. Piorun trafił ją w szczerym polu, mąż był kilka metrów przed nią i przeżył. Unikam jazdy w burzy chyba, że złapie mnie po drodze, to nie ma wyjścia. Deszcz mi mniej przeszkadza, ale jak piszesz, sprzętu szkoda.
-
No wiesz, jak pioruny wala jeden za drugim, a ścieżka rowerowa prowadzi obok zagajnika, to średnio jest to fajne. Na szczęście od błysku do grzmotu upływało około 6 sekund, więc pioruny waliły jakieś 2 km ode mnie, pewnie w któraś linię wysokiego napięcia, których jest tu kilka. Za to ciuchy na mnie wyglądały jak wyjęte z pralki bez wirowania .
-
Dziś w stronę burzy. Jeszcze takiej burzy w tym roku nie przeżyłem. Złapała mnie zaraz po wyjściu z pociągu. Jazda rowerem pod wiatr i deszcz z gradem, przy oślepiających błyskawicach, ledwie mieściłem się na ścieżce rowerowej. Jasno jak w dzień. Po przejechaniu 6 km gdy dojechałem do domu, przestało grzmieć i ulewa przeszła . Teraz po pół godzinie powtórka z rozrywki.
-
Jestem 400 km od Szczyrku w domu. Wczoraj wróciłem z Koszalina z dwutygodniowego szkolenia dla korpusu. W Szczyrku będę za tydzień, jak nic się nie zmieni. Ps. Czasami lubię się poprzekomarzac
-
Nie wrzucę, bo obraz z kamer jest na żywo i nie jest archiwizowany na dysku. Droga gminna, ale płyty ułożone przez dewelopera.
-
Oberwanie chmury nad Szczyrkiem
-
Dla młodszych też. Generalnie dla wszystkich, dyskusja nie polega na obrażaniu interlokutora za to, że ma odmienne zdanie.
-
Nie czytam jej bloga, natknąłem się na niego, jak wkleiłem twój post 1200 do Google i wyskoczył mi jej blog. Przed chwilą coś pisałeś o szacunku. Ps. Coraz lepiej, czyli Rabczewska anonimowo musi przeglądać nasze forum i wklejać na bloga twoje prognozy
-
Powiedział 40-latek wyzywający wszystkich, którzy ośmielą się mieć odmienne zdanie od idiotów i ciulusiow. A czym podpadła ci Rabczewska, że nazywasz ją idiotka, zorientowała się, że podajesz prognozy pogody z jej bloga na forum jako swoje? Jak na czterdziestolatka to twoje wpisy są bardzo infantylne. A teraz sprawdź w Google co to słowo oznacza.
-
Witki to w slangu ręce.
-
Wygląda jak u-brake.
-
Ja miałem operację w pełnej narkozie, bo ze względu na wcześniejszą operacje kręgosłupa lędźwiowego, lekarze nie chcieli ryzykować operacji ze znieczuleniem lędźwiowym. Wybudzilem się na sali pooperacyjnej po wszystkim.
-
To masz szczęście, ja miałem cztery wizyty kontrolne i za każdym razem inny lekarz przyjmował na dyżurze. Nawet nie wiem kto mnie kroił, bo kilku lekarzy plus personel pomocniczy było w sali operacyjnej i dopóki nie usnąłem, to niezłe żarty sobie robili.
-
W psychologii także: 1) Debil – człowiek o IQ mieszczącym się w przedziale 55—69, upośledzony umysłowo w stopniu lekkim, osiągający poziom umysłowy dwunastolatka. 2) Imbecyl – człowiek o IQ mieszczącym się w przedziale 35—54, upośledzony umysłowo w stopniu średnim, osiągający poziom umysłowy dziewięciolatka. 3) Idiota – człowiek o IQ mieszczącym się w przedziale 0—35, upośledzony umysłowo w stopniu ciężkim, osiągający poziom umysłowy sześciolatka. Dla porównania — średnie IQ dorosłego człowieka wynosi 100.
-
No wiadomo, trudno się poruszać z nogą w górze w drodze do toalety czy po kawę
-
U mnie kuchnia z salonem ma powierzchnię 70 m2 , a lubię pić kawę przed telewizorem. Parę metrów trzeba pokonać
-
Da się z jedną Na kulach poruszałem się szybciej niż ludzie na własnych nogach
-
Zanim zdecydujesz się na zamianę gipsu na aircast skonsultuj się z lekarzem. Dodatkowo razem z butem kup kliny żeby stopa była ustawiona tak jak w gipsie z możliwością usuwania po jednym z czasem wraz z zaleceniami lekarza. Musisz wypracować sobie swój sposób na radzenie z podstawowymi sprawami, choćby z przejściem o kulach z kawą z kuchni do salonu . Ja się zle czułem, kiedy byłem niańczony i starałem się od początku być samodzielny.
-
Bo to lepszy cwaniak jest.
-
Został w domu, nie ma czasu na przyjemności , trzeba pracować na ten kieliszek chleba