Skocz do zawartości

grimson

Members
  • Liczba zawartości

    2 889
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Zawartość dodana przez grimson

  1. Koło 26x1,95. Zęby przód: 47, zęby tył 14 -> na najtwardszym przełożeniu. Jak parę lat temu byłem w formie [zrobiłem w Chinach, na obecnym rowerze w 4 miesiące 1400km po mieście], to byłem w stanie na trasie 30km utrzymać prędkość na tych przełożeniach 28-30km/godz. Obecnie robię 25 km/godz.
  2. Jak jest płasko i bez wiatru na czoło to cisnę na tym najtwardszym. Jak pod wiatr lub pod górkę, lub też oba naraz [miałem taki wczoraj podjazd, wg Sports Tracker 6km ciągle do góry] to redukuję.
  3. To nie ma żadnego znaczenia. Umiem jechać prosto, hamować, skręcać. Przewidywać sytuacje. W zupełności wystarczy.
  4. To jak to jest? Instruktorzy narciarstwa są be, instruktorzy MTB OK? Pachnie Folwarkiem Zwierzęcym.
  5. Zasuwam z reguły po płaskim, stad z przodu największa zębatka a z tylu najmniejsza. Dziś była zapięta z tylu największa, a z przodu średnia. Nie znam ilości zębów wiec pisze opisowo.
  6. Dziś były odcinki pagórkowate, trzeba było zmienić przełożenia na umożliwiające podjazd:
  7. Dziś pobudka 5.20, od 6 na rowerze i w koło komina. Z samego rana 12st C i mgła. Cel: zaliczyć romański kościół w Kotlowie z 1108r, oraz masz RTCN w Mikstacie o wysokości 273m, skąd z samej góry widać Karkonosze: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Kościół_Narodzenia_Najświętszej_Maryi_Panny_w_Kotłowie https://pl.m.wikipedia.org/wiki/RTCN_Mikstat Z racji mgły maszt niewidoczny, wiec nie ma foto. Za to jest kościół w Kotlowie. Po drodze tradycyjnie postój przy Pałacyku Myśliwskim w Antoninie.
  8. Jak nie ma alkomatu to trzeba symulować.
  9. I takie podejscie szanuje . Z drugiej strony po 1 piwie wychodzi średnio pół promila, które schodzi do zera w ciągu 2 godz. Ponieważ zakładam ze 20km zrobisz w godzinę, po pierwszych przystanku masz 0.5 promila. Po drugim 0.75, po trzecim 1.0 i tak dalej. Pachnie kryminałem jak dmuchanie w balonik.
  10. grimson

    Alpy 19-23.02.2024

    Taka wersja to hardcore. Wole zakończyć narty i zaraz potem ze stoku wracać do domu xD
  11. grimson

    Alpy 19-23.02.2024

    Myślę że 4 dni na nartach są możliwe. Możliwe jest 5 dni, lecz wtedy pobyt będzie dłuższy o 1 dzień.
  12. grimson

    Alpy 19-23.02.2024

    Będę już niedługo szukał noclegu na booking. Myślę że wyrwę coś w dobrej cenie.
  13. grimson

    Alpy 19-23.02.2024

    Start z wielkopolski, z krainy ziemniaka. Chodzi mi mocno po głowie Mayrhofen, z wielu względów.
  14. Zostaje pytanie co jest w środku. Jak pszeniczne - to tak, jak sok pomidorowy - to nie. Bo za karę xD
  15. Moja w swoim czasie sprezentowała mi pulsometr: pas na klatkę z zegarkiem 👍
  16. To jest moja pierwsza koszulka kolarska od zamierzchłych czasów młodości. Kolejny zakup to zestaw naprawczy do przebitego koła, mam nadzieje nie używać. Na razie mam cel, żeby rowerowac regularnie w czasie weekendów ( w tygodniu zostaje bieganie).Trasy w okolicy mojego domu są Ok, w większości płaskie, ale są tez możliwości podjazdów i zjazdów. No i niedaleko jest Dolina Baryczy.
  17. Dostałem koszulkę dla najlepszego sprintera 😬
  18. Taka sytuacja z samego rana, @star wspominał jakiś czas temu o kąpieli w Antoninie-> na plazy juz kilkanaście osób, kobiety z dziećmi. Panowie szlaczkiem poszli do sklepu monopolowego 😁
  19. Bill Clinton palił trawę, ale się nie zaciągał- Kazik, 12 groszy.
  20. Czas na wynajem długoterminowy 😀
  21. Wczoraj byłem we Wrocku. Na spacerze z rodzina w centrum miasta prowadził rower droga dla rowerów niebieski ptak, raczej w wieku 30-40 niż senioralnym. Kilkanaście minut później w parku rower leżał po jednej stronie asfaltowej drogi, a po drugiej wypoczywał amator etanolu. Podjechało dwóch rowerzystów, pomogli gościowi wstać, przybili sobie piątki i każdy udał się w swoim kierunku.
  22. Spalanie i naprawy to jedyne minusy tego tapczanu na kołach. Cała reszta tylko na plus. Ze spalaniem jest ciekawa historia z przegnania tego dyliżansu po A2. Zapięty tempomat na 160 km/godz, średnie spalanie z 140km trasy wyszło 15/100. Trakcja była zawsze i wszędzie. Raz miałem sytuację, że podczas mocnego opadu śniegu przyjechałem służbową oską do domu. Ze względu na brak panowania nad autem powyżej 80 km/godz [autem zaczynało powoli rzucać na boki], więcej nie jechałem. Następnie zabrałem Touarega, żeby zaprowadzić ten tapczan do mechanika na serwis. Po tej samej drodze ten czołg szedł 140 km/godz i miał ochotę na więcej. Touaregiem jeździła głównie żona -> do teraz wspomina, jak podczas ulewy przejeżdżała przez zalany wodą Poznań. Jakie auta szły przez bajora? Ciężarowe, busy i Touareq żony.
  23. Poranne Tour de Miasto zakończone:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...