Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    16 315
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    249

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Nie nie o taką ewolucje chodzi. Film przedstawia pewien cykl działań z wykorzystaniem łuków płużnych - mnie to odpowiada bo jest naturalne i nie koncentruje się na jakichś detalach - ważny jest skutek. Łuk płużny cięty - choć tak nie był nazywany wprowadzano do programu chyba w 2005 roku kiedy to zapanowała paranoje na ciętość wszystkiego. Mogę mieć ten program to wkleję Ci opis. Tak się składa, że byłą na Kursokonferencji IW w Tonale gdy ten program powstawał i brałem w tym w pewien sposób udział. To była bolesna sprawa, chłopaki sami nie wiedzieli jak to ugryźć i powstał taki program trochę życzeniowy, trochę niby przyszłościowy, gdzie wszystko od początku było podporządkowane nauczeniu skrętu ciętego, nauczaniu go od początku procesu i jak najszybciej. Skończylo się to tak, że nikt tym programem nie uczył bo: - ewolucje były trudne dla wykwalifikowanych istruktorów a dla początkujących niewykonalne - wymagał narty solidnie taliowanej od początku procesu a nie było zaplecza sprzętowego jeszcze - okazało się, ze zastosowanie narty taliowanej przy pewnej sprawności kursantów dość szybko dawało efekty jazdy ciętej ale ilość kontuzji wynikających z braku umiejętności przejścia ze ślizgu w cięty i odwrotnie zaczęła rosnąć lawinowo. Bywały obozy, że z zerwanymi więzadłami wracała jedna trzecia uczestników. To były kontuzje, z których często sam kontuzjowany nie zdawał sobie sprawy! Nie poddałem się temu trendowi ale było to bardzo trudne bo kursantom tym którzy już liznęli trochę nart wmówiono, że jedynie jazda cięta ma jakąś wartość i odmawiali szkolenia całościowego - w tych grupach wypadków było najwięcej. Co do samej ewolucji: W pozycji płużnej przenosiliśmy zdecydowanie ciężar ciała na postawioną na krawędzi nartę zewnętrzną - na narcie zewnętrznej mamy być zdecydowanie oparci, na jej krawędzi, natomiast osią obrotu jest narta wewnętrzna stojąca płasko. Narta zewnętrzna postawiona na krawędzi ma nijako objechać nartę wewnętrzna. Obraz jest taki jakbyśmy stali na wewnętrznej bo to ta narta jest osią obrotu - w opisach to było podkreślane - ale ciężar ma być przeniesiony na opartą na krawędzi zewnętrzną. Jako, że ewolucja wbrew pozorom robi się dość szybko, a niezbędna jest do jej czystego wykonania solidnie taliowana narta, rzadko udawało się to zrobić w wytłumaczenie kursantowi o co chodzi graniczyło z cudem. Postaram się gdzieś znaleźć program z opisami. Pozdro
  2. Cześć A ktoś w ogóle oglądał DH i SG w Beaver Creek? Szkoda, że ESport wolał jakieś bzdury bo zawody były znakomite i bardzo ciekawe a realizacja z dronów genialna!! Wyniki są na FIS-SKI. Pozdro
  3. Skoro piszesz o stylu jazdy w połączeniu z typem narty, to zdecydowanie nie bierz narty sportowej i sugeruje solidne szkolenie. Pozdrowienia serdeczne
  4. Cześć Dobrze, że napisałeś ten temat i ten post bo wiem teraz z jakiej perspektywy piszesz. Dzięki serdeczne
  5. Mitek

    Czarna Góra

    Z opisu wynika, że to wszystko jest ściema.
  6. A co piszesz na AWFie jakiś licencjat? Wrzuć na chat i napiszę ci ekstra pracę albo napisz o co ci chodzi a nie mędzisz jak jakiś dziadek...
  7. Czyli proste zasady fizyki są ci jednak obce. Trudno. Gdyby nie użycie kamienia czy gałęzi przez naszych inteligentniejszych niż przeciętna w ówczesnej populacji przodków bylibyśmy cały czas na poziomie czekania na pomoc ubezpieczyciela, który nie istnieje. Dzięki zastosowaniom takich prostych maszyn doszliśmy do poziomu asfaltu i ubezpieczeń i jednostki, które by już dawno zabrał czas są w stanie w ogóle egzystować. Doceń przodków brachu - dzięki nim w ogóle piszesz.
  8. Cześć Jeżeli już kupiłeś to pozostaje życzyć znakomitej jazdy i ekstra wrażeń. Jeżeli jeszcze nie a 6 do 7 jest realną oceną to w budżecie 3500 można kupić znakomitą sportową nartę. Reszta to tylko technika i objeżdżenie. Pozdro
  9. Nikogo nie wyzywałem, tylko zwróciłem uwagę na niepraktyczność tego rozwiązania w terenie oraz na jego nikłą odkrywczość. Co do kwestii konstrukcji młotka w aspekcie dyskusji - potwierdzam moją rację. A że ty nie należysz do bystrych, to już się wielokrotnie przekonałem i nie mogę ci pomóc, niestety. Pozdro
  10. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Jeździłem tam parę razy jeszcze chyba jak chodziła Muszyna. Fajna górka. Tak jak każda dla osoby, która chce pojeździć po prostu i się pobawić na nartach. Super, że Ci tak przypasowało! Są takie momenty i dla nich się jeździ na nartach. Pozdro
  11. Tak i wiele innych rzeczy, o których ci się nawet nie śniło bo od wiele lat jeździłem terenówką. A jak ktoś nie potrafi skonstruować młotka z niczego to jest po prostu absolutnym durniem.
  12. No to Ty doradzaj bo masz to na co dzień i wiesz jak się chłop czuje. 😉 Pozdro
  13. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    O żesz Ty... Tam są dwie górki..?? A nie analizowaliśmy tej drugiej czasami jadąc razem na krześle...? Pozdro
  14. Część Jasne że nie a tym bardziej jak będą różnie przygotowane to możesz sobie testy wsadzić... wiesz gdzie. Żona ma 165cm i waży 58kg po latach na SL podszedł jej Master 170. Dla Ciebie pewnie 170 do 175cm będzie dobry jak jesteś tak dobra jak piszesz - nie zawiedziesz się w każdym razie. Master - pisze o typie narty a nie o modelu oczywiście. Pozdro serdeczne
  15. A nie prościej młotkiem w główkę śruby przez klucz? Nie znam takiej która by nie puściła... Jak jesteś w domu na kafelkach to masz wiele możliwości. Odkręć w błocie po kolana albo w śniegu... tym sposobem... Pozdro
  16. Chyba, że umiesz jeździć to weź dowolną ale raczej sportową. Pozdro
  17. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Jak mogłem nie być... ? Przecież poznaliśmy się w Tyliczu, Krzychu, czy ja coś mylę? Pozdro
  18. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Krzychu na każdym stoku, stoczku górce lub... w wypasionym centrum narciarskim może być zajebiście albo ... po prostu źle. To nie zależy od górki czy miejsca tylko od naszego nastawienia, oczekiwań, stanu psychiki, sprzętu, temperatury, ilości ludzi... co mam Ci jeszcze napisać. Jeżeli miałeś taki zajebisty moment - tylko zazdroszczę serdecznie!!!
  19. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Pogodzić to bardzo prosto. Jeździć dla przyjemności ale tam gdzie Twoja granica komfortu jest blisko. To jest łatwe ale nie można być centrystą niestety bo wtedy będziesz jeździł tylko tam gdzie jest fajnie Andrzej a to jest cofanie się. Wieczne ćwiczenie to oczywisty bezsens a raczej nadgorliwość neofity - wiesz o co chodzi. Dlatego młodzi stażem koledzy tak mnie bawią a czasami wkurzają bo są na etapie, który nie pozwala poznać tej prostej prawdy. Trzymaj się serdecznie
  20. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Krzychu zdanie wcześniejsze Twojego postu są dla mnie miłe i trochę tak jest ale to ostatnie jest najważniejsze i dlatego pozwoliłem sobie je wyciąć - tym bardziej, że nie kontynuuje wcześniejszych myśli tylko jest bieżącą refleksją. Zazdroszczę potwierdzając, że każdy stok jest dobry by dobrze się bawić na nartach. Im ktoś więcej pisze o niezbędności wielkich gór i wielkich stoków by realizować się narciarsko tym niżej się plasuje w kwestii narciarskiej świadomości. Jeszcze raz z Rybelkiem w swojej niemożności pozdrawiamy i zazdrościmy... Trzymaj się serdecznie
  21. Mitek

    Trochę humoru

    Cześć Wczoraj zmarł Stanisław Tym...
  22. Cześć Po Elite ST każda narta będzie Ci się wydawał stabilna i trzymająca. Z opisów wynika, że trochę skręcasz więc nie baw się w jakieś półśrodki ale weź nartę sportową pierwszą w katalogu lub komórkę w zależności od preferencji SL lub GS albo może Mastera 170/175cm (chyba, że jesteś bardzo wysoka) - też powinien Ci przypasować i baw się dobrze. Sama wybierzesz lepiej bo znasz siebie, wiesz jak jeździsz i jaki rodzaj narty lubisz. Aha i szczerze gratuluję i ukłon składam dla zdania: "Tylko proszę nie piszcie - przetestuj sama😆" - bo wiadomo, że takie testy pod kątem wyboru konkretnego modelu narty do kupna to absolutna głupota z wielu względów. Szacun koleżanko. Pozdro serdeczne
  23. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Jaka tendencja się rysuje i u kogo konkretnie bo nie rozumiem. Tendencja do czego? Mam też prośbę abyś nie identyfikował mnie z jakąś grupą czy środowiskiem - ja wiem swoje na podstawie wieloletniej praktyki w jeździe i szkoleniu i z nikim mnie nie wiąż proszę. Tym bardziej, że od samego początku tzw. "carvingu" walczyłem z podejściem rewolucyjnym podkreślając, że narciarstwo jest pewną całością, że techniki cięte były obecne mechanicznie na długo przed epoką nart taliowanych itd. I teraz wrzucając mnie do jednego wora z kimkolwiek oraz pisząc to co piszesz o niezrozumieniu po prostu mnie obrażasz bo nie wiesz jaki pogląd/poglądy na całość prezentuje. Pochodzę czysto praktycznie a ideał narciarstwa w moim mniemaniu wykracza daleko bardziej poza wycinającego łuczki na wymuskanym stoku demonstratora - to jest tylko i wyłącznie zrobione po to aby jarali się tym nieświadomi. Marek, Adamowa Karolcia - ona to tak po prostu stale jeździ - czy moje dzieci zrobią taki filmik bez problemu po dobraniu stoku, wyczekaniu warunków i z dobrym operatorem. Co do roli eksperta to tak naprawdę nie wiem czego dotyczy krytyka poza ogólnikami skierowanymi przeciw komuś. Proszę więc o jednoznaczne wypunktowanie bo może się zgadzamy tylko nie umiesz się jasno wypowiedzieć. Bardzo proszę również aby mi nie ściemniać bo skoro oceniasz i wyciągasz wnioski idące w całość środowiska czy programów to stawiasz się w roli eksperta z całym bagażem praw i obowiązków, który za tym stoi, więc albo stajesz i gadamy jak równi, albo nie stajesz i wtedy słuchasz. Gdybyś nie aspirował do roli eksperta napisałbyś np: Było tak i tak, mnie zastanowiło to i to, żona się wywaliła ale czy nie sądzicie, że instruktor w tym wypadku popełnił błąd itd. A Ty: Oceniłeś, wyciągnąłeś samodzielne wnioski, podparłeś się siecią, zjebałeś całość środowiska, stwierdziłeś, że zrobisz lepiej itd. No wiesz, jeżeli to nie jest stawianie się w roli eksperta to jestem jednak debilem i bardzo Cię przepraszam.Nie nazwałeś instruktora debilem ale Twoje opisy aż ociekają lekceważeniem i niechęcią wynikającą z pozyskanej wyższości. Jak tego nie widzisz to słabo. Ja zawsze piszę wprost i jestem z tego dumny, że mnie na to stać, choć jestem regularnie jebany przez różnych miłośników formy i jedynie zawoalowanych wycieczek osobistych, których to osób wyjątkowo nie poważam. A jak ktoś napisze polemiczna prawdę otwartym językiem to wtedy piszesz EOT i chowasz się - tak się nie robi brachu. Mam nadzieję, że EOT dotyczy postów o pryncypiach - jak mój powyższy o które maja za zadanie oczyścić dyskusję techniczną z podtekstów. Co do pługu i łuków to będę kontynuował tylko muszę rozpakować sery a Ty napisz z łaski swojej tak naprawdę o co Ci w tej kwestii chodzi w punktach. Zacznij od: jaka tendencja i u kogo? Pozdro PS A poza Tym wczoraj zmarł Stanisław Tym. Przy tej wiadomości info o końcu czy początku tysiąclecia jawi się jak jakiś śmieszny detal....
  24. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Marek a co to ma za znaczenie. Ewolucja ma być SKUTECZNA - to jest jej podstawowa i jedyna wymierna ocena. I Ty j ja i Gabrik stosujemy pług i łuki płużne - to jest zasadnicze i ważne rozróżnienie jednak - na każdym kroku, przy dohamowaniach, kontroli prędkości i toru na płaskim, w rynnach w operacjach wyciągowych i wszędzie tam gdzie użycie skrętu równoległego czy śmigu jest nieracjonalne czy też trudne. Rozwinę troszkę temat zgodnie z prośbą Gabrika, bo jednak wierzę, że chłop się ocknie. A więc...: - pług i łuki płużne są do zastosowania na stokach PŁASKICH i w dobrych śniegach. Tu podstawą jest odróżnienie ewolucji płużnych od oporowych i innych kątowo odstawnych bo koledzy walą wszystko do jednego wora jako kątowe, nazywająć to pługiem i tak opisują a to bzdura - pług i łuki płużne są z założenia ewolucjami służącymi do kontroli prędkości i toru jazdy i są to techniki HAMUJĄCE. I tu od razu powiązanie z ewolucja od której się zaczęło. Każda modyfikacja próbująca przyspieszać łuk płużny - wide zdecydowanie krawędziowe ustawienie narty zewnętrznej - jest z założenia głupotą niwelującą charakter tej techniki. Czym innym jest oczywiście ta modyfikacja łuku płużnego zastosowana jako ćwiczenie przy nauce czy też uświadomieniu roli prowadzenia narty na krawędzi ale to po pierwsze, zupełnie inny etap nauczania, po drugie - tak jak wspomniał Adam - niszowe ćwiczenie, które jest, poprawnie wykonane dopiero nienaturalne i może być kontuzjogenne. Jadę teraz po sery ale będę kontynuował... Pozdro
  25. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Kolejny mistrz się odezwał...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...