Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 957
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    242

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Zasada jest prosta: Najpierw zakładasz co lezy w garażu, później gdy już trochę jeździsz zaczynasz rzeźbić z nartami i w miarę nabierania doświadczenia i technicznej ogłady znaczenie sprzętu maleje aż powracasz do jazdy na tym co akurat jest pod ręką. Narta 160cm dla młodego sprawnego chłopaka o Twoich parametrach to trochę jak baletka, chyba, że to sztywna sportowa SL. Długość narty czy promień skrętu niczego nie determinuje pytanie jak z Twoim śmigiem... Pozdro
  2. Cześć Wręcz nie należy. Co do doboru nart... Dobrze dobrane narty to narty właściwie dobrane pod względem długości, uwzględniając typ narty. Przy nartach, których charakterystyka nie jest dokładnie zdefiniowana - a zdefiniowana jest tylko w wypadku nart sportowych masz większą dowolność wyboru. 5 cm w tą czy tamta nie ma znaczenia podobnie jak mm pod butem czy inne parametry od których roi się w katalogach. Narta również w żadne sposób nie definiuje sposobu jazdy - tu działa tylko technika. Przy Twoich parametrach oraz całkiem perspektywicznych umiejętnościach narta uniwersalna o długości 163cm to pomyłka. Celuj w narty około 175cm o charakterze sportowym - tak popularne obecnie hybrydy najlepiej - tak jak piszesz z poprzednich lat. Wybieraj modele o prostej konstrukcji bez zbędnych bajerów zawyżających cenę i nie mających realnego wpływu na jazdę. Dobrze by było jakby narta była wyposażona w porządną płytę. Pozdro
  3. Ale Wojtek technika... - ja bym to określił raczej sposobem jazdy - proponowana przez Marka jest wyjątkowo mało energochłonna i nadzwyczaj ekonomiczna w sensie zakresu ruchów i zaangażowania całego ciała. Jurek ma absolutną rację z tym, że większość chciałaby jeździć właśnie tak tylko o tym nie wie. Fizycznie - jeżeli ktoś potrafi wynieść narty pod wyciąg to może tak jeździć. Pozdro
  4. Cześć Jak można mieć jakiekolwiek wątpliwości, że Bartek nie jeździ??? Przecież to, że "skręca" widać nawet jak stoi, nie musi jeździć. Pozdro
  5. Cześć Ja uważam to za naturalne. Jeżeli coś robię to staram się robić najlepiej jak umiem albo... w ogóle. Oczywiście zdarza mi się grać np. w koszykówkę czy siatkówkę ale nie sprawia mi to pełnej przyjemności (tak jak np. gra w gałę czy w badmintona) bo w tych dyscyplinach jestem tzw. zerem. Na nartach też już nie jeżdżę z takim zaangażowaniem jak kiedyś bo nie mogę i to sprawia, że... gdyby nie ekipa i pewne przyzwyczajenie to pewnie bym w ogóle nie jeździł. Pełniejsze przeżycia wiążą się nierozerwalnie z wyższym poziomem. Pozdro
  6. Cześć Pozwól, że odpowiem, jak ja to widzę z Twojej relacji. Całą pierwszą część dotyczącą komunikacji, tras, połączeń ośrodków, skibusów itd... można ogarnąć wcześniej za pośrednictwem sieci oraz analizując mapkę narciarską i porównując ją z topo. Co do słabych warunków śniegowych to... nie komentuję ale wierz mi, że byłem na takich wyjazdach gdzie śniegu nie było praktycznie w ogóle i znakomicie się bawiłem. byłem również na wyjazdach gdzie przez np. pierwsze trzy dni było zajebiście a później szło załamanie pogody i była dupa. Na to nic nie poradzisz - trzeba się po prostu dostosować. A w ogóle to dziwi mnie Twój post bo piszesz rzadko ale zazwyczaj emanujesz pozytywnym nastawieniem a tu taki nihilizm. A nie było przypadkiem tak, że zorganizowałeś ekipie fajny wyjazd do historycznego miejsca ale troszkę nie wypaliła pogoda, ktoś tak sobie krzywdę na własne życzenie zrobił i wszystko skupiło się na Tobie? Wiem jak to jest i współczuję oraz życzę powrotu pozytywnego nastawienia. Wiesz ja mam tak, że tonuję oczekiwania - czyli w praktyce choć wiem gdzie i po co jadę nie oczekuję, że będzie zajebiście, nie snuję wielkich planów itd. Wtedy każdy pozytyw jest miłym zaskoczeniem i wpływa na ogólne odczucia z pobytu podwójnie. Trzymaj się serdecznie
  7. Cześć A... elektrownia rzeczywiście robi wrażenie nawet na zdjęciu - i projekt i ogrom - tam nie dojechaliśmy niestety. A czy byliście w Forst? Przyczółek mostowy od polskiej strony... Jedną z pierwszych rzeczy jakie powinno się zrobić z funduszy rządowych obu krajów to odbudowa takich zerwanych mostów. No i w ogóle historia tego miasta gdzie jedna strona nadal żyje a druga została planowo rozebrana i tylko ślady w topografii widać. Pozdro
  8. Cześć A jaka ciekawa jest historia tego mostka i w ogóle całego parku, pałacu itd. w sensie osoby jego twórcy ks. Pucklera. Potrafił jechać do Berlina karetą zaprzężoną w jelenie i takie tam.... Miał wariacki gest ale jednocześnie był miłośnikiem sztuki i rzeczy odjechanych. Do Kromlau z Mużakowa spod pałacu jest zresztą parenaście minut na rowerze - warto skoczyć. Pozdro
  9. Po prostu myślałem, że będzie można pogadać o niesamowitych ciekawostkach tego rejonu a ty mi linkujesz opracowania, których tworzenie obserwowałem. A naprawdę o samej kopalni można jeszcze powiedzieć sporo a cały rejon zajebistym jest zupełnie - zwiedziliśmy naprawdę dokładnie. Polecam
  10. I buty też, prawda? Marek udowadnia jak niewiele zależy od sprzętu i jak wiele zależy od zrozumienia własnego ciała i istoty ruchu. Ja osobiście dostrzegam jeszcze dwa ważne dla mnie aspekty. Wagę umiejętnego wyważenia i sterowania położeniem środka ciężkości. Niezwykła ekonomiczność jazdy. - Zwłaszcza ta druga cecha jest dla mnie ważna. Pozdro
  11. Cześć Marek przestań p......ć tylko zrób warsztaty i pokaż. Z pewnością znalazłoby się sporo chętnych. Masz jakiś pomysł tego typu, miejsce, termin, cena ... Co Ty na to? W ogóle to strasznie fajnie Cię czytać, bo to tak jakbym Cię słyszał a nawet trochę widział. Pozdro serdeczne
  12. I znowu niepotrzebnie się odezwałem.
  13. Mitek

    HEAD i.Race TI

    Cześć W systemy to wierzą i się nimi, jak to się mówi jarają jelenie. Powyżej jest jedyna recepta na najlepszy system. Pozdro
  14. Nie. Swego czasu ktoś wkleił na forum jazdę dziewczyny. Była to dłuższa sekwencja kręcona od tyłu. Zaczęły się dywagacje i analizy co dziewczyna robi źle a co dobrze ale wyszło na to, ze robi dużo błędów. Jazda dziewczyny była kompletna i było to widać od razu, tak jak widać, że Franz Klammer nie jest dobrym amatorem tylko znakomitym zawodowcem - widać to w jego jeździe od razu. Widząc Twoje zaangażowanie i ambicje życzę Ci abyś doszedł do momentu gdy będziesz to widział od razu. Pisałem już nie raz i powtarzam: Nie drukujcie sobie w głowach obrazu demonstratora na wymuskanym stoku jako przykładu dobrej jazdy. To jest jazda sztuczna, pewien rodzaj ideału ale z rzeczywistością niewiele ma wspólnego, tak jak niewiele ma wspólnego instruktorska jazda prezentacyjna z terenową jazdą swobodną. A krytykowaną dziewczyną była Tina Maze. Pozdro
  15. No muszę się odezwać... Jeden z ciekawszych rejonów w Polsce. Sama kopalnia to ewenement. Niektóre jeziorka na tym terenie mają pH koło 2,5. A jakieś 10-11 km na N jeziorka o podobnej genezie mają koło 9. Jest tam jeszcze naprawdę sporo ciekawych rzeczy do obejrzenia, zwłaszcza po naszej stronie... Tylko tam nie ma raczej żadnych górek.
  16. Cześć b. - To co nazwałeś: "porządną luźną jazdą amatorską". Zaznaczam, że tak to nazwałeś a tak nie jest. Pozdro
  17. Czyli rozumiem, że masz świadomość, że nawet nie zbliżysz się do jazdy dzisiejszego turysty....
  18. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Witów zdecydowanie odrzuć. Pozdro
  19. Mitek

    HEAD i.Race TI

    Cześć Nie no jasne i oczywiście jak chcecie to ustalajcie ale wydaje mi się - z doświadczenia - że czasami może to być ciężkie do ustalenia. Wiesz, co kupił to wiadomo na 95% - nartę z oferty Intersporu na jakiś tam roku. Ale co jest w środku to wiedzą tylko Ci co kontraktowali kolekcje wtedy, wiesz co było konstrukcyjną bazą tej narty. Tu szczegółowe wymiary też mogą nie pomóc. Pozdrowienia
  20. Mitek

    HEAD i.Race TI

    Cześć Poszukaj Brunnera i napisz do niego na priv. A co do klepania... nie wiem szczerze mówiąc po co to załączyłeś - to jest to błąd obciążenia nart związany ze zbytnim przesunięciem rzutu środka ciężkości do tyłu a nie diagnoza dobrej narty. Nawet DH Ci zaklepie jak niepoprawnie się na niej stanie a miękką można dociążyć poprawnie i będzie szła. Pozdro
  21. Mitek

    HEAD i.Race TI

    Cześć Nie to kolega z forum, mający często na sprzedaż fajne narty i darzony zaufaniem. Pozdro
  22. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Nie - "nazywamy my" - tylko tak się to nazywa. Upraszczając - jak jedziesz po łuku w skręcie to to jest właśnie faza sterowania. Kończy się w momencie odciążenia przed następnym skrętem.
  23. Mitek

    HEAD i.Race TI

    Cześć Drogi Zorbo, Drogi Gabriku... A jakie mogą być realne różnice wpływające na jazdę - żadne podpowiem, bo różnica 1 czy 2 mm albo centymetrów na długości... Jeżeli ten zestaw kosztował 600 E w Intersporcie to pewnie była to seria dla nich robiona, ktoś wykupił resztki i/lub puścili więcej i tyle. Masz dwa wyjścia: - olać kwestię, przygotować narty i dobrze się bawić na stoku - zwrócić narty pod byle pretekstem i kupić nartę z oficjalnej wersji katalogu Kupowanie nart dla kogoś kto się na tym nie zna lub słabo zna to obecnie horror. Wielość modeli, które tak naprawdę niczym się od siebie nie różnią, bałagan cenowy, podobnie wielka ilość modeli pozakatalogowych o niewiadomej konstrukcji itd. Generalnie należy przy kupnie - jeżeli nie znamy się na tyle aby ocenić wartość narty po jej wyglądzie a nie po literkach i opisach - należy unikać modeli z dopiskami, dodatkowymi literkami czy liczbami z przecinkiem np. strzelam - Magnum 6.7, innymi wstawkami kolorystycznymi, w długościach które różnią się od prezentowanych w oficjalnym katalogu itd. To zazwyczaj serie produkowane na specjalne zamówienia, które naśladują szatą nartę na której są oparte - zazwyczaj popularne i chodliwe modele sportowe - ale konstrukcyjnie nimi nie są. Takich nart na rynku jest bardzo dużo i nie znaczy to, że wszystkie są złe ale ich konstrukcja jest tak naprawdę niewiadomą. Jak Cię kwestia tych nart męczy to je zwróć i kup od Brunnera porządną używkę (wiem skądinąd, że coś tam ma z HEAda). Pozdro
  24. Mitek

    HEAD i.Race TI

    Samozaoranie to marnowanie czasu na rozmowy z jednostkami od hakenkrojców. Słuszna uwaga - dzięki, odchodzisz w niebyt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...