Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    16 327
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    249

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Bzdurą jest zalecanie czy też sugerowanie jako normy kijków 110 cm dla osoby powyżej 190 cm bo ktoś tak jeździ. Rozumiem poniekąd Twoją fascynację Morganami aczkolwiek zupełnie nie rozumiem Twojego braku krytycyzmu, tym bardziej, że - co zawsze podkreślasz - masz duże doświadczenie narciarskie (w tym instruktorskie) i z pewnością zebrałeś przez lata sporą ilość wiedzy praktycznej. Opieranie się na tym z jakim kijem jeździ zawodowy demonstrator jest zupełnie bez sensu bo jego pozycja na nartach jest inna niż 98% jeżdżących a i funkcją kija też. Jemu kije służą głownie do wyważenia i badania podłoża a Tobie czy mnie do podpierania, odpychania, wspomagania rytmu, odciążenia i dopiero wtedy wyważenia. Teraz czytając Twoje sugestie goście ledwo stojący na nartach wybiorą sobie kije 15-20 cm za krótkie i będą dumni, ze mają tak jak najlepsi. No to równie dobrze mogliby kupić zjazdowe. Oczywistym jest, że 5 cm w długości kija raczej się nie czuje ale nie 15-20 cm. Kolejna bajka (którą zresztą na polskich warsztatach instruktorskich wałkowaliśmy ze 30 lat temu) to kwestia długości kija i wysokości pozycji w sensie: krótszy kij  zmusza do niższej jazdy. No więc nie. Powoduje głównie błędy postawy związane z odchyleniem.   Warto zaznaczyć, że sporo osób mierzy kije w klasyczny sposób stojąc prosto a nie w pozycji narciarskiej. Powoduje to pewne zawyżenie rozmiaru ale max o 5 cm, bo sporo jest niwelowane wyższym staniem (narta, płyta, but).   Pozdrowienia
  2. Mitek

    Trochę HUMORU

    Cześć Moim zdaniem to oni go tak naprawdę nie gonili. To mogło być po prostu przygotowane. Pozdrowienia
  3. Cześć Dla mnie, widząc jak wygląda sytuacja na trasie, każde ograniczenie przepustowości wyciągu jest dobre bo realnie polepsza możliwości normalnej jazdy. Przy szybkiej 6 stok musi być naprawdę szeroki i/lub musi być ich kilka aby dało się jechać normalnie w sposób bezpieczny. Ja myślałem raczej o tym, że w ogóle usługą typu narty w Szczyrku w TMR robi się usługą dla bogatych. Pozdrowienia
  4. Cześć Dlaczego uważasz, że ktoś kto nie musi się liczyć z pieniędzmi jednocześnie nie musi się liczyć z osobami trzecimi??? Skąd to wziąłeś??? Znam sporo osób bardzo bogatych, które mogą być wzorem kultury i empatii. Jednocześnie znam wiele usług adresowanych do ludzi bogatych i to jakoś nie budzi takich emocji. Ja stwierdziłem już dawno, że Szczyrk został zniszczony (głównie chodzi o sposób przeprofilowania tras oraz nastawienie na inny rodzaj klienta - czyli to o czym piszesz) - dla mnie - i nie będę tam raczej gościł, choć spędziłem tam bardzo dużo czasu na nartach ale to jest sprawa tych, którzy nim rządzą i mnie nic do tego. Sugeruje nie wiązać chamstwa z zasobnością czy też miejscem zamieszkania. Pozdrowienia
  5. Cześć Macieju rzeźba totalna. Co to znaczy: pozycja wyższa czy niższa? Pozycje jest elementem, który regulujesz w czasie jazdy w  zależności od warunków/sytuacji podobnie jak rozstaw, wysokość trzymania dłoni (najprostsze - im szybciej tym wyżej, szerzej) sposób odciążenia i.... dalsze elementy, które wymieniłeś. To nie są elementy stylu jazdy tylko techniki a te są zmienne w czasie jazdy baaa... w czasie jednego zjazdu. Chyba, że sobie teoretyzujemy a rozmowę opieramy na jeździe demonstratora w idealnych warunkach na sterylnie przygotowanym stoku. Tylko co to ma wspólnego z normalna jazdą?? Swego czasu spędziłem parę sezonów na miękkiej narcie cm a kijami 140cm i dłuższymi i ..... co z tego? Rozumiem, że chodzi o to aby teraz każdy niezorientowany poleciał do sklepu i kupując narty do tego czy tamtego kupił również kije do tego czy tamtego lub regulowane... Chory kierunek. Pozdrowienia
  6. Cześć Ciekawe spostrzeżenia i jakże odkrywcze...
  7. Cześć Nie wszystkich. Tylko tych, którym to jest potrzebne. Pozdrowienia
  8. Cześć Wybaczcie koledzy ale stajecie się po prostu śmieszni z tymi swoimi ocenami, analizami i dziecinnymi pretensjami. Chyba nie chcecie za takowych uchodzić, więc na Waszym miejscu dałbym spokój. Pozdrowienia serdeczne PS A kolegę informuję, że czy to w Bielsku czy w Warszawie większość to normalni ludzie więc sugeruję odszczekać.
  9. Mitek

    ku przestrodze - na drodze

    Cześc Kolega Piskoor już zgłosił zastrzeżenia więc w następnym poście masz wyłuszczone co i jak. Oczywiście gdybym napisał co innego to inny byłby odpór, dla zasady. A może zastanowić się nad przekazem a nie czepiać słówek, koledzy. Trudno wysilić szarek komórki? Czy trzeba łopatą do głowy jak koniowi? Przecież piszę do mądrych ludzi, nie? Pozdrowienia
  10. Mitek

    ku przestrodze - na drodze

    Cześć Zazwyczaj jak się czegoś nie rozumie to brakuje słów na reakcję. Nie martw się, pytaj. Chętnie pomogę czy podpowiem. Pozdrowienia serdeczne
  11. Mitek

    ku przestrodze - na drodze

    Cześć Przede wszystkim to, że może dojść do wypadku. Co ciekawe, jak juz jest oczywiste, że do niego dojdzie, właściwie dochodzi koleś jak absolutny gamoń wchodzi na jezdnię. Zerknij i przypatrz się. Pozdrowienia
  12. Mitek

    ku przestrodze - na drodze

    Cześć Nie przesadzaj. Cała sytuacja była do przewidzenia a chodząc po ulicach trzeba zachować czujność, więc raczej odwrotnie. Miała łajza trochę farta i tyle. A mozna było zaprezentować przewidywanie i refleks... Pozdrowienia
  13. Cześć Jazda jest sytuacją dynamiczną i masz absolutna rację, że nie da się tego przeanalizować super dokładnie. Zresztą w normalnej jeździe każdy z nas dokonuje tysięcy "oszustw" dostosowując się do sytuacji, terenu, korygując własne błędy itd. Gdybym ja wstawił jakiś filmik każdy orientujący się gość napisze, ze jeżdżę w odchyleniu... bo rzeczywiście bardzo często to mi się zdarza i to czuję ale nauczyłem się oszukiwać w taki sposób, że w jeździe mi to nie przeszkadza. Natomiast uwaga byłaby słuszna bo odnosimy się do ideału, który jest zdefiniowany. U Mariusza pewnie jest podobnie. Umie jeździć kontroluje to co robi a tendencję ( celowo pisze o tendencji a nie o jeździe) do jazdy na wewnętrznej ma i tyle. Być może jest to związane z tym o czym Mariusz pisałeś - jechaniem pod publiczkę - które nie jest równoznaczne z "normalną" jazdą. Dlatego też na przykład w jeździe obserwowanej trzeba wykonać kilka skrętów a te pierwsze nie powinny być brane pod uwagę bo one "formują" sylwetkę. Tendencje jednak widać. Tzw. czysty carving czyli jazda czystym skrętem ciętym, do którego tak wiele osób dąży jest rzadko osiąganym ideałem. W normalnej jeździe zawsze występuje coś mieszanego i to czy skręty są czyste czy nieczyste nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy się swoboda manewru, miękkość jazdy, umiejętność utrzymania rytmu, szybkość reakcji na teren itd. Osobiście zdecydowanie wole oglądać jazdę z dobrze skorygowanym w trakcie jazdy błędem niż wycyzelowane łuczki. np: Dlatego zapytałem czy Mariusz nie masz śmigu, bo wiesz: Pokaż mi swój śmig - powiem Ci jak jeździsz. Pozdrowienia serdeczne
  14. Cześć W takim razie skoro jesteś pewien ja się wyłączam. Pozdrowienia serdeczne
  15. Cześć Co nie zmienia w żaden sposób faktu, że oszpecenie krajobrazu czymś tak bezsensownym jest karygodne. Pozdrowienia
  16. Cześć Czyli trzeba się nauczyć jeździć po prostu. Chcesz poprawy czy złudzenia poprawy? Masz legendarna nartę, być może narta jest po prostu bardzo zużyta...wtedy można myśleć o zmianie. Pozdrowienia
  17. Cześć No to zacznij po prostu jeździć śmigiem i tyle. Ślizgać się na promieniu może każdy a żeby przejść do porządnej aktywnej jazdy trzeba opanować odciążenia, dociążenie, elementy rotacji zmiany śladu itd. No i miękkość... Pozdrowienia
  18. Cześć Raczej nie. A masz śmig? Pozdrowienia  
  19. Cześć Czyli zapraszamy miłośników lunaparków. Pozdrowienia
  20. Cześć Masz dobre narty. Wystarczy popracować nad sobą. Żadna narta nie męczy z założenia. Pozdrowienia
  21. Cześć To nie jest artykuł o rozwoju narciarstwa. Skoro jest w nim np. takie zdanie: "polscy narciarze zaczynają dojrzewać i szukają wielu wrażeń, poza samym szusowaniem' to raczej chyba o cofaniu się, co zresztą widać od lat. Pozdrowienia
  22. Cześć Przesiądź się na nartę nietaliowaną i pojeździj. Wiele rzeczy stanie się jasne. W poniedziałek coś więcej... Pozdrowienia
  23. Mitek

    Prośba

    Cześć To nie był problem epoki Wojtek bo wtedy jeździło się po innym śniegu, innych trasach i inne było zastosowanie nart. Twardy but jest ułatwieniem, który jednak wymusił zmiany związane ze sztucznością stoków, zwłaszcza stoków pod zawody. Pozdrowienia
  24. Mitek

    Prośba

    Cześć Dobrze!! Udana prowokacja - gratulacje.   Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...