-
Liczba zawartości
15 579 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
231
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Moim zdaniem realnie żadna. Pozdro
-
Cześć W imieniu swoim oraz mojej rodziny i znajomych serdecznie dziękujemy. Pozdro
-
Cześć Narta niewarta zachodu. Na dodatek z tiprockerem - moim zdaniem zły wybór dla osoby ambitnej jaką z opisu się jawisz. Nartą nic sobie nie ułatwisz a jak chcesz porządnie jeździć to kupuj porządna nartę GS a w ostateczności Master. Choć zdanie o polskich stokach dość jednoznacznie wskazuje, że chyba nieco przeszacowałeś swoje umiejętności ale mimo to radzę kupić nartę o charakterze GS mniej więcej do wzrostu i postawić na technikę. Pozdro
- 13 odpowiedzi
-
Cześć Które XT? Z którego roku? Generalnie to jest raczej dość miękka narta o charakterze pośrednim. Na pewno nie do jazdy lekko sportowej - co by to nie miało znaczyć. Nie lepiej kupić GSa? POzdro
- 13 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Cześć Praktycznie nigdy nie jeżdżę w kasku. Źle się w nim czuję, źle wyglądam a w ogóle nie jest mi do niczego potrzebny - zwłaszcza w piękny słoneczny dzień. co innego na zawodach czy coś... Cześć Tu się nie zgodzę. Te garby są dość długie a narty nie tracą kontaktu z podłożem więc jest wystarczająca. Wiesz to jest ekonomika jazdy. Na płaskim też można jechać a pozycji super niskiej ... tylko po co? Cześć Zgadza się. Nie wiem co to za narty czyje i skąd je miałem. Mam wrażenie, że to był w ogóle jedyny zjazd na tych nartach ale co to jest nie wiem. A nie mam... kijków. Chodzi o to, że tam było miękko a kij, oparcie na nim jest bardzo ważne w jeździe po nierównym jako element rytmiczny i pomagający w wyważeniu i równowadze. Miałem bardzo małe talerzyki i jak zacząłem jechać to kije mi po prostu wpadały w śnieg i nie mogłem ich normlanie wbijać bo nie wiedziałem czy mnie nie szarpnie. Pozdro
-
Cześć Marek wysunięcie nogi wewnętrznej jest związane z anatomią a im ktoś jeździ szerzej tym jest większe - to oczywistość. Po drugie ale ważniejsze z punktu widzenia techniki wysunięcie ma być skutkiem a nie przyczyną, gdy staje się przyczyną jest błędem ale... są też sytuacje pośrednie zależne od sposobu jazdy na danym stoku, jego nastromienia itd. Ważne, żeby nie skręcać przez wysunięcie tylko aby wysunięcie było wynikiem ustawienia sylwetki w skręcie. Reszta to teoretyzowanie. Pozdro
-
Cześć Drodzy koledzy, każdy tak robi ale... przy 40km/h człowiek robi 11m/s, przy 60km/h to już jest 16m/s. Teraz proszę uzmysłowić sobie czasy reakcji, szybkość manewru itd. Kolega Drozd słusznie napisał, że pole widzenia jadące w dół jest zawężone, więc aby zerkanie miało sens trzeba to robić w skręcie (przy śmigu w ścieżce 2m wydłużając go bo się tego nie uniknie) A koleś łapie się nam akurat z drugiej strony bo jest w tym samym skręcie co my ale wcześniej założył, że jedziemy symetrycznie... Zresztą to jest oczywiste. Zerkanie - OK ale o tyle o ile jest bezpieczne dla jadącego, ale to jest tylko element dodatkowy i niewiele gwarantujący bo nawet jeżeli zauważysz kolizyjną to jeszcze musisz z niej zjechać... Pozdro
-
Cześć Znany filmik. Parę błędów ale: - mam wrażenie, że koledzy są bardziej skupienie na kręceniu filmu niż jeździe. - na odcinkach wąskich nartostradowych nie powinniśmy się w ogóle zatrzymywać bez konkretnej przyczyny bo ruszając mamy małą prędkość w stosunku do reszty jadących i dopiero nabieramy rytmu więc jesteśmy zupełnie nieczytelni dla jadących z góry = myślę, że ruszyli w złym momencie, chyba było już widać kolesia na desce a pewnie słychać też ale to oczywiście domniemania - z pewnością po ruszeniu rozjechali się po wąskiej trasie. Zwróć uwagę, że dla gościa na desce było ich dwóch poruszających się każdy inaczej obok siebie gdy się do nich zbliżał - zbyt szeroki tora jazdy - na wąskim jedziemy wąskim torem typu śmigowego na dwa metry To takie pierwsze oczywiste dość wrażenia. Oczywiście piszemy o tym jak jechać aby zwiększyć własne bezpieczeństwo a nie analizujemy konkretny wypadek bo tu wina deskarza jest bezsporna i 100%. Pozdro
-
Takie bzdury to sobie możesz wciskać gościom, którzy pierwszy raz widzą stok. Niewykonalna jest taka kontrola stoku. może to być jakiś dodatek sprawdzający - na linii kolizyjnej mało skuteczny bo gdy się oglądasz już jesteś w przedłużonym skręcie. Podstawa to planowanie i obserwacja przed jazdą i dobra analiza - w trakcie jazdy niewiele możesz zrobić bo wszystko dzieje się zbyt szybko. Pozdro
-
Cześć Tak masz rację i obecne zmiany w systemie szkolenia zmierzają do tego aby był to człowiek wyselekcjonowany o umiejętnościach i doświadczeniu gwarantującym pełen profesjonalizm. Niestety - może nawet nie wiesz - ale można było takie uprawnienia zdobyć nawet korespondencyjnie. Temat jest niestety długi i wielowątkowy. W każdym razie jeżeli szukasz instruktora to: - zapytaj np. tu - sam znam wielu dobrych, których mogę polecić - patrz czy ma uprawnienia Instruktora SiTN - a najlepiej jakby miał IVSI a ideałem jest ISIA Pozdro
-
Narty dla początkującego Blizzard ThermoGel SC20 170cm
Mitek odpowiedział freex → na temat → Dobór NART
Jesteśmy z innej gliny kolego. Poza tym że nie robię niczego na pokaz ani dla zasady to jeszcze nie jestem daltonistą. Córka, wnuczka czy ktokolwiek inny ma się nauczyć porządnie samodzielnie jeździć a nie mieć ładne buty. Jest to dla osoby zorientowanej narciarsko do osiągnięcia w 7-8 roku życia - całkiem samodzielna jazda gdziekolwiek. Ale... można się skupić na ładnych bucikach. -
Dlaczego nie powinieneś uczyć jeździć na nartach jak nie jesteś instruktorem
Mitek odpowiedział lubeckim → na temat → Nauka jazdy
Po prostu słabo grali i zostali zwolnieni - jak to w filmie. Pozdro -
Cześć Panowie... widać, że po nierównym rzadko jeździcie... Zwróćcie uwagę na rodzaj tych garbików jaka jest pogoda i rodzaj śniegu oraz elementy techniczne jazdy i sprzęt wykorzystywany. To bardzo prosta wbrew pozorom zagadka... Pozdro
-
Wiem, że nie zgadnę ale zajebiste jest. Pozdro
-
Cześć Instruktorzy niestety są na bardzo różnym poziomie od momentu gdy organizacje specjalistyczne wypuściły monopol na szkolenie w imię idei wolnego dostępu do zawodu. Widziałem już na stoku takich kolesi (dziewczyny jakoś zawsze trzymają poziom), że nie dał bym mu nawet kaktusów pod opiekę. Pozdro
-
Siedziba Oakley?
-
To więzadło, którego nie mam? Nie to nie przeszkadza. Próbuj dalej. 🙂 Ale poważnie, styl jest bardzo przeciętny, brak dynamiki przede wszystkim ale... widać o co chodzi w takiej jeździe, w sensie idei i miękkości. Pozdro
-
To niezgodne z wieloletnią tradycją niestety i zapewniam, że się nie przyjmie. Tu nie chodzi o chlejących i jeżdżących kosmitów - śmieci się wyrzuca. Ale w krajach alpejskich jest cała tradycja drinkowa. Nam nieco obca bo mamy wypaczony obraz alkoholu i picia. Pozdro
-
Cześć Jadący z góry zawsze jest winien. Z Twojego opisu wynika, że po prostu zostałeś uderzony przez jakiegoś kmiota, który na dodatek nie zatrzymał się by pomóc, czy chociaż zainteresować sytuacją - trafiłeś niestety na zwykłego stokowego śmiecia. Życie, współczuję, fajnie, że nic się nie stało. Ty możesz bardzo wiele zrobić aby praktycznie uniknąć możliwości bycia uderzonym ale najpierw musisz umieć porządnie jeździć. Pozdro
-
Cześć A co wszczepili Ci go między palce u stóp? Pozdro
-
Cześć Każdy kto bawił się domorosłym serwisem kiedyś coś spieprzył - nie przejmuj się, nauka kosztuje. Też kiedyś przegrzałem aż były bąble bo myślałem ze w ten sposób lepiej załatam dziury. A nie będę nawet próbował opisywać jak "trzymały" narty, które pierwszy raz samodzielnie naostrzyłem...
-
Sorry ale nic nie rozumiem z postów kol. Drozd. Czy można bardziej po polsku?
-
Cześć He he, w życiu bym nie wpadł. Stymulator to stymulator normalny sprzęt - mój ojciec miał lat 12 - zmarł niedawno w wieku 94 lat. Ale żeby to nazwać pacemaker??? Andrzej gratuluje nowego sprzętu w takim razie, masz na 10 lat spokój. Pozdro
-
Cześć Całkiem poważnie. Pacemaker kojarzy mi się jedynie z jakimś rewolwerem ale nie sądzę, żeby tak rozsądny i pokojowo nastawiony człowiek jak Andrzej chwalił się jazdą z giwerą. Mówił o sprzęcie musi narty albo coś do nich ale nie wiem co. Pozdro
-
Cześć To ja dla odmiany własny filmik z jazdy po muldkach bo to nie są muldy a przyjemne muldki ale trochę widać na czym polega sprawa. I pytanie: "Czego nie mam" - na końcu filmu? Dodam, że ściśle dotyczy jazdy po muldach. Pozdro