-
Liczba zawartości
16 786 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
256
Zawartość dodana przez Mitek
-
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
Mitek odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
W tym roku chyba się nie odbędzie. W każdym razie nie ma jeszcze żadnych oficjalnych informacji. A zabawa jest konkretna! No i tak naprawdę nie jest to zjazd na krechę tylko wyścig na nartach bardziej zbliżony do skicrossu tylko w 150 czy 200 osób. No i do nart musisz dobiec założyć je itd. Typowy zjazd na krechę - czyli zawody szybkościowe - był rozgrywany w Białce na ściance wzdłuż orczyków na Kotelnicy. Najlepsi mieli pod 140km/h Pozdro -
Cześć Hm.. nie wiem. Ja nie brałem udziału w KK, muszę zapytać córki czy miała bo nawet nie wiem. Pozdro
-
Cześć Nie, nie... trochę rozwinąłem to co napisałem. SL powinien być na kolanówkach po prostu. A jazda terenowa po lesie na kursie to powinna być oczywistość. My mieliśmy jazdy terenowe na Pilsku na Klimczoku i w Szczyrku z podchodzeniem na piechotę też. Pozdro
-
SL na miękkich kolanówkach. Można ustawić pełny SL z figurami, pokazać co i jak bez tego całego bokserskiego bajzlu. Pozdro
-
Z pewnością. Poszukaj a nie wydobywasz posty, które są jedynie reakcją na pisane przez kogoś głupoty.
-
Cześć Dokładnie Andrzej. Medycyna czyni nieprawdopodobne postępy w każdym sektorze a implantologia wszelkiego rodzaju staje się powszechnym standardem. Ważne jest aby reagować szybko i zdecydowanie z wymianą części bo część uszkodzona wpływa na stan całego organizmu, który musi się przystosowywać do niepełnosprawności i nie pracuje optymalnie a takie zmiany często są nieodwracalne nawet po naprawieniu praprzyczyny. Mam kumpla, z którym nota bene przeszedłem całą szkoleniową drogę narciarską. Świetny instruktor narciarski ale również piłkarz, siatkarz, jedyny gość jakiego znam osobiście, który potrafił jeździć na nartach 205cm ze skrzyżowanymi nogami. Kwalifikował się do protezy biodra, dałem mu wszystko na tacy i kolesiowi... żal było tych 25000 pln, które na dodatek miał! Rozumiesz to??? Wymyślił sobie sam jakąś rehabilitację i działa w tym rytmie. I co? Już jest inwalidą, na nartach już w życiu nie pojeździ, w piłkę nie zagra a jak idziemy na wycieczkę, jaką wycieczkę - spacer 10km - też nie ma mowy. I lepiej już nie będzie - tylko gorzej. Ale jak ktoś wie lepiej od lekarzy to jego dramat. Ale sztuczne soczewki z filtrem UV, może jeszcze masz zoom? Fajne! Pozdro
-
Cześć Tak na oko to te narty mają ze 20 lat albo lepiej. Jak znajdziesz daj znać. Ja poszukam w archiwalnych Nartach, bo tam były też wplatane w artykuły katalogi sezonowe firm. Ale te narty mogę być nowsze. A z tym różowym Headem to poczekamy aż cena spadnie. W sumie czy to SL czy e-race pro to nie ma znaczenia za bardzo, bo kupowane będą dla różowości. Pozdro
-
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
Mitek odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
Cześć Jasne - to element pierwszy i sprzężony z nim drugi czyli tłumienie, dla mnie nawet jest odwrotnie, bo jeżdżę raczej płasko. Pozdro -
Cześć Kurde, no potrafisz zmanipulować. Czyli wyszło zajebiście a sprzedałeś jako słabość. Po prostu zaćma dała Ci teraz handicap a Ty jeszcze narzekasz. No wiesz... ja to bym sprzedawał, że wszystkich elegancko nawlokłem i teraz widzę bo to przewidziałem a oni... 🙂 Wiadomo, że robiłeś to co lubiłeś albo to co robiłeś było środkiem do tego co lubiłeś - gorsza wersja. W każdym razie jak uważasz, że czas poświęcony dotychczas na to co robiłeś nie był stracony to już jest zajebiście, a można jeszcze sporo fajnych rzeczy zrobić mając taka podstawę. Pozdro
-
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
Mitek odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
Cześć Płyta... jest nieodłącznym elementem dobrej narty. Miałem okazję jeździć parę razy na tym samym modelu narty czy też bardzo zbliżonym z płytą i bez i bez płyty... niestety. Nie potrafię ocenić przydatności płyt o określonej konstrukcji dla sportu ale wydaje mi się, że - tu zgadzając się z Jurkiem - dla amatorów konstrukcja płyty będzie miała marginalne znaczenie. Skoro znakomita większość nie wie jakie narty ma kupić - co oczywiście jest bzdurą, bo jakby umieli jeździć to by wiedzieli - to zapytać o płytę...? Oczywiście czym innym jest realna przydatność jakiegoś rozwiązania a czym innym umiejętne wmówienie ludziom, że jak chcą pokazać, ze się na czymś znają to muszą zrobić, kupić, zastosować... coś tam. Myślę, że przydatność takich rozwiązań może być realnie rozpatrywana jedynie w sporcie, co chyba zresztą zaznaczyłeś w pytaniu. Zdanie Jurka jest tutaj znaczące bo ma doświadczenie konstrukcyjne i narciarskie oraz oba razem i ciężko drugiego takiego znaleźć. Pozdro -
My nie wybieramy urlopu. Nie mamy na to czasu niestety, pojawia się czasem sam jakoś. 🙂 Plażingu wprawdzie nie uprawiamy odkąd dzieci wyrosły z przedszkola ale pomysł może fajny... Wiesz tylko trzeba by zabrać rowery. A czym tam panuje taka emerycka atmosfera czy raczej można pojechać po bandzie? Pytam poważnie bo ja nigdy nie byłem w sanatorium. Pozdro
-
Cześć Wszyscy mają jakieś przyczyny. Ja pracuję przed monitorem od 93-94 chyba ale... nigdy nie pracuje tylko przed monitorem - to warunek pracy - różnorodność, na razie się udaje. Okoliczności tworzymy my i nikt inny. Jeżeli coś nie gra w tej kwestii to tylko sami sobie możemy być winni. Andrzej ile ja bym zmienił i ale innych decyzji podjął gdyby się dało, a tak - po prostu spierdoliłem temat w danym momencie i koniec. Ty też mogłeś sobie spokojnie hodować owce albo konopie ale kręciło Cie bycie wielkim naukowcem. Ja gdybym w pewnym momencie wyczuł temat i podjął właściwe decyzje byłbym teraz pewnie dość bogaty ale w tych kwestiach jestem ślepy i głupi więc nawet nie zauważyłem szansy. Ale to nie okoliczności - sami sobie jesteśmy winni po prostu. Pozdro
-
Interpretacja negatywna to twoja domena. Od zawsze rzuca mi się to w oczy. Coś ci kiedyś w życiu musiało nie wyjść.
-
Napisz jeden fajny post syntetyczny o nartach czy narciarstwie, chociaż jeden, warto się wysilić a nie zalewać spamem.
-
Weź przestań, Rybelek mi robi taki obóz kondycyjny teraz, że powoli zaczynam nielubić rowerowania... A co tam w tym Busku fajnego macie, bo jak chyba nigdy nie byłem poza praktykami geologicznymi? Pozdro
-
Cześć Heady to zna każdy, dobra narta, różnice kosmetyczne itd., ale czy możesz coś ciekawego powiedzieć o desce obok bo z pewnością ani koledzy nie znają ani na nich nie jeździli, no może Jan się otarł - skąd masz? Bo to też chyba jest Head ale głowy nie dam... A ten różowy Head to jest SL czy raczej jakieś bardziej badziewie? Bo ja SL to musimy taką nartę kupić dla jednej fajnej dziewczyny. Czekaliśmy na taką ofertę bo wiadomo było, że będzie. Pozdro
-
Cześć Żona z wiekiem jest bardziej dalekowzroczna. Ja skończyłem już 60 lat i żadnych okularów nie noszę (a czytam 4). Mam sporo znajomych, którzy okulary noszą od czasów szkoły czy studiów i wada im się nie pogłębia - stąd pytanie. Wydaje mi się, że sporo zależy (poza genami oczywiście) od stylu życia, ogólnie mówiąc. Pozdro
-
Cześć Hehe widzę, że wkręciłeś się tak jak my w rowerowe Ultra. Wiesz myślę, że to są aktywności gdzie poza wytrzymałością i wydolnością liczy się odpowiednia logistyka, dobra taktyka, znajomość organizmu itd. Tak naprawdę większość z nas nie ma pojęcia o własnych możliwościach i granicach dopóki nie znajdzie jakiejś aktywności aby zacząć się do nich zbliżać. A możliwości są nieprawdopodobne. Myślę o możliwościach tzw. zwykłych ludzi a nie wytrenowanych w wieloletnim, zaplanowanym i cyklicznym działaniu wyczynowców. Ale gdy zaczniesz i się wkręcisz to szybko okazuje się, że to co jeszcze niedawno wydawało się nieosiągalnym wyczynem staje się normą. Pozdro
-
Lubicie się bawić czyimś kosztem. Po prostu wystarczy nie pisać głupot. I drugi element, którego nie znoszę to tzw. parcie na szkło za wszelką cenę bez ładu i składu a przede wszystkim jakiejkolwiek wiedzy. Pozdro
-
No... wyobrażam sobie Ciebie jadącego slalom z takim plecakiem jak teraz dziewczynki noszą - Jurek, jedną klasyfikację miałbyś wygraną na bank. 🙂 POzdro
-
Uwielbiam takie teksty: "nie znoszę jeździć z plecakiem" zamiast napisać, że po prostu nie umiem. Zawsze tak się mówi....
-
Cześć O, no to jeździłeś mniej więcej 10 razy więcej niż ja. Od paru lat przesiadłem się na rower tak skutecznie, że ograniczam narty aby mieć więcej czasu na inne działania. Pozdro
-
Cześć Wszystko, no może nie "wszystko" ale kluczowa jest intensywność ruchu. Na rowerze jeżdżę w koszulce termicznej z długimi rękawami oraz w takiej nieocieplanej bluzie do temperatury gdzieś +4 stopnie i zawsze jestem spocony jak dojeżdżam do celu. Problemem przy takich temperatura zaczynają być stopy. Na nartach jest podobnie - jak zimno to wystarczy przejechać ze dwie solidne ścianki śmigiem i nie ma gościa, którego to nie rozgrzeje. Konieczne jest dobranie stroju do średniej intensywności działania a nie do momentu gdy akurat był najzimniej bo wtedy cały czas człowiek jest przegrzany. Ja osobiście wolę jak mi jest cały czas trochę za zimno niż miałoby być przez chwile choć trochę za ciepło. To jest o tyle niebezpieczne, że spocenie się powoduje lekkie zawilgotnienie odzieży, która pracuje wtedy zupełnie inaczej i komfort cieplny dramatycznie spada. Tylko najlepsze jakościowo ciuchy są w stanie za tym poceniem nadążyć. Pozdro
-
Cześć O to przepraszam, bo chyba kolegę z kimś pomyliłem. Kolega o pseudo Sese, którego znalem był znakomicie i do tego nienagannie stylowo jeżdżącym narciarzem. Do tego był wysoki co powoduje, że każde uchybienie techniczne jest znacznie bardziej widoczne niż przy sylwetkach zwartych, a u niego zawsze wszystko pokazowo grało. Więc to z pewnością inna osoba, skoro kolega "słabo jeździ". Pozdrawiam serdecznie
