Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    16 253
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    249

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Nie rozumiesz absolutnie.
  2. Mitek

    rower :)

    Cześć Wiesz - dwa pierwsze miejsca były oczywiste już przed Tourem a patrząc na ten sezon oraz siłę drużyn i formę asów to raczej i kolejność była już ułożona. Zmienić mógł ją tylko jakiś przypadek lub niefart - zobacz jak niewiele brakowało Pogacarowi Zeby przez taki głupi błąd pożegnać się z Tourem. Co do trzeciego miejsca to wydaje się, że Lipowitz jest tam usadowiony a wsparcie Roglica pozwoli mu tę pozycję utrzymać. Zdziwiłbym się gdyby nadal jechali na Roglica albo próbowali łączyć szanse. Jeżeli myśleć o pozostałych to stawiałbym na Gall'a bo ma chyba najmocniejszą i najbardziej poukładaną drużynę, jako drugiego w kolejce ustawiłbym Johannessena w narodowej drużynie - zawsze może podstawić brata jak siebie czy coś... jak będzie miał kryzys... 😉 Pozdro
  3. Mitek

    rower :)

    Cześć Myślę, że coś mu jednak dolegało, choć... ja jakoś nigdy do Evenepoela nie miałem zaufania, nie przepadam za tym zawodnikiem ale jednak jest gościem ze ścisłej czołówki i chyba tak po prostu by nie odpuścił bo to by nie było logiczne w kwestii dotychczasowej kariery. Może decyzja taktyczna... Pozdro
  4. https://www.kamber.com.pl/ Pozdro
  5. Mitek

    Trochę humoru

    Po co marnować czas na którąkolwiek z tych dwóch?
  6. Mitek

    rower :)

    Cześć Chyba masz rację rzeczywiście, że to ten sam rower na którym jechał 12 etap tylko zdjęli wszystko i tyle. Jak go przemalowali na czarno to wydawał mi się jakiś kosmiczny. A w wysokim chwycie przez cały czas jechał jako jedyny z czołówki - reszta szła wszystko co mieli a On po prostu wyskoczył kupić bułki bo na górze dobre mają z rana... Pozdro
  7. Mitek

    rower :)

    Cześć Ten rower Pogacara to chyba nie była typowa szosa. To jakaś inna konstrukcja, coś pomiędzy chyba. Tak właśnie się przyglądam... W każdym razie nie miał tej debilnej rozbudowanej lemondki i jechał większość w wysokim chwycie i... zresztą widziałeś. Rower był maksymalnie odciążony bez koszyków - a mogli wziąć dwa bidony na starcie i koniec, nie było podawania w trakcie - bez owijek na kierownicy... Teraz oglądam - to było na bazie czasówki a nie szosy. Pozdro
  8. Mitek

    rower :)

    Cześć A czy ktoś oglądał wczorajszą czasówkę? Ja niestety dopiero teraz ale znam przebieg z relacji przyjaciela... Kosmita znowu dał popalić konkurencji. Nie sposób jednak nie wspomnieć jak wiele zależało tu od doboru sprzętu, przełożeń itd. Z jednej strony prosi się aby wszyscy startowali na identycznym. Z drugiej to profesjonaliści i mogą świadomie wybrać co chcą a jeżę.i wybór jest zły to są tylko i wyłącznie sami sobie winni a całość analizy i decyzji jest po prostu takim samym elementem konkurencji jak jazda. Pozdro
  9. Cześć Ale rozpatrujesz błędnie temat Jurek. Rocker ma ułatwić obrócenie narty a nie jej postawienie na krawędź. Jest wymyślony do technik z cyklu: "zamach dupą a może później lekki łuk". Tu niestabilność to zaleta. Pozdro
  10. Cześć Jeżeli będziesz zjeżdżał to się boję ale jeżeli będziesz jeździł to spotkanie byłoby zajebiste. Pozdro
  11. Cześć No cóż... Dla nas grudzień to może być również 2035 w kwestii planowania. Akurat Livigno to ostatnie miejsce gdzie bym chciał pojechać ale z Wami, z Adasiem - nawet do Białki... Pozdro
  12. Cześć Nie no co Ty, Andrzej, narciarstwo z całą pewnością nie zaczęło się w latach 60 na Kasprowym, choć pierwszy wyciąg saniowy w Crans to rok 1924 więc niewiele wcześniej niż kolej na Kasprowy. Ale koleje górskie w dzisiejszej formie to połowa XIX wieku. Nie były to oczywiście konstrukcje ściśle narciarskie ale mogły do takich celów służyć. Oczywiście konsekwentnie pozostaję przy narciarstwie trasowym. Co do historii w ogóle to początki to raczej domena archeologów nie historyków. W Skandynawii najstarsze naskalne wyobrażenia ludzi na nartach (lub czymś w podobie) to chyba 6000 lat p.n.e. - czyli jest ta 6 Andrzej 😉 A co do meritum... Absolutnie tak!!! Jest to tak bezsensowna rozrywka, że aż boli. Żebyśmy przynajmniej jadąc w dół wytwarzali prąd a tak... Same energetyczne straty nic nie dające. Ale jako ludzkość cywilizowana jesteśmy mistrzami w wymyślaniu rozwiązań kosztownych acz niepraktycznych... Swego czasu byliśmy sporą ekipą w Domu Turysty w Zakopanem. Tak jak należało rano dotarliśmy do Kuźnic z zamiarem podejścia na Goryczkową - ze stania po miejscówki wyleczyłem się jeszcze w liceum. I tu nijaki Rudy stanął na placu-parkingu i patrząc do góry stwierdził: "I ja po to wstałem rano żeby tu dotrzeć, później leźć na górę, tam płacić za wyciąg wjechać na szczyt i później zjechać na dół...??? I z tego mam się cieszyć?" - Po czym wziął dorożkę i zjechał do Zakopca gdzie miło spędził czas a my wracając odebraliśmy jego zwłoki z Kmicica. Dodam, że był bardzo dobrym narciarzem, chyba najlepszym z naszej grupy, z dużym stażem, więc miał dobrą perspektywę oglądu sytuacji, Pozdro
  13. Cześć Nie zgadzam się... A właściwie się zgadzam... 🙂 Tzn. mówimy o dwóch zupełnie innych sprawach. Ja pisałem jedynie o narciarstwie trasowym z punktu widzenia techniki bo ten temat poruszył Victor. Nie myślałem o skoczkach czy freeriderach ani biegaczach. Nawet mi to nie przyszło do głowy. Pozdro
  14. Mitek

    rower :)

    Cześć Jak rozpoczął się ostatni podjazd stawiałem 1m30s ale po kilometrze już wiedziałem, że będzie więcej. Moim zdaniem już jest po wyścigu - choć z pewnością będzie jeszcze bardzo ciekawie. Lipowitz wyrasta na rywala wielkiej dwójki. To jest podobna sytuacja jak dwa czy tam trzy lata temu. Pogacar ma za mocną drużynę aby coś mogło się stać a sam jest chyba w życiowej formie.Wczorajszy etap pokazał jednak, że nawet moment nieuwagi w prostym wydawałoby się miejscu może się skończyć upadkiem a wtedy to już tylko sprawność ale przede wszystkim szczęście. Zresztą dawno nie widziałem Pogacara tak wyprutego - widać było, że jechał blisko granic ze względu na stare porachunki z tą górą. Vingegaard to znakomity zawodnik i do tego sympatyczny i taki spokojny i prawdziwy sportowiec i życzę mu jak najlepiej ale niestety Pogacar w tym roku go wyprzedził o jedną długość... Pozdro
  15. Cześć Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Narciarstwo ma jeden techniczny optymalny model a różni się on pomijalnymi z punktu widzenia amatora niuansami. Dopiero gdy ten model - nazwijmy go bazą - się opanuje, można dokonywać świadomych wyborów ulubionej formy praktykowania narciarstwa. Zawodnicy od tej bazy dopiero zaczynają swoje szkolenie a rolą trenerów jest wyłapanie predyspozycji indywidualnych i ich wykorzystania do robienia wyników w konkretnej dyscyplinie. Pozdro
  16. Mitek

    Trochę humoru

    Cześć Parkowanie to bardzo dobry test na umiejętności kierowcy, wręcz pierwszorzędny, a na dodatek zupełnie bezpieczny. Ostatnio dużo jeżdżę i stwierdzam, że umiejętności przeciętnego kierowcy bardzo spadły. Cóż znak czasów. Pozdro
  17. W tym wypadku nie tkwi tylko kolega ma rację i warto to po prostu napisać.
  18. Mitek

    Krajoznawczo po okolicy....

    Cześć No to nieco bliżej - tak pewnie ze trzy razy ale wycieczka znakomita i wcale nie łatwa przez to, że krótsza. Pozdro
  19. Cześć Tak jak pisałem Adam wie co chce powiedzieć i przekazać. Ja nie będę wyręczał kogoś kogo uważam za autorytet więc wystarczy spokojnie poczekać - śniegu za oknem nie widzę. 😉 Jazda na "płaskiej narcie" występuje nadzwyczaj rzadko a przy współczesnym sprzęcie dla amatora jest po prostu niebezpieczna. Natomiast jazda na narcie zbyt mały zakrawędziowanej, na nartach zakrawędziowanych nierówno to błędy częste, jeżeli nie powszechne. Natomiast płaska narta, zjawisko płaskiej narty występuje przy przekrawędziowaniu, w fazie inicjacji skrętu, czy jak tam to nazywają i myślę, że o to chodziło Adamowi. Pozdro
  20. Cześć Zgadza się, ale pisaniem głupot na tematy techniki czy inne z nartami związane niweczy ten niewątpliwy dorobek więc wychodzi 2, góra 3... Pozdro
  21. Zdziwiłbym się gdyby o to chodziło. Mowa o "zjawisku" a nie o "błędzie". Pozdro
  22. Mitek

    Krajoznawczo po okolicy....

    Cześć No z Rybnika to jest naprawdę solidna wyprawa, super! Pozdro
  23. Mitek

    rower :)

    Cześć Dzisiaj mieliśmy kawał znakomitego kolarstwa na TdF i wspaniały przykład tego czym sport jest. Znakomity etap z niezwykłą dramaturgią choć oczywiście nikomu upadków czy kraks nie można życzyć. Pozdro PS Na rowerze jeżdżę w kasku. Być może wynika to trochę z tego, że zdarza mi się startować w zawodach a tam bez kasku nie można. Przyzwyczaiłem się, choć ze dwa razy zdarzyło mi się zapomnieć kasku na jakieś przydomowe kilometry i wtedy - gdy się zorientowałem - czułem się ... goły. Podobnie jeżdżę w rękawiczkach - bez czuje się źle. Na krótkie traski - takie do 100km pieluchy nie zakładam ale na tych dłuższych chyba pomaga, choć bolącego tyłka, w tym rowerowym sensie nie czułem już od lat. Pozdro
  24. Mitek

    Nie bójmy się nart.

    Cześć Co nie zmienia faktu, że tekst jest bardzo dobry, prawdziwy. Zwłaszcza fragmenty o ulubionym skręcie czy technice albo... "stylu" jazdy oraz o testowaniu. Warto oprawić w ramkę. Pozdro
  25. Mitek

    Pasje

    Cześć Z tego co kojarzę to Orzyc jest pływana poniżej Makowa. Raczej tereny otwarte i rzeka bez trudności więc stąd może mniejsze zainteresowanie. Powyżej Makowa praktycznie tylko tereny otwarte i bezleśne oraz sporo prostowań - czyli jeszcze gorzej. Tu upatruję mniejszą popularność Orzyca, bo to chyba jest ten Orzyc. Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...