Skocz do zawartości

MarioJ

Members
  • Liczba zawartości

    2 257
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez MarioJ

  1. Porównanie z kajakami nie ma do końca sensu. Tak jak robi się drogi utwardzone dla aut, tak samo robi się drogi rowerowe które są utwardzone (równy szuter, asfalt, kostka). Czy po Warszawie w drodze do pracy jeździłbyś drogami w błocie jak poniżej ? Dwa zdjęcia z tej trasy Velo Soła (źródło jakiś FB):
  2. Nie chodzi tylko o rodziny. Takie szlaki robi się też do turystki sakwowej, do komunikacji rowerowej. To jest ten sam typ nawierzchni który jest na drogach rowerowych w mieście.
  3. Jeśli folia dla Ciebie jest efektywna i ładna, to se używaj. Jak to często piszesz, wyluzuj 🙂
  4. Tak dla wyjaśnienia. Ekran telefonu musi być nieprzykryty, żeby można było go efektywnie obsługiwać. I niezbędne dla mnie jest szybkie i proste odpięcie telefonu w celu zrobienia zdjęcia. Telefon pod folią to jest dla mnie właśnie niebezpieczeństwo wywrotki, bo folia utrudnia obsługę w czasie jazdy i obsługa telefonu się wydłuża. Używam uchwytu SP Connect. Na video widać jak telefon się wkłada i wyjmuje z uchwytu. Jak jeżdżę na mtb to na trudnych zjazdach chowam telefon do kieszeni dla bezpieczeństwa telefonu. Poza tym cały czas jeżdżę z nim na kierownicy, czy to singletracki w górach czy asfalt w mieście. Telefon jest w ochronnej obudowie, więc jak się przewrócę na zwykłej drodze czy ścieżce, to jest ochrona do pewnego stopnia. Staram się tak jeździć, aby się nie przewracać na drogach. Większe ryzyko włączam tylko na zjazdach enduro, ale wtedy chowam telefon do kieszeni lub do plecaka lub do torebki na rowerze. Kiedy się zatrzymuję, np. do sklepu, to wyjęcie telefonu z uchwytu trwa 1s i powrót telefonu na rower też 1s. Ten krótki czas dla mnie jest bardzo istotny. Obudowy są dostosowane do modelu, mają dziurki na aparat i można zrobić szybko zdjęcie z roweru lub na zatrzymaniu. Uchwyty do kierownicy są uniwersalne. Jest też w zestawie z obudową dodatkowa folia na telefon z góry, która teoretycznie chroni przed deszczem. Można zakładać, można nie zakładać. Ja jej nie lubię, bo zmniejsza działanie ekranu dotykowego. Ale gdybym jechał długą trasę w deszczu, to do nawigacji bym tego użył. Nie reklamuję tylko informuję, bo czepialstwo się włączyło. 😁
  5. Na tym polega właśnie "polska strategia". Zawsze jest coś istotnego niedorobione, brak ciągłości trasy na spójnym poziomie jakości. To samo jest na tak chwalonym Pomorzu Zachodnim. Słynna trasa wokół zalewu, odbierałem że jest skończona. A na miejscu okazuje się że 15km jedziesz w ruchu samochodowym który porusza się z prędkością 100km/h, bo tak pozwala piękny asfalt. Paranoja. Ten odcinek Cięcina - Wieprz można chyba objechać asfaltem przez wieś ? Obejrzałem zdjęcia VeloSola, to w większości robi wrażenie, ale braki są rozczarowujące. źródło foto: jakiś profil FB
  6. Mi się telefon z nawigacją bardzo podoba i nie mam zamiaru tego zmieniać. Kolejny gadżet który trzeba ładować, jest dla mnie zbędnym urządzeniem. Może jest potrzebny profesjonalistom jeżdżącym Wisłę, mnie to nie jest potrzebne. Umiem korzystać z nawigacji na rowerze, a jak ktoś ma z tym problem, to niech nie korzysta.
  7. To bardzo nieergonomiczne dla średniej. 🙂 Polecam uchwyt telefonowy na kierownicę. Telefon zakładasz i zdejmujesz jedną ręką, podczas jazdy można zrobić foto, nie mówiąc o sprawdzeniu trasy jedną ręką. Bez zatrzymywania.
  8. Cytat: „Jestem nad wyraz spokojnym gościem” P.S. Brawo za stylistykę.😄
  9. A studentki i tak dla Ciebie za młode.
  10. Czyli sama przyroda go pokarała. Jest sprawiedliwość czasami na świecie! Natomiast co do mnie, ja jeżdżę po szlakach, ale takich prawie pustych. A jak ktoś jednak idzie to wystarczy trochę głośno zahamować i wszyscy wtedy mnie widzą. 🤩
  11. Trzeba było go zlinczować. Zadzwonić po pomoc do Lexi. Może kij basebal w góry zamiast carbon?
  12. Jak będę sobie dobierał, to ostatecznie zdecyduję się na określoną szerokość opony. Ale obecnie pytam po prostu o opinię doświadczonych ludzi, przecież tu sami eksperci. 🙂 Głównie mnie interesują ludzie którzy kombinowali z różnymi szerokościami opon i różnymi modelami. I proszę ich o podzielenie się swoimi odczuciami i decyzjami w ramach typu gravel. Powiedzmy że myślę o kupnie gravela i trzeba zdecydować jakie szerokie widelce wybrać. Widziałem np. gravela z oponkami 2.0. Kwestia czy to ma sens czy to był raczej skrajny eksperyment? Dlatego pytam o doświadczenia ludzi, którzy jeżdżą. 😉 A Ty Mitku nie jeździsz na gravelu.
  13. To ja się tak testowo zapytam. Gravel, 70% asfalt, reszta szuter, czasami nierówne leśne dukty. Jaką szerokość opony radzicie? Może jakiś konkretny model?
  14. Raczej nie. https://en.wikipedia.org/wiki/Jeep_Wagoneer
  15. Tak wogole to Suvy istniały już na drugim etapie rewolucji samochodowej, były takie wyższe Fordy. Później przyszły jakieś oszczędności i auta w Europie poszły w dół. Teraz jest powrót do tamtych wzorców. Ford T
  16. Tutaj chodzi o to że to Mitek ma dyktować innym co mają robić. 😁😜
  17. Ta etykieta jakoś nie działa tak pięknie i nie przyjęła się tak powszechnie w Polsce. Często są z tym problemy. Np. idzie jedna osoba środkiem drogi w górach. Albo idzie grupa 10 osób całą szerokością drogi i łaskawie lekko schodzą na bok, kiedy dwie osoby w drugą stronę chcą ich minąć albo wyprzedzić w tą samą stronę. I właśnie dlatego są problemy w kontakcie pieszy rower, bo piesi lubią chodzić pełną ławą na górskiej drodze. Analogiczne problemy są w Karkonoszach na linii pieszy narciarz. Idę na nartach skiturowych lub lekko jadę na foce na równi pod Śnieżką. Przede mną idzie grupa osób całą szerokością drogi/szlaku. Nie mam ich jak wyminąć, muszę podejść blisko i prosić aby zeszli na bok. Ludzie nie czają że górskie szlaki nie są tylko dla pieszych. Takie rozmowy więc są potrzebne.
  18. Dość głupi przykład, bo to akurat jest zakazane. Wszystko co dotyczy publicznych ulic, jest ściśle opisane w prawie.I chyba to wiesz.
  19. Nie będę oczywiście tego analizował. Oczywiście natknąłem się na takie szlaki, np. w Kocich Górach. Byłem zdziwiony że szlak turystyczny i nie jest wogóle wydeptany. Rowerem nie dało się chwilami jechać. Kwestia czy masz to policzone, żeby stwierdzać że większość szlaków PTTK nie jest uczęszczana i jest obecnie niepraktycznie wyznaczona ?
  20. Tu akurat trochę przesadzasz. Jeśli chodzi o szlaki piesze, to PTTK robi dużą robotę. Mnóstwo ludzi chodzi po tych szlakach, do tego są mapy, przewodnicy, etc. Wszystko razem tworzy złożony system turystyczny. Trzeba to doceniać. A to że jakiś tam mały procent tych szlaków „nie żyje”, to jest to drobiazgowy problem. Natomiast Twoja krytyczny ocena dla PTTK jest głównie w dziedzinie szlaków rowerowych. I tutaj pewnikiem masz dobre wyczucie, więc przytaknę.
  21. Źle rozumiesz pojęcie szlaków PTTK i ich oznaczeń. Malunki szlaków PTTK mówią tylko tyle że jest to ścieżka dogodna dla pieszych turystów. Ale te oznaczenia nie mówią że dana ścieżka jest przeznaczona tylko dla pieszych, nie mają takiej mocy. To by było zresztą bez sensu, czasami szlak idzie drogą szutrową czy jakąkolwiek inną bez chodnika, którą ktoś dojeżdża do swojego domostwa. Po tym szlaku idzie pieszy, ale może też tam jechać właściciel swoim jeepem. Tak samo na Ślęży: administrator terenu nie zakazał jeździć rowerem, więc można po każdej ścieżce jechać, jeśli masz tylko umiejętności i nie narazisz zdrowia innych uczestników na szwank. Jeśli administrator chce aby po danym szlaku poruszał się tylko pieszy, to musi to dodatkowo oznaczyć, choćby literalną tabliczką „Szlak tylko dla pieszych”. Wujot ma rację. Szlaki PTTK to nie są w ogólności ścieżki tylko dla pieszych.
  22. Niezłe free parkingi. Tutaj trzeba zapłacić 8E https://maps.app.goo.gl/vcEieVqNGu61whZW6, ale zwykle nie jest przepełniony. Do Schmilke dojeżdża też autobus z Czech, może się przydać.
  23. Ktoś chodził pozaszlakowo po masywie Schrammsteine ? Jest tam sporo ścieżek bardziej i mniej oficjalnych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...