Spiochu

To nie żaden hejt. Nawet jakby był mróz od listopada i spadło 1m śniegu to TMR i tak nie otworzyłby przed świętami, co najmniej połowy tras. Ta firma to świetnie prosperujący biznes, ale dramat dla polskiego narciarstwa.  

Jest pod gondola jakas wypożyczalnia biegowek? Chciałbym przetestować, ta nowa trase ze Zbojnickiej Kopy.

Moje doświadczenia wskazują, że straszenie sklepów paragrafami (na oficjalnym piśmie) jest bardzo skuteczne. Nawet jeśli znalazło się je w googlu, a o prawie nie ma pojęcia.  

  U mnie dylemat był większy. Turbo + Mivec, turbo wystrojone na 1.4 bara, przeszłość powypadkowa. do tego byłby pierwszy w Polsce ten silnik z gazem. No cóż nie zdecydowałem się. Jednak wkurza mnie, że tracę bez sensu kasę. Zrobiłem już prawie 130k. Gdyby gaz działał miałbym wypasiony rower + cały sezon zimowy w Tyrolu.  

  Myślę, że to bajki dla naiwnych.   Jakieś problemy mogą być, ale widocznie nie kalkuluje się ich rozwiązać.

Szkoda   Co do Subaru, to na tamtejszym forum,  Skoda to najbardziej ceniona marka. (nawet bardziej niż samo Subaru).     Ja kojarzę tylko "Szkoda simply never"  ale mogłem coś przekręcić   A tak poważnie, to przypadło mi do gustu Yeti. Gdyby nie awaryjność silnika 1.8 TSI, to właściwie nie ma żadnej konkurencji. Prowadzenie, praktyczność, osiągi. Top w swojej klasie.

  Nie tylko na Chopoku. U mnie przed blokiem już biało. Czyżby pogoda wykiwała Słowaków?

  Od dzisiaj, znowu oszczędzają i wyłączyli.   https://www.moelltal...ifte-seilbahnen

  Czytasz w ogóle posty? W tygodniu nie chodził.   Dużo ludzi na lodowcu? Jeżdżą pełne wyciągi?

  Skiturów na pewno nie zamknęli, ale ten wyciąg z boku i na dole nie chodził. A poza free, sztruks też się przydaje.

  U mnie wszystko symetrycznie. Z prawej check engine, z lewej ASR. Jakby nagle zgasł, to bym się zaczął stresować.

  W zeszłym tygodniu nie chodziła połowa. A teraz poza weekendem nie będzie podobnie?       Mam nadzieję, że będzie mnie stać na wyjazdy w Alpy. Wtedy nie odwiedzę ich ani w przyszłym ani w żadnym następnym.

  O umiejętność precyzyjnej jazdy, żeby nie zawadzić podwoziem o kamienie.

Sugeruję się włąsnie tym komunikatem. Czyli do normalnej jazdy nieczynne.

Dodajmy tylko, że kierowca ma bardzo wysokie umiejętności (Np 3:12-3:40).  Laik już dawno by utknął i/lub popsuł auto.

Od 07.12 do 13.12 Grudnia Chopok nieczynny* a zakupione skipassy przepadają!!!           *tzn włączą parking czyli Beila-Put, żeby mogli nie oddać kasy.

Jest tego masa. Nie bój się starszych roczników, czy mniej znanych modeli. Ważne by miały solidna konstrukcję i odpowiednią dla Ciebie szerokość. (a jaka to jest sam zdecyduj)   https://www.olx.pl/o...html#1c0f96c92b   https://www.olx.pl/o...html#1c0f96c92b   https://www.olx.pl/o...html#1c0f96c92b     Jeśli nie będzie Ci szło, to kwestia techniki. Takie narty mają bardzo dobre opinie. Technologicznie, nic się specjalnie nie zmienia od lat. (Poza ultralekkimi modelami do skiturów, które i tak Cię nie interesują)

  Po pierwsze. nie potrzebujesz ŻADNYCH kolejnych nart.  Marketing i społeczeństwo wmówiło Ci, że kolejny zakup jest konieczny. Jeździsz dobrze technicznie. Po dziadostwie jeździć nie będziesz. Jak spadnie puch to będziesz miał fun na obojętnie czym. Również na tych nartach co posiadasz.   Po drugie, jeśli już się uprzesz na zakup, ogranicz budżet. I tak nie wiadomo, która narta Ci przypasuje. Kup więc takie za 1000zł a nie za 2500zł. Wcale nie będą w niczym gorsze.   Jeśli uniwersalne to Np takie: https://ski24.pl/nar...-dlugosc_cm-180   albo jak bardzo szerokie   https://www.sport-bi...-17::83448.html

  To dlaczego piszesz o nim bzdury?   Z programu SiTN 2018 (nowszego nie ma):   - skręt równoległy ślizgowy - w całości szuranie, za minimalny ślad cięty odejmują punkty na egzaminie. - skręt NW - zakręt szurany - ślad cięty dozwolony tylko w fazie sterowania - śmig - podobnie jak NW, ale w praktyce głównie szuranie   *szuranie - ślad ślizgowy (NIE cięty)     Jeśli tak pasjonujesz się techniką. Dlaczego nie bywasz na żadnych kursach? Na zwodach instruktorskich chyba też nie? Jeśli SITN to za mało, to przecież zostają szkolenia w  Austrii albo inna ENSA, ale też nie mówiłeś, że się tam dokształcasz.

Jazda na zewnętrznej jest intuicyjna dla kogoś kto 20 lat uczył się na ołówkach. Dla początkującego też może być, bo pługiem się uczy obciążać zewnętrzną. Nierzadko można też spotkać naukę skrętu NW, przez odstawienie narty zewnętrznej i dostawienie wewnętrznej. To też daje nawyk podnoszenia.   Jeśli chodzi o jazdę na krawędzi, jest natomiast odwrotnie. Intuicyjnie pochylamy się ciałem do środka skrętu, czyli obciążamy wewnętrzną. Prawidłowe dociążenie zewnętrznej to zazwyczaj poziom zawodniczy. Od lat mam z tym problem i nie wiem czy kiedykolwiek uda się to opanować.   Odnośnie przejścia na sosenki, to samo można zaobserwować na gigantkach. Gdy pierwszy raz ubrałem GSy (183cm R22m) to po przesiadce z SL (160cm R10,5) miałem kilka gleb związanych z za dużym wychyleniem na wewnętrzną.

  Ja w Mitkowe bajki nie wierzę.

  Śniegu nie ma, a dysproporcje społeczne ciągle rosną!! Wszystko wina kaczora(albo donalda)

  Na filmach z rajdów widać, że tylko część uślizgów jest planowanych. Przeciętny kierowca rajdowy zalicza więc setki nieplanowanych uślizgów, zanim się rozbije. W normalnym ruchu, strasz się by tych uślizgów było jak najmniej, ale wszystkich się nie uniknie.

  Byłem na pierwszym stopniu. Bardzo dobrze wspominam, choć trochę klocki przypaliłem.

  Żaden instruktor nie nauczy Cię nie wpadać w poślizgi, gdy na drodze jest lód, albo walczysz z głębokim śniegiem. Nie mniej jednak, chętnie bym się podszkolił.